Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Wychowanie i charakter (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=29)
-   -   Wilczak i labrador (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=5839)

Nemi 07-02-2008 01:30

Super, że napisałaś, dzięki :) Jak się żyje w kocio-psim stadzie - powody są znane ...
Z tą strasznością gronków, to wina mojego znajomego - dzień przed odbiorem malucha, koszmarnie mnie nastraszył. Teraz już wiem, że nie taki gronek straszny, jak go malują :p Wręcz przeciwnie ... Mnie się trafił malutki leśny skrzat :) Zastanawia mnie ta dzikość ... Chyba nie dostrzegam dzikości ... ale coś co spowodowało, że moja znajoma nazwała go "charakternikiem" . Jakaś cecha charakteru, która powoduje, że będzie pędził do upadłego, a każdy opór spowoduje tylko mobilizację ...
Poniżej link, gdzie można obejrzeć moje oba maluchy :
http://media.lowiecki.pl/zdjecia/galerie.php?id=1642

bardzo serdecznie pozdrawiam

Małgosia i reszta bandy :)

Manu 11-02-2008 15:19

Hej !

Obejrzałam zdjęcia, fajny płowy dzieciak :-)))

No ale Ci powiem, że jestem ciekawa, jak zamierzasz rozładowac jego ogromną potrzebę pracy, w przypadku tej rasy to naprawdę konkretnie pracy w zaprzęgu... Jak tego nie zrobisz, to rzeczywiście mozna sie spodziewać kłopotów niezaleznie od wszystkiego, ciężko z grenlanda zrobić "kanapowca", już nawet nie mówię o takim, w jakie ewoluują niektóre (własciwie wiele) husky.

A napisz mi jeszcze proszę, ciągle zapominam, z jakiej hodowli go masz ? Interesuję się nieco polskimi hodowlami gronków i zastanawia mnie, która teraz miała miot... Mountain Stream to chyba nieco inny wiek, zresztą tam były ciemno-płowe. Żadna inna nic nie miała ? Chyba, że nie wiem, jak w Merkambertaner ?
A może to on nie z Polski ?

Nemi 12-02-2008 01:58

Mam nadzieję, że Margo i Przemek nas nie wyrzucą za te dyskusje o gronkach :) Więc, żeby nie było tak zupełnie ... nie zdecydowałam się na wilczaka, ponieważ po lekturze - głównie forum - stwierdziłam, że z wilczakami, można robić bardzo wiele rzeczy... i pomyślałam sobie, że nie nie chcę, tak jak z labkiem poszukiwać, co też w psie jest największą pasją :) Więc wybrałam psa "prostego", żeby "używać go zgodnie z przeznaczeniem". Przyznam, że obawiałam się trochę, że pies, króry ze mną zamieszka, jednak nie będzie chciał ciągnąć - więc bardzo mnie ucieszyło, kiedy przeczytałam, że gronki były używane również do polowania - więc w razie czego, byłoby zajęcie alternatywne. Na szczęście moje obawy się nie sprawdziły :) Oczywiście jestem bardzo, bardzo niedoświadczona - ale wydaje mi się, że to urodzony pies zaprzęgowy. Ma moc dorosłego labka, tylko jest lżejszy, więc nie ciągnie z taką siłą :) Oczywiście - pojawiły się problemy. Tak sobie myślałam, że uda się zrobić na tyle lekki wózek, żeby jeden gronek mnie uciągnął - ale osoby doświadczone twierdzą, że nie jest to możliwe. Jednak nie wiem czy można się z tym zgodzić. Na razie raz biegał dopięty do haszczaków - nie ciągnął, tylko biegł obok. Był przeszczęśliwy :) Od marca mamy spróbować bardziej konkretnej pracy :)
Napisałam, że to pies prosty, do konkretnego zajęcia ... Ale z moich obserwacji wynika coś zupełnie innego. Gronek, tak jak wilczak może robić wiele rzeczy - ostatnio okazało się, że aportuje co najmniej tak jak labek :p
I, pomino, że jest jeszcze bardzo malutki - nauczył mnie jednej rzeczy, że wszelkie przeciwności, są po to, żeby je pokonywać ... Niczym się nie zraża... więc może uda mi się z tym jednogronkowym wózkiem :p

pozdrowionka, całuski i uściski :lol:

I jest z hodowli o nazwie nie do zapamiętania :roll: Merkambertaner :)

monikasz 12-02-2008 10:01

Czytam i czytam i sie pogubilam ... Na zdjeciach widze haszczaka (tak mi sie wydaje, chyba ze to malamucik), a piszesz ze masz gronka :ehmmm No i nazwa hodowli tez mi nie wskazuje na gronki ... Jesli masz gronka, to w Skandynawii jest pare hodowli, ktore uzywaja belgi w zaprzegach. Bardzo ladnie sprawdzaja sie prowadzac zaprzeg.
A moze piszesz o grenlandzie ?

