Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Wychowanie i charakter

Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, ....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 29-11-2007, 00:27   #41
shaluka
Wilczy Duch
 
shaluka's Avatar
 
Join Date: May 2007
Location: Sulejów
Posts: 1,439
Send a message via ICQ to shaluka Send a message via Skype™ to shaluka
Default

Nawet delikatne niewiasty:


__________________

"...Brak ci tchu i na oślep uciekasz, Wsiąka krew w biały śnieg, czarny piach, Nauczyłeś się dziś od człowieka: Życia chęć jest silniejsza niż strach."
shaluka jest offline   Reply With Quote
Old 29-11-2007, 00:34   #42
Narvana
love and terror
 
Narvana's Avatar
 
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
Default

Sssmok, jak spotkanie w Poznej i agresja to...



__________________
Pozdrawiam
Marzena&Trejsi&Pirat&Garuda
Narvana jest offline   Reply With Quote
Old 29-11-2007, 00:56   #43
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

oraz :
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 29-11-2007, 01:07   #44
shaluka
Wilczy Duch
 
shaluka's Avatar
 
Join Date: May 2007
Location: Sulejów
Posts: 1,439
Send a message via ICQ to shaluka Send a message via Skype™ to shaluka
Default

Noo to mamy mordercow z jakze pieeeknym uzebieniem i świdrującym spojrzeniem

Nikt nam nie podskoczy
__________________

"...Brak ci tchu i na oślep uciekasz, Wsiąka krew w biały śnieg, czarny piach, Nauczyłeś się dziś od człowieka: Życia chęć jest silniejsza niż strach."
shaluka jest offline   Reply With Quote
Old 29-11-2007, 13:11   #45
wolfin
Moderator
 
wolfin's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Where the wolf lives
Posts: 6,095
Send a message via ICQ to wolfin Send a message via Skype™ to wolfin
Default

Zona pyta "gdzie byles? gdzie zarplata?"
A Maz : "odwal sie babo "

__________________
wolfin jest offline   Reply With Quote
Old 29-11-2007, 15:24   #46
Hexeann
Junior Member
 
Hexeann's Avatar
 
Join Date: Sep 2007
Location: Kampinos
Posts: 97
Default Jaka agresja? Dyskusja! :-)

To była prawdziwa i zażarta dyskusja. Padały mocne słowa, najłagodniejszym epitetem było chyba „Ty suko”. Ja zresztą nie śmiem nawet tłumaczyć, co mówiła mama Mentalla - Brenda do cioci Eresh i co ta ładna ciocia jej na to odpowiadała, ale wyglądało to tak:

Eresh:


Brenda do Eresh:


Eresh do Brendy:


Brenda stwierdziła:


A Ereshka na to:


No i zaczęła się pyskówka:


Wymiana zdań szybka jak wymiana piłek na turnieju tenisa. Raz Eresh:


Raz Brenda:


Tu znowu słynny uśmiech Eresh:


I firmowy znak Brendy:


Czyż nie piękna była to dyskusja???

Pozdrawiamy obie panie!

Hexeann & Mentall
Hexeann jest offline   Reply With Quote
Old 29-11-2007, 15:42   #47
Narvana
love and terror
 
Narvana's Avatar
 
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
Default

BUAHAHAH
Zdjecia i komentarze do nich bezbledne!
__________________
Pozdrawiam
Marzena&Trejsi&Pirat&Garuda
Narvana jest offline   Reply With Quote
Old 29-11-2007, 16:19   #48
Louve
Wilcza Saga
 
Louve's Avatar
 
Join Date: Jul 2007
Location: Częstochowa/Rzeszów
Posts: 809
Default

to chyba wszystko co mam do powiedzenia
__________________
Bo to wszystko... to takie przesadnie wyraźnie poplątane jest!


Louve jest offline   Reply With Quote
Old 29-11-2007, 23:06   #49
konek
Member
 
konek's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Bystrzejowice
Posts: 712
Send a message via Skype™ to konek
Default

Przecież to zupełnie naturalne i takie ludzkie. Ereshka musiała wygarnąć Brendzie co myśli o tym, że Brenda "przespała" się z Maxem i to na jej oczach. A Brendzia zamiast się tłumaczyć i przeprosić powiedziała, że jakby co to ona może jeszcze raz bo też Maxia kocha .

