Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Off topic (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=27)
-   -   Petycja dot. odstrzału psów oraz przepisów związanych z tzw. puszczaniem psów luzem (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=10680)

Gaga 07-04-2009 15:26

Quote:

Originally Posted by Wilkot (Bericht 203690)
Zagrozi...wprowadza niepokój w lesie, zwierzyna ciągle czuje się zagrożona. Sarna ma swój areał ...około 300 metrów, to jest jej miejsce, które doskonale zna i tam sobie spokojnie żyje...pies wypłasza ją z tego miejsca w inne zupełnie jej nieznane gdzie czekają na nią nowe zagrożenia i gdzie się nie czuje pewnie. Koźlę...nie ma absolutnie żadnych szans z psem. Bażant z młodymi...również. i przykłady mogę mnożyć.

Te zwierzęta mają prawo żyć spokojnie, jeżeli ich spokój ma zależeć tylko na tym, że Wy gdzie indziej wypuścicie luzem swojego psa to gdzie jest problem?
Według mnie to głównym problemem są właśnie nieodpowiedzialni ludzie posiadający psy, a nie myśliwi jak tu piszecie...zrzucanie winy na myśliwych to zwykłe odwracajcie kota ogonem.


Zostawmy na chwilę psy.. (w domu).
mam pytanie: jakie są podejmowane kroki przeciwko LUDZIOM, którzy wypłaszają, strzelają z wiatrówek, łuków, rozpalają ogniska, grille, wyrzucają śmieci, biegają z wrzaskiem itp? Czy do nich też "miszczowie z bronią" będą strzelać?

Wilkot 07-04-2009 15:28

Quote:

To po co ktoś zostaje myśliwym? Nie leśniczym czy tam gajowym, tylko myśliwym? Żeby polować, czyli zabijać dzikie zwierzęta.
idź na kurs łowiecki...kosztuje to trochę, ale będziesz miał wiedzę dlaczego jest tak, a nie inaczej. Po kursie będziesz się mógł z tym zgadzać albo nie, ale będziesz wiedział DLACZEGO.
Tam będą ludzie, którzy w tym siedzą i z całą pewnością będziesz mógł im zadać nurtujące Cię pytania, a być może "zagonić ich w kozi róg" by przyznali Ci rację.
Ja na takim kursie byłem, wiem o co w tym wszystkim chodzi, wiem dlaczego i po co zabija się zwierzęta...ale nie poluję i polować nie będę.

Grin 07-04-2009 15:34

Quote:

Originally Posted by Wilkot (Bericht 203698)
idź na kurs łowiecki...kosztuje to trochę, ale będziesz miał wiedzę dlaczego jest tak, a nie inaczej. Po kursie będziesz się mógł z tym zgadzać albo nie, ale będziesz wiedział DLACZEGO.
Tam będą ludzie, którzy w tym siedzą i z całą pewnością będziesz mógł im zadać nurtujące Cię pytania, a być może "zagonić ich w kozi róg" by przyznali Ci rację.
Ja na takim kursie byłem, wiem o co w tym wszystkim chodzi, wiem dlaczego i po co zabija się zwierzęta...ale nie poluję i polować nie będę.

Taa... szczytne ideały to jedno, praktyka drugie. Może właśnie dlatego, że jesteś tylko (na szczęście) teoretykiem, to na tych szczytnych ideałach poprzestałeś, ale niestety inni nie...
I przychylam się do pytania Gagi; dlaczego największym szkodnikiem jest pies? Przecież chyba nie ma wątpliwości co do tego, że największym wrogiem natury szeroko rozumianej, jest właśnie człowiek.

Zwierzyna najbardziej cierpi przez to, że coraz bardziej kurczą się jej siedziby, a te które pozostają, są nieustannie zasyfiane przez człowieka; gdzie nie spojrzeć a to gruz z budowy wywieziony, a to śmieci, bo nie chce się płacić za ich wywóz, a to butelki po zakrapianym ognisku.
Ech
Ale wiadomo, co wolno wojewodzie...

Wilkot 07-04-2009 15:45

Quote:

Dziwnie prawisz Wilkot;
z jednej strony pies w lesie to zło, bo wprowadza niepokój itd., a polowanie (również niewykluczone że z psami, nagonką i nie wiadomo czym jeszcze), to niby spokój tam zaprowadza? Na skutek tego zwierzęta nie przeżywają traumy?
a gdzie ja napisałem, że polowania i nagonka wprowadza spokój??

