Grin ma rację - mówilismy ceskoslovensky vlciak - ale wynika z tego że oni zrozumieli to jako wilk. A jak zaczęliśmy mówić że to pies i wilk - to dla nich dalej był wilk.
Dopiero po tej publikacji zaczęliśmy mówić- że to pies. Ale oni i tak nie wierzyli. Niektórzy mówili że oni takiego psa nie znają i to jest normalny wilk i wygląda jak wilk. Żadne argumenty do nich nie docierały. A Mino u którego mieszkaliśmy na campie w Zabljaku w górach Durmitor mówił że u nich taki pies kosztowałby z 1500,00 eur:)))
Inna rzecz że oni mają u siebie w górach wilki i wielu znich widziało wilki na żywo - ci nie wierzyli że my mamy psy:)

Żartowałam :rock_3:lol:

Kasiu, toż to cenna informacja biznesowa. Hodowcy, którzy sprzedadzą tam szczeniaki powinni Ci coś "odpalić" :p:lol:

Rona - wiedziałam że żartujesz :) ale widzisz zostaliśmy żle zrozumiani i wyszło na to że trzymamy w domu wilki:)

NIE ZOSTALIŚCIE ŹLE ODEBRANI.

Po prostu ciężko jest komuś wytłumaczyć coś jeśli tego nie zna. Ja spotkałem się z panika we Lwowie i dokładnie takimi samymi tekstami. Do nikogo nie docierało, ze to pies, a zaczeło się na ukraińskiej granicy jak się wszyscy zlecieli do samochodu i pukali w okna. Jak wypuściłem psa to wszyscy gdzieś znikneli , a my szybko przejechalismy granice.

Spacety po Lwowie były uciązliwe, pytania, gapie i zaczepki. Oczywiście malo kto odważył się iść tą samą stroną chodnika. Jeden pijany się uparł, że on się do psa przytuli.

Na słowacji mieliśmy też zabawną sytuacjie jak podchodzi do nas młodzienieć pod marketem i pyta sie skad mamy takiego wilka. Ja mu oczywiscie , ze to ich narodowa rasa i wracamy z wystawy, ze to pies z czech i co uzyskałem szyderczą odpowiedz jaka to ich narodowa rasa jak to wilk i go robię w balona.

POPROSTU SIĘ PRZYZNAJCIE.

Usłyszeliśmy cała historie od Agi i Krzyśka - beczka śmiechu!!! Najlepsze że na artykule w gazecie się nie skończyło:p Nowy dzień-nowy oddźwięk w mediach:p
Czyli Czarnogóra na plus8)

Dzis znalazlem troche wilczych artykułów, myślę, że warto przeczytac.

http://pies.onet.pl/2967,13,17,wilk_...e,artykul.html

http://pies.onet.pl/4696,26,0,niebez...y,artykul.html

http://pies.onet.pl/4707,26,0,o_arty...y,artykul.html

http://pies.onet.pl/19265,13,17,udom...e,artykul.html

polecam niebezpieczne hybrydy:rock_3
"Przekładając to na relację hybryda-człowiek, wystarczy, że mamy gorszy dzień, a nasz pupil, w którego żyłach płynie wilcza krew, będzie próbował przejąć władze nad nami, a że zęby ma po przodkach, więc takie starcie może nie być przyjemne."
to muszę uważac, bo od kilku dni lekko podziębiony jestem... :)

i dalej:
"Nie bezpodstawne jest stwierdzenie, że „natura ciągnie wilka do lasu”, hybryda wyhodowana przez człowieka też poczuje zew, ale stłumiony przez geny psa, odwiecznego towarzysza ludzkiego żywota. Będzie zawieszona między światem ludzi, a światem zwierząt. Nie mieć własnego świata, to gorzej niż być bezdomnym."
A myślałem, że Ardalowi u nas dobrze...

Spokojnie. :)
Cokolwiek by mówić i sądzić o treści tego artykułu, Twój wilczak nie jest jednak hybrydą, lecz psem, jest więc szansa, że nie będzie aż tak źle. ;) :p

Jakie spokojnie? Tu nie ma spokojnie! Hodowcy wilczaków osobiście uprzedzają, że dorosły samiec może rzucić Ci się do gardła (podając przykład własny)-ja na to czekam, Ciebie to czeka więc drżyjcie narody :D Mniej więcej 3 lata temu nawet był taki temat na forum ...ja nadal czekam aż mój morderca ruszy do akcji (TFU! do gardła):P


Więc spójrz w oczy swojego niewinnego Łowcy i niech zadrży Ci serce ze strachu :ghost_2

A mnie już Astarte co chwilę rzuca się do gardła.... żeby je wylizać- razem z uszami i twarzą:twisted:

No skoro tak to od razu dopisze ciąg dalszy wróżonego scenariusza:) otóż po ataku usypiasz psa a potem mówisz, że wpadł pod samochód.
tak czy siak...przerąbane:p

Onet szaleje ;)
http://pies.onet.pl/47934,13,17,drap...e,artykul.html
Gdyby ktos nie wiedzial, na fotce Juzio.

O rany to może zamknijcie wasze wilczaki w jakims rezerwacie dla DZIKICH KRWIOŻERCZYCH HYBRYD które poluja na babcie i małe dziewczynki.
:laugh2_2 najlepsze to te odpowiedzi do artykulu:lol:

http://www.wilki.bieszczady.pl/ Bardzo ciekawy artykuł o wilkach

Byłem uczestnikiem etapu tego projektu :P Bartka P. mam wielka przyjemność znać osobiście ;)

Byłem uczestnikiem etapu tego projektu Bartka P. Mam przyjemność znać osobiście ;)

A moze rozwin i powiedz cos wiecej na ten temat:)

aha ja tez poprosze wieciej info - mami tu na Litwie tez czlowieka z wilczakem ktory podobna prace na LT robi :)

Jestem studentem Biologii UG

Odbywałem miesięczną praktykę w BdPN robiłem ilosciowke bazy pokarmowej dla wilków. :)

Wilka w lecie ciężko spotkać tylko ślady :P ale za to głaskałem mrożonego :P ( każdy biolog i wet wie ze zaawsze mamy szafę ze znajdkami mrożonymi)
No i w nocy wyja w zimie jest ciekawiej bo robi sie telemetrie i tropienie zadajcie jakieś konkretniejsze pytania jak mam się starać coś odpowiedzieć

:shock: mrożone co??

no jak to co :P zwierzęta :D sie pytasz głupio :D kazdy biolog jak widzi trupa zabiera go i mrozi :D albo na sekcje albo na wypchanie albo na poszukiwanie nekrofagów :D to normalne z odchodami podobnie :P populacje wilków bada się izolując dna z kału. A wilk był zamrozony bo się utopił w czasie roztopów jak za jeleniem na rozmarzajacy San wpadł.