Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Różne

Różne O wszystkim co jest związane z CzW

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 28-01-2004, 21:21   #1
Andzia.
Junior Member
 
Andzia.'s Avatar
 
Join Date: Jan 2004
Posts: 70
Default Biedny Anubis...

ogladając fotki Anubisa Wolfa z Peronowki, zrobilo mi sie go poprostu żal... te fotki robione u niego w "domu" są straszne...cały czas na łancuchu, w klatce (tak jak z reszta pozostale psy z tamtąd). Naprawde żal mi go..a taki slodki piesek...nie wiem jak mozna tak meczyc zwierzeta. Nie wiem czy podzielacie moją opinię, ale ja juz taka jestem...
Andzia. jest offline   Reply With Quote
Old 29-01-2004, 15:59   #2
Andzia.
Junior Member
 
Andzia.'s Avatar
 
Join Date: Jan 2004
Posts: 70
Default

napiszcie co o tym sądzicie
Andzia. jest offline   Reply With Quote
Old 29-01-2004, 17:09   #3
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by ania90
napiszcie co o tym sądzicie
Mysle ze to pytanie powinnas zadac bezposrednio do wlascicieli Anubisa- zdjecie to uchwycenie chwili - tak jak psa w czapce mikolajowej.
Osobicsie mam takie czy inne zdanie na temat trzymania psow ale bylabym tu ostrozniejsza w ferowniu wyrokow.
Czasem psa trzeba odizolowac- fakt istnienia "sciany" z siatki o niczym nie przesadza a kojec moze byc traktowany jako spokojne miejsce do odpoczynkutak samo jesli uzywam lancucha zamiast smyczy - zadna zbrodnia.
Tak wiec spokojnie zapytaj wlascicieli Anubisa i ewentualnie wyraz swoj poglad (ale delikatnie) - tylko nie jestem pewna czy na forum......
I od razu mowie- nie znam sytuacji wiec nie bronie i nie atakuje...
pozdrawiam
Gaga ktorej suka spi razem w lozku ( i odkad kupilismy duuuze lozko spokojnie mieszcza sie w nim dwie osoby plus duzy pies)
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 29-01-2004, 23:08   #4
Ori
Senior Member
 
Ori's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Poznań, Poland
Posts: 1,471
Send a message via Skype™ to Ori
Default

Chyba tylko sam "klimat" tych zdjec jest taki nieciekawy...
Sa smutne bo brakuje koloru, widac kupe siatki itp... ale Anubis pewnie normalnie tam sobie zyje
Moj Amber tez sporo czasu spedza przy budzie, na lancuchu ( bo przegryza) ale mysle ze ma dosc udane zycie
Jest strasznie przez nas kochany, biega codziennie po lasku, czesto bawi sie z psami, chodzi na szkolenia...
Nie wiem czy CzW u Phillipa tez "pracuja" tak jak Husky (zaprzegi) ale jesli tak to na pewno sa wybiegane.
A sadzac po efektach (szczeniaczki) to tak calkiem nudno tam nie maja
Trudno kogos oceniac, wiadomo jednak ze Anubisek wolalby na pewno byc w domciu
Ela i Amber
Ori jest offline   Reply With Quote
Old 01-02-2004, 21:57   #5
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,995
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default Re: Biedny Anubis...

Mialam troche zabiegany tydzien, wiec z malym opoznieniem moge nadrobic zaleglosci i zaspokoic ciekawosc...

Quote:
Originally Posted by Gaga
Tak wiec spokojnie zapytaj wlascicieli Anubisa i ewentualnie wyraz swoj poglad (ale delikatnie) - tylko nie jestem pewna czy na forum...
Spokojnie mozna na forum. Nie ma nic do ukrycia...

Quote:
Originally Posted by ania90
ogladając fotki Anubisa Wolfa z Peronowki, zrobilo mi sie go poprostu żal... te fotki robione u niego w "domu" są straszne...cały czas na łancuchu, w klatce (tak jak z reszta pozostale psy z tamtąd). Naprawde żal mi go..a taki slodki piesek...nie wiem jak mozna tak meczyc zwierzeta.
Musze powiedziec, ze to bardzo "polska" reakcja... Prawde mowiac wcale sie nie dziwie, ze takie masz odczucie, bo to samo myslalam, gdy po raz pierwszy widzialam fotki z hodowli Philippa...

