No dobra. Upilnowałyśmy diabły. Na malutkie Ciemne Cheytankowe Zełka możemy na razie nie liczyć. Poradnik zakończy się happy endem :rock_3

Buu czyli nie bedzie miotu z przydomkiem Tmave zlo?

Szkoda !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:(:(

Szkoda-nie szkoda:) Co sie odwlecze.... 8)
teraz nie byl czas (dla ludzi) a to trzeba z glowa....poza tym, ja osobiscie skladam uklony Joli od Ajki, ze odslonila nieco zaslone "slodkosci" posiadania szczeniaczkow . To bardzo wazne jesli sie mysli o zalozeniu zlobka :)

Tak czy siak- nabylysmy doswiadczenie w upilnowaniu, wiemy jaki to sajgon miec pod jednym dachem cieknaca sucz i doroslego samca...uchh latwo nie bylo ;)
Ale z tym tematem jeszcze kiedys wrocimy 8)

A poki co, na otarcie lez:P szykuja nam sie szczeniaczki bo Belci i Elisu, Jolly i Iranie oraz Irris i Maxiu - bedzie co nianczyc wirtualnie i za co pic :)

Buuuu.... :shock::heul:shake:errr:shocked

Uważaj - Andrzej może wrócić teraz do swoich marzeń:diablotin

Ostatnio Chey mial ochote na Wilczaki Bernenskie to dlaczego Dewi nie mialaby miec ochoty na Wilczaki z Majorki? :lol:

ale to juz nie wirtualnie ;) Wieksza ilosc wlascicieli wilczaków, to więcej okazji do spotkań....

Dokladnie... narzeka się, gdy szczeniaki są w domu, ale potem jak wyjeżdżają, to zaczyna czegoś brakować :)

U Darka zawsze się znajdzie Majorka dla Andrzeja :twisted:

No.... Być pionierem to zaszczyt i profity.

Przy okazji - dopiero teraz zauważyłem (ach ta starość) podpis na Twoich postach "Nie idzie ....."

I kto to mówi, i o kim, i kiedy, i dlaczego ?????

OŚWIADCZAM WIĘC, ŻE STANOWCZO PROTESTUJĘ PRZECIWKO PUBLIKOWANIU NA FORUM NIEPRAWDZIWYCH INFORMACJI, APELUJĄC JEDNOCZEŚNIE DO ADMINISTRATORÓW O ICH BEZWZGLĘDNE USUWANIE ZE STRON WOLFDOG'a

Oj, Krzysiu, nie idzie. Koszmarnie nie idzie...... A co nie idzie to się dowiesz, jak wpadniecie cała trójką na kawusię :)

A co do szczeniaczków: naprawdę nie jesteśmy gotowi na przyjęcie takiej odpowiedzialności. Odchowanie to pikuś, ale za maluchy jest się BEZWZGLĘDNIE odpowiedzialnym do samego końca. Różne przypadki chodzą po ludziach i - nawet najpewniejsi - właściciele czasem są zmuszeni do oddania psa. A mój tryb życia nie pozwala obecnie na zajmowanie się więcej niż jednym zwierzakiem.

Obawiam sie, ze szanownym Adminom NIC do prywatnych wynurzen forumowiczow, na ich prywatnym poletku pt "podpis" :lol:.
Joasia juz zaprosila, posluchacie o korytarzach, swiatelkach w tychze, kompletnie nieuzytecznych systemach Fontana itp.. :)
A pozniej dopiszecie: "Nie idzie Wam, nie idzie, jakby byly zawody w nieisciu to byscie zostali championami" :D

Niby prywatność, niby prawa człowieka i coś tam jeszcze, ale pamiętajcie, że ja protestowałemprzeciwko naruszaniu dóbr osobistych Cheya

Zaproszenie cała nasza "3" przyjmuje oczywiście z radością, tylko ja już nie mogę pić kawy. Trzeba znaleźć jakieś inne rozwiązanie.

Wiem co to jest fontanna, ale Fontana ?

Gdybym Wam opowiedział swoją historię z "jedną Panią" (tak: znacie ją - znaczy Panią), to dopiero polałyby się Wasze łzy - czyste, rzęsiste.

A o mnie to KTO zadba???

dziala tak samo tylko bez wody :) A szczegoly przy wspomnianej nie-kawie :)

Alez nie musisz opowiadac - my przeciez doskonale wiemy jak było:

Gdy Cię spotkałem raz pierwszy
Mokre pachniały kasztany
Zbyt długo mi w oczy patrzałaś -
Ogromnie byłem zmieszany.

Pod mokre płaty gałęzi
Szedłem za Tobą w krok.
Serce me trzymał w uwięzi
Twój fiołkowy wzrok.

Dawno zużyte słowa
Wróciły do mnie znów
I zrozumiałem od nowa
Znaczenie prostych słów.

I tak się jakoś stało,
Że bez tak pachniał - jak bez,
I słowo „pachnieć” pachniało,
I łzy były pełne łez.

Tęsknota, słowo zużyte,
Otwarło mi swoją dal...
Jak różne są rzeczy ukryte
W króciutkim wyrazie: żal.

( A.Słonimski- dla odmiany:) )

No ładnie..., jak mówi Powolniak - najpierw KTOŚ pod "Czarną stroną Cheitana" umieszcza taki napis, a potem ten KTOŚ żali się ???
Ale dobrze: zadbam. Tylko ciiiii.....

Ja myślę...

I zrozumiałem znaczenie prostych słów - oj, zrozumiałem, zrozumiałem - tym razem dla odmiany "ja".
A propos "słów" - nie wiem dlaczego, ale zawsze kojarzy mi się to z "Marian, Marian: powiedz coś"

Asia (Dewi) a co znaczy "Tmave"?

odpowiem za Joanne, mam nadzieje, ze za zle mi tego miec nie bedzie ;)
Tmave-ciemne

Oczywiście, że nie mam. Ale, żeby obraz był pełen wyjaśnię obszerniej.

Jak tylko Dewi zawitała do naszego domu ktoś "życzliwy" nazwał ją Ciemnym Złem. Ponieważ pasuje, jak ulał, to tak zostało. Ciemne Zło zalęgło się w świadomości ludzkiej. Czasem do tego stopnia, że zaczęły się pojawiać inne "zła" (czarne, czerwone, rude i w paski....). Ale skoro to jedynie, prawdziwe i niepowtarzalne zło jest tylko jedno, to trzeba było coś z tym zrobić. I zrobiliśmy rok temu, w Lazne. Popijając w szerszym gronie pyyszne ciemne piwo - tmavego koziołka. I tak od słowa do słowa zostało Tmave Zlo...

O prosze :). Od piwa..... :twisted: heh.

Raczej przy piwie :D