Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Wilki i wolfdogi (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=24)
-   -   A może husky z wilkiem ??? (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=9927)

Wilczy Duch 22-02-2013 08:47

Quote:

Originally Posted by Flugcojtka (Bericht 449003)
..."koło malamuta to ta husky nie leżała".

W rzeczy samej jest to krzyżówka Huskiego ("warczenie przy jedzeniu"... skąd ja to znam? ;)), ale bynajmniej nie z Malamutem (ten ma jeszcze mniejsze uszy od hasiora i jest znacznie bardziej postawniejszy, więc po 5 miesiącach miałbyś wyraźnie większą "kulkę" od Egira), ani tym bardziej z Saarloosem (z takiego bowiem mixu nigdy byś nie uzyskał typowego dominanta, a i sama "uległość w kontakcie z obcymi" byłaby praktycznie niemożliwa, skoro SW zwyczajnie nieznajomych unika jak ognia i stąd w najlepszym razie przyjacielskie geny SH sprawiłyby, iż byłby na takie obce mu towarzystwo zwyczajnie obojętny).

Z w/w względów ja bym raczej szukał pokrewieństwa Twojego sympatycznego pupila co prawda pośród szpiców (wszystkie klapouche możesz śmiało na starcie wyeliminować, więc labradora, itp. nawet nie bierz pod uwagę), ale mniej pierwotnych, a bardziej myśliwsko-pasterskich (nie wyłączając również gończych) - jak będę miał w weekend więcej czasu, to przeglądnę swoje kompendium "Rasy psów", aby coś Ci konkretnego podpowiedzieć.

P.S. A tak na marginesie a propos tego wątku, to gdzieś kiedyś czytałem, że istnieje już nawet jakaś rasa psów, która żywo przypomina wilka, pomimo iż została stworzona bez jakiejkolwiek jego domieszki (wykorzystano po prostu w tej krzyżowce Siberiana Husky, Alaskana Malamuta i Owczarka Niemieckiego) 8)

Grin 22-02-2013 09:30

Quote:

Originally Posted by ira.s (Bericht 450464)
ani tym bardziej z Saarloosem (z takiego bowiem mixu nigdy byś nie uzyskał typowego dominanta, a i sama "uległość w kontakcie z obcymi" byłaby praktycznie niemożliwa, skoro SW zwyczajnie nieznajomych unika jak ognia i stąd w najlepszym razie przyjacielskie geny SH sprawiłyby, iż byłby na takie obce mu towarzystwo zwyczajnie obojętny).

Ha, ciekawe co na to właścicielka Bowka i osoby, które go spotkały w realu. ;)
Quote:

W rzeczy samej jest to krzyżówka Huskiego ("warczenie przy jedzeniu"... skąd ja to znam? ;))
Utożsamiasz warczenie przy jedzeniu z haszczakami?
Ale warczeć przy jedzeniu zdarza się przedstawicielom chyba wszystkich ras (oczywiście nie każdemu) do momentu, gdy się nauczą, że nie ma takiej potrzeby. Nawet golden retrieverom się zdarza. ;) Obrona żarcia to jednak bardzo silny instynkt, który nie do końca jak widać udało się wyeliminować nawet u tak "uczłowieczonych" ras.

Rybka 22-02-2013 12:59

Quote:

Originally Posted by Grin (Bericht 450467)
Ha, ciekawe co na to właścicielka Bowka i osoby, które go spotkały w realu. ;)

To prawda- Bow jak typowy przedstawiciel rasy SW kocha cały świat, nosi obrożę w pacyfki i ukocha każdego kto do niego zagada :)

netah 22-02-2013 16:24

Quote:

Originally Posted by Rybka (Bericht 450481)
To prawda- Bow jak typowy przedstawiciel rasy SW kocha cały świat, nosi obrożę w pacyfki i ukocha każdego kto do niego zagada :)

Heh, ostatnio Beryl wywrócił do góry nogami ten poukładany świat. Ale on każdego jest w stanie wyprowadzić z równowagi... nawet Bowka dogoterapeutę, oazę spokoju i wzór cnót wszelakich :-))

Wilczy Duch 24-02-2013 09:44

Quote:

Originally Posted by Grin (Bericht 450467)
Ha, ciekawe co na to właścicielka Bowka i osoby, które go spotkały w realu. ;)

Pewnie nic odkrywczego nt. typowych SW nie napisałem (bo w stosunku do nich praktycznie na każdym kroku pojawiają się relacje, iż obcych unikają niemal dosłownie jak ognia), a jeśli akurat ten w/w Bow jest w tym wypadku wyjątkiem, to podejrzewam, że bardziej na zasadzie potwierdzającej ową regułę (jeśli się mylę, to bardzo proszę wyprowadzić mnie z błędu, gdyż tylko krowa nie zmienia opinii, a ja się chętnie zawsze uczę czegoś nowego).

