![]() |
W zasadzie to jest tak.
Gdy wracam z pracy to walczę z soba co by jej nie zatłuc po tym co widzę w domu. Ona bardzo się stara by jej imię miało uzasadnienie. Podaruję sobie liste ostatnich strat. Wystarczy jeśli powiem że myślę o blokowaniu boczną śrubą wszystkich szuflad i drzwi do szaf. Kogo zjadła Demolka? Może sensowniej było by zapytac czego jeszcze nie jadła? Byłoby prościej wymienić :-) Ynk & Co. |
Quote:
Taki gin jest diabelnie mocny i uwala w urodzajna glebe :twisted: |
Smutna?
To istna petarda i tylko wygląda niewinnie by nie było wiadomo kto znów zjadł czyjąś skarpetkę czy co innego... Sebastianie - odezwij sie do mnie na GG. Mój nr to 1478824 Hejkum - Y&Co. |
Quote:
|
heh nei wiadomo.. mój jamnik ostatnio ryblę z akwarium upolował... piękny welon.. i nic poza niąnie zginęło z kielicha..
a świnki tez mało nei zamordował.. rzucał się jak na lisa :| |
no no.. Ynki! będzie zadziorna panienka:)
|
Eh a Varg nic, zero, jak widzi bażanta to pogodni, ale zeby gryźć? Nigdy! :)
|
Ale duża już! Uwielbiam u szczeniaków te uszy jak radary... :-)
|
i b. dobrze- po co piękne bażanty gryźć :cheesy:
|
Tez się z tego ciesze, hehe, żebyście mnie nie źle nie zrozumieli - wcale nie chcę, żeby właśnie je gryzł, czy coś :P W sumie to dałam tylko taki przykład, bo akurat często spotykamy bażanty i on nic im nie robi. Ale tak samo było np. z zającem :-)
|
Quote:
a) Szprota juz jadła b) Jednak Szprot jeszcze żyje c) Niestety nie wiadomo jak długo jeszcze.... Bo ona go nie chce jeść, ale za to ją zajebiście ciekawi i podnieca taka kupka zwiewającego futerka. Hm... Y.&Co. |
Quote:
Od przodu do tyłu obrót o 180 stopni przy pełnym otwarciu w pionie i dodatkowo jest dostępna opcja opuszczania na boki aż do pełnego poziomu, a poza tym składanie do tyłu ze zwijaniem w takie śmieszne paczuszki. Pierwszy raz widziałem by pies tak potrafił właśnie u niej... Quote:
A żeby ją osrało. Ale nie będę ukrywał że imponuje mi taką postawą. Pierwszy raz spotkałem sie z przypadkiem by pies tak bronił połykanej parówki tak że wbijanie paluchów w policzki nie powodowało otwarcia paszczęki. Mogłem przebic jej policzki ale o parówie mogłem zapomnieć. Poza tym "wkuła" ją w 1/3 sekundy w całości poprzez wciśnięcie w całości w przełyk. Bo się schyliłem w jej kierunku i najwyraźniej uznała że prowiant jest zagrożony :mrgreen: Y&Co |
:))))))
|
A stosujesz jakies metody oswajania ich ze soba?
czytales przeciez jak u mnie bylo z krolikiem... wszystko sie da wypracowac tylko troche to trwa najwazniejsze nie pozwolic jej go gonic :mrgreen: |
U nas też tak było, jak Varg był mały (pare tygodni). Dostał kawałek mięsa... I już go nie ma! Normlanie połykał :shock:
|
Quote:
|
ok ok wilczaki mają duże paszcze, ale mój jamnik potrafi całą kiewłbasę z ogniska do paszczy zmieścić! to odpiero chytrus 8)
|
Heh Jamnniczki to spryciule. Kiedyś taki jeden Nugaś wrąbał kiełbasę wporst z ognia... Wpadła do ognia a on chyc! i kiełbasy nie ma ;)
|
Quote:
Y&Co. |
tak poza tematem ale wiem że Macieju tu zajrzysz . Odzywam się na Gadu o dłuzszego czaaaaasu i nic, moze nie dostajesz moich wiadomości?
|
All times are GMT +2. The time now is 11:08. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org