Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Wychowanie i charakter

Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, ....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 05-02-2009, 20:34   #61
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Hłe, hłe, hłe. "Okryliśmy" sposób na naszą małą piranię. Jak nas łapie za rękę badź łydkę (czy za co tam akurat ma ochotę), mówimy mu... siad i on siada, bo wie, że za siad jest nagroda , potem już ma na tyle odwróconą uwagę, że raczej do gryzienia nie wraca, a zresztą jest czas, żeby bestyji pod mordę pluszaka podetknąć. A jak morduje kota, to lepiej niż zdzierać płuca na "fuj", które w tym przypadku i tak nie działa, lepiej zawołać "Łowca do mnie", a on puszcza kota i przybiega.
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 06-02-2009, 12:01   #62
anetawron
Licho nie śpi...
 
anetawron's Avatar
 
Join Date: Dec 2006
Location: Kanie
Posts: 490
Send a message via ICQ to anetawron
Default

Mi często się zdaża "gryźć" z moimi psami One mnie podgryzają (całe szczęście nie tak mocno jak się kotłują między sobą) a ja je ciągnę za łapy, za uszy, za futro, wywałam na plecy itd. Zabawę mamy pierwsza klasa, śmieszne są kiedy przychodzą do mnie i zapraszają do zabawy - stoją przedemną kłapią zębami (przy czym wydają coś w formie szczeknięcia) i uciekają, za chwilę wracają i znów to samo. Z dwoma nie jest już tak łatwo, ale raz Maja pomaga mi i "gryziemy" Licha, a następnym razem z Lichem "gryziemy" Majkę.
anetawron jest offline   Reply With Quote
Old 06-02-2009, 13:15   #63
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Fajne są takie zabawy.
My też nie zamierzamy z nich rezygnować. Jednak trzeba przynać, że u takiego kilkunastotygodniowego szczeniaka gryzienie jest upierdliwe; Nie ma toto ani wyczucia co do tego, jak mocno można ugryźć, ani co do tego gdzie, ani kiedy skończyć zabawę. A jak się nakręci, to...
Myślę, że z czasem się tego wszystkiego nauczy (wszystkie się w końcu uczą prawda? ). Już teraz jest lepiej niż było na początku.

Btw; dzisiaj przyszła go odwiedzić moja mama i stwierdziła, że "takiego psa to ona by nie chciała nawet przez 5 minut i że nasz Tobi (mieszaniec pudla) przy nim to był aniołek".

Last edited by Grin; 06-02-2009 at 13:17. Reason: korekta
Grin jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 19:43.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org