Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Z życia wzięte.... (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=32)
-   -   Ku pamieci nowym wlascicielom - lista szkod (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=2494)

Szarszun 31-07-2012 11:02

Pamiętam Wilczaka o imieniu Diesel :D To ten strachliwy prawda ??

Jakież to szczęście że zastawę ,jedzenie i urządzenia elenktyczne są u nas na dużej wysokości :D Nie wyobrażam sobie że pies mógłby u nas zjeść kieliszek ...albo telefon ... operacja gwarantowana :(

Gaga 31-07-2012 11:10

Quote:

Originally Posted by Gipson (Bericht 435887)
Ja z racji zawodu stawiam na trwałą ondulacje, ale doszly mnie sluchy ze kiedys przed wystawami prostowalas Cheiowi sciersc wiec moja teroria nie trzyma sie kupy... :)

Bo wtedy nie było tej zajebistej linii do prostowania, stąd mierne efekty :lol:
(ale potwierdzam, niejaka Basiek, udowadniająca co chwila, że IQ może jednak być ujemne, twierdził(a) że ja prostuję Cheyowi sierściuchę przed wystawami, ale 'niestety' po dwóch kółkach - zapewne na skutek wiatru i odpowiedniej wilgotności powietrza-loczki z powrotem się skręcają-mieliśmy swego czasu dobry ubaw z tego tekstu:D)


Szarszun-nie w kwestii chwalenia się (bo nie ma czym) ale uświadomienia granic możliwości-co znaczy dla Ciebie 'wysoko' :p

Szarszun 31-07-2012 11:46

Dolne części podwieszanych szaf zaczynają się na wysokości około 1.50 ... Choć widziałem po Larsie i Dunie że jak się o coś oprą to są bardzo wysocy ...

Gipson 31-07-2012 12:05

Quote:

Originally Posted by Szarszun (Bericht 435896)
Dolne części podwieszanych szaf zaczynają się na wysokości około 1.50 ... Choć widziałem po Larsie i Dunie że jak się o coś oprą to są bardzo wysocy ...

A ja widziałem jak Celmin przeskakiwał płot wysokości 1,8 m zeby zwędzić kiełbaskę...
Musisz podnieść blat do 2 m.
:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Szarszun 31-07-2012 12:06

:D ahaha będzie ciężko :D sufit jest na wysokości 2.40 :D

Początki będą trudne ale jestem pewien że z czasem wszystko się wypracuje :D
Przynajmniej w to wierze ...

Gaga 31-07-2012 12:09

Powiem tak: 1,50m ? Phiiiii...........:D
Osobiście znany mi rekord to 2,20m - wypatroszony pawlacz (otwarty), bez stołków i innych podwyższeń w bezpośredniej okolicy.

:twisted:

Wiesz, te burasy potrafią (jak chcą) dokonywać rzeczy zaskakujących. Nie oznacza to oczywiście, że wszystkie tak mają, robią codziennie i w ogóle ich życiowym celem jest obrócenie wszystiego w perzynę-nie, nie:)
Ale rzeczywiście nasze wyobrażenia przy statystycznym psie - gdzie leżą granice możliwości - okazują się być mocno niedoszacowane. Stąd istniejący wątek (stary, więc trzeba pokopać) o zabezpieczeniach kabli, klamek okiennych, kuchenek gazowych itp.

Ale warto też zobaczyć w tym wszystkim metody, które zadziałały-dobrze zrobione klatkowanie (jeśli pies zostaje sam w domu), kojec na zewnątrz (jeśli ktoś dysponuje ogrodem) lub odpowiednio zrobione w dół i w górę ogrodzenie, fakt stałej obecności kogoś w domu itp itd...
Nie bez znaczenia chyba jest tez fakt, że z wiekiem owe destrukcyjne aktywności tracą na impecie. Mój pies jest jednym z hardcorowych przypadków (zapewne również przy sporym udziale naszych błędów), ale te etapy mamy już dawno za sobą, dziś "ład, porządek i spokój" :) Więc warto wiedzieć, ale nie warto się bać,wszystko dla ludzi :)

Gipson 31-07-2012 12:10

Daniel ja sie zastanawiam dlaczego Ty jeszcze nie otworzyłeś sprawności "Przyjaciel Psa" ? Czy to nie dobre na początek??? Miales do dyspozycji dwa wilczaki przez 9 dni non stop a jednego przez 14...
Mozesz umawiac sie z Ksenia, mozesz jezdzic do 3miasta (tam jest bardzo duzo wilczakow), mozesz sie z nimi spotykac bo o spotkaniach pisza na forum i z mila checia porozmawiaja z Toba, mozesz pomagac w Sulminie. Naprawde masz duzo, duzo, duzo mozliwosci poznania Wilczaka i przekonania sie czy to pies dla Ciebie i czy dasz rade sie nim zajmowac...

