|
Sport i szkolenie Wilczaki jako psy użytkowe - jak je szkolić, jak uczyć kolejnych elementów, informacje o zawodach i seminariach... |
|
Thread Tools | Display Modes |
08-04-2008, 11:16 | #21 |
Member
|
Margo mówisz o 4. 10.2008 będziemy poważnie myśleć i trenować
|
08-04-2008, 13:34 | #22 |
Moderator
|
Anetko mami NAWET lepej- 4 bieg a nastepnego dnia w Hungary- EW 2 in 1 wychodzi ja tez jade i tam i tam
bedziemi extrym robic |
08-04-2008, 14:15 | #23 |
Member
|
__________________
"It's too bad that stupidity isn't painful.” Anton LaVey |
08-04-2008, 14:39 | #24 |
VIP Member
|
Zwyciezcy, czyli Przemek i Botisek dostali specjalne gratulacje od slowackiego "ojca rasy", czyli pana Rosika, ktory zaszczycil spotkanie swoja obecnoscia:
A kto jeszcze sie nie zdecydowal pojechac z nami na jesien temu polecam takie widoczki:
__________________
|
08-04-2008, 14:50 | #25 |
VIP Member
|
O jeszcze Bure "przed" i "po"....
BOTISEK "przed" i "po" MERRY BELL "przed" i "po" Oj, maja Bure kondycje jak ich pan.... Nie chcialo sie im ani pic wody, ani spac, ani nawet lezec.... Ale co sie dziwic, Merry Bell moze starsza, ale to taki damski Speedy Gonzales w naszym stadzie.... Nigdy nie lubila tracic czasu - zawsze jest w ruchu....i z wiekiem nie zmienilo sie to ani odrobine...
__________________
|
08-04-2008, 15:02 | #26 |
Wilczy Duch
|
Margo ja coś o tym wiem bo do tej pory to z Ish i Balim trzymalismy się naszej piotrkowskiej grupy rowerowej, wiec chetnego czlonka ekipy napewno znajdziemy
Tylko jest pytanie czy Ish nie zdecyduje sie na wczesniejsza cieczke.. |
08-04-2008, 15:09 | #27 |
Senior Member
Join Date: Nov 2006
Location: Sopot
Posts: 1,787
|
No my z Imbusem zaczniemy trenować po prześwietleniach - czyli za jakiś miesiąc. Ale mamy chrapke na te 40 km
__________________
IMBUSEK4, IMBUSEK3, IMBUSEK2, IMBUSEK1, IMBUSEK, szasztin szasztinphoto, szasztinphoto1 |
08-04-2008, 19:41 | #28 | |
Junior Member
Join Date: Dec 2003
Posts: 387
|
opieranie zadem
Quote:
Pierwszy raz widzę takie zachowanie u psa wobec innego psa a dokładniej - suki. Więc wzięłam te zdjęcia do etogramu psa. W komplecie różnych okoliczności, gdy się takie zachowanie widuje jest: opieranie się zadem o obcych ludzi, opieranie się zadem o swoich ludzi. A to by było pierwszy raz uwiecznione - opieranie zadem o drugiego psa. W dotychczasowych zbiorach opierania zadu widać było u dwóch nieśmiałych wobec ludzi suk i u psa w sytuacji niepewności. To Hurra! jest z powodu, że nawet Monty Sloan, który codziennie robi zdjęcia wilków, nie wyłapał dotąd tego zachowania. Przemek, ty zawsze miałeś farta! dzięki, maria i wufi |
|
09-04-2008, 22:16 | #29 |
Distinguished Member
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
|
Margo, Przemku, a jak na ogół psy się podczas takiego biegu zachowują, nie ma żadnych starć pomiędzy facetami, gdy sie wyprzedzają itd.? Bo ja w całym biegu chyba tego bałabym się najbardziej, gdyby Vargowi nagle odbiło na widok jakiegoś "wroga" . Czy podczas wakacji na którymś z obozów będzie jakiś bieg na 40 km?
|
09-04-2008, 22:31 | #30 |
VIP Member
|
A inni moga?
