Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Wychowanie i charakter (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=29)
-   -   Kastracja farmakologiczna- czyli jak ujarzmić burzę hormonów (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=21263)

anula 05-28-2013 07:03 AM

Quote:

Originariamente inviata da Padre (Messaggio 454749)
Odświeżam temat, gdyż u nas zapadła decyzja o zaimplantowaniu Amry.
Chcę jeszcze podpytać o kilka kwestii:
- czy po kastracji farmakologicznej trzeba uważać na dietę?

Bies nie utyl, chociaz wreszcie wtedy odzyskal apetyt
Quote:

słyszałam, że trzeba uważać na zachowanie psa przez pierwsze kilka dni po zaimplantowaniu, gdyż w niektórych przypadkach bardzo wzrasta poziom testosteronu, często to się zdarza?
Nie zaobserwowalam niczego takiego, ale tez o tym slyszalam
Quote:

w jakim stopniu zmienia się zachowanie psa, tzn. czy kastratowi bliżej do szczeniaczka czy seniora? ;-)
he he, Bies po implancie cudownym sposobem odzyskał słuch, przynajmniej w stopniu dla nas akceptowalnym ;)
Quote:

gdy implant przestaje działać, czy pies wraca do poprzedniego zachowania, jest spokojniejszy czy może ponowny napływ testosteronu uderza mu do głowy?
po ok 10 mesiacach (w przyblizeniu) nasz pies wrocil do status quo ante.

No coz, zastanawiam sie nad powtorka z rozrywki, albo innym rozwiazaniem. Zdecydowanie bardziej podoba mi się zachowanie wilczaka bezjajecznego, chociaz roznice sa naprawde subtelne ;)

Gaga 05-28-2013 09:33 AM

Quote:

Originariamente inviata da Padre (Messaggio 454749)
Odświeżam temat, gdyż u nas zapadła decyzja o zaimplantowaniu Amry.
Chcę jeszcze podpytać o kilka kwestii:
- czy po kastracji farmakologicznej trzeba uważać na dietę?

Amra Wam pokaże, zwiększone łaknienie bardzo wyraźnie widać. Jeśli zacznie być wilczo i notorycznie głodny - zacznijcie uważać na dietę.


Quote:

- słyszałam, że trzeba uważać na zachowanie psa przez pierwsze kilka dni po zaimplantowaniu, gdyż w niektórych przypadkach bardzo wzrasta poziom testosteronu, często to się zdarza?
Nie słyszałam, nie zaobserwowałam.

Quote:

- w jakim stopniu zmienia się zachowanie psa, tzn. czy kastratowi bliżej do szczeniaczka czy seniora? ;-)
jeśli motorem napędowym naszego psa są zapachy, zostawione przez sunie lub inne samce to ten motor traci paliwo i w efekcie psu się mniej chce eksplorować tereny. Czyli likwidujemy ten dodatkowy pakiet energii, pies zaczyna chodzić na normalnym poziomie. Z drugiej strony eliminacja 'powodu do awantury' zamienia psie spotkania w przeznaczone do zabawy, bo napinka już nie jest potrzebna:)

Quote:

- gdy implant przestaje działać, czy pies wraca do poprzedniego zachowania, jest spokojniejszy czy może ponowny napływ testosteronu uderza mu do głowy?
Nie gwałtownie. Stopniowo, tak jak podczas dorastania.


Quote:

Originariamente inviata da anula
Zdecydowanie bardziej podoba mi się zachowanie wilczaka bezjajecznego, chociaz roznice sa naprawde subtelne ;)

Pozwolę sobie wtrącić moje prywatne zdanie "z boku" na temat tego samego obiektu obserwacji: dla mnie różnica była GIGANTYCZNA :)

anula 05-28-2013 08:03 PM

Chcialam rownez nadmienic, ze psu po implancie nie wyrastają nowe, różowe kończyny, oraz ze nie widze w jednorazowym zastosowaniu takiego srodka nic niestosownego - to troche tak, jakby miec zal do kobiet, ze stosuja antykoncepcje hormonalna, oraz imputować, ze sa po jej zaprzestaniu uposledzone fizycznie :lol:
ale przyznaje, nie kazdy pies rasowy MUSI miec szczenięta...

Padre 05-28-2013 08:07 PM

Quote:

Originariamente inviata da Gaga (Messaggio 454768)
Amra Wam pokaże ...