Szarszun 31-07-2012 12:12

Jestem pewien że dałbym radę choć początki byłyby trudne ... Przyjaciel psa można zrobić na biwaku 15-19 sierpnia... Tylko nie wiem jakie były tam zadania ... Wie druh może kto ma te kartkę ?

Predator 31-07-2012 13:21

Quote:

Originally Posted by Szarszun (Bericht 435888)
Nie wyobrażam sobie że pies mógłby u nas zjeść kieliszek ...albo telefon ... operacja gwarantowana :(

Wilczak może zjeść wszystko :lol: a później świnia jeszcze beknie :twisted:

A co do zniszczeń to bierz pod uwagę taką ewentualność ale się nie nastawiaj na to... tak jak Gia napisała trzeba pilnować i tyle. Wilczak to z pewnością nie psiak dla tych co chcą mieć "święty spokój". U nas WSZYSTKIE zniszczenia(mało ich było) powstały tak naprawdę na skutek mojego zaniedbania bo np wpadłem na "genialny inaczej" ;) pomysł aby czorta zostawić na chwilę(no bo przecież już tak pięknie zostawał) i wyjść na 5 min... po powrocie moim oczom ukazał się stół po obróbce przez Wilczaka artystę :lol:. Innym razem wciągnął i przemielił firankę... heh moja wina bo była za blisko klatki :lol: . Ostatnim zniszczeniem jest obrobiona kier wielofunkcyjna (tempomat, radio itp) gdy trenowaliśmy zostawanie w aucie na kilka minut... podchodzę do auta zaglądam a tam mój ukochany wilczaczek leży sobie grzeczniutko... dumny szukam dziur w fotelach, drzwiach, podsufitce... nic... no to dałem smakołyka i pochwaliłem :rock_3. Siadam za kierownicą i jakby ktoś mnie walnął... minę napewno miałem bezcenną :lol:. Reszta to wg mnie tylko pilnowanie no i pomoce dydaktyczne w postaci gorzkiego płynu...

ps. zabawek typu Kong i innych nie liczę bo to by było nie fair ;)

Pozdrawiam ;)

makota 31-07-2012 13:38

Quote:

Originally Posted by Gipson (Bericht 435834)
Gia, wszyscy wiedzą, że Kalinka jest inna niz reszta wilczakow pod tym wzgledem :) Wszyscy Ci zazrdościmy i też bysmy chcieli tak mieć :)

Dla mnie osobiście trochę krzywdząca jest opinia, że to specyficzny/łatwy przypadek wilczaka, a nie CIĘŻKA praca właścicieli ZANIM pojawiły się problemy... ;)

Gaga 31-07-2012 13:43

Makota-w tej wypowiedzi ZUPEŁNIE nie o to chodzi:D Ale Ewa wyłapała i wszystko 'zostaje w rodzinie' :)

Szarszun 31-07-2012 13:44

Quote:

Originally Posted by Predator (Bericht 435904)
Wilczak może zjeść wszystko :lol: a później świnia jeszcze beknie :twisted:

A co do zniszczeń to bierz pod uwagę taką ewentualność ale się nie nastawiaj na to... tak jak Gia napisała trzeba pilnować i tyle. Wilczak to z pewnością nie psiak dla tych co chcą mieć "święty spokój".


Ewentualność wiadomo że zawsze będzie :D Ale jest też 5 % szans że trafie na coś łagodnego ... Choć wole psy żywiołowe


Quote:

Originally Posted by Predator (Bericht 435904)
Reszta to wg mnie tylko pilnowanie no i pomoce dydaktyczne w postaci gorzkiego płynu...

Jaki gorzki płyn ?? Czy ja o czymś nie wiem ?