Ja mam takie sytuacje przejezdzajac przez miasto.. wtedy po prostu mocniej naciskam pedaly i pies wpada w galop.. jak galopuje to nie moze sie wsciekac Wtedy tez Ty masz wieksza kontrole bo male sa szanse zeby pies Cie zaczal szarpac. skracasz smycz i wrzucasz wyzszy bieg U nas dziala w 100 % |
09-04-2008, 22:34 | #31 |
Distinguished Member
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
|
Nigdy nie próbowałam i szczerze powiem, ze się boję, że Vargowi jednak odbije i tak szarpnie, że zacznę udawać orzełka. Choć na ogól on bardzo spokojnie biegnie przy rowerze, a jeździmy raczej po miejscach, gdzie psów nie ma .
|
09-04-2008, 23:02 | #32 |
VIP Member
|
Aga, to przeciwstawienie sił, jeśłi wróg jest po Twojej prawej z przodu a Varg po lewej to probuje (Varg) wyprzedzicrower i przejsc na prawa strone - przyspieszajac uniemozliwiasz mu ten manewr
Jesli wrog jest po tej samej stronie co Varg to trzymasz mocno smycz i tez przyspieszasz.. tu jest ciut trudniej bo musisz balansowac i utz\rzymac psa ale nadajac mu tempo sobie ulatwiasz Poza tym pamietaj cozwykle powtarza maria- stres sie gubi w ruchu Taka szybka przebiezka pozwala spuscic pare |
10-04-2008, 00:19 | #33 |
Moderator
|
kup cie ... springer bedzie koniec problemow z lataniem a i pies wyuczy ze sarp nie sarp i tak nic nie zrobis, bedzie potem biegac piekne
|
10-04-2008, 06:26 | #34 |
Member
|
Gaga święta racja ja tylko raz przeleciałam przez kierownice na betonik a z moją masą to było dosyć komiczne i bolesne ale od tamtej pory robie tak jak piszesz i już nie mogę się doczekać kiedy wyjedziemy w trase
|
10-04-2008, 08:29 | #35 |
VIP Member
|
Anetka- a bo to trzeba przecwiczyc takie sytuacje na poczatku , przy wolnym tempie Przeciez obie strony musza sie nauczyc, najlepiej bez szkod na ciele
Daiva- ja osobiscie nie jestem za springerem bo jak wtedy pozwolic psu dejsc na bok i sie zalatwic? Wole smycz w reku bo wtedy "czuje" psa.. widze czy wszystko gra czy cos jest nie tak.. w kazdej chwili moge puscic smycz itp. No ale smycz wymaga jednak zgrania rowerzysty i psa - wtedy nie utrudnia a pomaga |
10-04-2008, 10:30 | #36 | |
Junior Member
Join Date: Sep 2003
Location: Warszawa
Posts: 230
|
Quote:
Jak na widoku znajdzie sie jakiś ciekawy obiekt - następuje moja gwałtowna ewakuacja z roweru, wyćwiczona postawa zaparcia w ziemię ...lub puszczenie smyczy |
|
10-04-2008, 11:10 | #37 |
VIP Member
|
ja uczyłam Księciunia "wolniej", "bliżej" itp.. bo przejezdżając przez chodniki czasem trzeba było sie jakos przeorganizowac Chey szybko załapał poruszanie sie z rowerem i wokół niego. Jedyny raz, gdy była jazda bez trzymanki to gdy postanowił dogonic grupe na Liwtie- grupę, która wystartowała wczesniej..
A tak to sobie truchta az dojezdzamy do terenów, gzie moge go puscic. Wtedy juz jego sparwa czy sie gdzies zawacha i potem musi dogonic czy trzyma staly dystans Jak widze, ze go energia rozpiera to dajemy gazu |
10-04-2008, 12:34 | #38 |
Distinguished Member
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
|
Chyba dziś wyjazdę w "miasto" popróbować
Odnośnie springera- zupełnie NIC nie czuć, jak pies szarpie i nie ma możliwości, żeby szarpiąc wywrócił rower? |
10-04-2008, 12:54 | #39 |
Moderator
|
ja biegam z 2 wilczakow od razu i nic - a mami i sarenki i kotki i inne nie kochane pieski
a co do zalatwiania sie - to pies muszi zrobic przed biegem a nie w czasie biegu, |
10-04-2008, 13:03 | #40 |
VIP Member
|
ja pamietam, że zawsze na poczatkowym odcinku pies sie załatwia (ruch wpływa na perystatyke jelit) Poniewaz jeżdże jednak na ogół treningowo i rekreacyjnie to nie widze powodów aby psu nie pozwalac Poza tym jadąc przez ulice mijamy punkty newralgiczne (drzewa, słupy itp) no i weź psu nie pozwól obwachac
ja wychodze z założenia, że taka przebiezka ma jednak byc fajna Więc pies może to i owo Aga- springer, jesli jest przymocowany tam gdzie siodelko to masz psa w srodku ciezkosci calej machiny jadacej- kontrujac kierownica, czy zmieniajac kierunek i tak szarpniecie masz w najbardziej dociazonym miejscu, dlatego trudniej po takim szarpnieciu przewrocic psu rowerzyste |
Thread Tools | |
Display Modes | |
|
|