Quote:

dlaczego największym szkodnikiem jest pies? Przecież chyba nie ma wątpliwości co do tego, że największym wrogiem natury szeroko rozumianej, jest właśnie człowiek.
w którym miejscu napisałem, że największym zagrożeniem jest pies...napisałem, że właśnie to wina człowieka i że wszelkie akcje powinny być kierowane właśnie do ludzi.

Nie rzucajcie mnie na drugą stronę bandy.

Grin 07-04-2009 15:54

Quote:

Originally Posted by Wilkot (Bericht 203707)

Nie rzucajcie mnie na drugą stronę bandy.

Sorry, ale sam się poniekąd rzuciłeś, stając po stronie przepisu, o którym mowa w petycji. :p

Wiem, o co Ci chodzi i do pewnego stopnie przyznaję Ci rację, ale akurat TAKIE prawo nie polepszy ani o krztynę doli zwierząt, a może powodować (i już to robi) tragedie na skutek jego (prawa) nadużyć przez ludzi z bronią, którym się dało (albo wydaje im się, że im dano) trochę władzy...

Gia 07-04-2009 16:11

Po pierwsze dlaczego myśliowym wolno wprowadzać niepokój w lesie? Stanowią mniejsze zagrożenie dla zwierząt leśnych? Jak dla mnie większe, bo rzadziej pudłują... A biedne zwierzaczki od huku wystrzału mogą dostać zawału tak jak jak od uciekania przed psem...

Inna sprawa, to gdzie wolno spuszczać psy? Bo z tego co mi wiadomo, to w lesie nie, w mieście też nie, to gdzie w takim razie? mam sobie kupić działkę na księżycu i tam psa puszczać luzem??

Rona 07-04-2009 16:36

Quote:

Originally Posted by Gia (Bericht 203713)

Inna sprawa, to gdzie wolno spuszczać psy? Bo z tego co mi wiadomo, to w lesie nie, w mieście też nie, to gdzie w takim razie? mam sobie kupić działkę na księżycu i tam psa puszczać luzem??

Po co puszczać, lepiej od razu uśpić.... albo na łańcuch przy budzie zapiąć, byle tylko nie za długi, żeby czasem jakiegoś przebiegającego liska nie wystraszył, co to go zaraz potem załatwi jakiś myśliwy po kursie... :evil:

Wilkot 07-04-2009 17:07

no proszę i jak się fajnie rozmawia :| argumenty, przemyślenia, dyskusja

winę na kogoś zrzucić przecież trzeba...najlepiej zrobić petycyjkę i za ograniczenie wolności w postaci puszczania psów luzem w lesie obarczyć myśliwych, tak najłatwiej...bo zabijają zwierzęta, a na konkretne argumenty na forum odpowiedzieć ironią, zajadając się kanapką z wielkim plastrem szynki z supermarketu...

a nie dalej jak przedwczoraj moja znajoma wyszła z wózkiem i kilkumiesięcznym dzieckiem w środku na spacer do lasu, tam zaatakowała ją łajka i było dosyć nieprzyjemnie...po kilku minutach opędzania się od...pieska :evil: zza zakrętu wyszły dwie panie, były również na spacerze, przeszły obok bez słowa...piesek poleciał straszyć następnych ludzi...to jest spoko, nie....?
...ludzie są różni, niektórzy są odpowiedzialni i pilnują swoich psów, sporo zachowuje się jak te spacerujące panie, ale bardzo dużo ludzi jest skrajnie nieodpowiedzialnych i zupełnie nie zajmujących się swoimi psami, którzy zostawiają je, wyrzucają...stąd wzią się problem psów w lesie i strzelania do nich i właśnie przez dotarcie do tych ludzi trzeba zacząć problem naprawiać, a nie przez dokopanie myśliwym.
Jeżeli ktoś tego nie potrafi zrozumieć to sorry...

Gia 07-04-2009 17:30

Po czynach kilku osób, należy wrzucić wszystkich do jednego worka??
Tu na forum, pod tym względem są sami odpowiedzialni właściciele, którzy pilnują swoich psów. Ja chodzę z psem do lasu, ale jest to podmiejski lasek, gdzie nie ma myśliwych, na tyle mały, że bezpieczny. Na dodatek pies jest na taśmie 10m. Gdyby myśliwy zobaczył mojego psa 10 metrów ode mnie mógłby go zastrzelić mimo, że jest na taśmie? Sęk w tym, że myśliwi się nie zastanawiają. Widząc psa, od razu otwierają ogień.

