Cthulhu pojechala dzisiaj do nowego domu. Uwazam, ze byla to najlepsza decyzja jaka moglismy podjac - dla niej.

Wszystkim zaangazowanym w sprawe bardzo dziekujemy za pomoc. Przede wszystkim dziekuje za udostepnianie info na FB, bo dzieki temu udalo sie znalezc idealnego przewodnika dla mlodej. Dziekuje tez wszystkim behawiorystom za rady przed adopcja, a szczegolnie Waldkowi - rowniez za to, ze bedzie prowadzil teraz przez zycie Cthulhu i jej nowego przewodnika.
Mam nadzieje, ze ulozy im sie jak najlepiej i wkrotce ich zobaczymy. Trzymam za to kciuki i mam nadzieje, ze wszyscy beda trzymac razem z nami.

Cieszę się, że wszystko się dobrze skończyło. Trzymam kciuki za nowego właściciela i za sunię, żeby obojgu ułożyło się wspaniale to 'nowe' życie... :-) A możesz zdradzić dokąd Cthulhu trafiła, znaczy w jakie rejony?

Pozdrawiam

Kciuki trzymamy i szczerze wierzymy, że to już Opiekun na całe życie. :)

Jak juz mowilam, bardzo sie cieszymy ze Ctulhu tak szybko znalazla swojego czlowieka, mam nadzieje ze szybko sie dogadaja i oboje beda sie cieszyc ze wspolnego zycia :p

co za dobre nowiny na swieta, mam nadzieje ze wlasciciel zarzy do wolfdoga i bedzie dawac znac co nowego u tej ambytnej panienki :)
smoku DZIEKI