|
Hodowla Informacje o hodowli, selekcji hodowlanej i miotach.... |
|
Thread Tools | Display Modes |
22-12-2010, 23:51 | #21 | ||
VIP Member
|
Quote:
Problemy mamy jedynie hodowcy... Pomysl, ze wlascicielem takiego "Biesa" (nazwijmy go Aresem) byliby hodowcy, a w swiat poszlaby fama, ze jest wnetrem. Pies bylby oczywiscie od pewnego czasu wystawiany (bo przeciez to normalny pies). Wtedy kolejna teoria spiskowa, ktora by obiegla cala Polske brzmialaby: "Ares zostal zoperowany - wstawiono mu jaderko. Hodowcy xxx robia przekrety." Takie ploty sa rozpowiadane za plecami, wiec hodowcy/wlasciciele Aresa nie majac pojecia zrobiliby radosnie prawa hodowlane. Przyszedlby czas, gdy ktos (inna hodowla) zainteresowalby sie nim jako psem na krycie. I w swiat szla by kolejna teoria spiskowa "Hodowla xxx robi ciemne interesy z hodowla yyy - uzywa psow z wadami genetycznymi". Na swiat przyszlyby sliczne szczeniaki, ktore trafilyby do fajnym domow. Pewnego dnia wlasciciel takiego szczeniaka odbiera telefon od milego wlasciciela wilczaka, ktory zaprasza go na spacer. Na spacerze szczesliwy wlasciciel szczeniaka dowiaduje sie, ze zrobil glupote, ze kupil szczeniaka od producenta po chorych rodzicach, z chorej linii. I to na dodatek od hodowcy, ktory hoduje na obciazonych genetycznie rodzicach i ogolnie lubuje sie w przekretach. I nikogo nie interesuje, ze wszystko to moze byc wymyslem jakiegos zakreconego umyslu. Bo dkrecenie wszystkich tych klamstw jest czasem po prostu juz niemozliwe.... I to nie jest wymyslona historyjka, ale dokladnie to co u nas wprowadzila "pewna osoba"... Nie powiem, ze on jeden... Bo "takich osob" jest wiecej - ale dotad nikt nie dzialal na taka skale, z takim zacieciem i z takim zaklamaniem...
__________________
|
||
23-12-2010, 11:34 | #22 |
Senior Member
Join Date: Feb 2010
Location: Warszawa
Posts: 1,337
|
Anka, nie przejmujcie się! Nie ma co się plątać w kompleksy innych!
Za Biesia jajka dam rękę odciąć, w sensie że ma Wondera też mi przy ekranie przytakuje, że pokochała "prawdziwego" mężczyzne Jest takie zjawisko nazywające się "żal po stracie",lub inne (choć to bardziej mechanizm) w którym to mówiąc psychologicznie osoba mająca trudne doświadczenia,etc stosuje tzw. przeniesienie, tj. swoje złe doświadczenia, frustracje, itp. przenosi na inne osoby, czyli że one tak mają np, albo utożsamia inne osoby ze sobą. Może w przypadku rzeczonego coś jest na rzeczy, ewentualnie pokuszę się o stwierdzenie na jajach ??? |
23-12-2010, 13:00 | #23 |
Senior Member
Join Date: Nov 2006
Location: Sopot
Posts: 1,787
|
Buuhaahhahah
__________________
IMBUSEK4, IMBUSEK3, IMBUSEK2, IMBUSEK1, IMBUSEK, szasztin szasztinphoto, szasztinphoto1 |
23-12-2010, 13:37 | #24 |
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
Też mnie to rozśmieszyło Jest takie powiedzenie, ze kiedy nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi albo o kasę, albo o seks. W tym przypadku skłonna jestem przypuszczać, że nawet nie o seks, tylko o .... krycie
|
Thread Tools | |
Display Modes | |
|
|