Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Wychowanie i charakter

Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, ....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 27-08-2008, 21:46   #121
maillevin
Junior Member
 
maillevin's Avatar
 
Join Date: Aug 2006
Posts: 156
Default

Zasadniczo z dużym psem i tak jest łatwiej. Mój jest dość mały i ludzie mają tendencje do tupania, straszenia, udawania że ją gonią itp. a ona przecież wszystkich omija wielkim łukiem więc nie ma tu mowy o jakimś zaczepianiu przez psa. Sąsiadka miała ratlerka, starszy pies, nigdy nawet nie słyszałam żeby szczekał, bardzo spokojny, ta pani zawsze z nim spacerowała. No i szedł jakiś kretyn i po prostu podszedł do psa i go kopnął, ot tak sobie, pies nawet go nie widział, weterynarz całą noc psa ratował ale wstrząs mózgu, do tego zawał i było po psie. Jak tylko widzę z naprzeciwka człowieka to biorę psa do nogi. Wilczaka raczej nikt przy zdrowych zmysłach nie zaatakuje.
maillevin jest offline   Reply With Quote
Old 27-08-2008, 21:51   #122
AngelsDream
Wiewiórka Wredna
 
AngelsDream's Avatar
 
Join Date: Jul 2007
Location: Warszawa
Posts: 877
Send Message via Gadu Gadu to AngelsDream
Default

Przy zdrowych nie, ale chorzy też są wśród nas. I między innymi dlatego nie zostawiamy Baaja pod sklepem.
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne
Słodka świata treść wycieka:
Wszystko wina to człowieka(...)
AngelsDream jest offline   Reply With Quote
Old 27-08-2008, 23:55   #123
Gia
K-Lee Family
 
Gia's Avatar
 
Join Date: Feb 2005
Location: Wrocław
Posts: 2,400
Send a message via Skype™ to Gia Send Message via Gadu Gadu to Gia
Default

Gaga, nie ukrywam, że rozważamy przeprowadzkę ale troszkę dalej niż do Wawy Do straży miejskiej nie dotarłam, ale mała była ze mną w knajpie na piwku, a potem na obiadku wszędzie było super, w knajpie dostała miskę z wodą. Żyć nie umierać. Zapytałam panią z obsługi, czy w zimie można z psem wejść do środka (bo mowa oczywiście o ogródkach), dowiedziałam się, że jeśli pies grzeczny (to w ocenie właściciela) to nie ma problemu

Ale w tramwaju znowu mnie dobito... Moja sucz jeszcze nie jeździła autobusem, bo ja sama się boję i nimi nie jeżdżę... z powodu psa przekonałam się do tramwajów, więc czasem sobie jeździmy i suka super, zero stresu, siedzi sobie albo kładzie się na podłodze. Już nawet nie zaczepia ludzi, bo kiedyś z każdym musiała się pomiziać No więc weszłyśmy do tramwaju, skasowałam te 4 bilety, a że nie było miejsca siedzącego choć luźno to ustawiłam się przy barierce. Bardzo 'niemiły' pan przegonił nas z krzykiem: 'Tam sobie idźcie!!, odsuń się pani z tym psem ode mnie bo mi spodnie ubrudzi/obślini' :/ Dodam, że mała nawet go nie dotknęła Miała też kantarek, który robi u nas za kaganiec... za to podczas kupowania biletów w kiosku K-lee wskoczyła przednimi łapami za ladę, pan się bardzo ucieszył, wymiział, wygłaskał, skomplementował i prawie się rozpłakał, bo dopiero co odeszła mu suczka ON-ka...

