Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Wychowanie i charakter (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=29)
-   -   Mały wilczak i stary wilczur:) (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=11475)

AngelsDream 7 July 2009 17:42

To zależy, gdzie chciałbyś wilczaka puszczać luzem i moim zdaniem, to nie ma nic wspólnego z rasą, bo dotyczy ogólnie psów. Jeśli zrobi się psu dobre odwołanie, nauczy się go, żeby zwracał uwagę na człowieka, to wystarczy po prostu być ostrożnym. Problem ewentualnie może polegać na tym, na ile bodźców zwraca uwagę przeciętny wilczak, a na ile przeciętny ONek. Wiadomo, że psy są różne. Baaj ma całkiem dobre odwołanie [jeszcze chcemy zrobić gwizdkowe - bezwarunkowe], ale ma za to inne problemy, a raczej my mamy problemy - nie on.

Ja osobiście spuszczam psa tylko wtedy, jeśli uważam teren za bezpieczny i sprawdzony, a psa za dostatecznie skupionego.

Grin 7 July 2009 18:07

Citaat:

Oorspronkelijk geplaatst door atah (Bericht 223101)
A to mnie trochę przeraża:(. Znaczy z wilczakiem nie można robić dalekich wypraw pieszych?!
Prowadzenie psa na smyczy w dzikich ostępach , gdzieś na szlaku, jakoś tak upośledza atrakcję wędrówek z psem ... Mój pastuch kiedy biega bez smyczy co jakiś czas sprawdza gdzie jest stado, w sensie ja, i właściwie to on się sam pilnuje :lol:. Ja już oczywiście wiem że ONek to inna bajka, ale porównuje, bo mam taki punkt odniesienia:).
Uważacie , że wilczaka nie da sie tak wyszkolić, żeby bez smyczy dał sie kontrolować?

Eeee no ja bym nie przesadzała, że nie można.
Tzn. wg mnie sporo racji ma AngelsDream w tym, że problem dotyczy nie tylko wiczaków.
U nas na Muchowcu największymi "uciekinierami" są beagle, drugie w kolejności są setery.
To znaczy Łowca jest jeszcze bardzo młody (ma niecałe 8 miesięcy), więc prawdopodobnie większość "atrakcji" dopiero przed nami, ale sytuacja w tej chwili wygląda tak; na Muchowcu który zna jak własną kieszeń i czuje się pewnie, pozwala sobie na pewne oddalenie, ale jak do tej pory się (to znaczy nas) pilnuje.
Natomiast gdy bierzemy go do lasu (a jakże), sam z własnej woli trzyma się blisko nas dosłownie na ścieżce, którą idziemy, z rzadka tylko oddalając się na niewielkie odległości i zaraz wracając.
Mieliśmy już parę spotkań z sarnami, jednak nie wiem, czy my byliśmy szybsi, zanim on zajarzył, bo na komendę stój - stanął i mieliśmy czas go zapiąć, aż niebezpieczeństwo minie. Nie liczę jednak na to, że tak będzie zawsze. Generalnie trzeba mieć oczy i uszy naokoło głowy.
Na Muchowcu raz puścił się za zajączkiem, ale zaraz wrócił.

Osobiście uważam, że im więcej spuszcza się szczeniaka ze smyczy - od samego początku, tym lepiej uczy się pilnować człowieka. My tak robiliśmy, a przyszłość to zweryfikuje. :)

Gaga 7 July 2009 20:58

atah- siedzisz w pułapce odniesień do ONka, i w sumie się nie dziwię. W wilczakach płynie ONKowa krew, nawet jesli bardzo odległych protoplastów. Sama w tej samej pułapce była i wiem, że sporo osób , które miały/mają ONki- też tam jest (całkiem spore towarzystwo:)). 1,5 roku miałam razem czw i ONkę i nie potrafiłam zrozumieć dlaczego na zdecydowane STÓJ ONka sie zatrzymuje a wilczak zastrzyże uszami i gna dalej. Na nic Ci to na tym etapie (póki sama sie nei przekonasz) ale porównanie ONka i czw to jakbys porównywała miziastego kota domowego i rysia :D
Ja sobie żartuję, że wilczak po to ma w sobie krew ONków, żeby w ogóle chciał jakkolwiek pracować z człowiekiem:)
Ale naprawde nielicz na samorzutne meldowanie sie na spacerach, krążenie po orbicie i takie tam ONkowe zwyczaje.