Nemi 07-04-2009 17:54

Quote:

Originally Posted by Gia (Bericht 203737)
Sęk w tym, że myśliwi się nie zastanawiają. Widząc psa, od razu otwierają ogień.

Chyba trochę przesadzasz :p My chodzimy na spacery do lasu, gdzie polują i jeszcze wszyscy żyjemy. Przepisy znamy i psy są pod kontrolą - zwierzyny nie ganiają.

secki 07-04-2009 18:59

Eeee tam, jak ktos dalby mi prawo do mordowania zwierzyny
a gdzies w oddali pojawilby sie (chocby wyimaginowany) konkurent
to tez bym chcial sie go pozbyc.
I gdyby zabijanie bylo tym co najlepiej protafie i co wg mnie najlepiej rozwiazuje problemy to tez bym chcial zabic
to "cos" co chocby potencjalnie moze zabic zwierze, ktora to przeciez tylko ja
mam prawo zabic.

Swoja droga zastanawiam sie jak sobie ta biedna zwierzyna dzika razdzila
jak mysliwy tysiace lat temu (przez tysiace lat) tylko i wylacznie na nia polowali; a nie pilnowali jej, dokarmiali (w odpowiednich dawkach i miejscach co by jak przyjdzie ochota bylo co pozyskac...bo przeciez nie zabic).
A potem juz tylko woda bo przeciez zimno na ambonie, odpowiednie slownictwo co by nie bylo za ponuro, ze jakas krew zabijanie czy rozp...leb nieudanym strzalem.

wilczakrew 07-04-2009 19:06

Większość z was trochę przesadza.
Nie mozna obwinić myśliwych o strzelanie bo taka mają pracę. Ich zadaniem jest eliminowanie osobników slabych, chorych, czy tych co zagrażają ekosystemowi.
Ja również chodzę na spacery do lasu i nikt jeszcze do mnie i do mojego psa nigdy nie strzelał. Pies chodzi luzem ale nie biega jak oszalały za zwierzyną. Zresztą jej jest coraz mniej w naszych lasach, a miejsce saren, zajęcy, czy bażantów zajmują sterty śmieci.
To nie chodzi kto ma racje czy kto jest lepszy. Bezpańskie psy są dużym zagrozeniem i bardziej one powinny być odstrzeliwane.Wiadomo tak samo jak i u myśliwych są różni ludzie tak samo i u psiarzy. To nie jest tak do końca, ze wszyscy ludzie siedzący na tym forum sa odpowiedzialni o czym można było się przekonać wielokrotnie. Nieodpowiedzialni właściciele psów są większym zagrożeniem tak samo jak bezmyślni ludzie dla lesnego ekosystemu. Znam osobiście wielu ludzi, których psy praktycznie siedzą tylko w domu, sa agresywne i dla nich wyjazd do lasu i poszukiwanie zwierzyny jest jedyną atrakcją. Wtedy taki piesek wraca z wywalonym jęzorem, włąściciel z uśmiechniętą miną, a kilka zajęcy straciło np. życie lub zaraz straci je jakaś sarna. ( najlepiej jest wtedy jak pies ma jeszcze ślady krwi na pysku )
Takim samym zagrożeniem sa osoby zachowujące się bezmyślnie w lesie- pikniki, grzybiarze, wysypiska śmieci.
Nie potępiajmy myśliwych bo tak samo jak my mają swoje argumenty i sa one słuszne.
Tak jak zostało to już zacytowane wszystkie zwierzęta mają takie same prawa, a to, ze my jesteśmy trochę bardziej inteligentni nie czyni nas od nich lepszymi.

