Nowy nick Wiewiora

z Peronówki · 12-12-2004, 23:49

W czwartek poznym wieczorem Bure zaczely szalec, wiec Przemek postanowil, ze zrobi im jeszcze maly bieg. Zabral Balroga, Belke i Jolly i ruszyl rowerem "w las". Jakis czas potem dostalam telefon: oczywiscie Mlody blysnal pomyslem i postanowil zagrac alfe. W jaki sposob? Zaprezentowac, ze on ma inne zdanie i dalej nie biegnie.

Oczywiscie ponownie Juziowi nie wyszlo, bo umknelo mu, ze zatrzymanie roweru, Przemka, Belki i Jolly, to jak zatrzymywanie pociagu towarowego.

Drugie - jak sie chce taki pociag zatrzymac, to sie go hamuje, a nie staje na torach przez pedzaca lokomotywa.

Jaki jest efekt - kazdy wie (nie bedzie krwawo, bo nikt mlodego nie przejechal, choc bardzo sie staral).
W kazdym razie Mlodego przekoziolkowalo - polozyl sie kolo drogi i uznal, ze wlasnie umiera. W takich wypadkach zwykle robi sie dwie rzeczy:
1) sprawdza sie, czy u psa wszystko jest na miejscu i czy czegos mu nie brakuje. Jesli nie, to trzeba psu ostro wytlumaczyc, ze takie mazgajstwo sie nie oplaca.
2) jesli psu rzeczywiscie cos jest, to mozna zaczac wpadac w panike i umawiac sie z wetem.
Ale Przemek od razu przeszedl do punktu drugiego i zadzwonil do mnie. Wzielam auto i polechalam po ofiary. Na miejscu powitala mnie cala czworka. Na wlasnych nogach. Zaladowalismy rower i bande, a w drodze do domu wytlumaczylam Balrogowi, ze lepiej, aby mu nic nie bylo. Bo musi pamietac, ze jestem hodowca, i jesli cos mu jest i stanie sie bezuzyteczny, to go uspie albo sprzedam, bo po co karmic darmozjada. Gdy dojechalismy do domu Maly wystraszony jak diabli wybiegl z auta i robiac kolka po podworku pokazywal: "Nic mi nie jest!, "Nic mi nie jest!"....
W calym zamieszaniu wpadl jednak na Jolly. Jolly skoczyla na Belke. Belka sie odwinela....i oberwalo sie Wiewiorce, ktora wlasnie znalazla sie "w zasiegu".

Efekt tego dnia: Mlody nadal robi kolka po podworku: "Nic mi nie jest!, "Nic mi nie jest!", a Wiewior zmienil chwilowo nicka na "Golota"...

Gaga · 13-12-2004, 00:20

a ja bym dodala jeszcze pkt 3. - po stwierdzeniu,ze psu cos jest , komorka nie dziala a my wlasnie jestesmy w szczycie paniki - DOBIC
(nie wiem czy zdazylby wykonac bodaj jedno kolko)

Sebastian · 13-12-2004, 13:02

Quote:

Originally Posted by Margo

a Wiewior zmienil chwilowo nicka na "Golota"...

"Nie pokonany od 39 walk a pokonany w ciągu 3 ostanich walk......Ali Gołota, Gołota, Gołota, Gołota..."

No wiesz Margo nie macie tabliczek porozwieszanych : " Pozor dangerous pregnant Ali" Biedna dziewuszka i maluszki , jaki to stres och bidulki..

z Peronówki · 19-12-2004, 12:52

Quote:

Originally Posted by Sebastian

Pozor dangerous pregnant Ali" Biedna dziewuszka i maluszki , jaki to stres och bidulki..

Ty sie nie smiej.

Ali nie oberwala przypadkowo ... dostala bo sama sie pchala - wszedzie musi wsadzic nosa. Poza tym to strasznie agresywna bestia. Tylko, ze nie okazuje tego za pomoca zebow i warczenia, ale stosuje metody psychologiczne, ktore zna kazdy czlonek KGB: stoi i sie patrzy...az przeciwnik nie wytrzymuje.... Jak dotad nikt jej nie pokonal...

Tutaj urabia niemieckiego fotografa....

Sebastian · 19-12-2004, 12:55

Widzisz a ja jak ją zobaczyłem I raz w realu w Późnej to się normalnie zakochałem w tej małej miniaturce. Wiedziałem dlaczego......Nie dość że ładna to jeszcze charakterna hihihi

Gaga · 19-12-2004, 13:14

O matko!! A czemu ona ma takie duze okragle oczy??? Co sie stalo zaraz potem...????????
( tzn: czy fotograf zyje?)

z Peronówki · 19-12-2004, 13:27

Quote:

Originally Posted by Gaga

O matko!! A czemu ona ma takie duze okragle oczy???

Zapytaj Kaszpirowskiego. To jego patent....

Ew. zerknij do bajki o Czerwonym Kapturku.... Bedzie pod haslem "Babciu, a dlaczego masz takie duze oczy?"

Quote:

Originally Posted by Gaga

Co sie stalo zaraz potem...????????