Quote:

Originally Posted by Predator (Bericht 435904)
ps. zabawek typu Kong i innych nie liczę bo to by było nie fair ;)

Pozdrawiam ;)

Wiadomo :D Po to między innymi są :D

makota 31-07-2012 14:15

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 435908)
Makota-w tej wypowiedzi ZUPEŁNIE nie o to chodzi:D Ale Ewa wyłapała i wszystko 'zostaje w rodzinie' :)

Może nie widać tego w moim poście faktycznie, ale mnie chodzi bardziej o "całokształt", a nie tylko tę konkretną wypowiedź i już dawno rzuciło mi się to w oczy.

Zwykle jak jakiś wilczak jest grzeczny i właściciel o tym napisze, to niemal pewne jest, że pojawi się komentarz zwrotny typu "a bo on jest inny; jak ja zazdroszczę, że mój taki nie jest" :p

Forum przeglądam już od kilku lat i jeszcze nie zauważyłam, żeby w takim wypadku doceniona została praca i umiejętności właściciela - zawsze to pies jest "inny niż reszta" ;)

Przynajmniej tak to odbieram :lol:

Gaga 31-07-2012 14:19

Quote:

Originally Posted by makota (Bericht 435913)

Zwykle jak jakiś wilczak jest grzeczny i właściciel o tym napisze, to niemal pewne jest, że pojawi się komentarz zwrotny typu "a bo on jest inny; jak ja zazdroszczę, że mój taki nie jest" :p

Naprawdę??? :look2 Muszę chyba zacząć uważniej czytać forum:twisted:
Swoją drogą, jak to bezpiecznie gdy ktoś czuwa nad dyscypliną :)

Predator 31-07-2012 14:38

Quote:

Originally Posted by Szarszun (Bericht 435910)
Jaki gorzki płyn ?? Czy ja o czymś nie wiem ?

zobacz w zoologicznym płyn dr seidel - płyn przeciw obgryzaniu...
U mnie jak na początku młody łapał WSZYSTKO w zęby co 2s (tak też próbował wymuszać zabawy itp) to pryskałem tym płynem przedmiot który powinien pozostać w całości... po kilkudziesięciu razach potrafił odpuścić :lol: Teraz to grzeczny wilczaczek (heh pewnie nie długo dostanę danie główne ale co tam 8) co mnie nie zabije to mnie wzmocni a jak zabije to już żadnych problemów nie będę miał więc widać, ze każde wyjście nie jest złe :lol:)

Quote:

Originally Posted by makota (Bericht 435913)
Forum przeglądam już od kilku lat i jeszcze nie zauważyłam, żeby w takim wypadku doceniona została praca i umiejętności właściciela - zawsze to pies jest "inny niż reszta" ;)

tak jest i tego nie zmienisz... tyczy się to również "grzecznych" dzieci...zgodnie z tym co ciągle mam okazję słuchać to dzieci RODZĄ się grzeczne... :D

Pozdrawiam ;-)

Gipson 31-07-2012 14:44

Quote:

Originally Posted by makota (Bericht 435913)
Może nie widać tego w moim poście faktycznie, ale mnie chodzi bardziej o "całokształt", a nie tylko tę konkretną wypowiedź i już dawno rzuciło mi się to w oczy.

Moim zdaniem zbyt poważnie do tego podchodzisz i bierzesz nazbyt doslownie.

Quote:

Originally Posted by makota (Bericht 435913)
Zwykle jak jakiś wilczak jest grzeczny i właściciel o tym napisze, to niemal pewne jest, że pojawi się komentarz zwrotny typu "a bo on jest inny; jak ja zazdroszczę, że mój taki nie jest" :p

W moim wykonaniu to byl komplement, ktory najwyraźniej Gia zrozumiala, sadzac po jej wypowiedzi.

Jesli chodzi o całoksztalt wypowiedzi "Twoj pies jest inny" to ja raczej traktuje to z przymrużeniem oka, bo tak na prawde wszyscy wiemy z czym to sie je i ile pracy nalezy wlozyc w wychowanie wilczaka.

Quote:

Originally Posted by makota (Bericht 435913)
Forum przeglądam już od kilku lat i jeszcze nie zauważyłam, żeby w takim wypadku doceniona została praca i umiejętności właściciela - zawsze to pies jest "inny niż reszta" ;)

Przynajmniej tak to odbieram :lol:

Ja to odbieram zupelnie inaczej, ale kazdy patrzy przez pryzmat swoich doświadczen. Wiem ile czasu mnie kosztuje praca z Larsem, wiem co mi sie udalo osiagnac i jakim kosztem i odnoszac sie do swojego doświadczenia doceniam prace innych. Jesli chodzi o Gie to moge ja stawiac za wzor i przyklad. Dla nas osiagnieciem bylo wypracowanie komendy aport/przynies (choc slyszalem opinie ze wilczaki nie aportuja ;) ) i mam swiadomosc ze daleko nam do biegania za frisbee. Z podziwem ogladalem nagrania Kalinki. Nie bede wspominal o agility, dogtrekkingu czy 'zwyklych' cwiczeniach na posluszenstwo.