To sa kwestie, których nie da się rozstrzygnać jedną petycją ale potrzebna jest długa i żmudna droga by uświadamiać i uczyć , a zaczynajać już od dzieci.
U nas w kraju praktycznie żadna organizacja nie robi nic. ZKwP też nie robi nic w tej sprawie. Bo Zwiazek swoje, Państwo swoje, myśliwi swoje, a samorządy swoje.
Nie jest to problem nie do rozwiazania.
Jesli wprowadzony by został obowiązek bezwględnego rejestrowania narodzin, obowiązkowa sterylizacja lub odpowiedzialnosć włascicieli co jej nie chcą robić, znakowanie wszystkich nowo narodzonych zwierzaków i pełna nad tym kontrola to już byłby osiągnięty jakiś cel.
Oczywiście nie moze sie zająć tym zwiazek kynologiczny bo on nie ma nic do psów bezpapierowych i bardziej zależy mu na dobrej organizacji wystaw niz na dobru zwierząt.
Wtedy mozna by było powołać specjalną organizacje, wyznaczyć do tego lecznice weterynaryjne, dać odpowiednie uprawnienia strażnikom lesnym, straży miejskiej, Wtedy skończyło by sie sprzedawanie psów po 50 zł na bazarach . Prawo mozna by tutaj było egzekwować bardzo skutecznie.
Oczywiście zostają jeszcze kwestie schronisk i organizacji zajmujących sie prawami zwierząt ale to jest już oddzielny temat.
Dalszym rozwiazaniem całkiem sensownym było by wyznaczenie przez gminy określonych miejsc na specjalne wybiegi dla psów. Postawieniem tam koszy na odchody i zapewnienie odpowiednich ku temu warunków. Mozna by było zrobić specjalne place szkoleniowe, Wprowadzić opłąte roczną np w wysokości 100 zł i wydawać legitymacje uprawniające do wejścia na takie tereny. Kazdy z włąścicieli byłby zobligowany do sprzątania i dbania o nalezyty spokój i porządek w takich miejscach.

Mozna bardzo precyzyjnie skonstruować przepisy w materii psów czy kotów, przepisy odnosnie tego na jakich warunkach mozna z psem wchodzić do lasu i jakie są konsekwencje niezastosowania się do takich przepisów - nie trzeba strzelać wystarczy mandat i raczej nikt nie jest w stanie wyprzeć sie swojego psa bo pies nie wyprze sie nas i jest to bardzo proste do udowodnienia. Tak samo przepisy jak nalezy się poruszać z psem w mieście i nie koniecznie muszą być to az takie obostrzenia - kaganiec, smycz ( najlepiej pod prądem ) i broń boże centrum miasta.

Kwestia że tym nikt nie chce się zająć bo tak właściwie to nikomu na tym nie zalezy.
My właściciele wystawowych blokersów dbamy o to aby nasze pieski wypadły jak najlepiej na wystawie bo to sie liczy najbardziej. Jesteśmy gotowi prawie zabić jak wygrywa ktoś inny.
Zwiazek zapewnia nam ten konfort i praktycznie co tydzień robi nam taką rozrywke nie robiąc nic w materii rozwiazywania poważnych kwestii na drodze zwierzęta - Państwo.
Myśliwi maja swoją rozrywkę i właściwie jak nie ma do czego strzelac bo już mało co w lesie zostało to strzelają to tego co sie ruszy i nie wyglada jak człowiek.
Państwo , a własciwie urzędnicy są tak zajęci grzaniem swoich .... na stołkach, ze innych spraw dla nich nieistotnych nie zauwarzają tworząc potem absurdalne przepisy

Jest to duze uproszczenie i mam nadzieje, ze tym nikogo nie uraże bo nie jest to do nikogo konkretnie skierowane.

Kazdy z nas ma jakieś swoje racje tylko czy te racje są słuszne.

wilczakrew 07-04-2009 19:16

Quote:

Originally Posted by secki (Bericht 203752)
Eeee tam, jak ktos dalby mi prawo do mordowania zwierzyny
a gdzies w oddali pojawilby sie (chocby wyimaginowany) konkurent
to tez bym chcial sie go pozbyc.
I gdyby zabijanie bylo tym co najlepiej protafie i co wg mnie najlepiej rozwiazuje problemy to tez bym chcial zabic
to "cos" co chocby potencjalnie moze zabic zwierze, ktora to przeciez tylko ja
mam prawo zabic.

Swoja droga zastanawiam sie jak sobie ta biedna zwierzyna dzika razdzila
jak mysliwy tysiace lat temu (przez tysiace lat) tylko i wylacznie na nia polowali; a nie pilnowali jej, dokarmiali (w odpowiednich dawkach i miejscach co by jak przyjdzie ochota bylo co pozyskac...bo przeciez nie zabic).
A potem juz tylko woda bo przeciez zimno na ambonie, odpowiednie slownictwo co by nie bylo za ponuro, ze jakas krew zabijanie czy rozp...leb nieudanym strzalem.

