Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Sport i szkolenie (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=26)
-   -   Na co psu kaganiec....? (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=6460)

GRABA 16-01-2010 23:20

Quote:

Originally Posted by aneta1 (Bericht 270210)
Ja i na Herę i na Zygzaka kupiłam dla suki ON pasują idealnie . Wcześniej zamówiłam rozmiar dla psa ON i się załamałam wielkością :)

Ja kupiłam w zoosklepie niby dla On-ka i d.....:| - a kupiłam zupełnie bez przemyślenia ( w sensie Unka w sklepie) na wyjazd do Niemiec.... - no ja bym chciała mieć taki na "wszelki wypadek" (czyli wyjazd gdzieś) jak Herka, to gdzie najlepiej kupić?

Gia 17-01-2010 00:43

Ja zamawiałam na allegro - podawałam rozmiary w cm kufy psa, szerokość, długość. Rozmiar wyszedł jak dla suki malinois :)

aneta1 17-01-2010 09:24

Graba Wydaje mi się że na allegro tylko rozmiar dla suki ON ;)

Hanka 18-01-2010 12:13

Agusia, napiš mi a já ti koupím ;-)

atah 18-01-2010 19:58

A jaką długość kufy ma suka wilczakowa 5-6 msc?
Planuje trochę wycieczek wiosennych , a ludzie reagują czasem panicznie na klapiącego szczeniora. W każdym razie w pensjonacie musi chodzić w kagańcu. No i zbawienne będzie ograniczenie pożerania liści , korzonków i rożnych smakowitych śmieci:)

Gia 18-01-2010 20:54

Trudno powiedzieć, ale jak dla mnie rozmiar na sukę OB malinois jest odpowiedni. ON-kowe kagańce są większe mimo wszystko ;)

Karina 21-01-2010 15:13

mhm... ja chyba też pomyślę o tym "szczekaczu". z 3 tygodnie temu kupiliśmy małej taki materiałowy kagańczyk, ale już z niego zaczyna wyrastać. a niestety w mpk nie ma zmiłuj :? jak już jesteśmy w tym temacie... bardzo ciężko mi się Radochnie zakłada kaganiec, ponieważ strasznie się szarpie i ledwo w dwie osoby dajemy radę - może ktoś mógłby mi doradzić jak spróbować ją przekonać do kagańca...? chociaż okropnie nie lubię jej tego robić :(

Gaga 21-01-2010 15:28

Młoda się buntuje i ja się wcale nie dziwię, bo te materiałowe opaski to jest masakra dla psa. Pies zieje paszczą a w tym celu ma ją mieć otwartą. Te weterynaryjne opaski ortalionowe obwiązują psi pysk uniemożliwiając mu dyszenie. A pies nie dyszy tylko z upału.
Powinni tego zakazać :(

Karina 21-01-2010 15:36

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 271295)
Młoda się buntuje i ja się wcale nie dziwię, bo te materiałowe opaski to jest masakra dla psa. Pies zieje paszczą a w tym celu ma ją mieć otwartą. Te weterynaryjne opaski ortalionowe obwiązują psi pysk uniemożliwiając mu dyszenie. A pies nie dyszy tylko z upału.
Powinni tego zakazać :(

fakt, chyba ją kupiliśmy bez pomyślunku zupełnie :? poza tym na szczęście może z 4 razy na chwilkę miała ją założoną.... a kupiliśmy dlatego, że tylko ona pasowała na jej pyszczek z tego co kojarzę :roll: na pewno więc na dniach będę zamawiać z allegro, może dzięki takiemu kagańcu przestanie się buntować lub będzie to robić w mniejszym stopniu i nie będzie to dla niej katorga jak z tą opaską. heh, wybacz nam Radochnuś :( ...

Gia 21-01-2010 16:10

Póki jest mała, używaj kantarka jako kagańca - ja tak robiłam. Motorniczy widząc małego szkraba wykazywali się zrozumieniem, że do kagańca jeszcze nie dorosła, a kantarek w razie czego spełniał swoją funkcję ;)

Witek 21-01-2010 16:34

Quote:

Originally Posted by Gia (Bericht 271316)
Póki jest mała, używaj kantarka jako kagańca - ja tak robiłam. Motorniczy widząc małego szkraba wykazywali się zrozumieniem, że do kagańca jeszcze nie dorosła, a kantarek w razie czego spełniał swoją funkcję ;)

My do tej pory używamy kantarka jako kaganca. Tak naprawde mało kto to rozróżnia, u nas wszyscy myślą że nasza jest w kagańcu, a jak słyszą że to kantarek robią wielkie oczy:lol:

Karina 21-01-2010 16:50

Quote:

Originally Posted by trunksia&witgor (Bericht 271329)
My do tej pory używamy kantarka jako kaganca. Tak naprawde mało kto to rozróżnia, u nas wszyscy myślą że nasza jest w kagańcu, a jak słyszą że to kantarek robią wielkie oczy:lol:

sprytnie :D aczkolwiek już się kontaktowałam z państwem od kagańca fizjologicznego i znajdzie się również taki dla wilczakowych maluszków - trzeba tylko podać długość noska i obwód kufy :)

Grin 21-01-2010 16:59

Quote:

Originally Posted by Karina (Bericht 271336)
już się kontaktowałam z państwem od kagańca fizjologicznego i znajdzie się również taki dla wilczakowych maluszków - trzeba tylko podać długość noska i obwód kufy :)

Słusznie. :) Ja tam uważam, że jeśli nie trzeba, nie "wsadzać" młodej w kantarek ;)