Z wilczakiem sa sie łazić. Sami wędrujemy po górach i pies lata luzem, pilnuje się ale to nie przyszło samo, to praca, którą włożyliśmy w psa. Aby taki czterolatek sam, z własnej woli wybierał towarzystwo ludzi a nie rozległą eksporację terenu- trzeba na to zapracować:) I nie mam na myśli jedynie szkolnej nauki.

Nie wierzę w taki stopień wyszkolenia psa (dowolnej rasy), który dałby nam PEWNOŚĆ, że w obliczu wyskakujacej zwierzyny pies posłucha i zrezygnuje z pościgu. Zbyt wiele super użytowych pracujacych w sluzbie psów głupio zginęło:( To zwierze, z instynktami, u wilczaka-bardzo ostrymi:)

Ostatnio miałam małe święto- po 4 latach "orki na ugorze i urabiania sobie łokci po same kostki" zostałam nagrodzona: Chey wystartowal za kotem, krzyknęłam z anim "stój" a on sie zatrzymał :) Czy myślę, że osiagnęłam taki stopień posłuszeństwa u psa, że mogę odtrąbić zwycięstwo? NIE ! Nie mam złudzień ;) I tak uważam, że zbytnio ucywilizowałam potwora, chciałam wyzwania a tu szast -prast i mam grzecznego pieseczka :D


Grin- ja wiem, że różne są psy ale głęboko wierzę, że Łowca jeszcze pokaże wilczakową krew :) I to nawet całkiem niedługo :)

Grin 7 July 2009 21:23

Citaat:

Oorspronkelijk geplaatst door Gaga (Bericht 223125)
Grin- ja wiem, że różne są psy ale głęboko wierzę, że Łowca jeszcze pokaże wilczakową krew :) I to nawet całkiem niedługo

Tak, znając życie najpóźniej jutro. :twisted:
Poza tym na Kaszubach jest mnóstwo zwierzyny, więc ja już się boję.
A wilczakową krew to on już i owszem objawił nam dobitnie, zwłaszcza wtedy gdy zamiast ładnie ćwiczyć na placyku szkoleniowym, wybrał przedostanie się pod płotem na teren muchowieckiej leśniczówki, ale miał wtedy z nas ubaw...

Gaga 7 July 2009 21:36

Czyli wszystko w normie :)

atah 7 July 2009 22:01

Citaat:

Oorspronkelijk geplaatst door Gaga (Bericht 223125)
Ostatnio miałam małe święto- po 4 latach "orki na ugorze i urabiania sobie łokci po same kostki" zostałam nagrodzona: Chey wystartowal za kotem, krzyknęłam z anim "stój" a on sie zatrzymał :) Czy myślę, że osiagnęłam taki stopień posłuszeństwa u psa, że mogę odtrąbić zwycięstwo? NIE ! Nie mam złudzień ;) I tak uważam, że zbytnio ucywilizowałam potwora, chciałam wyzwania a tu szast -prast i mam grzecznego pieseczka :D

E no, to nie jest tak źle:) Takie cudo mi sie nie przydarzyło żeby Ding sie zatrzymał na komendę jak wystartował za zającem albo sarną:lol:. Ale zawsze wraca:) Kiedyś warowałam w środku lasu pół godziny, w stresie ze jak sie oddale to już mnie nie znajdzie. A ścierwojad chyba wyczuł że przegiął, bo wrócił cichutko i udawał, ze nie wie o co chodzi, bo on szyszki i trawki bardzo ciekawe ogląda tu właśnie:lol:.

atah 7 July 2009 22:08

Grin - musimy sie kiedyś zsynchronizowac i umówić na Muchowiec:)) Zobaczymy jak mój stateczny pies wytrzyma napór energii Łowcy:))

