Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Wychowanie i charakter

Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, ....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 01-12-2010, 19:23   #101
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Ja rozumiem, że nie pozwalasz mu brykać (rozpruta łapa), ale dlaczego odmawiasz konsumpcji upolowanego??
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 01-12-2010, 19:45   #102
anula
czuły barbarzyńca
 
anula's Avatar
 
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
Default

Quote:
Originally Posted by Gaga View Post
Ja rozumiem, że nie pozwalasz mu brykać (rozpruta łapa), ale dlaczego odmawiasz konsumpcji upolowanego??
Ponieważ ma mniej ruchu i nie może sie przeżerać , żeby się nie stuczyć

A tak naprawdę nie jest w stanie go skonsumowac, bo ptaszydlo stwardniało już na kość... Na razie wiec Bies musi poprzestać na lizaku o smaku bażanta okraszonym dużą ilością piór
anula jest offline   Reply With Quote
Old 01-12-2010, 20:15   #103
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by anula View Post
Ponieważ ma mniej ruchu i nie może sie przeżerać , żeby się nie stuczyć

A tak naprawdę nie jest w stanie go skonsumowac, bo ptaszydlo stwardniało już na kość... Na razie wiec Bies musi poprzestać na lizaku o smaku bażanta okraszonym dużą ilością piór
jednym małym bażantem się nie utuczy, to niewielka ptaszyna, mięsa (w dodatku chudego!) tam tyle, co kot napłakał ;P A mamy -15 !!
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 01-12-2010, 20:16   #104
Salvator
Junior Member
 
Salvator's Avatar
 
Join Date: Apr 2010
Posts: 103
Default

lody o smaku mięsnym
Salvator jest offline   Reply With Quote
Old 01-12-2010, 20:38   #105
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,995
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by Salvator View Post
Koleżanko -> jest najskuteczniejsze ale powoduje uraz . jak łape wsadzisz do ognia to wiesz raz na zawsze. Tylko że jak spotkasz typa co ci przywali kijem to też wiesz na zawsze + kilka dodatkowych procesów w głowie (ale ;p fakt uczysz się i zpamietujesz odrazu z ladunkiem negatywnym)
Zgadza sie... "Problem" w tym, ze wilczaki sa mistrzami w zapamietywaniu... Na ogien sie zloscic nie beda... Ale 'typa' zapamietaja... i jak dorosna (nabiora pewnosci siebie) to sie odgryza za kazde "przywalenie kijem".... Doslownie ODGRYZA....
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 01-12-2010, 21:02   #106
Salvator
Junior Member
 
Salvator's Avatar
 
Join Date: Apr 2010
Posts: 103
Default

Tak ale nikt chyba nie porówna tłuczenia kijem do dania korektorskiego klapsa na gorącym uczynku za notoryczne nie wiem np. rozwalanie śmietnika


Wilczaki to takie same psy jak inne, tu jest strasznie zakorzeniony mit inności

Last edited by Salvator; 01-12-2010 at 22:18.
Salvator jest offline   Reply With Quote
Old 01-12-2010, 22:54   #107
Witek
Plessowy wilczak
 
Witek's Avatar
 
Join Date: Mar 2009
Location: Pszczyna
Posts: 1,200
Default

Quote:
Originally Posted by Salvator View Post


Wilczaki to takie same psy jak inne, tu jest strasznie zakorzeniony mit inności
A ile wilczaków już wychowałeś? Bo ja widzę, że póki co posiadasz jednego- szczeniaka....
__________________
OBERSCHLESIEN IST MEIN LIEBES HEIMATLAND
Witek jest offline   Reply With Quote
Old 01-12-2010, 23:19   #108
Salvator
Junior Member
 
Salvator's Avatar
 
Join Date: Apr 2010
Posts: 103
Default

A ile Wodołazów Dogów argentyńskich Bulterierów Dogów niemieckich urodziło się w twoim domu i zdechło ze starości ?
Salvator jest offline   Reply With Quote
Old 02-12-2010, 00:25   #109
Witek
Plessowy wilczak
 