Quote:

Originally Posted by Grin (Bericht 450467)
Utożsamiasz warczenie przy jedzeniu z haszczakami?

Bynajmniej i nigdzie tego nie napisałem - wspomniałem tylko (w sąsiednim wątku własnego autorstwa nt. zdrowia CsV omówiłem te zachowanie szerzej), że "stadnym z natury" haszczakom się ta pierwotna przypadłość dość często zdarza (tym częściej im dłużej za młodu przebywają w większej sforze) i nic ponadto.

================================================== =====

Quote:

Originally Posted by Flugcojtka (Bericht 449003)
Jest bardzo inteligentny i dominujący, energiczny i bywają problemy z przywołaniem (...) Widać uległość w kontakcie z obcymi (uszy położone, ogon między łapami, skulony ale ciekawy) i instynkt myśliwego, gdy zobaczy inne psy (skradanie, uszy postawione, ogon medium).
http://take.ms/RTz

Szkoda, że nie napisałeś ile mierzy sobie on cm w kłębie, bo na zasadzie analogii i wypośrodkowania można by było dojść na ile zbliży się on za kilka miesięcy do haszczakowej granicy 60 cm i czy ją w konsekwencji przekroczy (tj. przystało na CsV, SW, itp. "pierwotniaki").

Niemniej poza bardzo charakterystycznym dla ON'ka (po tym miałby jednak znacznie ciemniejsze umaszczenie, jak i bardziej owalną głowę) i SW dużym uchem (niespotykanym u owczarków holenderskich i dość rzadkim u CsV), również i sam luźno zwisający ogon wiele Nam mówi (eliminując większość szpiców, u których ten znamiennie wykręca się na grzbiecie - zatem wypada nie tylko Malamut z psem grenlandzkim, ale również wiele innych ras północnych, tj.: norweski pies na łosie Elkhound, jak i szwedzki pies na łosie Jamthund, a także wszelkie szpice japońskie i rzecz jasna wszystkie odmiany Łajek).

A odnośnie samej charakterystyki Saarloosa wolffhonda z mojego kompendium "Rasy psów" kilka słów: "W 1921 r. holenderski hodowca Leendert Saarloos pokrył sukę owczarka niemieckiego półkrwi wilkiem, pochodzącym od dzikiego wilka kanadyjskiego. Po kilku pokoleniach selekcji powstała rasa, nazwana imieniem jej stwórcy. Saarloos wolfhond jest psem o wyraźnych cechach wilczych, najlepiej czuje się w grupie i przejawia zdecydowaną nieufność wobec obcych. Nie nadaje się on na psa do towarzystwa. Rasa uznana została w 1975 r., poza Holandią jest prawie niespotykana. Saarlooos wolfhond ma sierść średniej długości, gęstą, z obfitym podszerstkiem, na ogonie układa się w kitę. Uszy dość duże, stojące, oczy jasne, o wilczym wyrazie. Mierzy od 60 do 75 cm, waży około 40 kg. Jest dość wysokonogi, a przednie łapy ustawione są trochę na zewnątrz. Maść: szara, wilczasta, płowo-wilczasta, czekoladowa, często z białymi znaczeniami, rzadko biała lub kremowa."

Zważywszy na powyższe rzeczywiście jakaś mieszanka Saarloosa mogła tutaj wchodzić w grę (choć wielce wątpliwe, aby do tej hasiorki przystawiał się rasowy SW), gdyż na mixa w typie Podenco z Ibizy z całą pewnością również nie wygląda (a jeszcze tylko u tego wielkie szpicowe ucho rzuca się w oczy).


All times are GMT +2. The time now is 03:59.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org