Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Adopcje (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=81)
-   -   Wilczak w gdańskim schronisku "Promyk" (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=13738)

Gaga 22-06-2010 19:49

Witaj bezpieczna przystani Lei :)

Narvana 22-06-2010 19:50

I moze jakies fotki? ;)

marta_lea 23-06-2010 09:41

będą fotki, będą :)
narazie czasu nie mam, mała lazi za mną krok w krok i nie ma sznas na pstrykanie - zaraz jest jęzor w obiektywie

z Peronówki 23-06-2010 11:41

Jak milo sie czyta takie tematy... :)

Quote:

Originally Posted by marta_lea (Bericht 309359)
narazie czasu nie mam, mała lazi za mną krok w krok i nie ma sznas na pstrykanie - zaraz jest jęzor w obiektywie

Skad ja to znam.... 8) Adoptowane psy zawsze sa najwiekszymi przylepami... ;)

lupus 23-06-2010 17:49

Super ! A jak tam jej łapy , już nie wylizuje ?

marta_lea 24-06-2010 08:21

ano właśnie - to ciekawostka i nie bardzo wiem co robić. Jak juz nadchodzi noc i czas spania, gania sie w kółko, gryzie łapy i ogon. Poza tym ma te łapy gorące (ale uszy nie). Wyraźnie ja atakują te łapy, zmasowany atak czterech :) Nie wiem czy to zabawa (bo jednak czasami popiskuje przy tym) czy jakaś alergia , czy wilgoć, czy w ogóle coś innego. A może zęby? Bo rękę mi też podgryza - nie gryzie!! (mówię, żeby zadymy nie było, że agresywna). Jakiś pomysł?

Grin 24-06-2010 09:11

Czytałam kiedyś, że takie ganianie w kółko, gryzienie ogona i łap, to raczej kwestia emocji, nie dolegliwość fizyczna. Pies w ten sposób może np. rozładowywać stres lub/i nudę. W przypadku suni ze schroniska nie ma się co dziwić, że mogła nabyć różnych "dziwnych" nawyków, gdyż tam jej stresu nie brakowało a i o jej rozrywki też raczej nikt szczególnie nie dbał.
Może to tak jest, że gdy Ty jesteś "na nogach", ona cały czas chodzi za Tobą, Ty zapewniasz jej zajęcia, gdy kładziesz się spać, ona zostaje "sama ze sobą" i wtedy włączają jej się takie odruchy.
Może spróbuj jej dać jakiegoś gnata na "dobranoc", żeby się nim zajęła?

Oczywiście to tylko gdybanie, jedno z możliwych wytłumaczeń.

marta_lea 24-06-2010 09:18

też tak sobie myślałam, że ją po prostu nosi. Cały dzień tyle emocji, nowych wrażeń, jak to unieść ma mały pies? z gnatem odpada - zakopuje narazie dosłownie wszystko co jej daję. Z 30 piłek już zakopała i pół świniaka czy tam innego zwierzęcia. Może minie, jak się uspokoi wewnętrznie. Ale fakt, narazie ja jestem jej główną rozrywką. Za patykami czy piłkami bieganie? - nie-ee. Inne psy - to tak, to jest fajne. No nic, popracujemy, będzie dobrze.

Grin 24-06-2010 09:24

Quote:

Originally Posted by marta_lea (Bericht 309632)
No nic, popracujemy, będzie dobrze.

Też tak myślę. :)
Nie rozpieszczaj jej za bardzo. ;)

btd 24-06-2010 11:12

Trzymam kciuki zeby bylo dobrze a wszelkie zawirowania prostowaly sie szybko.

lupus 24-06-2010 21:23

Będę w poniedziałek u weta , który leczył ją podczas pobytu w schronisku to zapytam jak pomóc .

Rona 24-06-2010 22:33

Quote:

Originally Posted by marta_lea (Bericht 309632)
też tak sobie myślałam, że ją po prostu nosi. Cały dzień tyle emocji, nowych wrażeń, jak to unieść ma mały pies? z gnatem odpada - zakopuje narazie dosłownie wszystko co jej daję. Z 30 piłek już zakopała i pół świniaka czy tam innego zwierzęcia. Może minie, jak się uspokoi wewnętrznie. Ale fakt, narazie ja jestem jej główną rozrywką. Za patykami czy piłkami bieganie? - nie-ee. Inne psy - to tak, to jest fajne. No nic, popracujemy, będzie dobrze.