Witek's Avatar
 
Join Date: Mar 2009
Location: Pszczyna
Posts: 1,200
Default

Quote:
Originally Posted by Salvator View Post
A ile Wodołazów Dogów argentyńskich Bulterierów Dogów niemieckich urodziło się w twoim domu i zdechło ze starości ?
Pogadamy za dwa, trzy lata No chyba, że zamkniesz Cormaka do kojca i wtedy rzeczywiście, będzie jak każdy inny pies, co szczeka, je i robi kupę. Każdy przebywający blisko wilczaków widzi ich inność od innych ras.
__________________
OBERSCHLESIEN IST MEIN LIEBES HEIMATLAND
Witek jest offline   Reply With Quote
Old 02-12-2010, 00:42   #110
Salvator
Junior Member
 
Salvator's Avatar
 
Join Date: Apr 2010
Posts: 103
Default

Wybacz może się nie znam bo nie mamy doświadczeń z tą rasą ale dlamnie pies jak inny w gumowych rękawiczkach się go nie chowa , stwarza te same problemy co każdy inny. Uczy się czystości jak podrasta najchętniej by upolował sobie jakiego zwierzaka i pozagryzał samce co wejdą w drogę zostawać sam nie lubi (choć przyznam zdażaja sie tu super ciężkie przypadki). Karmę je taka jak ONek uczy sie go na smaka gdzie jest ta super wybitna przepaść do innych ras ? wiadomo że ma swoje cechy szybkość, niezależność w terenie, orientacje ale każda z ras stworzonych w celu innym jak kanapa ma jakieś umiejętności a nawet kanapowe mają cel być maskotką .

Osobiście mniej "boje" się dorosłego Wilczaka niż np Kaukaza bo wiem że kaukaz na terenie mnie załatwi bo pilnuje i takie ma zadanie. Nomen omen znam Hodowce co wychowuje swoje kauakzy tłukąc styliskiem od łopaty ( tak to jest miejsce na oburzenie) i psy są jak zegarki ale nalezy spojrzec do czego rasa powstała i jak sie z nia obchodzili zreszta dla takiego bydlaka to jest jak podrapanie.

Poczytajcie w końcu o Jużakach ... ich opisy tak samo unikatowe jak CZV ... ale jednak chyba problem agresji u CZV dla hodowcy Jużaków byłby lekko śmieszny

Last edited by Salvator; 02-12-2010 at 00:58.
Salvator jest offline   Reply With Quote
Old 02-12-2010, 01:01   #111
Salvator
Junior Member
 
Salvator's Avatar
 
Join Date: Apr 2010
Posts: 103
Default

Witam wszystkich. Od jakiegoś czasu obserwuję tą rozmowę i stwierdziłam, że muszę się włączyć, chociażby po to, żeby się upewnić czy to ja mam coś z głową czy to tutaj dzieją się dziwne rzeczy.

Ja wiem, ze to wilczakowe forum, więc oczywistym jest że są tu fani tej rasy.
Ale to jest jednakrasa PSA. Nie osobny gatunek, nie pół-oswojony wilk. To jest PIES.

Miałam do czynienia z wieloma psami wielu ras i wilczak wcale nie jest tak wyjątkowy i zupełnie inny jak wszyscy tutaj chcą tu twierdzą. Podnosicie sobie ego wmawiając że jesteście tacy super oryginalni?

Jak zostało wspomniane wyżej: każda rasa jest w pewien sposób specyficzna. Każda ma swoje wady i zalety. Wilczak ma jedne, york ma drugie, whippet ma trzecie. Ale naprawdę jest dla mnie po prostu śmieszne twierdzenie że nie można wilczaka porównywać do innych psów, bo sama miałam do czynienia (i sama wychowywałam) psy dużo bardziej problematycznych ras.
Salvator jest offline   Reply With Quote
Old 02-12-2010, 01:21   #112
maillevin
Junior Member
 
maillevin's Avatar
 
Join Date: Aug 2006
Posts: 156
Default

Quote:
Originally Posted by Salvator View Post
Poczytajcie w końcu o Jużakach ... ich opisy tak samo unikatowe jak CZV ... ale jednak chyba problem agresji u CZV dla hodowcy Jużaków byłby lekko śmieszny
Zgadzam się z Tobą, w porównaniu z np. filami brasileiro i ich ojerizą wilczaki wydają się naprawdę łagodnymi psami. Właścicielowi fili jeśli akurat pies z nim jest lepiej ręki nie podawać, a wchodzenie na ich teren to już w ogóle można kwalifikować trochę jak próbę samobójczą, nawet jeśli właściciel stoi w pobliżu.
maillevin jest offline   Reply With Quote
Old 02-12-2010, 01:49   #113
Skrzat&Bow
Junior Member
 
Skrzat&Bow's Avatar
 
Join Date: Dec 2009
Location: Gdańsk
Posts: 314
Send a message via Skype™ to Skrzat&Bow
Default

Quote:
Originally Posted by Salvator View Post
Pozwolę sobie wtrącić

Zatem według mnie wszystko trzeba robić z głową czasem pies musi dostać w dupę jeżeli 30 raz nie zrozumiał czasem msui wylądować na plecach a czasem musi dostać w nagrodę smaka popadanie w skrajności jest wedłg mnie największym błędem jaki można popełnić i to co widze osoatnio czyli popadanie w paranoje pseudo behawiorystycznych bredni jest ślepą ulicą.

