wlasnie Lesniczyno, podpisuje sie pod tym i ja :cheesy:
Amber jak sie cieszy na moje przyjscie to najczesciej biega wokol stolu lub po ogrodzie z zabawka, albo jesli skacze to pionowo... obok mnie :mrgreen:

Jak widać niektórzy ;p

A co to jest? :)
Jeszcze się nie spotkałam z przypadkiem, żeby pies po pworocie właściciela do domu, na niego nie skakał, nie cieszył się z tego. Pomijając oczywiście psy, które są tego oduczone;-)

Powitanie. W wilczej wersji jest to dzika radosc i lizanie po pysku... ;) W przypadku powitania czlowieka jest to dosyc utrudnione, bo ludzie maja twarze wysoko, wiec CzW probuja jakos sie dostosowac. Jak to wychodzi? Wiedomo... ;) Najlepsza ilustracja to awatar Manu, gdzie widac takie powitanie... :cheesy:

Czytając teraz post Margo tak patrzę, że się może troche źle wyraziłam. Może to "skakanie", jak to napisałam, faktycznie wyglądało nie tak, jak powinno :mrgreen: A mi własnie chodzi o to, że pies się zachowuje tak, jak widać w powyższym poście.

A my pojechaliśmy do Liberca bo jest najbliżej :mrgreen:
I nie żałuję bo Luna jest cudna i kochana! :cheesy: