![]() |
I zawody Wolfdog Adventure Recing za nami. Pierwsze, można powiedzieć pionierskie:)
Od czego zacząć ? Chyba od podziękowań za to że przyjechaliście, zaufaliście pomimo iż to było cos całkiem nowego i tak do końca nie wiadomo było do końca co tez to będzie. Więc dziękuje że ta grupka osób nam zaufała. A teraz oficjalne podziękowania dla sponsorów (bez nich nie byłoby imprezy ) Sponsorzy dość…. Egzotyczni jak na taka imprezę : Armatura, Alsal, Ag Mar Dent, Apostolski Meble, Colorex, Compass, Kruk- usługi pogrzebowe , Konwój, Mosur, Olimp, Ochrona Medyczna, Tobowscy i Tobacco Trading International Nad opieką weterynaryjną czuwała Pani Grażyna Duda z lecznicy Hyrax Serdecznie dziękujemy Pani Izabelli Siatkowskiej przedstawicielowi firmy Husse za ufundowanie nagród rzeczowych dla czworonogów. Wszystkie psy powinny tez pomachać ogonem do Pana Andrzeja Bukowczana ;) W zawodach brało udział 16 drużyn, przewodnik z psem, do pokonania mieli 15 zadań specjalnych ;) Niewielu drużynom udało się dotrzeć do wszystkich punktów, i dla nich pokłon za wytrwałość. Pierwsze trzy miejsca odstąpiły wilczaki swoim kolegom innych ras ;) I-Kubica Artur, pies Dina Ambera czas 2:28 II-Janerka –Maroń Marzena III-Maroń Artur I teraz właściciele wilczaków J Oczywiście byłoby łatwiej jakby wszyscy karty podpisali!! IV-Magdalena i Witold Góralczyk V-Grzegorz Stelmachowski VI-Hojeńska Beata VII-Kraska Alicja Pełne wyniki już niebawem Mnie pozostaje zaprosić na przyszły rok, bo z pewnością dojdzie do skutku II W.A.R. Najprawdopodobniej w tym samym terminie J |
Ojej! To 2 Aszczury na wilczakowym podium:)))
Muszę przyznac, ze zabawy ekstremalne są idealne dla naszych ekstremalnych psów. Psychika im się równoważy po takich przezyciach. Przynajmniej u Astri zauwazyłam taką jakby wiekszą sklonność do współpracy:)) Gratki dla cioci Aszczury i wuja Czambora:)) |
A właśnie - moja karta nie była podpisana, więc jak doszliście do tego, które zajęłam miejsce?? Powiedziano mi na mecie, że byłam pierwsza z wilczakiem :-)
No trudno - będę musiała przyjechać za rok, najpierw podpiszę kartę, i wtedy już na pewno nie będzie wątpliwości, kto był przed kim, a kto za kim :-) To, czego ja jestem pewna, to fakt, że niektóre osoby z wilczakami wymienione na liście przede mną, wchodziły na metę za mną. Poza tym szczegółem organizacja była wzorcowa, co zdecydowanie zachęca do kolejnego spotkania za rok. Gratuluję organizatorom - to było ogromne przedsięwzięcie. Szkoda, ze nie udało się podliczyć czasów na miejscu, może za rok można by to usprawnić. To ważne dla każdego, kto włożył choć trochę wysiłku w zaliczenie biegu, a wiele punktów kontrolnych wymagało dużo wysiłku od uczestników, żeby je zaliczyć. W każdym bądź razie zabawa była pierwsza klasa!!! |
WOW, prawie podium :D Ale cała nasza trójka na nie zasługuje, w końcu różnił nas jedynie czas przejścia toru agility, a tego nie dało się zrobić razem :)
Ale największe gratulacje dla zwycięzców. Jakim sposobem zrobili to w dwie i pół godziny to ja nie wiem... Po prostu niesamowite! |
Zitat:
Pewnie kiedyś się spotkamy bo planuję odwiedziny w Lublinie i to nie jedne :) |
Gratulacje!!! Byliście boscy ;) Fotki są nieziemskie :)
I za rok napewno się spotkamy, bo właśnie wpisuję WAR do kalendarza i mam nadzieję, że Przemek ostatni raz bawił się w promotora na uczelni... ;) |
Zitat:
Prawda jest taka że odtwarzaliśmy Wasze przyjście pamięciowo, wiem że Magda, Witek i Grzesiek przyszli razem, stąd doszłam do takiego a nie innego wniosku. Przepraszam jeśli Cię uraziłam. Pierwsze co postanowiliśmy to zmiany w kartach na przyszły rok. Bo przy większej ilości osób nie bylibysmy w stanie cokolwiek zapamietać ;) Wyniki podane do bazy WD będą w takim razie już zmienione i poprawione. |
Witek przyznał się, że nie podpisał karty :| Ale fakt faktem bieg mamy zaliczony "przed" Grzesiem i Beatą, bo jako pierwsi podchodziliśmy do agility :)
Więc w takim przypadku, kolejność i tak się nie zgadza. |
Zitat:
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAaaaaaaaaaaaa!! Za rok będzie lepiej :) potraktujmy to jako rozruch ;) |