On stale jest głodny, więc pewnie nie zauważymy różnicy, ale trzeba będzie uważać na figurę ;)
Dzięki za podzielenie się doświadczeniem. W piątek udajemy się na zaimplantowanie. Amra jest fajnym psiakiem, kastracja (z tego co piszecie, że psy odzyskły słuch) polepszy jeszcze jego posłuszeństwo, może nauczy się też, że można pokazać swoją zajebistość bez demonstracji siły :twisted:
A że nie mamy wobec niego planów hodowlanych, ale ambicje szkoleniowe to mu na dobre wyjdzie.
Aniu, czemu się zastanawiasz skoro polubiłaś Biesa bez jaj? Życie właściciela wilczaka jest trudne, to czemu go sobie nie ułatwić, skoro jest taka możliwość? :rock_3:rock_3

Aaa i jeszcze jedno pytanko: jaki stosunek do kastrata mają inne samce i suki?

spadzista 05-28-2013 08:11 PM

bo dużo osób (facetów) marszczy się na ten zabieg - ale co by powiedzieli jak by w życiu nie mieli perspektywy na pociupcianie ;-)

kobiety nie reagują tak na sterylizacje suk -- raczej zazdroszczą :twisted:

według mnie to człowiek powinien się zastanawiać czemu miałby nie kastrować ..

bo jedno niekontrolowane zbliżenie to 6-9 kundelków... czy się nimi zajmie??

spadzista 05-28-2013 08:15 PM

stosunek obcych jest bardzo indywidualny... u mnie relacje pies - pies , suka-pies się nie zmieniły... a przynajmniej niewiele...

i znacznie fajniejszy do pracy - bardziej skupiony - wcale nie stracił na szybkości czy chęci ..

ale czy ktos porównywał efekty kastracji chemicznej a chirurgicznej ? może od razu wyciąć - to na prawdę nic strasznego :-)

anula 05-28-2013 08:36 PM

Quote:

Originariamente inviata da Padre (Messaggio 455136)
Aniu, czemu się zastanawiasz skoro polubiłaś Biesa bez jaj? Życie właściciela wilczaka jest trudne, to czemu go sobie nie ułatwić, skoro jest taka możliwość? :rock_3:rock_3

Aaa i jeszcze jedno pytanko: jaki stosunek do kastrata mają inne samce i suki?

Wlasnie nie wiem - w przypadku naszych kotow sie nie zastanawialam, przyjelam to jako oczywistosc... A w przypadku Biesa? To nasz pierwszy pies rasowy - pewnie tez gdzies tam z tylu glowy mialam mysl, jaką wielu z wlascicieli niuniusiów ma lub miało: mój pieseczek MUSI przekazać swoje zajebiste geny potomności. Otóż nie musi. Ani to mus, ani one takie zajebiste. Polecam spojrzenie na swojego psa z dystansu wielu wlascicielom, nie tylko wilczaków ;-)
Aha, no i moj Maciek tez sie troszke zżyma na pomysł pozbawienie psa jajek, pewnie to taka solidarność jąder :lol:
Dojrzewam do tej myśli, na razie dajemy rade

A co do stosunku innych psow/suk - mieliscie okazje sprawdzic, ze sie jakos specjalnie nie zmienil, no ale po pierwsze nie byl to krok definitywny, a podrugie nasze psy sie regularnie spotykaja i znaja od malego,wiec to na pewno ma wplyw na ich wzajemne relacje

Gaga 05-28-2013 08:54 PM

Quote:

Originariamente inviata da Padre (Messaggio 455136)
On stale jest głodny, więc pewnie nie zauważymy różnicy, ale trzeba będzie uważać na figurę ;)

No to może Was zaskoczyć:))

Quote:

Dzięki za podzielenie się doświadczeniem. W piątek udajemy się na zaimplantowanie. Amra jest fajnym psiakiem, kastracja (z tego co piszecie, że psy odzyskły słuch) polepszy jeszcze jego posłuszeństwo, może nauczy się też, że można pokazać swoją zajebistość bez demonstracji siły :twisted:
Obawiam się, że wtedy w ogóle wisi mu jego zajebistość:) Ja miałam jeden cel, niejako zdrowotny, trochę się udało, trochę dostaliśmy w tyłek z tym żarciem. Ale nie spodziewałam się jakichkolwiek spektakularnych efektów u tak dorosłego psa. Z drugiej strony nie miałam tez nigdy problemów z jego pompowaniem własnego ego ale u psów na etapie "buzowania" hormonów widziałam dużą poprawę. Więc pewnie łatwiej Wam będzie na placu szkoleniowym:)

Grin 05-28-2013 09:07 PM

Quote:

Originariamente inviata da spadzista (Messaggio 455137)
kobiety nie reagują tak na sterylizacje suk -- raczej zazdroszczą :twisted:

Eee? Rozumiem, że to żart, ale nie wiem, czy doceniłyby go kobiety, które czeka histerektomia na przykład. ;)

Padre 05-28-2013 09:13 PM

Nie wykluczam ostatecznego rozwiązania, ale najpierw chcemy sprawdzić czy porywczość Amry do obcych samców to kwestia hormonów, luk w wychowaniu/szkoleniu czy może jeszcze coś innego.
My też początkowo mieliśmy nieśmiałe plany przekazania genów potomstwu, ale nam przeszło. Radek również miał opory przed kastracją, ale dał się przekonać naszej treserce, która uważa, że to będzie dobre rozwiązanie dla Amry. Poza tym, nie będzie się w kręcał w cieczki (obecnie leczymy zapalenie napletka)
Już się nie mogę doczekać odmienionego Amry :p

Gaga 05-28-2013 09:22 PM

Quote:

Originariamente inviata da Padre (Messaggio 455151)
Poza tym, nie będzie się w kręcał w cieczki (obecnie leczymy zapalenie napletka)
Już się nie mogę doczekać odmienionego Amry :p

I to JEST powód, bo samiec, który nie kryje chodzi "sfrustrowany". Nie każdy, w różnym stopniu i różnie się to przejawia, zależy od osobnika. A z tą odmiana to uzbrój sie w cierpliwość, z naszych wspólnych, z Anulą, obserwacji wynika, że to jakieś 2 miesiące, kiedy z radością patrzysz, jak mózg funkcjonuje "lżejszy o jajka":)

jefta 05-28-2013 10:25 PM

Grin czemu zart? Chirurgiczne trwale pozbawianie plodnosci jest popularna metoda antykoncepcyjna w wolnych swiatopoglodowo krajach. A Polki moga zazdroscic swoim sukom albo ciulac eurasy ;)

Grin 05-28-2013 10:54 PM

Quote:

Originariamente inviata da jefta (Messaggio 455173)
Grin czemu zart? Chirurgiczne trwale pozbawianie plodnosci jest popularna metoda antykoncepcyjna w wolnych swiatopoglodowo krajach. A Polki moga zazdroscic swoim sukom albo ciulac eurasy ;)

Ok, nie wchodzę w dyskusję, bo po pierwsze to nie to forum, a po drugie widzę, że nasze rozumienie "wolności" i wyobrażenia o powodach do zazdrości, nie znajdzie raczej wspólnej płaszczyzny. ;)

spadzista 05-29-2013 06:43 AM

Dziewczyny chodziło mi o to, że faceci na ogół jak słyszą "kastracja" ściskają panicznie nogi i pot im na czoło występuje... i mają burzę w mózgu zanim wykastrują swojego psa, kota czy inne zwierze.
Kobiety tak nie podchodzą do sterylizacji suk - neutralnie albo ze rozumieniem, że to różne problemy, które chciało by się mieć z głowy...
i w tej wypowiedzi nie chodzi o 100% chodzi o generalizacje i to, że chłopaki czasami zachowują się śmiesznie :lol:

Wonderfull Wolf ES 05-29-2013 09:13 AM

Quote:

Originariamente inviata da spadzista (Messaggio 455187)
chłopaki czasami zachowują się śmiesznie :lol:


czasami... łaskawaś :twisted:

Padre 05-29-2013 09:55 AM

Quote:

Originariamente inviata da Padre (Messaggio 455151)
Radek również miał opory przed kastracją, ale dał się przekonać naszej treserce, która uważa, że to będzie dobre rozwiązanie dla Amry. Poza tym, nie będzie się w kręcał w cieczki (obecnie leczymy zapalenie napletka)

Chciałem tylko sprostować nieścisłość: nie zostałem wykastrowany (w każdym razie nie zauważyłem), nie interesują mnie cieczki, żadnych zapaleń u mnie nie stwierdzono. :D

Radek

spadzista 05-29-2013 10:24 AM

pewnie masz implat i dla tego nie interesują cie ani nie masz zapaleń (a nie zauwazyłeś - patrz 'archiwum X' ) :twisted::twisted::twisted:

secki 05-29-2013 02:59 PM

Quote:

Originariamente inviata da spadzista (Messaggio 455187)
Dziewczyny chodziło mi o to, że faceci na ogół jak słyszą "kastracja" ściskają panicznie nogi i pot im na czoło występuje... i mają burzę w mózgu zanim wykastrują swojego psa, kota czy inne zwierze.
Kobiety tak nie podchodzą do sterylizacji suk - neutralnie albo ze rozumieniem, że to różne problemy, które chciało by się mieć z głowy...
i w tej wypowiedzi nie chodzi o 100% chodzi o generalizacje i to, że chłopaki czasami zachowują się śmiesznie :lol:


http://www.youtube.com/watch?v=thYW2nQ1iM4

Rona 06-07-2013 01:33 PM

Quote:

Originariamente inviata da Padre (Messaggio 455136)
Aaa i jeszcze jedno pytanko: jaki stosunek do kastrata mają inne samce i suki?

Moja ma jak najgorszy :twisted: Tzn. "zaprzyjaźnienie" jej z obcym kastratem jest równie energochłonne jak z nieznaną suką i udaje się pod warunkiem, że kastrat nie boi się jej groźnych min i póz i potrafi jej to zakomunikować ;-).

Większość znajomych samców traktuje kastratów jak suki, tj. bez agresji, ale widziałam też przypadki dość brutalnych i mało sympatycznych prób dominacji kastratów przez dojrzałe samce.

Lorka ma wielu kastrowanych kumpli do brykania, mówię wyłącznie o "nowych" znajomościach.
NB jeden z kastrowanych kolegów jest do "rany przyłóż" do wszystkich psów i suk, ale kiedy jest w towarzystwie burej (chienne fatale? :twisted:), zachowuje się jak klasyczny macho :D Widać hormony to nie wszystko


Tutti gli orari sono GMT +2. Attualmente sono le 06:37 AM.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Traduzione italiana Team: vBulletin-italia.it

(c) Wolfdog.org