![]() |
Spokojnie, straszne z nas włóczykije i chętnie wybierzemy się ze wszystkimi razem i z każdym z Was z osobna jeśli tylko wola w narodzie będzie :)
A co do pobytu... Skończyło się na Stobnicy. A potem w leśniczówce w Puszczy Noteckiej niedaleko Obrzycka. Sorry Rybka i Gaga- zrobiłybyście to samo na naszym miejscu :) Gorąco polecam wszystkim tym, którzy jeszcze nie byli w Stobnicy, a Ci, którzy byli niech przeżyją to jeszcze raz, bo być może już niedługo Stacji nie będzie. Prywatnemu kapitałowi podoba się teren a Uniwersytet nie ma kasy alb nie widzi celu utrzymywania jednostki niedochodowej, a może są inne powody... Tak czy inaczej usłyszeć 10 wyjących wilków o krok od siebie... bezcenne Bobry i koniki polskie- super, ale ta dziesiątka rudoburych ... Wierzcie lub nie, ale zostają w głowie bardzo. Jeśli ktoś będzie potrzebował dodatkowych informacji jestem do dyspozycji. A leśniczówka... do dyspozycji domek z kominkiem, otwierasz drzwi na zewnątrz i jesteś w lesie... i ta świadomość, że 5 km dalej wilki... (takie rzeczy tylko w ... :)) Miał być 1 dzień w Poznaniu skończyło się na 3 w Puszczy Noteckiej. Gorąco polecam |
Quote:
Skąd info. dotycząca tego , że nie będzie już wilków w Stobnicy ? |
Quote:
No i zazdroszczę :))) |
Ha, a nam się właśnie "kroi" wyjazd do Puszczy Noteckiej pod koniec czerwca i to chyba całkiem niedaleko tamtego miejsca... :p
Edit; czy ktoś wie, czy do tego Wilczego Parku można wejść z naszym wilczakiem? ;) |
to zależy jak zagadacie, my z Bariną tam wchodziliśmy, ogólnie problem jest taki, że są tam inne luźno biegające psy. Pozdrawiam
|
Quote:
|
Daniel Demon napisałem, że "być może". A info od samych zainteresowanych.
I nie była to informacja z klauzulą "ściśle tajne- wprowadzić w życie z dniem następnym ", a raczej świadcząca o niepewności "dnia jutrzejszego" Stacji. Co do wejścia z wilczakiem, nam się nie udało, bo: 3 czy 4 tamtejsze psy, które mogły słabo potraktować Sharna, bo było jeszcze kilka osób i przekrzykiwanie ujadających psów niekoniecznie jest komfortowe dla prowadzącego i prowadzonych, bo ryzyko wniesienia jakiegoś "czegoś" na co wilki mogą nie być odporne. Mimo, że bardzo chciałem wejść z "młodym" nie napierałem, to oni znają swoich podopiecznych. Może uda się następnym razem, może gdzie indziej. Jeśli znacie i macie przećwiczone takie miejsca- chętnie poznam. |
All times are GMT +2. The time now is 09:19. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org