Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Wychowanie i charakter (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=29)
-   -   wilczak i jamnik (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=5243)

maillevin 28-08-2008 21:12

Odświeżam temat ponieważ znów intensywnie myślę o wilczaku. Minęły 2 lata, sunia ma już lat 14 (dziś z radością pokonała 5km spacer i to w deszczu a później jeszcze 2km co jak na jej gabaryty i wiek to sporo). Trochę się zmieniło bo już nie pracuję po 8h, w zasadzie wcale nie pracuję (planuję tylko dorywczo lub w domu) więc warunki na wzięcie psa mam pod tym względem idealne bo nie byłoby sytuacji w której oba psy musiałby zostać same, mogłabym więc nadzorować ich kontakty. Dzisiaj poszłyśmy (tzn. ja i jamniorka) na spacer z 3msc ONkiem żeby zobaczyć jak mała zareaguje na takie ruchliwe coś, bez pyskówki i zębów się nie obeszło ale wiem już, że spokojny spacer z tak różnymi psami jest jak najbardziej możliwy (niemożliwe puszczenie obu ze smyczy bo mała byłaby stratowana a w najlepszym razie zamęczona próbami zabawy). Tak więc tak jak przed dwoma laty nadal jestem w ciężkiej rozterce ale nieco mniejszej bo wiem, że mam masę czasu na oba psy (poza weekendami ale w weekendy są rodzice w domu więc...). Co myślicie w tej sytuacji? Wydaje mi się, że to w zasadzie najlepszy okres na szczeniaka bo nie wiem kiedy w życiu będe miała perspektywę dłuuugiego spokojnego siedzenia w domu (w sensie nie pracowania dzień w dzień), z drugiej strony nadal boję się o jamniczkę ale czekanie aż zakończy życie wydaje mi się trochę... Są psy co żyją po 20lat a ona jak narazie ma ku temu predyspozycje :D .

maillevin 28-08-2008 21:14

No i nie powiem, że przykład Narvanej nie napawa optymizmem.

shaluka 28-08-2008 21:57

Jeżeli czujesz się na siłach i uwazasz ze Twoj jamnik da rade zaakceptowac i na swoj sposob zgrac się z malym tajfunem jakim jest wilczak, a i warunki masz teraz dogodniejsze, to uwazam ze powinnas rozejrzec sie po hodowlach, porozmawiac, po spotykac i wow czas zadecydowac ;)

Gaga 28-08-2008 22:24

Po to jamniorka uzywa paszczy aby zakomunikowac szczeniorowi gdzie leżą granice jej tolerancji ;) Jedyne o co bym sie martwila to kregoslup jamniczki.. ale jesli obie z Twoja sunia wytlumaczycie szczeniakowi, ze np skakanie na plecy, zwalanie z lap starszej jest tabu to Ok. To sie da bo ja tak nauczylam Cheya aby nie bawil sie zbyt beztrosko z Giga.. mial pewne rzeczy zakazane (walniecie jej z klaty w pelnym galopie np). Do dzis zreszta Chey ONkowe zady uznaje za delikatne ;)
Wilczak to zwierze stadne, wiec zaakceptuje stado i panujace w nim zasady.. jasne, ze bedziesz musiala nieco chronic swoja seniorke ale tez pozwolic na ich wzajemne relacje.. bo inaczej stada nie bedzie ;)
Jesli stac Cie na madre pokierowanie tym stadem, danie odpowiednej uwagi i milosci obu psom, bez izolowania ich w osobnych pomieszczeniach, bez krzyczenia na jedno z nich, to... coz. milego poszukiwania hodowli ;)

Narvana 28-08-2008 22:31

ale to jest przyklad z Trejsi :)
nie jest tak wiekowa jak Twoj jamnik, ale Trejsi jest po przejsciach i jest chora.
Inna kwestia.
Generalnie mamy nowych sasiadow w klatce-z sunia jamnikiem. Bardzo sie nie lubia :twisted: ale inna kwestia jest gdy psy sa razem w domu.
Takze moj przyklad zostaw na bok, daleko w tyle... :)

maillevin 28-08-2008 23:23

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 155060)
To sie da bo ja tak nauczylam Cheya aby nie bawil sie zbyt beztrosko z Giga.. mial pewne rzeczy zakazane (walniecie jej z klaty w pelnym galopie np). Do dzis zreszta Chey ONkowe zady uznaje za delikatne ;)
Wilczak to zwierze stadne, wiec zaakceptuje stado i panujace w nim zasady.. jasne, ze bedziesz musiala nieco chronic swoja seniorke ale tez pozwolic na ich wzajemne relacje.. bo inaczej stada nie bedzie

Nawet nie wiesz jak mnie pocieszyłaś, bo właśnie nie byłam pewna czy aby da się psiaka nauczyć tego nie skakania i nie wpadania z galopu bo właśnie to stanowi dla mnie największe potencjalne zagrożenie. Gryzienia się nie boję bo sucz nie raz udowodniła, że potrafi sobie szczeniaka ustawić na tyle, żeby jednak postępował z większym respektem.
O hodowli myślałam w zasadzie tej którą mam najbliżej tj. o Peronówce, mam tam jakieś 130 km jako, że jestem z Gorzowa. Najpierw jednak chcę mieć odłożone z góry pieniądze nie tylko na samego psa ale na pierwszy rok jego utrzymania (wet, karma, szkolenie PT, i cały "osprzęt") czyli najpierw pieniążki, później albo w trakcie wizyta w hodowli - najpierw sama, później może z małą, a na końcu pies.

Gaga 29-08-2008 08:37

Zapewniam, że sie da :) Wilczaki daja nam doskonałe narzędzie -mowe ciała ( to jest dziedzina: obserwacje i myslenie kontra 100 przeczytanych ksiazek :p).Taki problem - to żaden problem ;)

A pieniadze to odkladaj sobie na odkupienie zniszczonych sprzetow ;D

Hodowli bym nie wybierala pod wzgledem odleglosci ale w tym przypadku akurat dokonalabym identycznego wyboru ;)


All times are GMT +2. The time now is 03:57.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org