W fizjologi zwierząt jest prosta zasada warunkowanie negatywne jest najskuteczniejszą metodą nauki tylko powinniśmy dobrze dobrać to co jest negatywne krótki klaps kiedy 15 Fe nie zadziała czy bicie psa prętem ot tak czyli wracamy do zlotego środka świata nagród za dobre zachowania i kar stosowanych wtedy gdy ma to zapewnić bezpieczeństwo nasze i psa.
Jest pozno wiec nie bede sie zagłebiac w szczegoly i na wstepie zaznacze ze tez nie jestem za bezkrytycznym podejsciem do jakiejkolwiek metody, czesto gesto moje reakcje nie maja wiele wspolnego z pozytywnym szkoleniem, ale skoro juz o teorii jest mowa to...

po pierwsze nie ma czegos takiego jak warunkowanie negatywne, jesli juz, mozemy mowic albo o klasycznym -Pawłow etc. - albo o instrumentalnym, a tu juz odsylam do lektury B. Skinnera,

jesli chodzi wlasnie o skinnera i jego warunkowanie instrumentalne , bo na nim głownie bazujemy, to mamy cztery rodzaje konsekwencji danych zachowan, ktorymi mozemy manipulowac by osiagnac pozadany efekt ( i tu pewnie ci sie Salvator myli):
- wzmocnienie pozytywne- coś zyskujemy, nagroda
-wzmocnienie negatywne (czesto mylone z kara!!!)- brak dostepu do nagrody, zabranie czegos przyjemnego z otoczenia
- kara- wprowadzenie bodzca negatywnego
- wygaszanie, ignorowanie -brak jakiejkolwiek reakcji, czyli pokazanie ze dane zachowanie w zaden sposob nie wplywa na otoczenie, niczym nie skutkuje

Aby ocenic co jest najbardziej skuteczne nalezy wziac pod uwage nie tylko szybkosc z jaka nastepuje zmiana zachowania, ale takze trwalosc tej zmiany oraz "efekty uboczne"- robocza nazwa
poza tym zeby sprawdzic to rzetelnie potrzebna jest obserwacja i prowadzenie zapisu. jesli juz chcemy to robic dokladnie i profesjonalnie.
bo np. przy wygaszaniu naturalna tendencja jest poczatkowy wzrost zachowan niepozadanych, ale efekt zazwyczaj jest bardziej trwały i obarczony mniejsza iloscia tych "ubocznych efektow", np.agresji

Kara zazwyczaj dziala w sposob szybki, przynosi szybki efekt, ale efektem ubocznym, obok agresji, jest fakt moze sie zdarzyc ze ze po jakims czasem nastepuje tzw. habituacja, czyli przyzwyczajenie sie do bodzca neg, ktory przestaje byc skuteczny co zmusza nas do eskalacji naszych reakcji, co skutkuje wiadomo czym, ostrzejszymi reakcjami, itd itp.
poza tym jej efektem moze byc tez taka sytuacja ze pies czegos nie robi tylko w naszej obecnosci- bo boi sie kary- ale gdy nas nie ma korzysta z sytuacji, szuka sposobu unikniecia jej a jednoczesnie uzyskania tego czego chce....