Ja to co? Wymiekl..... Zaraz po cyknieciu zdjecia. Bo musze dodac, ze Wiewior zachowuje sie w takich momentach jak pit bull: zero mowy ciala, zero mrugniec, zadnego machania ogonem. Tylko ten zelazny wzrok...

Quote:

Originally Posted by Gaga

( tzn: czy fotograf zyje?)

Zyje - udalo mi sie uciec....

Ynk · 19-12-2004, 17:25

Quote:

Originally Posted by Sebastian

Widzisz a ja jak ją zobaczyłem I raz w realu w Późnej to się normalnie zakochałem w tej małej miniaturce. Wiedziałem dlaczego......Nie dość że ładna to jeszcze charakterna hihihi

Sebastian, mamy te same preferencje

Chyba Ci jednak ten asfalt odpuszczę, chodź na pifsko

Sebastian · 19-12-2004, 17:57

Quote:

Originally Posted by Ynk

Sebastian, mamy te same preferencje

Chyba Ci jednak ten asfalt odpuszczę, chodź na pifsko

No dobra to kiedy to pifsko przed, w trakcie czy po świętach????

Narvana · 19-12-2004, 18:00

Fota jest taka:

albo i lepsza!
Ach ten Wiewior-Golota

Ori · 20-12-2004, 01:36

Miniaturka!!!! ha! hahahahahha.....
kto ostatnio nie byl to nie widzial
zadna miniaturka tam juz nie mieszka!
tam sa trzy wielkie brzuchate suczyska

ale zakochac sie mozna

Ali jest teraz piekna jak marzenie
wlasnie omawiam z Margo oddanie do nich Amberka na "podtuczenie"
tak z 5 kilo wiecej poprosze z powrotem

Ynk · 20-12-2004, 01:57

Quote:

Originally Posted by Sebastian

Quote:

Originally Posted by Ynk

Sebastian, mamy te same preferencje

Chyba Ci jednak ten asfalt odpuszczę, chodź na pifsko

No dobra to kiedy to pifsko przed, w trakcie czy po świętach????

Proponuję po świętach. Demola dostaje w żyłę szepienie 3 stycznia i od tej pory moge sie z nią szlajać :-)
Mógłbym wpaść do Ciebie, chyba że uraczysz me progi wcześniej, ale w takim wypadku obowiązuje ze wzgl. na Demolę pełna sterylność czyli bez zwierzakóF :-)
Która opcja jest bliższa Twemu sercu?

Sebastian · 20-12-2004, 10:57

Mogę bez zwierzaków bo ja jestem sterylny nawet poproszę Nelę żeby coś wzięła ze szpitala to Nas zdezzzzzyfffenkuje od stóp dogłóóóóóóóóóóówwwwww.... ik ik

Agnieszka · 20-12-2004, 15:32

Te OCZY... takie... wyraziste

Strasznie fajne zdjęcie

Rona · 20-12-2004, 16:14

Quote:

Ty sie nie smiej.

Ali nie oberwala przypadkowo ... dostala bo sama sie pchala - wszedzie musi wsadzic nosa. Poza tym to strasznie agresywna bestia. Tylko, ze nie okazuje tego za pomoca zebow i warczenia, ale stosuje metody psychologiczne, ktore zna kazdy czlonek KGB: stoi i sie patrzy...az przeciwnik nie wytrzymuje.... Jak dotad nikt jej nie pokonal...

No, no, ale spojrzonko...

Patrzy jak moja eks-szefowa - na szczęście EKS!!!

Widać charakterek. Ciekawe po kim to ma?

Narvana · 20-12-2004, 17:03

Po mamusi :P

z Peronówki · 21-12-2004, 23:22

Quote:

Originally Posted by Ori

tam sa trzy wielkie brzuchate suczyska

Bo to jest tak: Ali jest w ciazy. Ale poniewaz dwa pozostale suczyska uwazaja, ze w hierarchi stoja nad nia, to oczywiscie staraja sie Ali przegonic.

Jolly wysiadla dawno temu. Jakis tydzien temu zdecydowala dodatkowo, ze jedzenie ja brzydzi. I teraz je tylko kosci (czyt. co dwa-trzydni). Ale Bela.... Ta jest nie do pobicia. Tzn Ali nie przegoni, ale sie stara....