Na pewno będzie! Spróbuj może dać jej jakąś kość do gryzienia, albo suche uszy. Trzymaj tak, żeby sobie mogła dziamdziać i jednocześnie być blisko Ciebie - żeby dziamdzianie gnata skojarzyło jej się z poczuciem bezpieczeństwa...
Lea przypuszczalnie nie wierzy we własne szczęście i boi się, że kiedy zaśnie, obudzi się w schronisku... :( Co prawda Grin radzi, żeby jej zanadto nie rozpuszczać, ale ja bym chyba pozwoliła małej spać w łóżku, przynajmniej przez tydzień, dwa zanim nie poczuje, że do Ciebie należy...
Baaardzo dużo szczęścia Wam obojgu życzę i samych miłych wspólnych chwil. :)

marta_lea 25-06-2010 08:43

już za późno - juz ze mną śpi :)
tak się przyglądałam wczoraj uważniej, i może to jakis pasożyt? bo ogon i tyłek sobie podgryza. Pójdę do weta to ją obejrzy.

Grin 25-06-2010 09:20

Quote:

Originally Posted by Rona (Bericht 309918)
Co prawda Grin radzi, żeby jej zanadto nie rozpuszczać, ale ja bym chyba pozwoliła małej spać w łóżku,

Mała uwaga: :)
Grin wcale nie uważa, żeby spanie w łóżku było rozpieszczaniem psa (zwłaszcza że jej osobisty pies też z nią śpi). :twisted:
No... ok... może trochę jest, ale nie to miałam na myśli. :p
Chodzi mi o to, że nieraz ze schroniskowymi psami ludzie zaczynają mieć po czasie problemy, bo chcąc im wynagrodzić traumę którą przeszły, na wszystko im pozwalają, nic w zamian nie wymagając.
To błąd, którego należy uniknąć, bo psy podobnie jak dzieci potrzebują "wymogów", które nie tylko wprowadzają dyscyplinę, ale o dziwo także dają poczucie bezpieczeństwa. :p

btd 25-06-2010 09:40

IMO spanie w lozku nie jest problemem, jesli tylko na polecenie pies schodzi. Z reszta u nas jak lozko jest puste to Ciri najchetniej rozciaga sie po przekatnej, ale wystarczy ze ktores z nas zabiera sie za kladzenie sie, to sama schodzi i kladzie obok :)

Witek 25-06-2010 10:05

Ha ha ha, ja zawsze powtarzam, że wolę spać z Astarte niż z Bzikiem (kot). Asta jak tylko zmieniam pozycję to schodzi z łóżka, czeka aż się poustawiam i przychodzi jak już leżę i śpię dalej, za to Bzik śpi na mnie a ja jakoś tak podświadomie nie chcę jej zrzucić, zmiażdżyć więc śpię jak mumia nie ruchomo a potem rano jest tylko jeden wielki ból :)
No i oczywiście trzymamy kciuki za Was i wierzymy, że wszystko będzie dobrze. A wet to dobry pomysł, niestety schroniskowce mają często różnie brzydkie choróbska, które przez czas zaniedbania miały okazję się szerzyć :(

Rona 25-06-2010 11:07

Quote:

Originally Posted by Grin (Bericht 309988)
Mała uwaga: :)
Grin wcale nie uważa, żeby spanie w łóżku było rozpieszczaniem psa (zwłaszcza że jej osobisty pies też z nią śpi). :twisted:

Ano. 8) Lorka z nami nie śpi dopóki my nie śpimy, ale kiedy zaśniemy dołącza do stada. ;-) Fakt że regułę nr 33 Bola ma znakomicie przyswojoną, tzn. schodzi bez szemrania na każde zawołanie.

Quote:

Originally Posted by Grin (Bericht 309988)
Chodzi mi o to, że nieraz ze schroniskowymi psami ludzie zaczynają mieć po czasie problemy, bo chcąc im wynagrodzić traumę którą przeszły, na wszystko im pozwalają, nic w zamian nie wymagając.
To błąd, którego należy uniknąć, bo psy podobnie jak dzieci potrzebują "wymogów", które nie tylko wprowadzają dyscyplinę, ale o dziwo także dają poczucie bezpieczeństwa. :p

W pełni popieram zasady, jasne reguły gry i zakazy konieczne. Chodziło mi wyłącznie o redukowanie poziomu lęku, co, obawiam się, jednak wiąże się z lekkim rozpuszczaniem... ;) Ale w sumie po to mamy zwierzaka, żeby go rozpuszczać; zresztą z wzajemnością. :rock_3

Grin 25-06-2010 12:38

Quote:

Originally Posted by trunksia&witgor (Bericht 309997)
za to Bzik śpi na mnie a ja jakoś tak podświadomie nie chcę jej zrzucić, zmiażdżyć więc śpię jak mumia nie ruchomo a potem rano jest tylko jeden wielki ból :)

Taaa, znam to. Kocica z którą mieszkałam jeszcze u rodziców, też spała na człowieku, a jak człowiek ośmielił się poruszyć i zakłócić jej sen, to warczała że aż strach.


All times are GMT +2. The time now is 05:17.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org