Wprawdzie zawodowo stosowalam analize behawioralna jako metode pracy z ludzmi nie ze zwierzetami, ale zawsze mnie uczono ze kare nalezy stosowac do tych zachowan ktorych ze wzgledu na ich wysoką szkodliwosc, stwarzane zagrozenie dla zdrowia etc, nie ma czasu kształtowac. Pewnych zachowan nie mozna po prostu ignorowac, to zbyt niebezpieczne, wiemy to wszyscy.

uczono mnie ze tez ze to co skutkuje zalezy bardzo od indywidualnych czynnikow i dobrania odpowiednich konsekwencji. A karanie w wielui syt. okazywało sie najmniej skuteczne- jesli rozumiec skutecznosc nie tylko jako szybka zmiane, ale biorac pod uwage to o czym pisalam wczesniej- jej trwalosc i tzw. stopien generalizacji ( czyli czy udalo nam sie wyeliminowac dane zach. niepozadane z repetuaru zachowan czy np w domu pies nie kradnie jedzenia, ale w gościach juz sobie pozwala....)

chyba juz koniec wykladu))) heheh
mam nadzieje ze nie zanudzilam

Last edited by Skrzat&Bow; 02-12-2010 at 01:56.
Skrzat&Bow jest offline   Reply With Quote
Old 02-12-2010, 01:54   #114
Salvator
Junior Member
 
Salvator's Avatar
 
Join Date: Apr 2010
Posts: 103
Default

dobrze gada polać jej :P

Ja w toku studiów z fizjologia miałem tylko przelotnie przymusowe flirty . Głownie nietoperze i duże drapieżne więc mam prawo podporządkowywać terminologie pod siebie ale dobry wykład <like this!>

Za to mam kolegów pasjonatów instalacji elektrod w glowkach zwierząt

Może takie psy ktoś chce ? wszystko zrobią podłączone do PC ;> ( nie wolno prowadzić eksperymentów na psach)
Salvator jest offline   Reply With Quote
Old 02-12-2010, 02:02   #115
Skrzat&Bow
Junior Member
 
Skrzat&Bow's Avatar
 
Join Date: Dec 2009
Location: Gdańsk
Posts: 314
Send a message via Skype™ to Skrzat&Bow
Default

Quote:
Originally Posted by Salvator View Post
dobrze gada polać jej :P

Ja w toku studiów z fizjologia miałem tylko przelotnie przymusowe flirty . Głownie nietoperze i duże drapieżne więc mam prawo podporządkowywać terminologie pod siebie ale dobry wykład <like this!>

Za to mam kolegów pasjonatów instalacji elektrod w glowkach zwierząt

Może takie psy ktoś chce ? wszystko zrobią podłączone do PC ;> ( nie wolno prowadzić eksperymentów na psach)
hm.... jaka fizjologia, jakie elektrody....?
chyba mowimy o behawioryzmie i analizie behawioralnej jako metodzie zmiany zachowan, to nie ma nic wspolnego z elektrodami. a terminologia wszedzie taka sama, czy w odniesieniu do nietoperza, czlowieka czy psa....bo to terminologia danej teorii, metody pracy, jak zwal tak zwal.

swoja droga chetnie sie napije
Skrzat&Bow jest offline   Reply With Quote
Old 02-12-2010, 02:25   #116
Salvator
Junior Member
 
Salvator's Avatar
 
Join Date: Apr 2010
Posts: 103
Default

Szczury tak robią badania odnośnie leczenia chorób ludzkich przez stymulacje pól mózgu . nevermind :P jak spotkam bede pamietał


umówmy sie tylko w koncu w tym 3 miescie teren piersiowka pieski pobiegaja ;p

Last edited by Salvator; 02-12-2010 at 02:34.
Salvator jest offline   Reply With Quote
Old 02-12-2010, 08:06   #117
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Quote:
Originally Posted by maillevin View Post
Zgadzam się z Tobą, w porównaniu z np. filami brasileiro i ich ojerizą wilczaki wydają się naprawdę łagodnymi psami. Właścicielowi fili jeśli akurat pies z nim jest lepiej ręki nie podawać, a wchodzenie na ich teren to już w ogóle można kwalifikować trochę jak próbę samobójczą, nawet jeśli właściciel stoi w pobliżu.
No popatrz, a w Krakowie file spacerują po parku, a nawet czasem biegają po Błoniach :


Jak widać na załączonym obrazku Benio zdecydowanie wolał bawić się z Lorką, niż konsumować mnie albo Paulę, choć właścicielka stała w pobliżu :


Fakt, że jak ktoś obcy koniecznie chce "pogłaskać pieseczka" to Zula ma przygotowaną odpowiedź: "Proszę raczej tego nie robić, bo pies choruje na gronkowca" Podobno jest to jedyny skuteczny argument.
__________________

Rona jest offline   Reply With Quote
Old 02-12-2010, 11:29   #118
Witek
Plessowy wilczak
 
Witek's Avatar
 
Join Date: Mar 2009
Location: Pszczyna
Posts: 1,200
Default

Quote:
Originally Posted by Nietoperka View Post
Witam wszystkich. Od jakiegoś czasu obserwuję tą rozmowę i stwierdziłam, że muszę się włączyć, chociażby po to, żeby się upewnić czy to ja mam coś z głową czy to tutaj dzieją się dziwne rzeczy.

Ja wiem, ze to wilczakowe forum, więc oczywistym jest że są tu fani tej rasy.
Ale to jest jednakrasa PSA. Nie osobny gatunek, nie pół-oswojony wilk. To jest PIES.

Miałam do czynienia z wieloma psami wielu ras i wilczak wcale nie jest tak wyjątkowy i zupełnie inny jak wszyscy tutaj chcą tu twierdzą. Podnosicie sobie ego wmawiając że jesteście tacy super oryginalni?

Jak zostało wspomniane wyżej: każda rasa jest w pewien sposób specyficzna. Każda ma swoje wady i zalety. Wilczak ma jedne, york ma drugie, whippet ma trzecie. Ale naprawdę jest dla mnie po prostu śmieszne twierdzenie że nie można wilczaka porównywać do innych psów, bo sama miałam do czynienia (i sama wychowywałam) psy dużo bardziej problematycznych ras.
Nie mam w planach nikogo przekonywać. Jeśli ktoś tego nie czuje to jego sprawa.
Pozwolę sobie zacytować ssmoka z jej strony. Bardzo mi się spodobało to co miała na niej napisane, jeszcze przed zakupem Astarte. Ja teraz wiem o co chodzi. A jeśli ktoś nie wie, to powiem tylko, że mi go żal ( i proszę mi się tu nie obrażać, bo to nie miało nikogo obrazić- po prostu żal mi, kogoś kto jest o to uczucie uboższy).
Quote:
Wilczaki są jak narkotyk. Raz skosztujesz i ciągle chcesz więcej i więcej. Nie jest to rasa dla każdego i nie każdy jest dla niej. Ale jeśli okażesz się jednym z nielicznych, poczujesz wilczy zew, a na Twój odpowie sfora – to Twoje życie na pewno zmieni się nie do poznania. Zakochasz się w tym co ze sobą niesie, pomimo wielu trudności… Poczujesz dzikość i słodycz. I już nigdy nie będziesz mógł żyć bez niego.
Twojego oswojonego wilka…
__________________
OBERSCHLESIEN IST MEIN LIEBES HEIMATLAND
Witek jest offline   Reply With Quote
Old 02-12-2010, 12:20   #119
atah
Junior Member
 
atah's Avatar
 
Join Date: Apr 2009
Location: Katowice
Posts: 243
Default

Quote:
Originally Posted by Nietoperka View Post
Ja wiem, ze to wilczakowe forum, więc oczywistym jest że są tu fani tej rasy.
Ale to jest jednakrasa PSA. Nie osobny gatunek, nie pół-oswojony wilk. To jest PIES.

Miałam do czynienia z wieloma psami wielu ras i wilczak wcale nie jest tak wyjątkowy i zupełnie inny jak wszyscy tutaj chcą tu twierdzą. Podnosicie sobie ego wmawiając że jesteście tacy super oryginalni?
Tiaaa.... Jaki jest wilczak nie wywnioskujesz obserwujac pieski na spacerze, albo u znajomych. Faktem jest , ze wielu takich znawców psiej psychiki ( w tym mnie) wilczak nauczył pokory i uświadomił, że wiem, ze nic nie wiem Nie w tym rzecz, ze jest tak trudno - tylko jest INACZEJ.
Ciekawa jestem jakie rasy uważasz za bardziej "problematyczne" od wilczaka?
atah jest offline   Reply With Quote
Old 02-12-2010, 12:23   #120
szasztin
Senior Member
 
szasztin's Avatar
 
Join Date: Nov 2006
Location: Sopot
Posts: 1,787
Default

trunksia&witgor - ja mam tak samo i to samo czuję co TY!!! I z doswiadczenia wiem ze im dłużej jestem z wilczakiem tym bardziej odkrywam w nim wilka!!

W zeszłym roku po pobycie w Kadzidłowie i obserwacji wilków wiem że mam w domu jednego z ich dalekich krewnych. Żadna inna rasa nie jest w tak ogromnym stopniu podobna do wilka. I tu nic nie zmienimy
szasztin jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 00:17.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org