Powinny byc troche inaczej.... :wink:

Wilk jest indywidualistą. Belg jest istotą wybitnie towarzyską. Wilk się nie chce podporządkować. Belg sie podporzadkowuje. Belg dla swojego pana skoczy w ogień. Wilk tego nie zrobi, bo po co - jakby kazdy skakal to wtedy wilki by wyginely... :mrgreen:

:cheesy:

- belg


tu się nie zgodzę. Z belgiem nie pracuje się tak jak z ON-em - na zasadzie totalnego podporządkowania. Belg ma to gdzieś. Belga musisz ZMOTYWOWAĆ i przekonać, że on chce pracować :mrgreen: co nie jest trudne gdyż to pastuchy z wielką pasją do aportu. Z belgiem się WSPÓŁPRACUJE czy to w IPO czy w posłuszeństwie, czy na Agility czy w każdym innym sporcie ;)

Dokladnie o to chodzi! :wink: Psy stworzone by pracowac dla czlowieka beda cos robic wiele razy pod rzad, nie pytajac czy ma to "sens". I nie chodzi o to, ze taki pies jest glupi - chodzi o to, ze takie jest jego zadanie i tak zostal wyhodowany. Jesli mamy porownac wilczaka z belgiem, to daje slowo, ze w tej kategorii belg moze byc okreslony jako pies, ktorego motywowac nie trzeba. :wink:

Ale ta wspolpraca jest inna. IPO, posluszenstwo czy agility sa doskonalymi przykladami sportow, gdzie liczy sie podporzadkowanie czlowiekowi. Przewodnik wydaje komende, pies ja wykonuje: szybko, radosnie i bez zastanawiania sie. Ciezko to nazwac wspolpraca, bo dla mnie wspolpraca to raczej podejmowanie wspolnych decyzji. A tego w tych sportach nie ma. Co innego np. obrona uzytkowa jak np. na czeskim TARCie. Tam nie liczy sie jak dokladnie pies wykona dana komende. Ale ocenia sie jak zadziala w danych wypadku, jak WSPOLPRACUJE z czlowiekiem...i co sam wykombunuje. I dlatego typowo IPOwy pies w taj dziedzinie nie ma co szukac....

widzisz.. tylko IPO nie wymaga myślenia i podejmowania decyzji! Bazujemy na pasji do rękawa, ale w trakcie nauki pojawiają się non stop te same elementy, za których wykonanie psiakjest w taki czy inny sposób nagradzany. I gdy przychodzi do egzaminu czy zawodów - psiak nie musi podejmować już żadnych decyzji. Tak naprawdę zauważcie - człowiek tez nie! To wszystko jest już z góry tak "ustawione" czy też "zaplanowane" że na myślenie nie ma już miejsca ;) natomiast podczas nauki - to jest współpraca. Belga nie zmusisz to wykonania czegoś, czego on nie chce wykonać. Alb złamiesz mu charakter.
Zainteresowałaś mnie tym czeskim sportem. Masz jakieś ciekawe linki?

Niestety tylko po czesku - ale w archiwum jest masa swietnych artykulow:
http://www.vycvikpsa.cz/

Powiedz to Jabberowi. Jestes pewna, ze kolo was nie krecil sie jakis border jak Jolly byla w ciazy - moze wysylal jakies fluidy. Jabber potrafi aportowac w kolko to samo przez pol godziny, a nastepnie przyniesc cos nowego i od poczatku. Ostatnio AngelsDream testowala. Ja czasami mam juz dosyc jak tylko usiade, a kolo mnie pojawia sie piszczacy pies z aportem.
Mialo mu minac podobno. To znaczy kiedy? :D

Pomijam, że Jabb naprawdę nadaje się do sportu. Myślę, że przy odpowiednio dostosowanym szkoleniu miałby a-2 z łapą w nosie :D

Stary watek odkopany :shock: :oops:
A2 nie jest trudno zrobic, trzeba tylko jezdzic czesto na zawody ;)
Jak na wystawach. :p
Wiec Ania-do dziela :p

noo Gierek tez aportuje, ale tylko noze :) reszte t.z. koziolek jiego nie interesuje

taaaaaaa
Te noze to chyba genetycznie.
Cecha wspolna braciszka i siostry 8)

No to moja mloda tylko pogoni za piłka,popatrzy na nia i wraca,ale o dziwo Bali zalapal mniejwiecej o co chodzi,tylko zawsze kladzie mi aporcik tak metr przede mna i dosc szybko sie nudzi,no ale jednak ;)
Zobaczymy jak bedzie pozniej ]:->