Powinni Wrocław daleko na wschód przesunąć :/ A ja oszaleję w tym niesympatycznym mieście...
__________________

Gia, K-lee Vornja z Peronówki & Gran Rosa Amiga Atropa Bella Donna...
Gia jest offline   Reply With Quote
Old 28-08-2008, 00:02   #124
AngelsDream
Wiewiórka Wredna
 
AngelsDream's Avatar
 
Join Date: Jul 2007
Location: Warszawa
Posts: 877
Send Message via Gadu Gadu to AngelsDream
Default

Warszawa też nie słodka i lukrowana
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne
Słodka świata treść wycieka:
Wszystko wina to człowieka(...)
AngelsDream jest offline   Reply With Quote
Old 28-08-2008, 00:09   #125
Gia
K-Lee Family
 
Gia's Avatar
 
Join Date: Feb 2005
Location: Wrocław
Posts: 2,400
Send a message via Skype™ to Gia Send Message via Gadu Gadu to Gia
Default

Kiedyś spacerowałam z psem po Mokotowie, jakieś 2 tygodnie, codziennie i tam akurat byli przesympatyczni ludzie To była suczka ON-ka, wszędzie pozwalano mi z nią wchodzić Dlatego Warszawę/Mokotów naprawdę miło wspominam
__________________

Gia, K-lee Vornja z Peronówki & Gran Rosa Amiga Atropa Bella Donna...
Gia jest offline   Reply With Quote
Old 28-08-2008, 00:53   #126
AngelsDream
Wiewiórka Wredna
 
AngelsDream's Avatar
 
Join Date: Jul 2007
Location: Warszawa
Posts: 877
Send Message via Gadu Gadu to AngelsDream
Default

My znamy te lepsze i te gorsze części stolicy - ale jedno, co mogę powiedzieć, że trudna okolica dobrze kształtuje psa, a raczej pomaga go kształtować, jeśli ma silną psychikę.
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne
Słodka świata treść wycieka:
Wszystko wina to człowieka(...)
AngelsDream jest offline   Reply With Quote
Old 28-08-2008, 08:35   #127
btd
złośliwy krasnolud
 
btd's Avatar
 
Join Date: Aug 2007
Posts: 705
Default

Współczuje wam :-/ Mieszkać w okolicy z tyloma debilami.
Całe szczęście że w 'mojej' części Tychów są normalni ludzie. Jasne, też są idioci atakujący 'czemu ten pies nie ma kagańca' (tyskie przepisy mówią że pies ma mieć kaganiec lub smycz), ale ich się szybko gasi tekstem 'jak na razie to pani się należy za głupie szczekanie'. Ale takich jest mało, a i tak udało się ich wytresować.

A większość jest naprawdę super - porozmawia, da się powąchać, pogłaszcze, nikt nie zabiera nerwowo dziecka na drugą stronę tylko jak widzę że maluch chce zobaczyć taaakiego dużego pieska to Ciri siada a mały może jej dać parę smaczków (co zwykle kończy się mokrym buziakiem dawanym przez Ciri).

Konflikty z psami wiadomo, są - ale jak na razie właściciele doskonale zdają sobie z tego sprawę że nie wszystkie psy się lubią i jest normalnie.
__________________
CIRI Wilk z Polskiego Dworu [']
btd jest offline   Reply With Quote
Old 28-08-2008, 08:41   #128
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by Gia View Post
Kiedyś spacerowałam z psem po Mokotowie, jakieś 2 tygodnie, codziennie i tam akurat byli przesympatyczni ludzie To była suczka ON-ka, wszędzie pozwalano mi z nią wchodzić Dlatego Warszawę/Mokotów naprawdę miło wspominam
No widzisz DLa socjalizacji malucha mamy Dolinkę Służewiecką - Chey biegał tam codziennie prze pierwszy rok. Socjal-gigant bo mnogośc ras psów, które poznał dało mu super doświadczenia. Bawił sie chyba ze wszystkimi Później musielismy sie wynieśc bo młody dorósł i niestety inne chłopaki były juz 'be".. z wyjatkiem tych znanych oczywiście. Ale rzut kamieniem z Dolinka sa łąki pod skarpą, pola wilanowskie i..... wielgachne tereny nad Wisłą, jest gdzie chodzić/jeździć/ rowerować.
Jak wyprowadzałam sie z Saskiej Kepy to mi żal było parku Skaryszewskiego... ale teraz nie żałuję - zamieniłam na lepsze
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 02:55.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org