![]() |
Citation:
i JAK ma nie uderzac?? Jest zabawa- bywaja guzy..normalne... Narvana- bilas sie kiedys z wlasnym psem?? :cheesy: |
Citation:
|
Citation:
Ale ogolnie zabawa jest przednia! Ja polecam...oczywiscie trzeba spelniac kilka warunkow ale niespecjalnie wyszukanych :P A przy okazji ; skad taka kategorycznosc w odpowiedzi? :shock: |
Citation:
Citation:
|
Citation:
Bo ja zapytalam i odnioslam wrazenie, zes starsznie przeciwna glupawce w ogole.. No i stad m.in pytanie o kategorycznosc.. A suczyce przytul i pomiziaj od mnie .... |
Suczysko mialo atak-poslinilo sie troche drgawki i...... myje sie w legowisku 8)
Nie jestem przeciwna glupakawki A suka sie nie bawi Jeszcze nigdy nie miala takiego odpalu Hmmm A czemu? Na bank to nie ten temperament i charakter :| :wink: |
Citation:
* Bolek zaczyna nosic poduszki i koce - cos jak Giga * Jolka przychodzi i stuka nas lapa. Jak zwroci nasza uwage to zabawowo pada na przednie lapy. * Belka chwyta lezacego lapcia (lub pilota) i podbiega do ludzi mruczac "uu uu uu uu" * Juziop zaczyna latac. Obojetne, czy ktos go gania, czy nie... ;) * Ali "nurkuje" w posciel, poduszki i koce, tak aby nie bylo widac glowy i robi wywrotke Poza tym maja jeszcze cala game wspolych cech. Ogolnie bardzo duzo sie bawia, czy to z nami, czy tez miedzy soba. Ela sprawila im np. super Mikolaja i kazde Bure dostalo piszczaca zabawke. Jak podesle video to zobaczycie jak wyglada 5 wilczakow bawiacych sie jednoczesnie swoimi prezentami. Dom wariatow... :wink: I jak mozna sie usmiac... :) |
Citation:
Citation:
|
Citation:
A nie nie nie ....;-) Glupawka opisana jak wyzej to jedno..bijaktyka to drugie;) Glupawke pies inicjuje i konczy sam. Bijatyke prowokuje czlowiek..choc czasem tez i pies. Bywa, ze czytam, suka mi "pac" lapa w ksiazke czy gazete, po kilku moich odburknieciach, zeby zjezdzala w koncu patrze na nia i widze- wielkie, granatowe oczy szalenca :mrgreen: , wtedy idziemy na lozko, zaczepiam ja lapiac za lapy i sie zaczyna....po kilku sekundach piszcze "Paaan! Ratuuuj!!!" , Roman rzuca, ze sie wtracal nie bedzie do wariatow a ja wychodze z tego z siniakami, zadrapaniami a bywalo ze i ze skaleczeniem :wink: Najbardziej boli jak sie dostanie strzal klem po kostce dloni...ojjjj wszystkie gwiazdy sie wtedy oglada... Na koniec sama daje suce poduszke bo jak sie za bardzo rozkreci to mnie za bardzo boli;-) ( te zdjecia , ktore umiescilam w innym watku byly wlasnie z poczatku bijatyki ) Citation:
|
Citation:
|
Citation:
Jednym z warunkow wlasnie do bijatyki jest zelazna zasada, ze to czlowiek ja konczy dajac haslo...waruj albo co.... Mi sie podoba i fascynuje to, ze maksymalnie rozkrecony pies nie zrobi w tym szalenstwie czlowiekowi krzywdy...drobne urazy sa wpisane w zabawe ale nigdy pies nie zrani czlowieka powaznie.... Czyli ja tam sie czuje doskonale jako szczeniak do zabawy;) |
Citation:
Ale szalejace psy moga sie poturbowac - Belka ma obecnie mocno powiekszony usmiech i szrame nad okiem. Juzio prege na nodze i wyskubany ogon.... Prawdziwi uczestnicy walk psow... ;) |
Citation:
Od tego czasu ( pokazywania innym psom) mnie suka traktuje ciut mniej delikatnie - calkiem, jakby sie jej zawiasy szczek za bardzo wyrobily :lol: |
Gdy podczas bijatyki powiem nagle naszemu psu jakąs komendę, np. "siad" i on usiądzie, to tak na mnie patrzy... To spojrzenie jest pewłne zabawy, a jednocześnie jakby hmmm poszanowania? :) Z jednej strony chce dalej zacząć się bawić, z drugiej się powstrzymuje. I tak siedzi i wierci się, i patrzy, i czeka :mrgreen:
|
Pewnie poszalec troche mozna!
u nas zwykle jak wracam po pracy to Amber jest taki naladowany ze jak go jeszcze troche podkrece to kozly by fikal :mrgreen: lata wtedy jak glupi po domu, wszystko podnosi, nosi, podrzuca (PROBUJE NAWET KOTY :wink: ) skacze pionowo w gore itp Jak chce go podkrecic to lapie go za ogon, a on tak fajnie podskakuje :lol: na ogol na koniec gonimy sie wokol stolu lub szarpiemy sznurem wszystko ok, ale nawet jesli jest w tym jakas "glupawka" to z pewnoscia jest to "glupawka kontrolowana" :P twardo stoje przy tym ze nie ma takiej mozliwosci zeby pies mnie potracal, nawet w zabawie czy gryzl!!! |
Citation:
Dla mnie zrozumiale :wink: |
Citation:
Citation:
|
rozumiem jeszcze ze Amber cieszy sie jak JA wracam ale skad ta milosc do aut?
szaleje jak podjezdza pod dom moj starenki polonez :roll: nawet jak ja jestem w domu :lol: myslisz Agn ze radosc zwieksza sie z iloscia osob :o :cheesy: u nas NAJBARDZIEJ Amber cieszy sie jak przyjezdza... Peronowka! wtedy dostaje krecka :) |
hm.. u nas jakiśczas temu skończył siędługi prosec pokazywania, kto tu rządzi (bez żadnej przemocy nei myślcie :) ) i teraz, jak wracamy do domu, to psy nie szczekają, nie skaczą na nas tylko... płaszczą sie hm.. Ale jak się zawoła i zacznie bawić to ok. Nam się to podoba bo nie włażą nam na głowę, okazują szacunek 8) i jesteśmy pewni, że zawsze słuchają:)
|
Citation:
Citation:
Co prawda na wstepie byl maly szok, bo Ela pisala jaki to Amber grzeczny 8) , a tu powitala nas wyjaco-skaczaco-swiarujaca blyskawica. Ale nawet Amber byl zaskoczony swoja reakcja.... :mrgreen: |
Fuseau horaire GMT +2. Il est actuellement 13h00. |
.
(c) Wolfdog.org