![]() |
Hmm. Księciunio jest winny Imbusowi pokłon. Respect !
|
o kurrrr.... cze. Rispekt dla pudzianka.
No nie, ja już po przeprowadzce więc wyliczę, co poszło w nowym domu: 1szt. zrysowanego parapetu (karton-gips) plus rama (velux) 1 szt. szyby na taras 1 szt. drzwi przebite pazurem: pufa, kanapa. Na szczęście nie widać No - to by było na tyle - ogólnie nauczyłem sukę zostawania w domu, więc raczej nic nie rozwala tak totalnie. |
Nasze dwa skarby zawiązały ostatnio spółkę ogrodniczą. Jabb przygotował podłoże rozprowadzając ziemię równomiernie po całej kuchni, a Zmora dostarczyła nawóz ;-) Niestety musieliśmy zlikwidować plantację aby odzyskać dostęp do lodówki i nie wiemy co miało na niej wyrosnąć.
|
Quote:
|
Może troche podpowiem bo chyba wiem dla jakiej uprawy szykowali podłoże. Pierwszego dnia Ali zeżarł kwiatki i trochę rozsypał ziemię, drugiego dnia dostał wielką kość, więc znów pościągał doniczki z trupkami kwiatów, usypał górkę i w środku posadził swoja kostkę. Drzewo kostne niestety nie urosło mimo, że je dokładnie podlał :lol:
|
Quote:
Mam interes :p |
To ja chyba Guarda w ramki powinienem oprawic... Kwiaty z parapetu raz zrzucil...do lozka, jednoczesnie przewracajac suszarke z praniem (prosto w ziemie) Podrapal podloge (podkopujac sie do szafy) I nic wiecej chyba...
|
Musze przyznac, ze nie jest mi szczegolnie przykro, ze nie moge dodac nic do listy szkod naszych wilczakow :rock_3 No moze tylko jeden drobiazg: Ford Transit .... jeszcze jezdzi, ale dzieki wilczakom jest juz w rozsypce ;)
|
Hehe!
Do listy szkód Mentaśka mogę dziś spokojnie zaliczyć: (tu werbel.............................., napięcie rośnie............., nadal werbel i..... brzdęk - talerze i wyjaśnienie tuż) :twisted: złamanie główki kości promieniowej ręki lewej - tu patrz łokieć! Boli jak cholera! :cry: W zasadzie to moja głupota a Mentaś tylko zadziałał swoją siłką - silny jest piesuszek jak się okazało bardziej niż przypuszczałam! Wracaliśmy ze spacerku, byłam już 20 m. od domu rozluźniona i zadowolona z efektów naszej spacerkowej pracy, zatrzymałam się na chwilę coś mówiąc do Adama. Mentall na flexi 8-metrowej ale stał przy mnie. Nagle u sąsiada pokazał się piesek - ON-ek Imax. Menaś ruszył „z kopyta” się przywitać. Flexi się rozwijała, piesek nabierał prędkości a ja jak zahipnotyzowana wpatrywałam się w taśmę. Dalej już potoczyło się błyskawicznie: Flexi się skończyła a mnie wyrwało z butów! Przefrunęłam jak kondor niezły kawałek i spadając w malwy złamałam tę cholerną rękę! W klinice Damiana powiedzieli mi: Noooo, to pani nie pierwsza po spacerku z dużym pieskiem u nas! :twisted: Przypadek nie do gipsu, tylko do ćwiczeń - coby się na stałe w jednej pozycji nie zrosło - koszmar! Moje nowe indiańskie imię to „Wyjąca w nocy”! Swoją drogą niezłe zadanie dla zdolnego fizyka - obliczyć masę i przyspieszenie psa oraz siłę jaka zadziałała na moje bazwładne, ogłupiałe ciało, a wszak żem niemała! Ehhh...! Pozdrawiamy! Znieczulona Hexeann & Mentall |
Bidulka..mozemy podeslac niebieskie tabletki :) Silne !
Sila uciagu psa ba flexi jest makabryczna.. niestety jak postanowi poleciec to poleci, na ogol razem z czlowiekiem na drugim koncu. Kiedys mnie tam Chey szarpnal na psacerku przed wystawa.. wlasciwie juz mialam wsiadac do auta.. na oststnia chwile szukalam w obledzie drugich spodni bo po przeszorowaniu po asfalcie mialam malo gustowne dziury na kolanach..dobrze, ze tylko tyle ;) Pozniej juz sie nie dalam :P Cwicz dzielnie i wracaj szybko do formy :) A na przyszlosc.. moze juz nie podziwiaj rozwijajacej sie tasmy? :D |
To ja poproszę te niebieskie! Te moje białe już mnie nie kręcą! Taśmy się już naoglądałam na całe życie, ale zapewniam, że była jak kobra przed atakiem!! Nie miałam żadnych szans z germańskim, k...wa oprawcą (flexi niemiecka) a stare powiedzenie z pewnego czeskiego filmu o tym, że gdyby głupota mogła unosić to niektórzy(-re) lataliby(-łyby) jak gołębice nabrała dziś dla mnie nowego sensu!
skonfundowana:shock::banghead Hexeann (Mentall śpi) |
OKI wysylam, tylko pamietaj! Na ulotce napisane jest, ze po zazyciu nie wolno prowadzic (wilczakow, na flexi zwlaszcza :)
Wlasciwie to zdecydowanie fatalnie zes sie wpasowala czasowo/..gdyby bylqa to slotna jesein., moglabys nosa nie wysciubiac z domu, a w ulewe, zawieruche.. duzur przejalby Adam :p A Ty przy goracej herbqatce.. laba :D No ale skoro juz sie tak nie ulozylo.. to moze MUSISZ siedziec w domu i jesc duze ilosci lodow (zimne usmierza bol) ?8) |
Czy flexi to taka smycz rozwijająca się z rolki ? Jeśli tak - to chyba tylko samobójcy jej używają :twisted: Oczywiście, Hexeann - bez obrazy :) Ja nie musiałam liczyć jak zdolny fizyk - po prostu poczułam masę psa x przyspieszenie :shock: A mój pies ważył nieco więcej niż wilczak :rock_3 Nigdy więcej !
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia i żeby niebieskie tabletki zadziałały :roll: Małgosia i Okruszki |
Ja też miałam taką smycz... miała móc utrzymać psa ważącego nawet do 50kg... Cora raz szarpnęła i smycz się rozpadła:twisted: A Ona waży niecałe 23kg...:shock::roflmao
|
To już jesteś drugą osoba którą znam i która ma złamanie ręki przez wilczaka a ,ja będę chyba 1 osoba która będzie bez twarzy a moja ukochane Hera z lubością i uśmiechem :twisted: się o to stara gdy jeździmy na rowerku
Aniu mam tylko nadzieję że ręka za bardzo nie boli i szybko wyzdrowiejesz |
Quote:
PS. Ktos pytal w PZU czy jest juz ubezpieczenie od wilczakow? :rock_3 |
Aniu, szybkiego powrotu do zdrowia !!!! Niezły agent Wam rośnie :twisted:
Quote:
|
Quote:
Z wilczakiem wszystko jest możliwe. Nawet napaść spokojnej i zrównoważonej dotychczas flexi na Twoją rękę. A wydawałoby się, że Ty i flexi znacie się wystarczająco długo, żeby mieć do siebie pełne zaufanie.... |
Quote:
pozdrawiamy Hexeann & Mentall |
Chwalić! Ja dwa miechy przefunkcjonowałam zagipsowana od paznokci po łokieć :twisted:
|
All times are GMT +2. The time now is 05:39. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org