Zwierzyna zawsze sobie radziła bez czy z naszą pomoca i bedzie sobie radzic dalej. To jest cos co nazywamy instynktem, a o czym nie mamy już zielonego pojecia do czego służyło.
Myśliwi musza zabijać zwierzyne by prowadzić odpowiednia selekcję i nie wnikam w osobniki nieodpowiedzialne bo są one wszędzie.
Zresztą człowiek zawsze zabijał, zabija i będzie zabijał. Dla niego nie stanowi to większej róznicy kogo. Moze to być pies, sasiad, koleżanka, sarna, zając, żona .... itd. Ja jem mieso i dobrze zdaje sobie z tego sprawę, ze nie znosi go kura. Często jednak sie zastanawiam czy aby dobrze robię. Jednak wiem też , ze człowiek nie jest wegeterianinem i nie moze się żywić samymi warzywami. Tak samo jak inne zwierzęta zabijają by jeść tak samo robimy to my. No my zabijamy jeszcze z wielu innych powodów. Z drugiej strony jeśli miałbym na to patrzeć w ten właśnie sposób to też zabijam marchew bo wyrywam ją z ziemi, która była jej pożywieniem. Torturuje ją obrabiając i potem zjadam. Powietrzem nie da sie zyć i w tej sprawie żadne argumenty nie będą obiektywne.
Jednak ja nie zabił bym nikogo dla zachcianki, sportu, czy satysfakcji, ale nie wiem co bym zrobił w obronie własnego życia czy moich bliskich. Taką bliską dla mnie osobą jest równiez mój pies.

Wilkot 07-04-2009 19:18

Quote:

Leśniczy maja swoją rozrywkę i właściwie jak nie ma do czego strzelac bo już mało co w lesie zostało to strzelają to tego co sie ruszy i nie wyglada jak człowiek.
myśliwi...myśliwi, a nie leśnicy...na litość boską :)

Gaga 07-04-2009 20:19

wiesz co? Nie za bardzo wiem o co Ci chodzi. Robisz szum dla szumu? Sprecyzuj może cel rozpoczęcia dyskusji, bo na razie to mamy dobry kurs łowiecki dla tych, co nie polują, bezsensowne działania autorki petycji i bezsensowną samą petycję, nieodpowiedzialne paniusie z łajką atakującą dziecko w wózku oraz bliżej nieokreślonych ale bronionych myśliwych. I brak odpowiedzi na "niewygodne"? pytania.
Jeśli masz jakieś konkretne zarzuty wobec ludzi z wilczakami- sprecyzuj je, jeśli zamierzasz bronić myśliwych to zastanów się odrobinę, bo małe dziecko zorientuje się, że na tym forum jest to bardzo chybiony pomysł. I zawsze możesz poszukać forum "pro"..albo sam takowe załozyć.
Jeśli Twoją życiową misją jest budowanie świadomosci psiarzy w zakresie ich praw i obowiązków to mimo słusznej idei, realizacja wyszła strasznie kiepkso :evil:

Warto czasem, przed nacisnięcienm "wyślij" pomyśleć czy to co napisane zgadza sia z pierwotnym zamiarem, bo szalona gonitwa myśli do niczego sensownego nie prowadzi, no moze poza zasłużeniem na podejrzenie bycia trollem:)

Wilkot 07-04-2009 20:44

no właśnie widzę, że nie bardzo wiesz o co chodzi...ale cóż
Quote:

jeśli zamierzasz bronić myśliwych to zastanów się odrobinę, bo małe dziecko zorientuje się, że na tym forum jest to bardzo chybiony pomysł
co chcesz mi powiedzieć, że na tym forum jest jedyny słuszny pogląd na temat myśliwych, a jak mam inny to sobie mogę spadać gdzie indziej, tak?

w pask adresu mam wpisane wolfdog.org, a nie ekomuł.pl, więc jest to forum o psach i sprawach z nimi związanych i o tym pisałem, wypowiedziałem się na temat petcji, bo uważam, że to robienie nagonki na myśliwych nic nie da, bo wina leży gdzie indziej, podałem na to argumenty...to właśnie pisałem i jest to jak najbardziej w temacie, to ty piszesz offtopy w stylu
Quote:

Zostawmy na chwilę psy.. (w domu).
mam pytanie: jakie są podejmowane kroki przeciwko LUDZIOM, którzy wypłaszają, strzelają z wiatrówek, łuków, rozpalają ogniska, grille, wyrzucają śmieci, biegają z wrzaskiem itp? Czy do nich też "miszczowie z bronią" będą strzelać?
nie mam nic do ludzi z wilczakami, nie wiem skąd ci ten pomysł w ogóle przyszedł do głowy

niewygodne pytania np jakie?

Gaga 07-04-2009 22:02

Quote:

Originally Posted by Wilkot (Bericht 203773)
no właśnie widzę, że nie bardzo wiesz o co chodzi...ale cóż

dlatego pytam i liczę na wyjaśnienie

Quote:

co chcesz mi powiedzieć, że na tym forum jest jedyny słuszny pogląd na temat myśliwych, a jak mam inny to sobie mogę spadać gdzie indziej, tak?
Nie użyłabym określenia "spadać", ostudź emocje i sprecyzuj o co Ci chodzi- będzie łatwiej rozmawiać, nawet prezentując sprzeczne opinie.
Z wielu dyskusji wynika, że spora grupa osób nie przepada za myśliwymi, co zresztą dość wyraźnie widać w tym wątku. Chcesz się bić o to?

Quote:

w pask adresu mam wpisane wolfdog.org, a nie ekomuł.pl, więc jest to forum o psach i sprawach z nimi związanych i o tym pisałem, wypowiedziałem się na temat petcji, bo uważam, że to robienie nagonki na myśliwych nic nie da,
Ale wolno ludziom podpisywać takie petycje, prawda? Petycje przeciwko barbarzyńskim polowaniom na foki tez nie odnoszą skutku od razu a jednak akcje są ponawiane, bo oprócz zbierania podpisów dzieją się daleko większe sprawy;choćby budowanie świadomości.
Petycje w sprawie Rospudy odniosły skutek- a nie chodziło TYLKO o budowę obwodnicy.
Oczywiście jak najbardziej możesz napisać, że Twoim zdaniem petycja jest bez sensu ale forma, w jakiej rozpocząłeś trąci nieco atakiem, nie sądzisaz?
prowokacją na pewno ;)


Quote:

bo wina leży gdzie indziej, podałem na to argumenty...
Wina NIGDY nie leży po jednej stronie. Gdyby nie było problemu samopas polujących psów, nie powstałby przepis pozwalający strzelać do psów. gdyby myśliwi nie nadużywali owego prawa- nie powstałyby protesty i "nagonki" na myśliwych.

Wybacz ale opowieść o paniach z łajką nie jest żadnym argumentem, w każdym razie nie w tej dyskusji. Chyba że przemianujemy temat na "Nieposłuszne psy podbiegające do niewinnych ludzi. Strzelać czy nie?"




Quote:

nie mam nic do ludzi z wilczakami, nie wiem skąd ci ten pomysł w ogóle przyszedł do głowy

niewygodne pytania np jakie?
Przyszedł mi do głowy po przeczytaniu tego: Dziwi mnie trochę co tu piszecie....z jednej strony pochylacie się nad losem biednej psinki, a nic Was nie obchodzi los biednej, bogu ducha winnej sarenki, którą owy piesek potrafi zagonić na śmierć.

A niewygodne pytanie to było to, co zacytowałeś, i nadal nie mam odpowiedzi.. co z ludźmi, którzy pustoszą spokój srodowisko zwierząt?



Słuchaj, z tego co pamiętam to jesteś leśniczym, prawda? I planowałes psa.
Zastanawia mnie jedno... podczas naszych włóczęg po górach niejednokrotnie spotykaliśmy leśniczych, również na terenach parków narodowych (do niektórych legalnie wpuszczaja z psem). Zwykle byli z psami (pewnie dlatego nawiązywaliśmy kontakt) . NIgdy nie słyszałam aby ich psy były poddane mocom magicznym znanym tylko leśniczym, które to moce sprawiaja że owe psy NIGDY nie wykazują nieposłuzeństwa. Co więcej, psy biegały luzem.
Przypuszczam więc, zakładam, że kazdy leśniczy czasem puszcza swojego pieska w lesie. A nie istnieją psy idealne, ze 100% posłuszeństwem. Pytanie więc, czy w przypadku gdy Twój hipotetyczny pies wyłamie komendę i śmignie za jakimś zwierzem, spłoszy choćby tego Twojego bażanta z młodymi- powinien dostać kulkę?
Pytanie raczej retoryczne ale chce Ci uświadomić, że nic nie jest czarno-białe.;-)

btd 07-04-2009 22:38

Quote:

Pytanie więc, czy w przypadku gdy Twój hipotetyczny pies wyłamie komendę i śmignie za jakimś zwierzem, spłoszy choćby tego Twojego bażanta z młodymi- powinien dostać kulkę?
Pytanie raczej retoryczne ale chce Ci uświadomić, że nic nie jest czarno-białe.
{FLAME MODE}
Pewnie kulka by groziła temu kto zwróciłby uwagę :-/

Tak jak ośmieliłem się w górach zwrócić uwagę takiemu wsiurowi że na szlaku powinien uważać jak jeździ quadem bo nie jest bogiem. Ja pomimo tego że potrafię być bardzo chamski nigdy nie rzucałem tak mięsem.
{/FLAME MODE}

To była straszna generalizacja, ale cóż, skoro za nie lubienie myśliwych zostałem nazwany ekomułem - a ekoterrorystów tak samo nie trawię.

Podsumowywując - jak ktoś dostaje do ręki broń to się od niego wymaga więcej niż od przeciętnego chodzącego po lesie. I w takim przypadku buractwo posiadacza broni grozi śmiercią.

Wilkot 07-04-2009 22:48

no widzisz..to co napisałaś brzmi zupełnie inaczej

to co piszę to absolutnie nie jest atakiem, raczej próbą pokazania drugiej lub trzeciej strony medalu...

postaram się napisać jasno: petycje są dla ludzi, nie napisałem nic w stylu - nie podpisujcie się tam, ale zasugerowałem, że taka forma protestu nic nie zmieni i zaogni jedynie stare konflikty, lepszym sposobem wg mnie jest dotarcie do ludzi, których problem dotyczy...posiadaczy podwórkowych burków spuszczanych na noc aby się wylatały, ludzi biorących zwierzęta dla kaprysu, by potem się ich pozbyć...świetnie ten temat rozwinął Wilczakrew kilka postów wyżej.
Kilka postów to polemika z tym co napisali inni forumowicze.

Na temat myśliwych dodam tylko tyle, że nie jest tak, że z ochotą strzelają do psów, jak niektórzy piszą...taki myśliwy, ma pozwolenie na odstrzał danej zwierzyny, idzie do lasu, czeka czasami kilka godzin dokładnie na tą konkretną sarnę, wystrzał do czegoś innego np psa właściwie kończy jego polowanie na ten dzień, bo nic tam już nie przyjdzie...mówiąc krótko polowanie jest nieudane.

Historia z łajką to przykład, że biegające samopas psy w lesie to nie tylko problem myśliwych, ale wszystkich, którzy ten las odwiedzają...mogłem podać jeszcze kilka innych, ale po co? Kto chodzi często po lesie doskonale to rozumie.
Pytasz co z ludźmi, którzy zakłócają spokój i porządek w lesie....hmmm...to zależy od człowieka, który tego porządku pilnuje...jeden wlepi mandat własnej matce, a drugi nawet nie posiada bloczka mandatowego i ogranicza się do puczeń.
Jeszcze nie słyszałem aby w mojej okolicy ktoś dostał mandat za puszczanie psa luzem.
Z tego co wiem jest niepisana zasada, że nie strzela się do psów myśliwskich...jeżeli chodzi o inne psy to najlepiej aby pies miał jaskrawą obrożę, albo nawet kamizelkę..kiedyś widziałem coś takiego w sklepie myśliwskim.

Wilkot 07-04-2009 22:58

btd zapamiętaj sobie dobrze, że jest wielka różnica pomiędzy myśliwym, a leśnikiem.

myślistwo to hobby, a do jego wykonywania potrzebne jest pozwolenie na broń i broń, leśnictwo to zawód, leśnikom broń nie przysługuje i nie jest im ona potrzebna w pracy


All times are GMT +2. The time now is 03:12.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org