Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Wystawy

Wystawy Nasze sukcesy wystawowe, jak przygotować CzW, jak wystawiać....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 29-09-2011, 17:59   #21
GRABA
Senior Member
 
GRABA's Avatar
 
Join Date: Sep 2008
Location: Sosnowiec
Posts: 1,687
Default

Quote:
Originally Posted by jaskier View Post
Jeżeli chodzi o socjalizację - jest milion innych okazji do socjalu. Zwykły spacer po mieście może dostarczyć dużo wrażeń. I jest za darmo!
Święta prawda Niektóre wilczaki traktują wystawy jako show, a w realu jest często inaczej
Wystawy dla psów też nie traktuję jako socjal. Szczególnie, że dla np. Unki wystawa a real, to dwa różne światy. Ale bardziej patrzę krytycznie na zachowanie w takiej sytuacji i staram się w codzienności tak pracować nad psem, żeby „wtop” było jak najmniej. (choć gdy skupiam się nad tym żeby pies nie wywinął numeru, to sama zaliczam ślizgacze czy tam „rzut na taśmę”).
U mnie wystawy, to kilka rzeczy naraz:
Na początku z Unką były formą oderwania się od rzeczywistości, bo niestety z powodów rodzinnych nie mogliśmy się wyrwać na dłużej. Potem z racji pełnienia funkcji zcy kierownika gr I w moim byłym oddziale zk (to co tu widzicie http://www.zkwp.bedzin.pl/sekcje.html nie ma miejsca od wystawy będzińskiej). Żeby działać trzeba było się trochę poświęcić czasu i „otworzyć” się na to co mówią hodowcy to tu, to tam – ale najważniejsze dla mnie jest, to co usłyszę, do tego co jestem w stanie zweryfikować w realu. Zatem spotkania towarzyskie są u mnie na wystawach rzadkie, bo wolę poświęcić ten czas na "swoje sprawy".

Kolejna rzecz: wystawa jako „praca” ringowa – tą uwielbiam najbardziej, świat wystaw od strony środka ringu wygląda zupełnie inaczej i też można dowiedzieć się jak na psy patrzą sędziowie.

Psia akcja na teraz: zaliczyć co się da i jeździć za granicę, patrzeć jak tam rozwija się rasa tj. patrzeć i podpatrywać. *tylko tu ubolewam, że nie jestem mobilna, bo strasznie to wszystko komplikuje.
Podsumowując: najbardziej uwielbiam wystawy jak nie jestem na nich z moimi psami (choć wtedy brakuje mi ich bardzo).
__________________

http://darwilka.blogspot.com/


Last edited by GRABA; 29-09-2011 at 18:00. Reason: zły link
GRABA jest offline   Reply With Quote
Old 29-09-2011, 19:12   #22
Bajka
'Wilk z baśni' :)
 
Bajka's Avatar
 
Join Date: Jan 2008
Location: Kraków / Żydów...i tak na zmianę:)
Posts: 749
Default