Mamy z Małgosią wyzwanie, już to nawet obgadałyśmy: wspólna randka dziewczyn, bez Maxa, bez Silverków i na neutralnym gruncie. Zostało nam jeszcze ustalić termin. Jeżeli uda nam się zamiast smyczy trzymać aparat fotograficzny to będzie dokumentacja.
__________________
http://henrykowka.wolfdog.org/
konek jest offline   Reply With Quote
Old 30-11-2007, 12:31   #50
Konrad:)
Member
 
Konrad:)'s Avatar
 
Join Date: Feb 2006
Location: Warszawa
Posts: 747
Send a message via Skype™ to Konrad:)
Default

Quote:
Originally Posted by konek View Post
Mamy z Małgosią wyzwanie, już to nawet obgadałyśmy: wspólna randka dziewczyn, bez Maxa, bez Silverków i na neutralnym gruncie. Zostało nam jeszcze ustalić termin. Jeżeli uda nam się zamiast smyczy trzymać aparat fotograficzny to będzie dokumentacja.

No, ładnie.... Ale Wy jesteście nowocześne (=trendy). Co tu się wyprawia ???? A Maksio z kim ma się spotykać: z jakimś samcem ????

Tfu, tfu, apage satans. I jeszcze będziecie robiły zdjęcia ! Tfu, Tfu...
__________________
Eury z Peronówki
http://eury.zperonowki.com/
Konrad:) jest offline   Reply With Quote
Old 30-11-2007, 20:41   #51
konek
Member
 
konek's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Bystrzejowice
Posts: 712
Send a message via Skype™ to konek
Default

__________________
http://henrykowka.wolfdog.org/
konek jest offline   Reply With Quote
Old 02-12-2007, 00:51   #52
Drzewo
Junior Member
 
Join Date: Dec 2007
Location: Warszawa
Posts: 12
Send Message via Gadu Gadu to Drzewo
Default

Witam wszystkich.
Czechosłowackie Wilczaki zachwyciły mnie w każdym względzie i zastanawiam się, czy nie byłoby jednemu z nich dobrze u mnie. Ostatnio jednak zdarzył się nam w rodzinie przykry wypadek. Brat zamierzał kupić Hovawarta w związku z czym odwiedzał hodowlę [porządną hodowlę, a nie „zakład produkcyjny”]. Wpuszczony przez właścicielkę, rozmawiając z nią, głaskał okazałego samca, ojca szczeniąt, który sam zresztą do niego przyszedł, aż nagle pies rzucił się na brata i dotkliwie go pogryzł [zerwane ścięgno przedramienia, głębokie rany, poszarpane udo]. Jedynym „agresywnym” zachowaniem brata mogło być to, że na chwilę spojrzał samcowi w oczy. Co więcej, bydlę znało już go, bo był tam kilka razy wcześniej.
Opisałem w skrócie sytuację, by zapytać, czy komukolwiek zdarzyło się być świadkiem, albo słyszał o podobnej, nieuzasadnionej agresji Wilczaka wobec człowieka?
Drzewo jest offline   Reply With Quote
Old 02-12-2007, 01:07   #53
wolfin
Moderator
 
wolfin's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Where the wolf lives
Posts: 6,095
Send a message via ICQ to wolfin Send a message via Skype™ to wolfin
Default

Quote:
Originally Posted by Drzewo View Post
Witam wszystkich.
Czechosłowackie Wilczaki zachwyciły mnie w każdym względzie i zastanawiam się, czy nie byłoby jednemu z nich dobrze u mnie. Ostatnio jednak zdarzył się nam w rodzinie przykry wypadek. Brat zamierzał kupić Hovawarta w związku z czym odwiedzał hodowlę [porządną hodowlę, a nie „zakład produkcyjny”]. Wpuszczony przez właścicielkę, rozmawiając z nią, głaskał okazałego samca, ojca szczeniąt, który sam zresztą do niego przyszedł, aż nagle pies rzucił się na brata i dotkliwie go pogryzł [zerwane ścięgno przedramienia, głębokie rany, poszarpane udo]. Jedynym „agresywnym” zachowaniem brata mogło być to, że na chwilę spojrzał samcowi w oczy. Co więcej, bydlę znało już go, bo był tam kilka razy wcześniej.
Opisałem w skrócie sytuację, by zapytać, czy komukolwiek zdarzyło się być świadkiem, albo słyszał o podobnej, nieuzasadnionej agresji Wilczaka wobec człowieka?
pierwsze to sporzenie do oczy jiest mala bzdura-pies nie za bardzo stabilny i tyle albo bylo jiescze cos