ojtam, wszystko było pod kontrolą:)
Ja tez nie podpisałam ale pani , ktora odbierała kartę wpisywala numer i czas, wiec w drodze szczegółowego śledztwa każdego można namierzyć:))) Rozruch nie rozruch - organizacja była bardzo sprawna. Ja bym subiektywnie wnioskowała o dłuzszą tyrolke i wiecej wspinania:) |
Zitat:
To wiesz, wystarczy, że napiszesz wcześniej na maila ;) My na 100% postaramy się być za rok na Galicyjskim (w jakiejkolwiek formie będzie zorganizowane) :D Naprawdę, świetny klimat i miła atmosfera! Pozdrawiam, Ola i Zira. |
Zitat:
A mnie się podobało i to w końcu nie jest gra o złote majtki, jeśli o mnie chodzi to możemy być i na 15 miejscu, ważne, że doszliśmy na metę i zaliczyliśmy wszystkie punkty kontrolne :D |
Zitat:
Mnie do tej pory szlag trafia, ze nas nie bylo :) |
Zitat:
Ale może przez rok zrosną nam się kości porządnie i dostaniemy pozwolenie od lekarzy na start... Byłoby cudownie bo i ja i Łukasz jesteśmy "adrelinolubni" :) |
Zitat:
Co nie zmienia faktu, ze i tak najważniejsze było to, że świetnie się bawiłam. Organizacja zawodów była na najwyższym poziomie i co niektórzy w Polsce mogliby się od Was uczyć. Także moje ogromne uznanie dla organizatorów! W przyszłym roku to będzie dla mnie jeden z ważniejszych wyjazdów :-) |
Oto wszystkie czasy :
Kubica Artur godz. startu 10:22, g.mety 12:50 czas 2:28 Marzena Janerka-Maroń 10:36/14:29/3:53 Artur Maroń 10:22/14:33/4:11 Poulik Marek 10:22/14:50/4:28 Stelmachowski Grzegorz 10:36/16:15/5:39 Hojeńska Beata 10:22/16:21/5:59 Po limicie czasu Luty Bożena10:36/18:15/7:39 Gałązka Anna 10:22/18:15/7:53 Gałązka Krzysztof 10:26/18:35/7:59 Pozostałe zespoły nie zaliczyły wszystkich zadań I teraz nie podpisane karty Obydwie osoby startowały o godz 10:36 jedna przybyła na metę o 15:59 z czasem 5:23 druga przybyła na metę o 16:13 z czasem 5:37 Przepraszam za zamieszanie, na przyszły rok poprawimy się :) Ps. Wydaje mi się że Marek Poulik po zgłoszeniu na metę zorietował się że brakuje mu jeszcze punktu i wrócił na trasę, co nie zostało odnotowane, dlatego widnieje taki czas. |
To w takim razie mamy 5.37 :) I po sprawie :)
|
I to by się zgadzało, bo rzeczywiście była 16.00 jak zerknęłam na zegarek.
Więc jak wygląda ostateczna kwalifikacja? Jednak zajęłam czwarte miejsce, tak? |
tak, czwarte w klasyfikacji generalnej
Gdybyśmy mieli klasyfikacje na wilczaki i te "nie wilczaki' byłabyś pierwsza :) Dostałam jeszcze zdjęcia na płycie od Andrzeja Bukowczana, tam jest dużo Twoich zdjeć z mety , jutro wstawię je do galerii. |
To miło, że jednak gdzieś się załapałam na zdjęcia :-) Przejrzałam w galerii wszystkie z tyrolki i niestety nigdzie się nie "dostrzegłam".
Wiem, ze na tyrolce ktoś z obsługi punktu zrobił mi zdjęcie telefonem - może dałoby się do niego dotrzeć. To byłaby miła pamiątka :-) Bardzo się cieszę z czwartego miejsca, a za rok postaram się poprawić :-) |
Zitat:
Ale zdjęcia są :) |
http://www.galicyjski.wilk.wolfdog.org/galeria/v/war/
Obiecane zdjecia, na razie w kolejności alfabetycznej :) |
Dzięki Magdo! Świetna fotorelacja!
|
Wrocilismy i zaraz padl nam net, wiec dopiero teraz napisze, ze bylo ZA****SCIE!!! :twisted:
Impreza swietnie pomyslana i zorganizowana - zarcie pycha, trasa swietna. Dla nas to byla super zabawa, bo glownie na to sie nastawialismy. Pomimo pojscia skrotem "przez gore" - ze 3h w plecy :lol: - jestem dumna z siebie, drugiej polowy i naszych czterolapnych kaskaderow, ze dalismy rade przejsc cala trase. Pokonalam lek wysokosci i pojechalam na tyrolce i nie tylko 8) A Bozena i Sajgon to cyborgi - wleza wszedzie i niczym sie nie przejmuja, moga dawac dobry przyklad :rock_3 Mamy tez swoje male sukcesy - Jabber wypadl podobno najlepiej na agility, a Strzyga byla najspokojniejszym psem na tyrolce - biorac pod uwage, ze wisiala 10 minut zanim zdecydowalam sie potknac i pojechac - jest boska :twisted: Wrocilismy tez z naszym malym bonusem... Mam nadzieje, ze w przyszlym roku rowniez sie spotkamy i bedzie rownie fajnie. A Ci, ktorzy nie byli - NIECH ZALUJA :twisted: |
Alle Zeitangaben in WEZ +2. Es ist jetzt 12:06 PM Uhr. |
.
(c) Wolfdog.org