Quote:
Originally Posted by jaskier View Post
Jeżeli chodzi o socjalizację - jest milion innych okazji do socjalu.
Ja się zgodzę z Kubą i z dziewczynami wcześniej. Nie przeceniałabym roli wystawy w socjalizacji psa. Dobra socjalizacja jest wtedy, kiedy JA,PRZEWODNIK panuję nad wszystkim i JA decyduję, że dla psa na dzisiaj dość i trzeba odpuścić, a na wystawie z tym jest różnie, bo jednak w pewien sposób oddajemy psa w ręce sędziego, ringu, udziela się nam atmosfera itd... Kiedyś było takie "na miejscu" pojechać psem na socjal na wystawę...w pewnym momencie jak czytało się fora, niekoniecznie wilczakowe, to właściwie nikt nie jeździł wystawiać psa, tylko wszycy jechali spotkać się i na socjal To ja bym wolała umówić się na spacer do miasta na piwo Moim zdaniem, "jadę z psem na wystawę bo się zsocjalizuje" to mało rozsądne.Też nie jestem zwolenniczką terapii szokowych. Jeden pies zniesie i "przywyknie" a drugiemu taką wątpliwą atrakcją namieszamy mocno. Też nie każdy sędzia wie jak podejść do psa...czasami trochę ręce opadają, jak widać brak podstaw najzwyklejszej psiej etykiety, podstawowych rzeczy, których uczymy się na pierwszych zajęciach w psim przedszkolu...trudno w takiej sytuacji mówić o socjalizacji... Inna sprawa, że są też sędziowie z ekstra podejściem i super do nich trafić z maluchem
Dobry socjal też jest wtedy, kiedy JA w stu procentach panuję nad sytuacją - w naszym przypadku na wystawie to panowanie głownie nad moimi emocjami. Podziwiam Ewkę od Kalinki, Margo, czy Elę, które ze swoimi psami wychodzą na ring bez grama niepewności! Serio! jak dla mnie rewelacja! Dla mnie takie publiczne występy z psem to zawsze duże emocje, a te emocje... przechodzą po ringówce na psa. Dla mnie wystawa, to głównie praca nad swoim opanowaniem A panna pies? Panna pies socjalizacyjnie stawiana była w o niebo trudniejszych sytuacjach, dużo mocniej obciążających psychicznie psią główkę niż stanie w ringu i jej nawet powieka nie drgnęła, a na wystawie raz się pokaże lepiej raz gorzej. Raz udaje,ze jej w ringu nie ma, a raz zamerda do sędziego I ja wyraźnie widzę,że MOJE nastawienie danego dnia, to kluczowa sprawa Najlepsze porównanie mam gdy patrzę na minę psa przed wejściem na ring, i gdy jesteśmy już po ocenie, gdy MOJE emocje opadną Dookoła nic się nie zmieniło, psów tyle samo, ludzi tyle samo,ring taki sam...tylko pańcia wyluzowała Wojtek się ze mnie śmieje, że powinnam na wystawy jeździć z piersiówką
__________________

www.wilkzbasni.pl
Kalaratri z Peronówki (Furia) & Clair De Lune Srdcerváč (Luna) & Bazyliszek Wilk z baśni
Bajka jest offline   Reply With Quote
Old 29-09-2011, 23:09   #23
Narvana
love and terror
 
Narvana's Avatar
 
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
Default

Quote:
Originally Posted by Bajka View Post
Też nie każdy sędzia wie jak podejść do psa...czasami trochę ręce opadają, jak widać brak podstaw najzwyklejszej psiej etykiety, podstawowych rzeczy, których uczymy się na pierwszych zajęciach w psim przedszkolu...trudno w takiej sytuacji mówić o socjalizacji... Inna sprawa, że są też sędziowie z ekstra podejściem i super do nich trafić z maluchem
Ciezko sie z tym nie zgodzic, ze sedzia jeden jest taki, a drugi taki i kazdy ma podejscie inne.
Ale w dobie, gdzie ludzie czesto jezdza na wystawy, gdzie tych sedziow juz sie troche naogladalo; mozna spytac o postawe sedziego X do wilczakow, glownie szczeniakow, zeby nie zaliczyc wtopy i nie zepsuc "kariery" wystawowej, przez zle podejscie sedziego...
Nie trzeba jechac w ciemno.
__________________
Pozdrawiam
Marzena&Trejsi&Pirat&Garuda
Narvana jest offline   Reply With Quote
Old 30-09-2011, 07:06   #24
Bajka
'Wilk z baśni' :)
 
Bajka's Avatar
 
Join Date: Jan 2008
Location: Kraków / Żydów...i tak na zmianę:)
Posts: 749
Default

Quote:
Originally Posted by Narvana View Post
Ciezko sie z tym nie zgodzic, ze sedzia jeden jest taki, a drugi taki i kazdy ma podejscie inne.
Ale w dobie, gdzie ludzie czesto jezdza na wystawy, gdzie tych sedziow juz sie troche naogladalo; mozna spytac o postawe sedziego X do wilczakow, glownie szczeniakow, zeby nie zaliczyc wtopy i nie zepsuc "kariery" wystawowej, przez zle podejscie sedziego...
Nie trzeba jechac w ciemno.
Dokładnie Co raz częściej w tematach wystawowych pojawia się tekst o podejściu do psów, a nie tylko o znajomości wzorca Można sobie wybrać do kogo jechać z maluchem
__________________

www.wilkzbasni.pl
Kalaratri z Peronówki (Furia) & Clair De Lune Srdcerváč (Luna) & Bazyliszek Wilk z baśni
Bajka jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 01:08.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org