Ale od poczatku: jestesmy przyzwyczajeni do polskiej rzeczywistosci - wiekszosc hodowli to jedna czy dwie suki trzymane i wychowywane w domu. Jest to bardzo dobre podejscie, bo szczeniaki maja wtedy doskonala socjalizacje, startuja w zycie z calkiem innym bagazem doswiadczen niz szczeniaki "kenelowe". Jednak nie ma sie co ludzic: rzeczywistosc wyglada inaczej. W Slowacji chyba wszystkie hodowle sa "kenelowe" (psy trzymane sa w klatkach), w Czechach to samo (Pavel sam potwierdzi, ze mioty wychowywane w domu mozna policzyc na palcach u jednej reki), w Niemczech w domu trzymane sa szczeniaki w jednej hodowli. To jeszcze nie jest takie zle, bo jesli wlasciciel chce, to moze poswiecic maluchom sporo czasu i odpowiednio przygotowac je do zycia. I sama znam hodowcow, ktorych psy mimo, ze zyja "na ogrodzie" sa dobrymi hodowlami, ktorzy dbaja o swoje czworonogi, a w dodatku zalezy im na rasie.
Jednak jest cos jeszcze bardziej "zaawansowanego": profesjonalne hodowle psow. To gigantyczne kenele, gdzie trzymane jest po kilkadziesiat psow (zwykle nie tylko wilczakow), ktorych psy nie opuszczaja przez cale zycie (no chyba, ze gdy sa sprzedawane, bo staja sie za stare i przestaja byc "uzyteczne"). Takie molochy rzeczywiscie sa meczarnia i nie ma szansy na zakup tam psiaka normalnego psychicznie...

Hodowla Philippe to jednak cos innego - przez wiele lat hodowal on Husky. Ma ich obecnie 25. Mioty pojawiaja sie u niego sporadycznie, ale czesto sa bardzo udane: jego psy wybiegaly m.in. Zwyciestwo Swiata (tzn byly w zwycieskim zaprzegu). Tak na marginiesie: Husky ma super. Poniewaz sa to uzytki, to bardzo roznia sie od tych, ktore u nas spotykamy. Niektore z nich bardziej przypominaja wilczaki (umaszczenie, budowa...i charakter), niz szpice.
Oczywiscie 25 psow nie da sie trzymac w domu (chocby dlatego, ze nie wszystkie psy sie lubia). A nawet nie ma to sensu, gdyz musza byc one przygotowane na warunki inne niz cieplo domowego kominka (zima Philippe jezdzi na zawody m.in. do Norwegii, czy Finlandii). Dlatego hodowla Philippa wyglada tak jak wyglada (stad te wybiegi).
Co do lancucha - to tez "zaczerpniete" jest od Husky. Psa daje sie na lancuch podczas karmienia. Lub do zdjecia - latwiej wtedy jest uchwycic psa. W zadnym wypadku pies nie przebywa na uwiezi. Inna sprawa jest to o czym pisala Ela - nie mam pojecia dlaczego, ale mimo, ze Philippe ma swietny aparat wiekszosc fotek ma bardzo wyblakle kolory. To dodaje ponurego nastroju...

Tak wiec Anubiska nie ma co zalowac - obecnie razem z 'zona' wychowuja miot u Philippe w domu. Anubisowi niczego nie brakuje - jego pan pracuje w paryskim laboratorium i na brak pieniedzy nie narzeka... Na weekendy Anubis chodzi z panem na plac szkoleniowy, gdzie probuja sil w agility i obedience. A od czasu do czasu zalicza jakas wystawe. Philippe jest jedna z niewielu osob, ktore znam, ktora gotowa jest przejechac kilka tysiecy kilometrow, tylko po to, by sie z nami spotkac na obozie, czy wystawie. Wiec mlody nie ma czasu sie nudzic w kojcu...
A kto nie wierzy, ten niech sie stawi na Wilczakowa Majowke do Lodzi - bedzie tam i Anubis i Philippe. Mozna ich poznac osobiscie i samemu wyrobic sobie zdanie...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 02:36.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org