Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Wystawy (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=25)
-   -   Wystawianie wilczaka (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=21603)

yadira-szara 19-07-2012 16:00

Odkopuję temat, bo tak sobie oglądałam zdjęcia z wystaw ostatnich.
Naszło mnie co do ringówek: o wiele estetyczniej wygląda trzymanie ringówki zwiniętej w dłoni (jak właścicielka K-lee) (tutaj moje zdjęcie: klik), a nie w dwóch rękach.
W miarę możliwości warto też wystawiać na jak najcieńszej ringówce. Fajnym wyjściem jest żmijka (też jest na zdjęciu powyżej), wygodnie się na niej wystawia, nie przycina sierści.

avgrunn 19-07-2012 16:16

Bo chyba tak powinno sie robic, mnie nasz szkoleniowiec uczyl by zwinac sobie ringowke i w jednej rece trzymac, ale ostatnio Smrodziacha wystawiala moja mama, a ona zrobila jak chciala, a skoro ja strajkowalam to za zle jej miec nie moge :)

Co do zmijki, owszem taka cienka moze i wyglada duzo lepiej bo ginie w wilczakowej siersci, ale dla mnie to jest po prostu zacisk.

yadira-szara 19-07-2012 16:41

Zacisk, ale przy umiejętnym posługiwaniu się nim nie ma problemu - rodezjan nie protestuje ;)

avgrunn 19-07-2012 16:49

Quote:

Originally Posted by yadira-szara (Bericht 435014)
Zacisk, ale przy umiejętnym posługiwaniu się nim nie ma problemu - rodezjan nie protestuje ;)

Bo rodezjan jest grzeczny :)

To w sumie wybor wlasciciela czy chce sznurek czy lancuszek, do mnie przemawiaja sznurkowe, a najbardziej podobaja mi sie te ozdobne dla malych pieskow, ale gdzie to na wilczaka :lol:

Bajka 19-07-2012 17:01

Quote:

Originally Posted by avgrunn (Bericht 435012)
Co do zmijki, owszem taka cienka moze i wyglada duzo lepiej bo ginie w wilczakowej siersci, ale dla mnie to jest po prostu zacisk.

Dla mnie też. Moim zdaniem pies musi superowo akceptować wszytko inne, żeby ładnie, na luzie pokazać się na żmijce.
Może tu zaraz na mnie gromy z jasnego nieba polecą, ale nie rozumiem jaki cel ma pokazywanie np. szczeniaków w trakcie socjalu z wystawą na żmijkach czy innych zaciskach, a to coraz częściej widać na ringach...:(.A taki maluch, ma przecież wystarczająco emocji dookoła...po co mu dowalać...

yadira-szara 19-07-2012 17:33

Rodezjan swój charakter ma i jakby mu się coś nie podobało to sprzeciwić się potrafi ;)

Bajka, jeśli szczeniak ma być 'show' to często się go na żmijce wystawia. Odpowiednie posługiwanie się żmijką nie jest dla takiego malucha gorsze niż wystawianie go na sznurkowej ringówce. Przy długowłosych rasach jest to też ochrona szczeniecej sierści. :)

Ja też osobiście preferuje jak najcieńsze ringówki się da, ale to już trzeba się zgrać z psem.
Z moją 25kg suką w typie laba ćwiczę na 3mm sznureczku dla ozdóbek (kupiony na grzywacza znajomej) i wiem, że gdyby była rasowa to mogłabym ją na takiej wystawiać bez problemu.

Gia 19-07-2012 17:54

Wywołano mnie do tablicy :rock_3
Kalinkę wystawiam na żmijce i owszem jest to zacisk, ale nie muszę się z suką szarpać, ona wie z czym jeść żmijkę :) Zaczęłam jej używać, bo moja skórzana przestała ładnie wyglądać i była za długa. Nigdzie nie umiałam kupić nowej skórzanej, ale krótkiej, więc kupiłam żmijkę. Żmijka ma tez to do siebie, że nie wkręcają się w nią włosy jak w każdy inny łańcuszek. Do żmijki kupiłam sobie skórzaną krótką rączkę i nie mam pociętych dłoni :)
Lila Rouge się dopiero uczy, mam dla niej sznurkową ringówkę, ozdobną 8) więc jak w końcu jej użyję, to się pewnie odezwą głosy, że wilczak to nie york :twisted: Ale dla młodej też zaczęłam używać żmijki, ona nie czuje się bynajmniej jakoś poszkodowana, że ma ringówkę zaciskową - uczy się reagować na moje sygnały, tak aby żmijka nie była zaciśnięta na maksa. Ale najważniejszy powód dla jakiego w jej przypadku używam żmijki to fakt, że zdarza się jej podgryzać ringówkę, sznurek od razu byłby do wyrzucenia, a na żmijce już widać postępy, bo jej się nie da przegryźć i nie jest milusia do podgryzania :rock_3

yadira-szara 19-07-2012 19:48

Czyli mam potwierdzenie, że żmijka nie jest zła ;)
Z rodezjanem nie mam problemu wcinania się włosa, ale jak trenowałam z owsikiem to wtedy była przydatka :D

Joanna 20-07-2012 15:03

Ringówka sznurkowa, jaką posiadam, też się nieźle zaciska. Nasza obecnie ciężko pracuje jako.... smycz. Sucz już w miarę opanowany. Małe "szczekaczki" obcykane więc zamiast ganiać obwieszona smyczą właściwą co do rozmiaru wtykam sobie w kieszonkę zwiniętą ringówkę i w miarę potrzeby prowadzę psa "na sznurku". Fakt, w cywilizowanych miejscach może być z tym kłopot. Sama pamiętam podśmiewanie się sąsiadów z owego sznurka. Pies tylko jakoś na smyczy chodzić przestaje raptem umieć.....

GRABA 21-07-2012 10:40

Quote:

Originally Posted by yadira-szara (Bericht 435030)
Czyli mam potwierdzenie, że żmijka nie jest zła ;)
Z rodezjanem nie mam problemu wcinania się włosa, ale jak trenowałam z owsikiem to wtedy była przydatka :D

Też potwierdzam, że żmijka jest ok., choć kiedyś byłam jej przeciwniczką dopóki nie przyjrzałam się jej dokładnie - to nie łańcuch oczkowy, który plącze sierść i co za tym idzie w pewnych momentach wyrywa włos. Żmijka działa na psa tak, gdy pies biegnie można ją luzować, zatem od strony widza wygląda, to jakby pies biegł na sztywnej "smyczy", a tak naprawdę, biegnie na poluzowanej, wokół szyi.

Bajka 22-07-2012 16:35

:):):)Odzywam się dopiero teraz,bo byliśmy na wystawie;)
Quote:

Originally Posted by yadira-szara (Bericht 435017)
Bajka, jeśli szczeniak ma być 'show' to często się go na żmijce wystawia.

Pewnie, że tak, tylko po prostu uważam, że w przypadku takiego szczeniaka, który czuje się niefajnie, dowalanie mu zaciskiem na szyi/mega cienką ringówką jest nie w porządku w stosunku do psa i nie ma co mówić o poprawności użycia, bo gdy maluch chce zwiać w panice np, to za bardzo nie ma opcji poprawnego użycia czegokolwiek... i może być z tego więcej krzywdy dla psa niż pożytku. Wszystko jedno czy to będzie żmijka, czy cieniutka ringówka: jedno się wżyna a drugie się wżyna i dusi – obydwa niefajne.


Quote:

Originally Posted by yadira-szara (Bericht 435017)

Ja też osobiście preferuje jak najcieńsze ringówki się da, ale to już trzeba się zgrać z psem.
Z moją 25kg suką w typie laba ćwiczę na 3mm sznureczku dla ozdóbek (kupiony na grzywacza znajomej) i wiem, że gdyby była rasowa to mogłabym ją na takiej wystawiać bez problemu.

Ja też praferuję:), bo pies się ślicznie prezentuje:) Moje dziewczę też biega na kilkumilimetrowej sznurówce i też jest ok:), tylko właśnie chodzi mi o to co napisałaś: najpierw trzeba wiedzieć, że dla psa to jest ok. Po prostu do mnie nie przemawia argument, że pies ma być do show więc od początku ma biegać na zacisku-żmijce, albo na cieniutkiej ringówce i nie ważne co o tym myśli, a jak się mu nie podoba, to „weźnie i nawyknie, bo ma być do show i krzywda się mu nie dzieje” Yadira, ja nie mówię o Tobie,ani o nikim personalnie - ja mówię o tym, co widać na wystawach w różnych ringach. Szczególnie, że forum czytają różne osoby, także takie, które wyjdą za tydzień ze swoim pierwszym szczeniakiem na ring i na wstępie zafundują mu żmijkę kupioną 5 min. wcześniej, bo przeczytały na wolfdogu, że nie ma lepiej, bo żmijka nie plącze sierści i to tylko tak z zewnątrz wygląda, że pies biega na napiętej a poza tym, to jest śliczna.


Każdy pies jest inny, każdemu pasuje co innego:) Moje Lu ma 2,5 roku, miała być wystawowa (jeśli by się nadawała) i jest. Na początku przy czymkolwiek zaciskowym (właściwie stosowanym), Lu czuła się niefajnie i wszystko jedno, jakie to było grube i z czego zrobione, tak samo niefajnie czuła się w bardzo cienkiej ringówce (nie było walki, prób wyrywania się, jakichś jazd itp.,ale widziałam po psie, że czuje się po prostu niekomfortowo i nie widziałam powodu by „cisnąć dla idei”). Zaczynałyśmy od biegania na ładnie dobranej obroży i rączce skórzanej, takiej jak do żmijki. Potem 2 lata biegałyśmy przeważnie na zwykłej, grubej, miękkiej, niezaciskowej ringówce. A na brak tytułów i sukcesów wystawowych, zdecydowanie nie możemy narzekać;) Od kilku miesięcy biegamy na cieniutkiej czarnej, też niezaciskowej „sznurówce”, bo dopiero teraz dla Lu jest na to czas i pies czuje się w tym ok:) Zeszło długo, ale mnie to nie przeszkadza, a pies jest zadowolony:)
Na początku zrezygnowałyśmy świadomie z wypasionego wyglądu (chociaż zmijkę mam super ładną;) ) dla komfortu psychiczniego psa:) Bo akurat mam taki egzemplarz, który tego potrzebował:) Może kolejny psiak będzie wymiatał od małego w żmijce - tego nie wiem, zobaczymy jak się mu będzie podobało i do tego dostosujemy to co będzie miał na sobie w ringu:)

Żeby nie było wątpliwości –ja do nikogo nie piję, są i szczeniaki pięknie biegające na żmijkach i łańcuszkach, ja piszę generalnie, odnośnie podejścia do „psa do show” w różnych rasach. Po prostu nie lubię walki za wszelką cenę, bez patrzenia na psa, w imię zasady "pies ma być do show" , bo pies to nie rzecz. A na ringach bardzo często widać takie podejście. Pies by sobie bez wystaw poradził;), a skoro my chcemy realizować sobie nasze ambicje czy co tam kto ma;) w ringu, to uważam, że naszym psim obowiązkiem jest zrobić to tak, by dla psa to było ok.


All times are GMT +2. The time now is 13:24.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org