na dodatek WSZYSTKIE psy i wilczaki maja ZEBY i moga ugrysc wilczak liubi grysc, malo agresywne ale uwielbia podgryzac moj samiec gryzie przednymi zebamy gosci w tylek albo ...z przodu-(facecy maja shok z tego) ale ja nie mysle ze to agresywnosc.
nie mozna powiedziec ze wilczak to bestja ktora zjadla babcie, ale to i nie aniolek-on umie i wie kiedy trzeba uzyc zeby.

i ,... dziwnym sposobem zaczynas rozmowe-przypomina mnie to "ruski styl". jiesli tak mysles...watpie czy wilczak jiest dobrym wyborem.
co z tego jiesli bedzies patrzec na psa i myslec "to kiedy on na mnie rzucy sie w gardlo " to nie zycie bo wilczak mocny pies i potrzebuje mocnych liudzi, ktore tez sa WILKAMI w sobie
__________________
wolfin jest offline   Reply With Quote
Old 02-12-2007, 01:29   #54
Drzewo
Junior Member
 
Join Date: Dec 2007
Location: Warszawa
Posts: 12
Send Message via Gadu Gadu to Drzewo
Default

Podgryzanie to jedno. Z niejednym psem podgryzałem się na wzajem i obaj doskonale się bawiliśmy. Podrapane, mocniej czy słabiej ręce to jedno, a perspektywa stalowej struny w przedramieniu zamiast ścięgna i rozszarpane udo to drugie.
Poza tym o siebie się nie obawiam. Nie wierzę, by pies wychowany w kochającej go rodzinie nagle uznał za stosowne zagryźć domownika. Chodzi tu o gości, dzieci kuzynowstwa, czy po prostu przypadkowych przechodniów. Jak rozumiem, nie zdarzyło Ci się widzieć, ani słyszeć, by Wilczak ot tak sobie kogoś napadł? I podgryzania nie uznaję za napad.

Co do samego ataku, nie wiem czy nagle szjaba psu odbiła, czy co. Podobno raz tylko zdarzyło się mu zaatakować człowieka, ale z tego co wiem, nie bez powodu. Do tego był po szkoleniu obronnym, o ile ma to coś do rzeczy.
Drzewo jest offline   Reply With Quote
Old 02-12-2007, 01:39   #55
wolfin
Moderator
 
wolfin's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Where the wolf lives
Posts: 6,095
Send a message via ICQ to wolfin Send a message via Skype™ to wolfin
Default

jiesli tak, i pies byl prawidlowo szkolony znaczy bylo cos wieciej nie tylko patrzenie w oczy, inej odpowiedzi nie znam.

a zeby nie bylo problemow-trzeba socjalizowac wilczaka od mlodiego i zym wieciej tym lepej i tyle
__________________
wolfin jest offline   Reply With Quote
Old 02-12-2007, 02:01   #56
Drzewo
Junior Member
 
Join Date: Dec 2007
Location: Warszawa
Posts: 12
Send Message via Gadu Gadu to Drzewo
Default

Trudno tu nawet mówić o patrzeniu. Brat ledwie raz spojrzał, nie wiem nawet czy nie przypadkiem, psu w oczy, po czym to bezpośrednio został zaatakowany. Poza tym go głaskał i rozmawiał z właścicielką. Może psią psychiką zachwiała śmierć jednego ze szczeniąt, przeznaczonego zresztą dla mojego brata, które odwiedzał wcześniej kilka razy. Z tym też jest dziwna historia, bo zginęło w bliżej nie znanych okolicznościach. Znaleziono je martwe na dworze [ale w obrębie ogrodzonej posesji], czy ojciec je przypadkiem zadusił, czy skojarzył brata z tym szczenięciem i posądził go o morderstwo? Pojęcia nie mam. Ale chyba odchodzę trochę od tematu.

