Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Różne (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=17)
-   -   Saba z Krakowa chce się przywitać (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=17825)

Gaga 19-04-2011 14:45

Quote:

Originally Posted by Gia (Bericht 373514)
Macie zepsute te wilczaki :D

Zdecydowanie zaprzeczam. Nie aportem wilczak stoi-to raz, różnorodne inne talenta, choćby i niespecjalnie nagłaśniane forumowo, są równie (albo i i bardziej) ważne - to dwa, wyjątki potwierdzają regułę, te z urodzenia aportujące i te, mozolnie wykilkane, w imię skamieniałego uporu przewodnika - to trzy. A jako cztery zarzucę autocytat: "To bardzo uśredniony standard, oczywiście."
CBDU ;)

Grin 19-04-2011 14:52

Quote:

Originally Posted by jackow (Bericht 373522)
Jestem ciekawy jak jest z posłuszeństwem u Waszych piesków. Moja psinka to jest posłuszna do czasu jak w okolicy nie ma nic bardziej interesującego, a zwłaszcza jakiegoś innego pieska. Wtedy cały mores tryska.

Noooo.... temat rzeka. :D
Z wilczakami to w ogóle jest problem, bo one już tak mają, że wszystko lubią mieć "pod kontrolą", a to oznacza czujność i zainteresowanie wszystkim w promieniu na jaki pozwalają im ich zmysły... a że zmysły mają baaaardzo wyczulone, można sobie wyobrazić konsekwencje. :twisted:
Nie będę mówiła za innych, ale powiem na podstawie naszego przypadku, że pomimo prawie dwu i pół roku starań nakładzenia tego i owego do główki, dalej zdarzają się sytuacje, gdy wredota z uśmiechem na psim pysku, bezczelnym spojrzeniem, w podskokach wyłamuje się świadomie z komendy, bo coś go zainteresowało na drugim końcu lotniska na przykład...
Ale z drugiej strony zdarzają się sytuacje, gdy udaje odwołać się go od stada saren będących całkiem blisko, więc spodziewać się można wszystkiego. :p

Gaga 19-04-2011 14:57

Quote:

Originally Posted by jackow (Bericht 373522)
Jestem ciekawy jak jest z posłuszeństwem u Waszych piesków. Moja psinka to jest posłuszna do czasu jak w okolicy nie ma nic bardziej interesującego, a zwłaszcza jakiegoś innego pieska. Wtedy cały mores tryska.

Posłuszeństwo nie jest relatywne:) To, że pies wykonuje dowolną komendę w okolicznościach średnio frapujących, bądź wręcz w warunkach sterylnych (w mieszkaniu np.), zupełnie nie oznacza, że ową komendę zna. Ot robi to, bo nic ciekawszego do roboty nie ma. Taka bolesna prawda:) Znajomość komendy, posłuszeństwo, sprawdza się właśnie w sytuacjach „poligonowych”, kiedy inne bodźce są na tyle silne, że musimy się przez nie przepchnąć łokciami, aby zająć pierwsze miejsce.
Bardzo dotkliwym testem na nasze rozanielone ego jest ćwiczenie w zaludnionym/zapsionym parku, gdy zostawiamy psa po jednej stronie krzaków, oddalamy się na drugą stronę, tak aby pies nas nie widział i wydajemy komendy, choćby banalne zmiany pozycji waruj/siad/stój (akurat w tym przypadku niewiele weryfikuje komenda „do mnie”). Delikatniejszym stopniem testu jest odejście od psa na kilka kroków, odwrócenie się tyłem i wydawanie takich komend bez odwracania się do psa i jakichkolwiek gestów :)

Gia 19-04-2011 14:59

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 373526)
Zdecydowanie zaprzeczam. Nie aportem wilczak stoi-to raz, różnorodne inne talenta, choćby i niespecjalnie nagłaśniane forumowo, są równie (albo i i bardziej) ważne - to dwa, wyjątki potwierdzają regułę, te z urodzenia aportujące i te, mozolnie wykilkane, w imię skamieniałego uporu przewodnika - to trzy. A jako cztery zarzucę autocytat: "To bardzo uśredniony standard, oczywiście."
CBDU ;)

Gaga, czy Ty miewasz czasem poczucie humoru? :roll:

Gaga 19-04-2011 15:07

Quote:

Originally Posted by Gia (Bericht 373532)
Gaga, czy Ty miewasz czasem poczucie humoru? :roll:

W przeważającej ilości czasu, rzekłabym :)
(choć czasem z lekką nutką sarkazmu, i owszem)

Grin 19-04-2011 15:25

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 373531)
Bardzo dotkliwym testem na nasze rozanielone ego jest ćwiczenie w zaludnionym/zapsionym parku, gdy zostawiamy psa po jednej stronie krzaków, oddalamy się na drugą stronę, tak aby pies nas nie widział i wydajemy komendy, choćby banalne zmiany pozycji waruj/siad/stój

Test zaiste okrutny. :twisted:
Przy czym (dodam może) - nawet zdany nie gwarantuje zapewne "przebicia" się do psa zawsze i wszędzie niestety (choć niewątpliwie zwiększa szanse). Czasem trudniejsze rzeczy wychodzą nam, gdy pies jest "wrzucony w tryb pracy", a zawodzą te (wydawałoby się) łatwiejsze podczas zwykłego spacerku "na luzie".

Gaga 19-04-2011 15:58

Quote:

Originally Posted by Grin (Bericht 373541)
Test zaiste okrutny. :twisted:
Przy czym (dodam może) - nawet zdany nie gwarantuje zapewne "przebicia" się do psa zawsze i wszędzie niestety (choć niewątpliwie zwiększa szanse). Czasem trudniejsze rzeczy wychodzą nam, gdy pies jest "wrzucony w tryb pracy", a zawodzą te (wydawałoby się) łatwiejsze podczas zwykłego spacerku "na luzie".

Po raz kolejny zadziwia mnie genetyka, w końcu nie najbliższa (choć bliska) rodzina, a jakbym czytała o bracie-bliźniaku:D
A co do testu-od prawie 7 lat nie porzucam twierdzenia, że wilczak uczy pokory, a test to była jedna z tych chwil,, gdy uświadomiłam sobie to po raz kolejny:)


All times are GMT +2. The time now is 04:31.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org