Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Wystawy (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=25)
-   -   Łódź 6-7.05.2006 (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=3551)

z Peronówki 16-05-2006 23:54

Quote:

Originally Posted by Gaga
Wrocilismy, odpoczelismy ( no jeszcze nie wszyscy), zabraklo Adama z Dragonem- przykro :( , Marka z Daphne ...buuuu... :( , Pinkowy...ale Daniel wzial Irrisiaka na otarcie lez. Na okrase za to mielismy Danute z Krzysztofem i Eurego... :wink:

To fakt... Tylko psy daly plame, bo zamiast szalec zafundowaly sobie leniwe lezenie na sloncu... ;)

Quote:

Originally Posted by Gaga
O sedziowaniu napisze Margo bo to niezwyle ciekawa historia, do wszystkich emocji jeszcze dolaczyl sedzia z opisami i ocenami ze wlos sie na glowie jezy :evil:

Co do sedziego to niestety sprawa jest dosyc skomplikowana i rzeczywiscie warto kilka rzeczy wyjasnic. Chodzi o to, ze jest on odbiciem sytuacji jaka ma miejsce obecnie w Czechach. I obecnej tam przepychanki...

Nie jest to "pierwszy lepszy" sedzia, ale osoba, ktora moze CzW nie hoduje, ale wilczaki sedziuje juz dlugo. Spotkalismy sie na ringach w Czechach kilka lat temu i od tego czasu cenilam go jako sedziego. Mial swoje wlasne preferencje i to mi sie podobalo (nawet jesli czasem byly inne od moich ;), ale cenie wlasne zdanie u innych). Potem okazalo sie, ze bardzo polega na nie tylko na doswiadczeniu, ale i zdaniu swojego guru - jednej ze znanych hodowczyn CzW. Przez dlugi czas wszystko bylo w najlepszym porzadku, bo hodowczyni ta hodowala typowe psy i wlasnie taki typ byl promowany takze na wystawach. Jednak jakis czas temu sytuacja w Czechach sie zmienila - po wielu latach ponownie nawiazano scisla wspolprace z hodowcami ze Slowacji - na ringi wszedl bardziej wilczy typ CzW. Wyrownal sie poziom psow z Czech i Slowacji. Zmiany pozytywne, ale nie dla wszystkich. W kazdym razie nie dla tej sedziny. Zamiast rownac do wzorca postanowila isc pod prad i zamiast kolejnego wilczaka w typie czecho-slowackim postanowila sprowadzic psa z Wloch, ktory znacznie sie roznil od tych, ktore chodzily po ringach w CZ lub SK.

I tu mala uwaga: to, ze sedziowie kontaktuja sie z hodowcami jest rzecza pozytywna. Podstawa dobrego sedziowania jest DOSKONALA znajomosc wzorca rasy i ogolnej budowy i mechaniki psow. Ale o "szczegolikach" (czyli o tym co w danej rasie wazne) i "niuansach" (czyli o tym co cenione) sedziowie moga sie dowiedziec jedynie poprzez rozmowy i kontakt z hodowcami i sedziami "od rasy". Czyli zdrowa sytuacja to sedzia, ktory trzyma sie wzorca, ale zwraca tez uwage na slowa ludzi od rasy. Zla sytuacja to sedziowie, ktorzy zbyt mocno polegaja na zdaniu znanych hodowcow. Bo nie ma problemu, jesli dany hodowca hoduje psy wedlug wzorca. Wtedy sedzia i tak bazujac na jego radach i wskazowkach bedzie sedziowal dobrze. Gorzej jesli hodowca ma wlasna wizje rasy i hoduje wlasny typ wilczakow (zwykle sprzeczny z tym co zapisane jest we wzorcu). Wtedy taki "manipolowany" sedzia robi gafy....

Przykladow, gdzie sedziowie zamiast stawiac na wzorzec woleli sluchac hodowcow jest sporo... We Francji glowna hodowczyni preferowala strachliwe wymoczki. Sedziowie promowali jej "typ" i tak powstaly "francuskie szakale". We Wloszech sedziowie pytaja o to jak sedziowac jednego z wielkich hodowcow. Oczywiscie "ladne" i "typowe" sa tylko psy wyhodowane przez niego, a ze roznia sie od tych wzorcowych, wiec powstal tam innych "typ " wilczaka nazywany kolakiem (ze wzgledu na waskie i dlugie glowy, oraz dluga siersc). W Czechach trafiaja sie jeszcze sedziowie starej daty, ktorzy pamietaja czasy, gdy wilczak wygrywajacy mial na sile byc "inny niz ten slowacki". ;) W ten sposob przez dlugi czas racje bytu mialy tam masywne psy owczarkowate.

Cos podobnego ma wlasnie miejsce obecnie w CZ. Jest tam mala grupka ludzi, ktora z powodu przekretow zostala usunieta z zarzadu czeskiego klubu. Poniewaz uznali to za smiertelna zniewage dlatego od tego momentu wszystkie psy czeskie sa dla nich 'be' (oczywiscie poza tymi, ktore sami wyhodowali). Poniewaz w Slowacji sa z powodu nagonki na tamtejsze psy persona non grata wiec i slowackie psy sa dla nich 'be'. Niemcy tez sa 'be', bo oni maja psy albo czeskie, albo slowackie. Co zostaje? Tak jest - Wlochy! Tam ich jeszcze czesciowo lubia (bo nie znaja ;)) Mimo, ze to mala grupka to dziala skutecznie: na sile trabia, ze Wlochy to nowa ojczyzna tej rasy. I na sile probuja promowac wloski typ nawet jesli stoi on w sprzecznosci z tym co Hartl i Rosik napisali we wzorcu....

To dlugie wprowadzenie, ale tlumaczy ocene z Lodzi... ;) Sedzia ten jest pod bardzo mocnym wplywem osob, ktore chca wlasnie diametralnie zmienic wyglad CzW. Ktore nakazuja mu promowac cos, co jest sprzeczne ze wzorcem. To tlumaczy, dlaczego uznania sedziego nie zdobyli ani przedstawiciele czeskich linii (Max czy Brenda) ani przedstawiciele slowackich (Balrog lub Alistair). Bo jak pisalam wyzej jedne i drugie sa "be". Moze tez razic wpis "maska powinna byc lepsza" u Camio czy Cheitana, czyli psow, ktore gdyby mialy maske jeszcze jasniejsza to trzeba by bylo je przekwalifikowac na "Husky" lub Saarloosy" ;) Ale jesli czlowiek wie, ze (czasem dodatkowo pudrowane) wloskie psy "wyprane" sa z kolorow, a ich glowy prawie pozbawione "wilczych" kontrastow tak cenionych u CzW to sprawa staje sie jasna. Taki sam jest tez powod wpisow "zbyt krotka kufa". Wedlug wzorca dlugosc kufy MUSI byc mniejsza niz dlugosc mozgoczaszki (stosunek 1:1.5). Wydluzona kufa jest nieoprawidlowa dla wilczakow, ale spotykana czesto u psow pochodzacych z Wloch. Dlatego sedziemu podobaly sie jedynie malo "wilczakowe" psy o glowie owczarkowatej (jesli kufa byla dluga i kwadtratowa), albo glowie w typie owczarkow szkockich (jesli kufa byla dluga i waska). To samo ze "zbyt szerokimi glowami" - jest to rzecz ceniona u CzW, bo wilki maja glowy trojkatne. Ale poniewaz wloskie psy maja glowy bardzo waskie, wiec i sedzia musial sie dostosowac, nawet jesli nie jest to preferencja prawidlowa.
Jedno trzeba przyznac: na szczescie bledne wytyczne jakie dostal dotyczyly wylacznie wygladu glowy. Wiec opisy budowy psow, ruchu i "typowosci" innych czesci ciala sa bez zarzutu. W kazdym razie w naszych kartach. Pozostaje miec nadzieje, ze takie preferowanie niezbyt typowego wloskiego typu jak najszybciej wygasnie wsrod niektorych czeskich sedziow i wszystko wroci do normy... Bo jesli nie to pewnego dnia Daniel zamiast Irisiaka wystawi jednego z Collie swojej mamy i wtedy WSZYSCY z naszymi CzW przegramy z kretesem, bo collie sa bardziej we wloskim 'typie' niz nasze wilczaki.... :twisted: ;)

z Peronówki 23-05-2006 19:00

No to mamy wreszcie gotowe zdjecia...

Na poczatek fotki tych dwoch psow ze slabymi maskami :twisted:

...czyli Cheitanka...

http://www.zperonowki.com/pics/galle...z/DSCF0120.JPG

... i Camio....

http://www.zperonowki.com/pics/galle...z/DSCF0141.JPG

(ale moze chodzilo nie o sprzeczny z rzeczywistoscia zapis w karcie, ale o to, ze sedzia chcial nam wskazac wloskie trendy w tej rasie i zachecic do pudrowania psow :diablotin )



Sa zdjecia Gagi -

...najpierw w stylu
"Hej Chey, co my tu robimy?"

http://www.zperonowki.com/pics/galle...z/DSCF0827.JPG

a potem dummnie reprezentujacych rase na pudle BOG 3. Juniorow

http://www.zperonowki.com/pics/galle...z/DSCF0830.JPG

Sa zdjecia "TAKICH TRZECH, JAK NAS DWÓCH" :D

http://www.zperonowki.com/pics/galle...z/DSCF0769.JPG

I Dewi okazujacej swoja milosc Euremu... :twisted: :mrgreen:

http://www.zperonowki.com/pics/galle...z/DSCF0617.JPG

I cala masa innych wilczakow w rozmaitych pozach i okolicznosciach....

http://www.zperonowki.com/pics/galle...z/DSCF0512.JPG

Jak i oficjalne zdjecia "ustawiane"..... :cheesy:

http://www.zperonowki.com/pics/galle...z/DSCF0777.JPG

A tu jest cala reszta:
Wystawy >> 2006.05.06 - Łódź (PL)
Spotkania >> 2006.05.06 - Łódź (PL)

Manu 23-05-2006 20:53

Ja też mam kilka zdjęć :cheesy: Wrzuce tu jedno, ale resztę wyślę Margo 8) (mam bardzo wolny net w domu...)

http://img210.imageshack.us/img210/8...00962zz.th.jpg

Manu 23-05-2006 20:55

No dobra, jeszcze jedno...

http://img474.imageshack.us/img474/6...00983bm.th.jpg

z Peronówki 24-05-2006 00:43

Quote:

Originally Posted by Manu
ale resztę wyślę Margo 8)

OK, gotowe....

"Dewi i mikro-husky" juz sa:

http://www.zperonowki.com/pics/galle...z/PICT0080.JPG

Tak samo jak reszta.... :mrgreen:

Spotkania >> 2006.05.06 - Łódź (PL)

Agnieszka 24-05-2006 15:40

Ojeju, ale słodki SH!!!

Joanna 24-05-2006 16:24

Quote:

Originally Posted by Agnieszka
Ojeju, ale słodki SH!!!

No tak. Dewi już nie mikro. I nie słodka. :? :wink:

Manu 24-05-2006 20:25

Słodki ? :shock: Ty masz pojęcie, jaki to był diabołek ? A ma ledwie dwa miesiące, ledwo od matki odebrany :shock:
Po tym, jaką wykazywał hardość i odwagę, wróżę właścicielom niezłego dominatora, jeśli w porę się nie zabiorą za odpowiednie wychowanie go (bo do głowy im nie przyszło, że może już tak czas zacząć....)

Agnieszka 24-05-2006 20:27

Wiesz Joanno, Dewi to naprawdę super laska: uśmiechnięta, wiotka, sympatyczna, po prostu cud i miód ;), ale przy tym mikrusie...no to jest z niej po prostu olbrzym :shock: :mrgreen:, aż brak słów ;).

Zresztą wiadomo, że i tak i tak najsłodsze są.......... CzW!!! ;)

Agnieszka 24-05-2006 20:30

Quote:

Originally Posted by Manu
Słodki ? :shock: Ty masz pojęcie, jaki to był diabołek ?

Na zdjęciu jak najbardziej ;).
Słodkie psy z charakterkiem to jest coś ;P (ale całe szczęście, że mój Srebrzysty jest taki delikatny koleś i w ogóle ;)).

Joanna 24-05-2006 23:20

Quote:

Originally Posted by Agnieszka
Wiesz Joanno, Dewi to naprawdę super laska: uśmiechnięta, wiotka, sympatyczna, po prostu cud i miód ;), ale przy tym mikrusie...no to jest z niej po prostu olbrzym :shock: :mrgreen:, aż brak słów ;).

Zresztą wiadomo, że i tak i tak najsłodsze są.......... CzW!!! ;)

No proszę, nie ma to jak się upomniec w imieniu Ciemnego Zła o małe komplemenciki :twisted:

igienator 26-05-2006 21:17

I tak jak mówiłem tak robię. 5 dni bez fajki. W szczytnym celu... :)

Darek5 26-05-2006 23:00

Quote:

Originally Posted by igienator
I tak jak mówiłem tak robię. 5 dni bez fajki. W szczytnym celu... :)

Gratuluje samozaparcia jak dasz rade to powiedz, moze mnie to zmotywuje http://manu.dogomania.pl/emot/imsmilin.gif

igienator 31-05-2006 18:59

10 dni. Moje wrażenia:
- Na początku ciężko, zwłaszcza np na przystanku, na ulicy.
- Od plasterków noquitin swędzi skóra i bolą stawy, ale za to są superskuteczne. A, no i zostaje po nich klej na łapkach :)
- Plasterki trzeba przyklejać w takich miejscach żeby się nie zaginały, nie zsuwały i nie odlepiały bo jak się kawałek odlepi to jest trudniej wytrzymać
- po 7 dniach mogłem spokojnie iść z kolegami na piwo i kilka winek i nie musiałem przy tym palić :)
No to napiszę za następnych pare dni jak daję radę - narazie idzie świetnie i już myślę o zmniejszeniu mocy plastrów :D


All times are GMT +2. The time now is 09:14.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org