![]() |
Można zastosować powiedzenie: "w każdej plotce jest ziarno prawdy":) I w sumie trudno linczować kogokolwiek za PYTANIE. Jak sama widzisz-owo zestawienie słów nie jest wymyślone wczoraj. Skądinad słyszałam też wiele ciepłych słow o rzeczonej sędzinie. Ale widocznie jedno nie musi wykluczać drugiego :)
P.s. swoją drogą dlaczego jest tak, ze za chamstwo uznawane jest nazywanie wprost pewnych nieprawidłowości a nie same nieprawidłowosci? :/ |
Quote:
To by wystarczyło aby wyeliminować mase ras z ringów. Quote:
( Okrągłe oko - wada do której można przypisać praktycznie każdego psa. ) W innych rasach jest jeszcze gorzej i tam często interpretacja zalezy jeszcze od mody. Quote:
Quote:
W zeszłym roku na pewnym ringu, przy pewnej rasie to co się działo nie mozna nazwać już awanturą. Facet w dresie wskoczył na ring i rzucił kasa na stolik sędziowski. Była niezła jazda. Poszło o brak zębów i psy dostały dyskwe. Dalej było jeszcze ciekawiej. Quote:
Bardzo często można obejrzeć zdjecia sędziego bawiącego się itd ( interpretacja wg uznania ) jak również oceniającego następnego dnia psy w ringu i na dodatek serdecznie witającego się z garstką znajomych. Kwestia czy taki sędzia potrafi oddzielić to co ocenia od tego jak to ocenia. Dlatego dyskusje na temat umiejętności sędziego są względne. Kazdy będzie miał zupełnie co innego w tej kwestii do powiedzenia. No ale to już przerabialiśmy w zupełnie innym temacie. Niestety opisy psów dają wiele do życzenia i do myślenia. |
Pewien ktoś powiedział /mniej więcej/:wszyscy leżymy w rynsztoku,tylko nieliczni z nas patrzą stamtąd w gwiazdy.
Rozumiem tych,którzy chcą "odbębnić" dokumenty na hodowlę i darować sobie następne wystawy /poza "wpadaniem" czasami na wystawy,aby nie przestać "istnieć"/....jest taka granica,której człowiek przyzwoity /i z zasadami/ nie przekracza.Tylko dlatego,"że tak już jest" należy się z tym zgadzać? Podziwiam jednakoż ludzi,którzy umieją spojrzeć na wystawy wybiórczo-jestem dla psów,spotkań,konkurencji,a nie dla draństwa i kupczenia tytułami.Ale to moja opinia i nikogo nie oceniam-bo ja chyba nie lubię jabłek...;-) /a lubię te gwiazdy/ A co do Kielc i Poznania-na jednej mam "tragicznego" sędziego dla jednego psa,na drugiej mam "tragicznego" sędziego dla drugiego psa. I pies ich trącał! Pojadę choćby po to,aby poupajać się spotkaniem z taką masą przepięknych zwierzaków. |
Quote:
|
Quote:
Jak nic, dramat ponadczasowy. Co się dzieje w świecie gwałconych, molestowanych seksualnie dzieci? Jest podobnie, mówienie o tym jest chamstwem, ludzie którzy chcą pomóc są linczowani, a prawda jest nietykalna. Na szczęscie, nie wszyscy mają takie podejście i potrafią znaleźć w sobie na tyle siły, żeby nazwać rzeczy po imieniu...Tylko do tego potrzebne są namacalne dowody:) |
Quote:
Wiem, że są ludzie którzy wystawy lubią i których one bawią. Szanuję osoby, które mówią o tym otwarcie, jak o swoim ulubionym hobby, a nie minoderyjnie powtarzają "nienawidzę wystaw, ale jeżdżę tam socjalizować psa i spotkać się ze znajomymi", bo naprawdę istnieją lepsze i skuteczniejsze metody socjalizacji zwierzaka... Jednak może dlatego, że nie jestem i nie zamierzam być hodowcą, nie widzę żadnego sensu i powodu (oprócz podjęcia zobowiązania odbębnienia trzech wystaw :p), aby marnować dzień, tłuc się do zatłoczonego miejsca pełnego rozemocjonowanych ludzi i zestresowanych psów wyłącznie po to, żeby dostać świstek papieru z listą zalet/wad mojego psa które dobrze znam i/lub takich które są prywatną fantazją sędziego na temat wzorca rasy... :p:lol: W ramach różnorodności postaw ludzkich wobec rzeczywistości mam prawo uważać wystawy za stratę czasu, pieniędzy i energii, a opisy psów wykonane przez niektórych sędziów za "humor zeszytów" 8):lol: |
"wolą konkurencje w których ocenienia są ich własne osiągnięcia, a nie ich psów"
:fingers1 Chyba należysz Rona do osób stojących na najwyższym stopniu drabiny samooceny. Fajnie,że są jeszcze tacy ludzie |
Quote:
Znam ludzi, którzy mają bardzo wysoką samoocenę wynikającą z pozycji zawodowej współmałżonka lub czerpią ogromną satysfakcję z kariery dziecka (vide konkursy typu Mała Miss) albo i... psa. Osobiście wolę sukcesy lub ich brak zawdzięczać sobie, a psa mam wyłącznie do kochania. Przykro mi, ale nie odczuwam najmniejszej potrzeby porównywania mojej suki z innymi, tym bardziej, że atmosfera wystaw mi nie odpowiada, a każdy spędza wolny czas tak, jak lubi; czyż nie? ;) Żadnej postawy nie oceniam, ani potępiam, bo różne hobby ludzie miewają i nic z tego nie wynika... Ale skoro odniosłaś się do dwóch kategorii właścicieli psów: tj takich którzy wpadają w szał konkurencji i takich, którzy wznoszą się ponad nią, chciałam Ci zwrócić uwagę, że jest jeszcze trzecia kategoria właścicieli (niekoniecznie złych :rock_3), których konkurowanie "na psy" najzwyczajniej w świecie nie interesuje. Chyba jaśniej nie potrafię tego wytłumaczyć.:) |
Quote:
|
Quote:
Chciałam wyłącznie zwrócić uwagę na fakt, że istnieją właściciele, którzy mają inną wizję spędzania czasu i pracy z psem niż wystawianie go. Napisałam to 5 lat temu w opowiadaniu o Tinie http://wolfdog.org/pol/articles/1265.html i zdania nie zmieniłam :p |
All times are GMT +2. The time now is 00:16. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org