No to ja wroce do tematu :D
Wilczak na agility - 5 trening:
http://sssmok.wolfdog.org/INNE/_a002.jpg

http://sssmok.wolfdog.org/INNE/_a001a.jpg

http://sssmok.wolfdog.org/INNE/_a003.jpg

http://sssmok.wolfdog.org/INNE/_a004.jpg

http://sssmok.wolfdog.org/INNE/_a005.jpg

...i ciag dalszy:
http://sssmok.wolfdog.org/INNE/_a006.jpg

http://sssmok.wolfdog.org/INNE/_a007.jpg

http://sssmok.wolfdog.org/INNE/_a008.jpg

http://sssmok.wolfdog.org/INNE/_a009a.jpg

http://sssmok.wolfdog.org/INNE/_a010a.jpg

http://sssmok.wolfdog.org/INNE/_a011a.jpg

Aż miło popatrzeć :D

Na cos takiego milo popatrzec!

http://sssmok.wolfdog.org/INNE/_a012.jpg

W tym przypadku matka natura wiedziala co robic - Jabba urosl na tyle, zeby swobodnie zmiescic sie w tunelu :twisted:
On nie jest niski - jest dotunelowany naturalnie :D

A my mieliśmy pierwsze, nieśmiałe spotkanie z frisbee. Było ciekawie :D Bordery to zuo!

Tym ogonem na skorpiona to złoży ten tunelik...

Z dzisiaj...
http://sssmok.wolfdog.org/INNE/agility_001a.jpg

Musze Jabba pochwalic - zaliczyl jeden tor jako jedyny bez bledu i wylamania :D

Bo jako jedyny zastanawia się nad tym, co robi, a nie tylko biegnie... :]

Fajne zdjecia ! Ja mam tylko pytanie - czy Jabber od razu skakal na takiej wysokosci tyczek ? Wydaje mi sie, ze troche za szybko podniesliscie tyczki, nawet jesli pies ma czysciutkie stawy ... Majeczka dopoki biegala u nas na treningach, to skakala tylko na niskich tyczkach, no ale sa rozne metody prowadzenia ...

Tak na marginesie, to jestem fanka Natalie Litavskej Kotliny (o ile dobrze pamietam i o ile nie przekrecilam imienia suni). 2 lata temu bylam zachwycona jej wspolpraca w pania i 'nakreceniem' na pileczke.

http://www.pupile.com/pup/images/img_yaga10.123.jpg

sssmok - pewnie jestescie w dobrych rekach, ale ja troszeczke jestem przewrazliwiona na punkcie bezpieczenstwa psow. Nie odbieraj mojej wczesniejszej wypowiedzi negatywnie, tym bardziej ze taka wysokosc do pokonania przez wilczaka, to zaden problem ;-)

Sssmoku, świetna robota, a Jabb to po prostu talent:ylsuper

Skaczemy dopiero od niedawna. Na poczatku skakalismy na 1 wysokosci, potem 2 i 3. Na ostatnich skakalismy 4, ale to tez nie zawsze. Czasami chodzimy na 2. Dla Jabba 4 nie jest jakas wielka wysokoscia.

A co do slalomu - to jedyny problem. Jak mozna wymagac od wilczaka takiej glupoty :D Przeciez latwiej przejsc prosto :P

Dzieki za wyjasnienie - fajnie, ze bawicie sie w agility. To fajnie wzmacnia wspolprace wlasciciela z psem. Gdzie cwiczycie ?

Slalom jest specyficzny - szczegolnie dla myslacych psow ;-)8)

Cwiczymy na razie w "Baritusie", zobaczymy co bedzie dalej ;)

Widac, ze Jabba to lubi, no z wyjatkiem slalomu :D
Ale reszta przeszkod super. Ostatnio podpasowala mu kladka.
Mam z 400 zdjec z zajec, ale nie wiem kiedy je obrobie...

Te same zajecia, ale nizsza przeszkoda :D
http://sssmok.wolfdog.org/INNE/agility_005a.jpg

http://sssmok.wolfdog.org/INNE/agility_006a.jpg

I tunelik:
http://sssmok.wolfdog.org/INNE/agility_002a.jpg

http://sssmok.wolfdog.org/INNE/agility_007a.jpg

A jest jakaś fota gleby przewodnika? ;)

K-lee za to uwielbia frisbee ;) Jest młodziutka ale od początku próbowaliśmy ją nakręcać. Nie pozwalam jej jeszcze skakać, więc rzucamy rolerki, które łapie z precyzją zegarmistrza :) Ale zdarzyło się już kilka razy, że rzucałam do koleżanki, a K-lee robiła przechwyt z 4 łapami w powietrzu :) Jestem z niej baaaardzo dumna :) Jak tylko widzi, że wkłądam frisbee do plecaka, to od razu nie odstępuje mnie i plecaka na krok :)

Może nam się uda, jak nie to znajdziemy inną zabawę bo jest ich całe mnóstwo, ale... liczę, że ta chęć jej zostanie. Na treningi nie chodzimy zbyt często, żeby zapał jej nie minął :)

A ile średnio trwa wasz trening?