Witek 7 July 2009 22:21

Citaat:

Oorspronkelijk geplaatst door atah (Bericht 223140)
Grin - musimy sie kiedyś zsynchronizowac i umówić na Muchowiec:)) Zobaczymy jak mój stateczny pies wytrzyma napór energii Łowcy:))


Jak chcesz napór energii to polecam moją Astarte, przy niej Łowca to spokojny, dobrze ułożony domowy pupilek :) A ma dopiero 4,5 miesiąca:)

atah 7 July 2009 22:46

Citaat:

Oorspronkelijk geplaatst door trunksia&witgor (Bericht 223145)
Jak chcesz napór energii to polecam moją Astarte, przy niej Łowca to spokojny, dobrze ułożony domowy pupilek :) A ma dopiero 4,5 miesiąca:)


A bywasz gdzieś w katowickich lasach?:lol:

Witek 7 July 2009 22:52

Citaat:

Oorspronkelijk geplaatst door atah (Bericht 223148)
A bywasz gdzieś w katowickich lasach?:lol:


Byliśmy dwa razy z Łowcą:) Tylko nie wiem gdzie, gdzieś między tychami a Katowicami :) A na muchowcu też bywamy, szczególnie, że od sierpnia zaczynamy tam szkolenie.

Grin 8 July 2009 08:21

Citaat:

Oorspronkelijk geplaatst door trunksia&witgor (Bericht 223145)
Jak chcesz napór energii to polecam moją Astarte, przy niej Łowca to spokojny, dobrze ułożony domowy pupilek :) A ma dopiero 4,5 miesiąca:)

Hihihi, to się zgadza. :D
Faktem jest, że Łowca jest bardzo skory do zabawy, ale raczej z młodzieżą, w stosunku do starszych od siebie psów potrafi zachować (jeszcze) znaczny szacunek i umiar, zwłaszcza gdy te okażą, że nie mają ochoty na harce, bo jeśli mają... to czemu nie. :)

PS
My na Muchowcu jesteśmy praktycznie codziennie - nie trudno będzie się więc zgrać. :) Znaczy do końca tego tygodnia, bo potem dwa tygodnie nas nie będzie. Zapraszamy :)

Witek 8 July 2009 09:16

Citaat:

Oorspronkelijk geplaatst door Grin (Bericht 223182)
Hihihi, to się zgadza. :D
Faktem jest, że Łowca jest bardzo skory do zabawy, ale raczej z młodzieżą, w stosunku do starszych od siebie psów potrafi zachować (jeszcze) znaczny szacunek i umiar, zwłaszcza gdy te okażą, że nie mają ochoty na harce, bo jeśli mają... to czemu nie. :)

PS
My na Muchowcu jesteśmy praktycznie codziennie - nie trudno będzie się więc zgrać. :) Znaczy do końca tego tygodnia, bo potem dwa tygodnie nas nie będzie. Zapraszamy :)


A Astarte nie przepuści żadnemu pieskowi:) Każdy musi się chcieć bawić :)
A jak się Łowca czuje? Bo może byśmy młodzież na jakąś randkę umówili?

Grin 8 July 2009 09:35

Citaat:

Oorspronkelijk geplaatst door trunksia&witgor (Bericht 223188)
A jak się Łowca czuje? Bo może byśmy młodzież na jakąś randkę umówili?

Łowca czuje się już bardzo dobrze, ale myślę, że z randkowaniem będzie musiał zaczekać do powrotu ze swojego (i naszego urlopu). W tej chwili ma kilka ranek na pyszczku, które raz się zasklepiają a raz na nowo "otwierają". Randkowanie w wydaniu naszych pieszczochów mogłoby wydatnie je powiększyć, a chcielibyśmy, żeby się jak najszybciej zagoiły :)

Witek 8 July 2009 10:41

Citaat:

Oorspronkelijk geplaatst door Grin (Bericht 223192)
Łowca czuje się już bardzo dobrze, ale myślę, że z randkowaniem będzie musiał zaczekać do powrotu ze swojego (i naszego urlopu). W tej chwili ma kilka ranek na pyszczku, które raz się zasklepiają a raz na nowo "otwierają". Randkowanie w wydaniu naszych pieszczochów mogłoby wydatnie je powiększyć, a chcielibyśmy, żeby się jak najszybciej zagoiły :)

To w takim razie do zobaczenia po urlopie:)


A Astarte jakby co jest do "wypożyczenia", bo dla nas to nie problem spotkać się gdzieś w lesie albo na muchowcu:)

atah 8 July 2009 18:32

Citaat:

Oorspronkelijk geplaatst door trunksia&witgor (Bericht 223211)
A Astarte jakby co jest do "wypożyczenia", bo dla nas to nie problem spotkać się gdzieś w lesie albo na muchowcu:)

Super!!
To jak jesteście zmotoryzowani to zapraszam do lasów północnokatowickich:)) I już zaczynam podawać Dingowi jakiś geriavit na przywrócenie sił witalnych:)))

atah 8 July 2009 18:35

Citaat:

Oorspronkelijk geplaatst door Grin (Bericht 223182)
My na Muchowcu jesteśmy praktycznie codziennie - nie trudno będzie się więc zgrać. :) Znaczy do końca tego tygodnia, bo potem dwa tygodnie nas nie będzie. Zapraszamy :)

Dla mnie Muchowiec to już wycieczka, więc wybieram się raczej w dni wolne. Ale jak wrócicie spotkamy sie pewnikiem:lol:

Grin 8 July 2009 21:15

Citaat:

Oorspronkelijk geplaatst door atah (Bericht 223311)
Super!!
To jak jesteście zmotoryzowani to zapraszam do lasów północnokatowickich:))

A te lasy północnokatowickie, to jaka to konkretnie dzielnica, albo w pobliżu jakiej dzielnicy? :oops:
Chętnie obadamy nowe tereny. :)

atah 8 July 2009 21:57

Citaat:

Oorspronkelijk geplaatst door Grin (Bericht 223334)
A te lasy północnokatowickie, to jaka to konkretnie dzielnica, albo w pobliżu jakiej dzielnicy? :oops:
Chętnie obadamy nowe tereny. :)

Od strony Katowic to Wełnowiec. Lasek Bytkowski (za ośrodkiem telewizji) i park WPKiW, ale od tej bardziej dzikiej strony, gdzie nie ma festynów i betonowych alejek - tam bywamy8). Wilczaki przyjadą do moich lasów??!:o "Większa niż mysikrólik radość mysikrólika":lol::lol::lol:

Witek 8 July 2009 22:27

Citaat:

Oorspronkelijk geplaatst door atah (Bericht 223346)
Od strony Katowic to Wełnowiec. Lasek Bytkowski (za ośrodkiem telewizji) i park WPKiW, ale od tej bardziej dzikiej strony, gdzie nie ma festynów i betonowych alejek - tam bywamy8). Wilczaki przyjadą do moich lasów??!:o "Większa niż mysikrólik radość mysikrólika":lol::lol::lol:


Całkiem nie wykluczone, że jutro będę z Astarte w WPKiW bo jedziemy jutro do weterynarza do Chorzowa, a zanim zabiorę ją do pracy musi się trochę wymęczyć:) Z tym, że będziemy tam koło południa. Jeżeli masz ochotę się zobaczyć (może nie w lasku, a w WPKiW bo obawiam się, że tam nie trafię bez mojego mężczyzny) to dam Ci mój telefon na priva.

Grin 9 July 2009 09:29

No tak; WPKiW znam bardzo dobrze bo to miejsce moich dziecięcych zabaw. :p
Natomiast chętnie "obadałabym" ten Lasek Bytkowski oraz Wełnowiec, który jakoś nigdy mi się nie kojarzył z terenem do wybiegania psa. :p
Ale to już będzie musiało zaczekać do powrotu z urlopu. :)


Alle tijden zijn GMT +2. Het is nu 11:33.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org