To tak jak my :cry:
Co to za rywalizacja bez rywalizacji...

Aniu, zawsze pozostaje porónanie no i oczywiście BISy :)

chyba basy albo biesy
gdzie nam sie porownywac z championami :)

I jak, bedziesz? My bedziemy ok 11, rozpoznasz nas bo bedziemy z takim szarym psem podobnym do wilka <lol>

Biesiak chudy jak patyk, łysy jak kolano, ucho ma zaropiałe (ślady dawnych kłótni z innymi wilczakami) a na głowie jakieś tajemnicze strupy (mam podejrzenia, ze pod moją nieobecność walczy w ogrodzie ze srokami).
Konkurs piękności bardzo w porę :?

Nie przejmuj się, Lars kulawy...
Jeśli nie ucieknie z ringu lub nie zaatakuje sędziedzięgo i nie dostanie dyskwalifikacji to do przodu :)

Spokojnie, możecie liczyć na doping z naszej strony :)

Bedziemy kibicować i zagrzewać do boju :klatsch

Sędziuje Was pani sędzina - będzie dobrze:)
Z kulawizna może być kłopot przy ocenie, więc oszczędzajcie młodziaka przed wystawa. Trzymamy kciuki za ruch w szczycie formy:)

Białka z tatusiem też trzymają kciuki !!! Powodzenia jutro i pojutrze (nie wiem kiedy wilczaki...) :) Dajcie znać co i jak po wystawie :)

Lars dostaje zastrzyki przeciwbulowe i wtedy jest lepiej, jutro jedziemy do Weta. Myślisz, że moze nas za to zdyskwalifikować??

Dzieki serdeczne, wystawa jest w niedziele, damy znac co i jak :)

Nie, tzn. nie sądzę, ale ponieważ u wilczaków ważny jest ruch, a sędzina wilczaki zna bardzo dobrze (w końcu to szefowa klubu pasterskich niepolskich), to może obniżyć ocenę (sęk w tym, że prezentujesz psa najlepiej jak się da i ciężko stwierdzić przez te kilka minut czy utykanie wynika z kontuzji czy wad. Dlatego sędzia ocenia "tu i teraz"). Zawirowań oczywiście nie życzę ! I mooocno trzymamy kciuki za płynny krok:)

Larsonkowie jak jutro pojedziecie do weta, to załatwcie zaświadczenie, że to
"przypadek/wypadek", papierek zawsze się może przydać:p

Cześć! Miło będzie spokać się na wystawie - jak na razie zapowiada się miły dzień (nie za gorący i nie mokry...

Czy wilczak zajodynowany na gębie może być niedopuszczony do oceny? Widywalam co prawda wilczaki ze szramami na pysku i nadgryzionymi uszami, nie przeszkadzało to w ocenie (sama zreszta uwazam, ze prawdziwy facet musi miec jakas blizne, a nie być lalusiem)... Biesiak ma jakiś syf na mordzie i koło ucha, musial zatem zostac upaćkany na żółto. Wygląda nietęgo, chociaż całościowo zdrowy i żywotny bydlak, nie licząc uszczerbku na urodzie :(

Wy tak hurtem się umówiliście na dodatkowe efekty ozdobne u psów czy szykujecie sobie grunt na wagary (i wtedy myk! nad wodę)?:D
Słyszałam o wypadzie z ringu psa, któremu się krew lała z ucha, bo tuż przed wejściem miał spięcie z innym. Ale to z powodu konieczności opatrzenia delikwenta, my się kiedyś wystawialiśmy z wygoloną dziurą na boku, zakolorowaną na żółto:)

Obawiam się, że jeśli miałby być to "wybieg" to się ie uda;p

Gaga, nie w smak mi takie "wypadki", nie lubie, jak cos dolega mojemu synusiowi...
Tyle ze w srodku lata wyglada raczej niewyjsciowo łyso (klimatyzowany kojec nie wchodzi w gre), a teraz na dodatek sparszywiał :(
moze ta jodyna jakos sie wybledzi do niedzieli...

Jeśli nie jest cierpiący, to niczym się nie przejmuj:) Łysy wyraźniej prezentuje walory budowy, a akcent kolorystyczny nie może wpłynąć na ogólne wrażenie i roztaczany urok osobisty:)
Będzie dobrze!

No Larsik, to tak po mamusi pewnie będzie miał..... -ta wiecznie jakieś rany, smoła w sierści lub guma do żucia:roll:
A Unkowata nawet z tak bardzo łysym pyskiem na międzynarodowej wystawie w Brnie została dopuszczona do oceny i zyskała ocenę doskonałą:p
http://img262.imageshack.us/img262/5867/1007164b.jpg

uwaga ODWOŁANIE TAJEMNICY:) Ci co wiedzieli już przed Larsikami nie muszą tajemnicy ukrywać, już wiedzą8)