Jakieś pół godziny, czasem nawet do godziny jak K-lee ma zapał :)
Ale zaczynaliśmy od przeciągania się, szarpania, gonienia frisbee po trawie... dosłownie od 2 rzucików rolerków. Na początku to może z 5 minut trwał trening :)
Ale przerywamy kiedy suka jest nakręcona, a nie kiedy się znudzi :)

Czyli talerzykowy standard :)

Dokładnie i póki co, twierdzę, że z wilczakiem też można ;)

Baaj dostał swój pierwszy talerzyk przy okazji zawodów, które były w Warszawie i stwierdzam, że jak na niego, to zainteresowanie było znaczne :)

Jednak to piłka na długim sznurku wygrała z psami, które były luzem :]

U nas frisbee nadal rządzi :) Coś tam też nieśmiało próbujemy z agility, tunelik i przeszkoda opanowane :) Ale talerzyki są jednak najukochańsze, żadne psy w parku nie istnieją :twisted:

Tak sobie wymyśliłam, że może w czerwcu uda się nam wystartować w jakichś zawodach, ale to się pewnie okaże za kilka miesięcy ;)

I my też dołączamy sie do tego stwierdzenia;-)
Na łodzkiej wystawie kupiliśmy frisbee, tak na próbę, bo Ardal uwielbia różne nowe głupoty i energia mu się nie kończy nigdy. Więc czemu nie spróbować. No i wczoraj nadarzyła się ku temu okazja i... załąpał o co chodzi już od pierwszego rzutu. Było kilka akcji, gdzie sam się zdziwił, że aż tak wysoko może skoczyć (a skakał przez naprawdę już wysokie bramki).
Aż sam nie wiem kto miał większą frajdę z tej zabawy, Ardal czy my:)
Dziś znowu jedziemy porzucać:lol:
a to kilka fotek z wczoraj

od tego się zaczęło:
http://www.wolfdog.org/temp/1272876056-6553895.jpg

później było ciągle tak:
http://www.wolfdog.org/temp/1272876056-7906955.jpg

http://www.wolfdog.org/temp/1272876057-1870692.jpg

http://www.wolfdog.org/temp/1272876057-3970869.jpg

był bardzo niepocieszony, kiedy po godzinie ogłosiliśmy koniec zabawy i frisbee powędrowało do torby. Ale dziś ciąg dalszy i Ardal chyba już o tym wie...:p

Ewa od K-lee też to pewnie powtarza, ale ja powiem raz jeszcze-POLECAM każdemu bo to super sprawa i zabawa!!!

Strasznie się cieszę, że Ardalowi frisbee też podpasowało ;)

Jesteśmy z Astuchną juz po trzech zajęciach z agility i w końcu muszę się trochę pochwalić :)
Wydaje mi się, że Aszczurkowi się podoba, choć między kolejnymi seriami przeszkód nudzi się niemiłosiernie i kombinuje co by zmajstrować, ale za to jak wpada w tunele to ho ho :)

Parę foteczek, niestety słabej jakości- Witek nie naładował za dobrze aparatu i słabo ostrzył. A zamieszczam bo niewiadomo kiedy uda mi sie go znów namówić by wybrał się z nami na zajęcia.

Uczymy się szybkich obrotów:

Wpierw w miejscu:

http://images8.fotosik.pl/338/ccace44d8be55fcc.jpg

http://images8.fotosik.pl/338/ccb798b63300f5b1.jpg

A potem w biegu:

http://images8.fotosik.pl/338/7bbe92ac069888eb.jpg

I Astusiowa specjalność- tunele :)

http://images8.fotosik.pl/338/afe1f380828ed223.jpg

http://images8.fotosik.pl/338/229fba9aeb8c3773.jpg

Super!!!! ;)
My jutro mamy zawody w Parku Południowym, DCDC 2010 Wrocław, więc trzymajcie kciuki, żebyśmy nie byli ostatni :twisted:

JA będę trzymać, żebyście były pierwsze!!!!