Gia 21-01-2010 17:59

A w czym kantarek gorszy od kagańca? Lepiej młode w kaganiec wsadzić?? :shock: Poza tym kaganiec wystarczy góra na miesiąc w tym wieku, więc bez sensu kupować teraz, kiedy małe rośnie.
Ja kantarka używam teraz sporadycznie, ale przy małym psie bardzo się sprawdzić, zresztą pomógł w nauce nieciągnięcia ;)

Grin 21-01-2010 18:16

Quote:

Originally Posted by Gia (Bericht 271361)
A w czym kantarek gorszy od kagańca? Lepiej młode w kaganiec wsadzić?? :shock: Poza tym kaganiec wystarczy góra na miesiąc w tym wieku, więc bez sensu kupować teraz, kiedy małe rośnie.
Ja kantarka używam teraz sporadycznie, ale przy małym psie bardzo się sprawdzić, zresztą pomógł w nauce nieciągnięcia ;)

Co do kagańca, to sama nie wiem. Łowca do tej pory jeszcze nie miał i nie ma takowego :oops: i wcale mi się do tego nie spieszy. Argument z rośnięciem psa jest jak najbardziej słuszny - nie pomyślałam o tym. ;) Natomiast co do kantarka, to temat duuuugi jak rzeka. ;) Jego wartość w nauce nieciągnięcia jest dyskusyjna; u jednych psów (i właścicieli) się sprawdza, u innych nie, a jeżeli to co wypisują na Dogo na temat jego urazowości jest choćby w połowie prawdą, to ja mam wątpliwości.
Osobiście będę się trzymała zdania, że jeśli u psa w tym wieku, w jakim jest w tej chwili Radochna, dołoży się starań, aby go (w tym wypadku - jej) NIE nauczyć ciągnąć, to jest spore prawdopodobieństwo, że nie trzeba będzie później kantarka.
Jednak broń Boże nie potępiam tych, którzy kantarki stosują.

Grin 21-01-2010 18:29

A tu może przy okazji przewrotny "Antyporadnik" autorstwa p. Zofii Mrzewińskiej. W sam raz dla właścicieli szczeniaków. ;) http://pies.onet.pl/37039,13,16,pora...e,artykul.html

Gia 21-01-2010 18:31

Grin, ja też bynajmniej na Ciebie nie napadam. Nie jestem jakoś specjalnie przekonana, że tylko kantarek jest słuszny. Z moich informacji i doświadczenia wynika, że niebezpieczny i urazowy może być tylko i wyłącznie w przypadku ostrych szarpnięć i stosowania do niego flexi. Krótka smycz i pies w okolicach nóg nie ma szans na uszkodzenie psa ;) Sama testowałam różne wybryki Kalinki. Tego co jest na Dogo nawet nie czytałam, bo tak jak jest to skarbnica wiedzy, tak wiele bzdur też można znaleźć, jak choćby taką, że obroża powoduje uszkodzenie kręgów szyjnych u psa, dlatego należy używać wyłącznie szelek :twisted: W materii kantarka mogę polecać, bo sama tego doświadczyłam :) Mało tego, pies już przy kantarku uczy się mieć coś na nosie, więc jak przyjdzie wreszcie założyć kaganiec to będfzie łatwiejsza nauka ;)

Gaga 21-01-2010 19:38

Kantarek, jakkolwiek ładnie wygląda i jest ze wszech miar słuszny gdy mamy do czynienia z gigantyczną dysproporcją (babinka prowadząca rosłego mastifa:roll:) to jest potwornie silnym narzędziem, sprawiającym psu dyskomfort, głownie psychiczny. nie chodzi o to aby rozpoczynać niekończącą się dyskusję (jak wspomniała Grin) o halti, kolcach itp. Chodzi tylko o to aby mieć świadomość, że ta ładna tasiemka nie jest taka, na jaką wygląda.
Najlepiej świadczy o tym fakt, że działa lepiej niż kolce-nie siłą magiczną przecież :twisted:. My-ludzie mamy ogromną łatwość do tworzenia wygodnych nam ideologii, bo tak łatwiej. Każdy traktuje swojego psa wg własnych zasad i w zgodzie z własnym sumieniem. Ja osobiście prędzej zastanowiłabym się na słusznością wyboru dużego psa, skoro zmuszona jestem do ubierania go w halti, niż założyła to własnemu psu (zresztą podobnie jak kolce, łańcuszek zaciskowy czy prąd).
Karina-kagańce "szczekacze", "fizjologiczne" - te o których wyżej m była mowa, są łatwo akceptowalne przez psy. Sama mam w domu dla Cheya taki "koszyk na zakupy" (NB doskonały na grzybobranie:) ) bo czasem trza potwora zaklatkować (komunikacja miejska choćby) i nie ma afer ze ściąganiem-smaczki przez pręty i jest OK. Ale te kagańce nie ściskają psiej kufy (warto przypomnieć, że chwyt za kufę jest w wilczakowym języku bardzo silnym sygnałem!), nie ograniczają swobodnego oddychania.
http://cheitan.zperonowki.com/blog/uploads/na-lawce.jpg
wtedy był kupiny "na wyrost" dzis już pies dorósl do rozmiaru ;)

Gia 21-01-2010 19:50

Mój pies ma na odwrót jakoś... lekki, luźny kantar znosi spokojnie, ale szczekacza cały czas próbuje ściągać, albo wali po nogach...

GRABA 21-01-2010 20:06

Quote:

Originally Posted by Gia (Bericht 271396)
Mój pies ma na odwrót jakoś... lekki, luźny kantar znosi spokojnie, ale szczekacza cały czas próbuje ściągać, albo wali po nogach...

Właśnie zauważyłam, to samo. Fakt, do kantarka sucysko szybciutko przywykło, kaganiec natomiast (fakt, że był sporadycznie zakładany), to niemal wielkie zło:rock_3


All times are GMT +2. The time now is 10:04.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org