Uwierz mam swiadomosc pracy jaka Gia wklada w swojego psa i bardzo to doceniam.

Jest na tym forum wiele innych osób, o kórych moge powiedziec to samo. Nie bede wymienial kazdego z osobna. Te osoby wiedza ze o nich mowa, w koncu znamy sie osobiscie - JESTESCIE NIESAMOWICI I PODZIWIAM WASZĄ PRACĘ I ŻYCZĘ KAŻDEMU PSU BEZ WYJĄTKU ABY TRAFIŁ NA TAKICH LUDZI JAK WY.

Szarszun 31-07-2012 15:57

Quote:

Originally Posted by Predator (Bericht 435915)
zobacz w zoologicznym płyn dr seidel - płyn przeciw obgryzaniu...
U mnie jak na początku młody łapał WSZYSTKO w zęby co 2s (tak też próbował wymuszać zabawy itp) to pryskałem tym płynem przedmiot który powinien pozostać w całości... po kilkudziesięciu razach potrafił odpuścić :lol: Teraz to grzeczny wilczaczek (heh pewnie nie długo dostanę danie główne ale co tam 8) co mnie nie zabije to mnie wzmocni a jak zabije to już żadnych problemów nie będę miał więc widać, ze każde wyjście nie jest złe :lol:)


tak jest i tego nie zmienisz... tyczy się to również "grzecznych" dzieci...zgodnie z tym co ciągle mam okazję słuchać to dzieci RODZĄ się grzeczne... :D

Pozdrawiam ;-)

Ten płyn może się naprawdę przydać :D Moja niewiedza wynikała z tego że nie stosowałem czegoś takiego jeszcze :D U mnie wypracowane "zostaw"/"nie rusz" zawsze działa :D ale kto wie :D płyn się przydać może

Gia 31-07-2012 16:51

Quote:

Originally Posted by Gia (Bericht 435827)
Druga ma teraz 9 miesięcy i jak dotąd zerowe saldo zniszczeń :)

No i wszystko przez Was!!!!! Jakbym się nie chwaliła to bym nie miała...
Lolka vs kantarek = 1:0 dla Lolki...
A byłam tylko w kuchni herbatę zrobić i jak wychodziłam sunia tak grzecznie i słodko spała :evil:

Znienawidzony choć rzadko używany kantarek poległ w śmieciach... Moja wina, moja bardzo wielka wina, trzeba było na wierzchu nie zostawiać :rock_3
Grunt, że mam drugi :twisted:

Zakładam, że Lolka jeszcze nie raz da nam popalić. Ja się wypaliłam i zwyczajnie mi się nie chce stosować aż takiej dyscypliny - dlatego Kalinka jest szczęśliwą, leniwą, dobrze wychowaną damą, a Lolka wulkanem energii (który i tak w domu zachowuje się dość łaskawie), nieokiełznanym, szalonym i nie wychowanym diabełkiem w owczej skórze :diablotin

Gaga 31-07-2012 17:19

Quote:

Originally Posted by Szarszun (Bericht 435921)
Ten płyn może się naprawdę przydać :D Moja niewiedza wynikała z tego że nie stosowałem czegoś takiego jeszcze :D U mnie wypracowane "zostaw"/"nie rusz" zawsze działa :D ale kto wie :D płyn się przydać może

Z płynami, jak z ostrymi przyprawami, bywa, że znajdują wśród psów amatorów:) I wtedy zagwostka:D

anula 31-07-2012 17:33

Quote:

Originally Posted by Szarszun (Bericht 435910)
Ale jest też 5 % szans że trafie na coś łagodnego ...

No, zycze Ci takiego egzemplarza, jak Bies (chociaz i on miewal swoje 5 minut, jak sie litowalam nad nim i wychodzilam z domu nie wyganiajac go na zewnatrz na mróz :twisted: - straty wtedy mielismy glownie w ksiazkach)


All times are GMT +2. The time now is 16:02.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org