Trzymamy! :) I jesteśmy pewni, że będzie to działanie skuteczne ;-)

Astka super! Widać gołym okiem, że jej się agility podoba. :lol:

Dzięki, dzięki, ale startuje Przemek z Kalinką ;) tą dziedzinę zostawiłam im ;)
Ja jestem menadżerem :lol:

No i jak poszło? :)

Zawody były 2-dniowe i właśnie wróciliśmy do domu ;)

Muszę przyznać, że poszło... nieźle ;)
Na 25 teamów w kategorii Starters, Kali&Przemek uplasowali się na miejscu 14, z liczbą punktów 94,33.
Pogoda nas nie rozpieszczała, bo dziś padał rzęsisty deszcz, trawa była okropnie śliska, o dyskach już nie wspomnę, a i kładzenie się na błotnistej trawie nie należało do przyjemności ;)

Jak się okazało już można znaleźć na you tube naszego zjadacza dysków, ale nie mam pojęcia, kto nakręcił filmik i umieścił go w necie :lol:

http://www.youtube.com/watch?v=-5tU9ZXVrdc

Zdjęcia jakieś też będą, jak tylko fotografowie nam je prześlą :rock_3

To niesamowite. Jestem pod OGROMNYM wrażeniem! Gratulacje!!!

Dzięki ;) Kali niestety dużo czasu marnuje na żucie dysków, ale taka jej uroda a i zabawa lepsza - publiczność też ma ubaw po pachy ;)

Jak dla mnie może sobie żuć do woli i tak jestem pod wrażeniem. :)

My też jesteśmy pod wrażeniem 8) Gratulacje!

Bardzo Wam dziękujemy za kciuki ;) Trzymajcie teraz kciuki jak będziemy startować w Poznaniu 19-20 czerwiec ;)

:klatsch:klatsch:klatschBrawo nasza siostra
Ale jestesmy dumni :cool3:thumbs

Ewa , Przemek R E W E L A C J A:klatsch:klatsch:klatsch.Jestem pod wrażeniem i gorąco pozdrawiam Mariola:)

Wczoraj odbyły się nasze pierwsze "zawody" agility. Piszę w cudzysłowie bo były to koleżeńskie zawody naszego klubu mające charakter zabawowy. Choć psów było nie mało bo 23 z tego co pamiętam. Niemniej jednak było to dla mnie spore przeżycie dlatego muszę się nim podzielić :) Astarte w swojej grupie (large początkujące) zjęła 3 miejsce na 6 psow, tak więc jestem mega zadowolona :) Zdjęcia są niestety nie ostre- podejrzewam, że Witek troszke się trząsł ze zdenerwowania ;) Ale co tam- musze sie podzielić z Wami :)

==========================================

Dyskusja przed : "Aszczur masz wygrać"

http://images8.fotosik.pl/374/567f44c8ee9c51a6.jpg

Do startu gotowi....

http://images8.fotosik.pl/374/a80dbd6f4d62aa3d.jpg

poszła!

http://images8.fotosik.pl/374/70235382587b09a7.jpg

http://images8.fotosik.pl/374/a49d26f0ca7a9fcb.jpg

http://images8.fotosik.pl/374/bc6651d0f9978b06.jpg

http://images8.fotosik.pl/374/c8ce9e02ea428d27.jpg

http://images8.fotosik.pl/374/4d08b80b75857b55.jpg

Na koniec były zabawy z tatusiem....

http://images8.fotosik.pl/374/ad6291c11fd8db4e.jpg

...który chyba troszke dumny jest z dziecka....

http://images8.fotosik.pl/374/8bc82c072092cb77.jpg

...i też chciał spróbowac poskakać

http://images8.fotosik.pl/374/495e925ae4f06681.jpg

http://images8.fotosik.pl/374/9eab633f59e6d54a.jpg

I na koniec nasza poranna grupa treningowa

http://images8.fotosik.pl/374/36fd765856499692.jpg

I mały przyjaciel Aszczura

http://images8.fotosik.pl/374/c92a7f8b28dc23d7.jpg

Dziekujemy za uwagę :D

Jaka ona pienkna jest...

No, no - to teraz będziecie na zmianę trenować "przeszkody":lol: - fiu, fiu ta Astka niedługo na poważnie pewnie będzie startować;)

Gratki i powodzenia w dalszej pracy:p

Super!!! Gratulacje!!!! :) Niedługo Aszczur będzie startował zawodowo, a wtedy bójcie się psy... :)

Dzięki, choć powiem szczerze, że nie sądziłam, że to jest takie trudne....
Na koniec było "ludzkie agility", czyli był przewodnik i pies (w tym wypadku ja), który nie znał toru. I okazało się, że to strasznie trudne przebiec dla psa. Totalnie nie wiedziałam czasami z której strony przeskoczyć przeszkodę, bo nie rozumiałam co "pan" chce mi pokazać. I to jeszcze bardziej uzmysławia jakie błędy popełniam jako przewodnik chcąc pokierować Aszczurem wydając w sumie jeszcze nie do końca zrozumiałe dla niej komendy.

