https://lh5.googleusercontent.com/-Y...2/MIC_7309.jpg
Labek ucieka zawstydzony, bo z taka kobieta obciach sie pokazywac :evil: |
Jakbym widział moją sucz :twisted: boskie zdjęcie!!!
|
Quote:
Nie wierzylam, dopoki nie zobaczylam na wlasne oczy :shock: |
Mnie juz nic u wilczakowych pannic nie zdziwi, poza tym musi byc rownowaga w przyrodzie bo jak nikt nie patrzy to Smrodziach szcza prawie jak baba :rock_3
|
Quote:
|
Łowca nie dość że rozkopuje na parę metrów (nie raz już zostałam obsypana ziemią, gdy nie zdążyłam się w porę usunąć), to jeszcze często warczy w trakcie, a także przed, gdy obwąchuje krzaczory czy drzewa. :roll: Nie raz już nieświadomi spacerowicze przyspieszali, bo jego... tembr głosu robi wtedy wrażenie na obcych. :D
Niedawno byliśmy na spacerze z osobą rozmyślającą nad zakupem wilczaka i jak sama stwierdziła; nic właściwie na niej nie zrobiło takiego wrażenia, jak właśnie to warczenie na krzaczory. :D |
Quote:
|
Quote:
|
Quote:
|
Mnie się szczerze mówiąc jeszcze nie zdarzyło nie mieć psa, który by nie rozkopywał ziemi po sikaniu. Nie ważne suka, czy pies, duży czy mały - każdy wtedy jest tak samo dumny z siebie, niektóre faktycznie burczą przy tym zabawnie ;)
Dużo osób już o tym pisało - to zostawianie dodatkowego zapachu, bo skóra między palcami to u psów jedyne miejsca, które się pocą :p Rozgrzebywania nosem nie umiem wytłumaczyć, ale też widuję u wielu psów, nie macie się co martwić, to nic dziwnego :rock_3 |
A ja się zastanawiam czasem patrząc na Inti i Bidona , kiedy im się to znudzi ?? rozumiem znaczyć po obcych psach..ale po towarzyszu domowym??? Moje znaczą po sobie nagminnie co przybiera czasem ekstremalne postacie. Zawsze po jedzeniu obchodzą teran i sikają po sobie kilka razy w tym samym miejscu, czasem jak ktoś przychodzi "obcy" Bidon ociera się głową o drzewa , dlatego krzewy już u mnie nie istnieją. Natomiast jak się pokłucą ze sobą, sikają sobie nawzajem do misek na jedzenie :roll::?
|
Quote:
O ile w miescie Smrodziach obszczywa wszystko co piec metrow, grzebie tymi lapami w piachu gdzie moze, wszystko by zaznaczyc ze teraz on rzadzi na dzielni. To u nas na wiosce chlopaki sa na luzie, jednego dnia posikaja po sobie, innego juz nie, to chyba kwestia rywalizacji. A u nas w sumie Smrodziach juz zagarnal wladze nad zwierzyncem, nasz owczarek wyznaje zasade ze jego interesuje tylko gdzie jest pilka a reszte ma w d....., jamniol ustawiany od malego a jak zaczyna sie rzucac to jest przywolywany do porzadku, a suka juz prawie Smrodziachem oczarowana, zreszta ona jest wysterylizowana i nie znaczy terenu. Wiec u nas w sumie jest taka sielanka. |
Kurt jak zakopuje kość, to kopie dołek przednimi łapami, wkłada kość, a potem dokładnie zagrzebuje nosem .... strasznie zabawnie to wygląda ....
|
All times are GMT +2. The time now is 17:59. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org