12-12-2004, 23:49	#1
z Peronówki VIP Member Join Date: Sep 2003 Location: Późna Posts: 6,995	Nowy nick Wiewiora W czwartek poznym wieczorem Bure zaczely szalec, wiec Przemek postanowil, ze zrobi im jeszcze maly bieg. Zabral Balroga, Belke i Jolly i ruszyl rowerem "w las". Jakis czas potem dostalam telefon: oczywiscie Mlody blysnal pomyslem i postanowil zagrac alfe. W jaki sposob? Zaprezentowac, ze on ma inne zdanie i dalej nie biegnie. Oczywiscie ponownie Juziowi nie wyszlo, bo umknelo mu, ze zatrzymanie roweru, Przemka, Belki i Jolly, to jak zatrzymywanie pociagu towarowego. Drugie - jak sie chce taki pociag zatrzymac, to sie go hamuje, a nie staje na torach przez pedzaca lokomotywa. Jaki jest efekt - kazdy wie (nie bedzie krwawo, bo nikt mlodego nie przejechal, choc bardzo sie staral). W kazdym razie Mlodego przekoziolkowalo - polozyl sie kolo drogi i uznal, ze wlasnie umiera. W takich wypadkach zwykle robi sie dwie rzeczy: 1) sprawdza sie, czy u psa wszystko jest na miejscu i czy czegos mu nie brakuje. Jesli nie, to trzeba psu ostro wytlumaczyc, ze takie mazgajstwo sie nie oplaca. 2) jesli psu rzeczywiscie cos jest, to mozna zaczac wpadac w panike i umawiac sie z wetem. Ale Przemek od razu przeszedl do punktu drugiego i zadzwonil do mnie. Wzielam auto i polechalam po ofiary. Na miejscu powitala mnie cala czworka. Na wlasnych nogach. Zaladowalismy rower i bande, a w drodze do domu wytlumaczylam Balrogowi, ze lepiej, aby mu nic nie bylo. Bo musi pamietac, ze jestem hodowca, i jesli cos mu jest i stanie sie bezuzyteczny, to go uspie albo sprzedam, bo po co karmic darmozjada. Gdy dojechalismy do domu Maly wystraszony jak diabli wybiegl z auta i robiac kolka po podworku pokazywal: "Nic mi nie jest!, "Nic mi nie jest!".... W calym zamieszaniu wpadl jednak na Jolly. Jolly skoczyla na Belke. Belka sie odwinela....i oberwalo sie Wiewiorce, ktora wlasnie znalazla sie "w zasiegu". Efekt tego dnia: Mlody nadal robi kolka po podworku: "Nic mi nie jest!, "Nic mi nie jest!", a Wiewior zmienil chwilowo nicka na "Golota"... __________________ . 'Z PERONÓWKI' FACEBOOK GROUP

13-12-2004, 00:20	#2
Gaga VIP Member Join Date: Sep 2003 Location: Los Dientitos Posts: 6,856	a ja bym dodala jeszcze pkt 3. - po stwierdzeniu,ze psu cos jest , komorka nie dziala a my wlasnie jestesmy w szczycie paniki - DOBIC (nie wiem czy zdazylby wykonac bodaj jedno kolko) __________________ Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować. チェイタン。

19-12-2004, 12:55	#5
Sebastian Member Join Date: Sep 2003 Location: Wejherowo blisko morza, Kaszuby Posts: 716	Widzisz a ja jak ją zobaczyłem I raz w realu w Późnej to się normalnie zakochałem w tej małej miniaturce. Wiedziałem dlaczego......Nie dość że ładna to jeszcze charakterna hihihi __________________ http://harry.wolfdog.org

19-12-2004, 13:14	#6
Gaga VIP Member Join Date: Sep 2003 Location: Los Dientitos Posts: 6,856	O matko!! A czemu ona ma takie duze okragle oczy??? Co sie stalo zaraz potem...???????? ( tzn: czy fotograf zyje?) __________________ Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować. チェイタン。

19-12-2004, 18:00	#10
Narvana love and terror Join Date: Jul 2004 Location: Twardogóra/Gdańsk Posts: 3,861	Fota jest taka: albo i lepsza! Ach ten Wiewior-Golota __________________ Pozdrawiam Marzena&Trejsi&Pirat&Garuda

20-12-2004, 01:36	#11
Ori Senior Member Join Date: Sep 2003 Location: Poznań, Poland Posts: 1,471	Miniaturka!!!! ha! hahahahahha..... kto ostatnio nie byl to nie widzial zadna miniaturka tam juz nie mieszka! tam sa trzy wielkie brzuchate suczyska ale zakochac sie mozna Ali jest teraz piekna jak marzenie wlasnie omawiam z Margo oddanie do nich Amberka na "podtuczenie" tak z 5 kilo wiecej poprosze z powrotem __________________ www.jantarowawataha.pl

20-12-2004, 10:57	#13
Sebastian Member Join Date: Sep 2003 Location: Wejherowo blisko morza, Kaszuby Posts: 716	Mogę bez zwierzaków bo ja jestem sterylny nawet poproszę Nelę żeby coś wzięła ze szpitala to Nas zdezzzzzyfffenkuje od stóp dogłóóóóóóóóóóówwwwww.... ik ik __________________ http://harry.wolfdog.org

20-12-2004, 15:32	#14
Agnieszka Distinguished Member Join Date: Jan 2004 Location: Supraśl/Poznań Posts: 2,513	Te OCZY... takie... wyraziste Strasznie fajne zdjęcie

20-12-2004, 17:03	#16
Narvana love and terror Join Date: Jul 2004 Location: Twardogóra/Gdańsk Posts: 3,861	Po mamusi :P __________________ Pozdrawiam Marzena&Trejsi&Pirat&Garuda