:klatsch:klatsch:klatsch:thumbs:thumbs:thumbs:cool 3:cool3:cool3
Brawooooooo Aszczur!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ona jest nie tylko piękna, ale i zdolna i pracowita :) (jak jej pani!;-)) Gratulacje dla drużyny Astka/Magda i czekamy na więcej sukcesów i pięknych fotek!

Pierwsza fota wypas! az sie normalnie wzruszylam! sama duzo gadam do psa;-))))) i to zgranie Wasze- fajnie wyglada jak obie skaczecie przez mur, Astarte na serio a Ty obok przez taki niewidzialny:)))))
Gratuluje!:)

Dziękujemy za miłe słowa i trenujemy dalej :)
http://www.youtube.com/watch?v=zfpHle8ztR8

:D Typowy skok w wykonaniu Aszczura :D

Filmik świetny - dajecie ognia, jak nie wiem co, następny niech będzie dłuższy. :)
PS
Nie dziw się, że zdjęcia z Waszych wyczynów nie są tak ostre, jak byś chciała; zrobienie dobrego, ostrego zdjęcia przy tak szybko przemieszczających się obiektach, to naprawdę "wyższa fotograficzna szkoła". Jacek też się z tym "zderzył" w trakcie Zjazdoga. :) Co ciekawe - stwierdził tam, że innym psom łatwiej zrobić dobre zdjęcia, chyba ze względu na charakterystyczny - "ekologiczny" kolor wilczaków. :p

Moja uwaga jako agilitowca starego: nie pracujcie z psem w kantarku czy co ona tam ma na pysku.

Jacek kiedyś obiecywał, że wpadnie na jakiś trening porobić nam fotki ;) Ale póki co chyba wyślę Witka do niego na przeszkolenie :)
Narvana, my broń boże nie trenujemy w kantarze, tylko Witek jak pilnował mi Aszczura uznał, że też musi poskakać- a on jest z tych co zawsze wiedzą lepiej, jeśli wiesz o czy mówię ;)
PS.
Jak się moja trenerka zgodzi (widać dokładnie jej twarz) to wrzucę jeszcze jeden dłuższy, dość śmieszny filmik z samego początku treningu gdzie Asta miała mega dużo energii a ja zaspana byłam :D

Obiecałam dłuższy filmik :) Jest on zaraz z początku treningu gdzie w Astarte buzowała poranna radość a ja byłam dosyc bardzo zaspana :) Więc efekt byl taki, że nie bardzo potrafiłam ja ustawić przodem do wszystkich przeszkód, a bura nie chciała zostać w komendzie "zostań". Ponadto w pewnym momencie uznała, że po co jej zabawka która ja mam w ręce skoro mozna mieć inną :) Generalnie typowy wilczakowy spryt :)

http://www.youtube.com/watch?v=S_ffode91dk

Wy chcecie trenowac bardziej na powaznie to agility, czy dla samej, czystej zabawy i przyjemnosci?

A nie można połączyć jednego i drugiego? ;) Ja podchodzę do tego jako do metody wybiegania psa i porobienia czegoś z nim, a czy to się przerodzi w coś "poważniejszego" to nie wiem. A czemu pytasz?

Gratuluje!:) Wygląda na to ze Aszczur jest zadowolony:)) Musimy też spróbować z moja bestią:)

Sexy też lubi ganiać latające talerze :)

http://www.wolfdog.org/temp/1279980560-1728924.jpg

http://www.wolfdog.org/temp/1279980560-31157.jpg

http://www.wolfdog.org/temp/1279980560-1728924.jpg

http://www.wolfdog.org/temp/1279980560-4561617.jpg

http://www.wolfdog.org/temp/1279980561-8299518.jpg

W ramach chwalenia się ;)

Jeszcze z letnich czasów:

http://www.youtube.com/watch?v=S7Bgxlp742E

I fragment dzisiejszych zajęć z błędnym wejściem w tunel (wpierw Asta weszła do złej dziury :))

http://www.youtube.com/watch?v=5TUjgfk_Zvw

Ale super!!!!! Zwrotka na hopke przepiękna!!!! ;)