|
Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, .... |
|
Thread Tools | Display Modes |
18-11-2003, 01:57 | #1 |
Junior Member
Join Date: Nov 2003
Posts: 6
|
wilczaki a spacery jak to jest faktycznie
otóż niedawno rozmawiałam z kimś na czacie o psach a konkretnie o wszystkim co ma wilczą krew ,czyli cz.wilczaki ,sarlosy wydaałoby się że gościu ma pojęcie na ten akurat temat a okazało się że jest konkretnym idiotą cytuję jego słowa: wszystko co ma z wilka nie ma racji byu ponieważ nie można z takimi psami wogóle wychodzić na spacery do lasu nie można ich spuszczać luzem bo zaraz dają dyla,ciężko je wychować a z resztą to młoda rasa i nie jest wyrównana w typie jak owczarek niemiecki,zresztą owczarka można spuścić i nie ucieknie , a gdy go zawołam to natychmiast przyjdzie, a wilczaka to woooołai wołaj ,spacer z takim psem to czyte piekło -wiem bo też mam wilczaka i chcę go jak najszybciej sprzedać bo stwarza mi tylko same problemy,nie mogę go wcale wyszkolić"
ludzie co wy na ten tekst przecież to jest nie do przyjęcia gościu z którym czatowałam to rejon białegostoku na takie coś nie można pozwolić ,kto mu go sprzedał |
18-11-2003, 02:06 | #2 |
Junior Member
Join Date: Nov 2003
Posts: 6
|
powracając do wilczaków i spacerów
jak na takie coś można pozwolić żeby tacy ludzie nabywali takie psy przemku czy taki gość brał od ciebie jakiegoś psa czy raczej ktoś kto kiedyś brał psa może go na lewo rozmnożył "ale aż mi się nie chce wieżyć " i teraz robi interesa, miałam podobną sytuację w mojej okolicy to jest brodnica -koło torunia, babka kupiła malamuta od dobrego hodowcy zapewniała że piesek będzie miał super no bomba ,aż mdło jak to mówiła,hodowca uwierzył w tą kobietę a co się okazało to później to była suczka że babka dokupiła pieska i zrobiła rozmnażalnie którą nikt nie może powstrzymać do dzisiaj, robi pieniądze na suczce która ledwo chodzi bo coróż jest w ciąży i nawet nie ma czasu na rok wolny od ciąży co za ironia losu
|
18-11-2003, 02:18 | #3 |
Member
|
Co mogę powiedzieć? Tylko tyle, że ta osoba najprawdopodobniej nigdy nie miała, nie ma i mam nadzieję, że nigdy mieć nie będzie wilczaka. W Białymstoku mieszka obecnie tylko jeden wilczak i tak się składa, że ma zaliczonych 5 egzaminów posłuszeństwa (od PT1 po czeskie ZPU1 do niemieckiego BH). To, że ktoś ma psa od nas też nie jest możliwe z dwóch powodów:
1) nie ten poziom właściciela 2) w Polsce zostały od nas dwa psy: Amber u Eli w Poznaniu i Aegis u Mat w Krakowie. Bardziej prawdopodobne jest, że ktoś ma psa podobnego do wilczaka, a jego nieposłuszeństwo tłumaczy wilczym pochodzeniem (bo przecież wygodniej powiedzieć: "Panie przecież to wilk, to jak ma się słuchać" ). Nie twierdze, że każdy wilczak ma od urodzenia wpojone przywołanie na komendę, ale jeśli się tego uczy, to pies będzie słuchać. |
25-11-2003, 17:14 | #4 | |
VIP Member
|
Re: wilczaki a spacery jak to jest faktycznie
Quote:
__________________
|
|
25-11-2003, 18:41 | #5 |
VIP Member
|
Hi hiiii , Margo - to jest o kazdym niewychowanym psie : goldenie,charcie, wyzle co tam sobie chcesz
Kazdy durnowaty wlasciciel powie ze nie spuszcza psa bo ten nie wraca . A najlatwiej dorobic do wlasnego lenistwa ideologie ze pies jest rasyXXXX i tak ma O tym ze pies ma przechlapane zycie tylko na sznurku to nie wspominam pozdrawiam Gaga z Giga ( no taka grzeczna z natury) |
26-11-2003, 12:48 | #6 | |
VIP Member
|
Quote:
Przychodzenie na zawolanie to co innego...
__________________
|
|
26-11-2003, 22:42 | #7 |
VIP Member
|
Hm...czy to na pewno mozna rozdzielic? Ja oczywiscie rozumiem ze sa zarowno rasy jak i psy takie bardziej eksplorujace swiat, tkaie mniej przy czlowieku ale nauke przywolania zaczynamy od malego a maly raczej nie daje nura w las.......janse ze jednego kreci zapach lesnego zycia a inny woli zbierac grzyby czy jagody ale .....ogolnie nie podoba mi so przyklejanie etykietek psom w zamain za brak checi do wykonania jakiejkolwiek pracy z psem.
Ale moze ja jestem naiwna idealistka ? pozdrawiam Gaga z Giga "nie demonizujmy wilczakow!" |
27-11-2003, 00:13 | #8 | ||
Junior Member
Join Date: Sep 2003
Location: Poznań
Posts: 227
|
Quote:
Quote:
..tyle ze zawsze wroci na dojenie... ... coraz bardziej dochodze do wniosku, ze zeby zrozumiec wilczaka trzeba go miec na codzien... |
||
27-11-2003, 00:17 | #9 | |
Junior Member
Join Date: Sep 2003
Location: Poznań
Posts: 227
|
Quote:
jak ktos bierze pod uwage cwiczenie z psem-maszyna(vide cyctat w 1.wypow.) to zawsze bedzie na wilczaku wieszal psy... |
|
04-12-2003, 08:27 | #10 |
Moderator
|
Ja tesz spaceruje z Harkoj i wem jak ona liuby take spacery.
No niewem tylko ona tak roby a moze bycz i ine CsW. Kedy ja odspynam smycz to ona bega krogem obok mnie a potem ten krog stajesze duszy poka ona -jeszly my w lasu nieznyka w nym.Posle kilkoma minut wraca taka zmenczona taka uszmechnona i zadowolona ze ja nie mam prawa byt zla za to ze niewidzalam co ona tam robyla.Ona caly czas we gdze ja jestem ja probowalam zrobicz "ops-niema mnie" to ona bardzo szybko znajduje. Ja tylko mam isteriu za to zeby jej nic zlego niezrobilosze kedy ona tak lata w lasu. (i jesze-kedy ona da sze -"w latane" tedy komanda "do mnie "dla nej neistneje. A tak ona je bardzo szybko i prszepekne wykonuje.) |
04-12-2003, 14:41 | #11 | |
VIP Member
|
Quote:
Belka nie widzi swiata, gdy biegnie na coursingu. Jolke trzeba sila sciagac z placu szkolenia na obrone, bo jak sie rozkreci, to w miejscu nie moze usiedziec. A Bolo? Sa rzeczy, ktore i jego motywuja tak, ze chodzi patrzac mi gleboko w oczy...
__________________
|
|
04-12-2003, 15:18 | #12 |
Junior Member
Join Date: Sep 2003
Location: Poznań
Posts: 227
|
taaa, szkoda tylko ze nie sa to "motywacje" uniwersalne;
choc ta szkoda to znow nie taka bo ma czlowiek zajecie ala pomyslowy Dobromir..."co zrobic by moj pies.." |
|
|