Jeśli chodzi o socjalizację, z tym raczej nie będzie problemu. Mieszkam w Warszawie, niedaleko większego kawałka zieleni, będącego celem większości spacerów w okolicy, zatem i ludzi i psów znajdzie się pod dostatkiem. Pójście "w miasto", czy zabranie psiaka na autobusową przejażdżkę też czymś trudnym i rzadkim nie będzie.
Drzewo jest offline   Reply With Quote
Old 02-12-2007, 02:08   #57
wolfin
Moderator
 
wolfin's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Where the wolf lives
Posts: 6,095
Send a message via ICQ to wolfin Send a message via Skype™ to wolfin
Default

NO WIES pies tak nie stety nie mysli...nawet wilczak-dla niego smierc to poprostu zycie i reguly jiego.

hmm ale socjalizacja to nie tylko spacer i autobus

a co wies o ich charakteru? widziales na zywo, wies jak bedzie wygladac twoj dom i twoje zycie z ta "bestja?"
__________________
wolfin jest offline   Reply With Quote
Old 02-12-2007, 02:29   #58
Drzewo
Junior Member
 
Join Date: Dec 2007
Location: Warszawa
Posts: 12
Send Message via Gadu Gadu to Drzewo
Default

Od pewnego czasu przeglądam już to forum, więc o ich charakterze zdąrzyłem się już trochę dowiedzieć... Właśnie niezależność była cechą, jedną z wielu, która przyciągnęła moją uwagę. Jakoś lepiej się czuję z myślą, że mój przyjaciel będzie w stanie wyrazić własne zachcianki, czy pokazać swoje zdanie, a nie będzie chodził jak maszyna, ślepo wykonując najgłupsze polecenia i nie zdając sobie sprawy, że sam też może czegoś chcieć [no, trochę tu przesadziłem ]. O domu, który będzie zrujnowany, albo posprzątany i trochę mniej zrujnowany też zresztą zdąrzyłem przeczytać, ale cóż, coś za coś.
Na żywo niestety nie miałem jeszcze okazji żadnego widzieć. Że tak powiem jestem dopiero "początkującym zainteresowanym" .
Drzewo jest offline   Reply With Quote
Old 02-12-2007, 15:35   #59
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by Drzewo View Post
Do tego był po szkoleniu obronnym, o ile ma to coś do rzeczy.
NO i to może być jakis trop. bo zalezy JAK pies był uczony...Bez względu na przyczyne, normalny pies w okolicznościach mało ekstraordynaryjnych ne pownien zaatakować czlowkieka, bez ostrzezenia (wark itp) i w dodatku w bezposredniej obecnosci wlasciciela. Dla mnei to nienormalne. Tak samo jak atakowanie czlonka swojego stada. Wychowany drosly pies nie ma powodu atakowac..chyba, ze cos zostalo spaprane albo w procesie wychowania albo genetycznie albo mamy do czynienia z choroba.

jesli myslisz o wilczaku to moge Ci zaproponowac to co kazdej, nowej, inteersujacej sie rasa osobie: mamay w arszawie calkiem sporo wilczakow, umow sie z kims na spacer, porozmawiaj, poogladaj burego na zywo. Dla lepszego ogladu sprawy proponuje eksploracje "terenu" po kilku przypadkach...aby samodzielnie wyrobic sobie zdanie na ronze sprawy. Na ogol kazdy wlasciciel czy hodowca ma wiedze na temat wlasnych psow, w przypadku hodowcow bywa slepe zachwalanie wlasnego w opozycji do cudzego... a nie warto sie sugerowac czyjas opinia tylko zdobyc wlasne doswiadczenie
Dla ulatwienia, w Warszawie mozesz zglosic sie do wlascicieli:
Iowy
Alego
April
EUrego
Jabbera
Cheitana
Dewi
Daphne
Silverkow(mlodziez Brendy i Maxa)

... jesli o kims zapomnialam to bardzo przepraszam, prosze sie objawic osobiscie
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 02-12-2007, 18:59   #60
konek
Member
 
konek's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Bystrzejowice
Posts: 712
Send a message via Skype™ to konek
Default

My zapraszamy do Bystrzejowic k/Lublina do Ereshki, Maxa i Raueczki, czyli 2 wilczaków i mixa. Możesz zobaczyć jak dorosły niemal 6 letni pies będzie się wobec Ciebie zachowywał na własnym terenie mając u boku dwie własne suki oraz poznasz wylewne metody powitania nie tylko w wykonaniu Ereshki.
Bez obaw .
Pozdrawiamy
Bozena
__________________
http://henrykowka.wolfdog.org/
konek jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 23:10.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org