![]() |
Aga, dobra decyzja, pora obdzielić miłością kolejnego szczęśliwca.
Gratulujemy!!! |
Quote:
Z tym jest problem.... :) mieliśmy pare imion przygotowanych, ale mały jest tak żywiołowy, ma tak niesamowity charakter, że zadne z tamtych imion za bardzo nie pasowało. Szukamy dalej. Może macie jakieś propozycje dla małego, kochanego, bardzo żywiołowego i towarzyskiego czorta? :lol: |
Pomysłów nie mam, ale wiem, że którejś chwili spojrzycie na niego i będziecie znali jego imię:)
|
Quote:
|
Powodzenia w wychowywaniu małego :D Teraz cię czeka radość w uczeniu psa od nowa nie sikania w domu, nie gryzienia łapci, nie podkradania ze stołu, nie budzenia rano etc :D
|
4 Attachment(s)
Na szybko-
Wrzucam pare nowych zdjęć młodego:) Co prawda nie do końca aktualne, bo z początku maja (chłopak każdego dnia wydaje się być większy). Mały jest niesamowity- bardzo żywiołowy, wszędzie musi wetknąć swój czarny nos, wszystko sprawdzić. Wesoły, uśmiechnięty, bardzo towarzyski- uczymy go zostawiać samego w domu i są już pierwsze efekty, Mały zostając w domu po prostu idzie spać.... :-) Jest też szalenie żarłoczny, ale to dobrze- powoli zaczyna kumać, o co chodzi w podstawowych komendach. |
Piękny jest! Naprawdę :)
A czy ma już imię? :) |
Rodzice wołają go Astar... Ja do niego mowię.... Lolo..... :oops::lol: Bo to jest taki słodki, wesolutki Lolo! Reaguje na oba imiona.
|
Quote:
Ja uwielbiam jak to zawsze z tego rodowodowego imienia tworzy sie wiele dziwnych zdrobnien albo po prostu nam sie smiesznie te nasze psiaki kojarza |
Quote:
Faaaajny jest :D Nie mogę się doczekać swojego! :D |
Quote:
Ja Twojego też się nie mogę doczekać! |
Widze, ze Astar rusza ze wzrostem.... :) Niedlugo bedzie nie do poznania... :)
Quote:
|
Quote:
A maluch cudny :) |
4 Attachment(s)
Wróciłam wczoraj do Supraśla, Astara nie widziałam od majówki. Spodziewałam się, że przywita mnie trochę większy szczenior, natomiast z domu wyskoczyło na mnie, co tu dużo mówić..... bydle jakieś :lol:, za przeproszeniem, które nic a nic wspólnego z moim szczeniakiem nie ma!!! Naprawdę chłopak nieźle przez ten miesiąc (właściwie chyba nawet nie cały miesiąc!!!) podrósł.... :) Proszę, oto fotki-
Aha, i co ciekawe, Astar z uwielbieniem śpi w fotelu, który niegdyś był ulubionym miejscem wypoczynku Vargusia.... :) Ogólnie rzecz biorąc mały jest fantastyczny (mam wrażenie, że powtarzam to w kółko), wesoły, towarzyski, chętny do nauki. Problem póki co mamy jeden - okrutnie gryzie (wyrastają mu ząbki). Macie jakąś radę na to? Pozdrawiam, miłego oglądania |
Quote:
http://www.wolfdog.org/forum/attachm...7&d=1339172332 :D |
Quote:
A odnosnie tego zdjęcia - tak, właśnie w ten sposób powinno się siedzieć na kanapie ;-)) |
... ale wielki :shock:
|
Ale duzy chlopak, cudownie wyglada na tej kanapie :p
Quote:
Z wiekiem coraz mniej szczypal i gryzl ale ogromna poprawa pojawila sie po tym jak zaczelismy wciskac do pyszczola wszystko na czym mozna te zeby porzadnie zacisnac czyli duze pluszaki, poduszki w formie walkow. Zrobilam tez wiele warkoczy z polaru, takie do szarpania i gryzienia i troche sie wyzywa w zabawie. Znalazlam tez pilke Orka i Urcio i nasz owczarek ja uwielbiaja do gryzienia, jest bardziej miekka niz inne pilki niby masuje dziasla wiec moze dlatego ja lubia. |
Avgrunn, nie wiem, czy dobrze zrozumiałam - masz na myśli, że Urcio w dalszym ciągu Was podgryza tak 'po prostu', a nie np. w zabawie? Bo w zabawie to naturalne, że pies może podgryzać; inna sprawa, że CzW mają też specyficzny sposób wyrażania sympatii- spotkałam się z tym, że niektóre wilczaki zaciskają paszczę np. na przedramieniu, aczkolwiek robią to bardzo delikatnie... tak jakby mówiły; "hej, bardzo cię lubię, wiesz?" A Astar tak szarpie, że ja, mimo iż jestem w domu niecałe dwa dni, już jestem cała posiniaczona i podrapana. Staram się jego uwagę odciągać, gdy mu odbija - daję mu jakieś zabawki itd. itp., ale i tak w pewnym momencie, gdzieś z któregoś kąta młody się rzuca, czy to na mnie, czy na jakiegoś innego domownika i cap! jest po nas wtedy ;-) Nie mam pojęcia, czy to trzeba po prostu przeczekać?, czy może da się coś z tym zrobić....
Magda - naprawdę byłam zdziwiona, jak przyjechałam do domu - on nawet 4 miesięcy jeszcze nie ma! Chyba że to też normalny wzrost, tylko ja tak dawno nie miałam przyjemności obcowania ze szczeniakiem, że nie pamiętam, jak to jest ze wzrostem. Może go spróbuję później zmierzyć. A teraz bestia poszła spać.... także mogę wreszcie odpocząć... ;-) pozdrawiam! |
Aga, młody ma ogromne pokłady energii, z rodzeństwem się bawił właśnie tak, a innego rodzaju zabawy nie zna. I te zabawki to sposób na nauczenie malucha naszych zabaw - równie męczących, ale nieco bardziej cywilizowanych:)
Z jednej strony zaopatrzyłabym się z jakiś gałgan, aby być zawsze przygotowanym na atak piranii, z drugiej- zaczęłabym sama inicjować zabawy, aby nie było tak, że to młody wszystkie tego typu akcje rozpoczyna (przy okazji ucząc się, że uwaga ludzia wynika wprost z zanurzenia w nim kiełków:twisted::)) |
All times are GMT +2. The time now is 12:00. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org