Manu 12-02-2008 10:06

Pewnie Margo wkrótce wydzieli odpowiednio temat 8)

Twój gronek ma ok. 5 miesięcy, prawda ? To jemu jeszcze nie wolno niczego ciągnąć, w zasadzie może biegac tylko luzem. Nasze wprawdzie są drobnej budowy (przez to m.in. skubańce szybkie), ale i tak poważniejsze treningi zaczęły ok. 10 miesiąca. W tak młodym wieku treningi muszą być bez większego obciążenia, zbyt wiele można zaszkodzić. Niech masa mięśniowa buduje się na bazie w pełni rozwiniętego kośca i stawów. Nasze nie miały typowych treningów siłowych. No i biegały w zaprzęgu, początkowo 4-psim (uczyły się od doświadczonych i lżejsza praca), dopiero później w 2-psim, bo tak docelowo mają biegać (przynajmniej na razie). Typowe gronki o silniejszej budowie powinny w zasadzie jeszcze później zaczynać, a Twój taki jest. Nasze należą do jednych z lżejszych i drobniejszych w Polsce. W Twoim wypadku najlepiej, aby zaczynał biegać z Tobą na rowerze. Wózek absolutnie nie w chodzi w grę. Dać to on da dawał radę już niedługo, ambicja zrobi swoje, ale jakim kosztem ?? Zresztą ma to psu dawać radość, a takim sposobem może się zniechęcić. I nie dopinaj go na razie do żadnych zaprzęgów, za wczesnie. Dopięcie psa do obcego zaprzęgu zawsze generuje różne nietypowe sytuacje, kłopoty, stres - psychika małego psiaka jest bardzo podatna na złapanie nie tylko złych nawyków ale i jakichs urazów. A błędy na pewno były tam wtedy popełniane, bo skoro ktoś w ogóle zgodził sie dopiąc takiego młodziaka do zaprzęgu...? :roll: No chyba, że na moment, ale w sumie to na razie po co ?
Co do roweru. Jak już zaczniesz, to dorze się zaopatrz i od razu staraj sie robić to przede wszystkim technicznie dobrze, a nie super szybko. Szelki zaprzęgowe (nie do uciąg, nie spacerowe, tylko typu sled vel szorki). Linka z amortyzatorem z mosiężnymi/brążowymi karabinkami na obu końcach ("srebrne" mogą pęknąć) - są do kupienia w Man-Macie i Rowerlandzie. Do roweru linka zamontowana po środku kierownicy lub nieco poniżej, jak wolisz - nigdy w ręku ani do pasa. Pies nawet jesli nie będzie ciągnął (a początkowo musisz tak pedałowac, aby ciągnął jak najmniej), to ma być zawsze przed rowerem w tej samej lini co rower. Pilnuj tego bardzo. Jak chce biec koło Ciebie, to zwalniaj i pilnuj, by był przed rowerem. Wypracujcie sobie już na spacerach jakąś komendę, na którą pies ma być równo przed Tobą, przyda się :-) Uważaj, aby na niego nie najechać, tu też w końcu trzeba uważać, aby nie nabawil się jakichś urazów. Aby linka nie wkręcała się w przednie koło, kiedy przestaje być napięta (łatwo wtedy o wywrotkę, ajk odpowiednio szybko sie nie zatrzymasz), są takie specjalne patenty. Jak będziesz zainteresowana, to podam Ci zdjęcia :-)
No, to by było na tyle, jesli chodzi o krótki :roll::lol: spis rad treningowych :p
Pamiętaj, nigdy nie wiesz, czy Cie bakcyl nie złapie, czy nie zapragniesz mieć kiedys całego zaprzęgu do trenowania. Każdy kiedyś zaczynał od jednego zaprzęgowca 8) Postaraj się go jak najmniej zepsuć, bo w przypadku jednego bardzo o to łatwo.

Manu 12-02-2008 10:07

Quote:

Originally Posted by monikasz (Bericht 121010)
Czytam i czytam i sie pogubilam ... Na zdjeciach widze haszczaka (tak mi sie wydaje, chyba ze to malamucik), a piszesz ze masz gronka :ehmmm No i nazwa hodowli tez mi nie wskazuje na gronki ... Jesli masz gronka, to w Skandynawii jest pare hodowli, ktore uzywaja belgi w zaprzegach. Bardzo ladnie sprawdzaja sie prowadzac zaprzeg.
A moze piszesz o grenlandzie ?

Tak, gronek w naszym "slangu":roll: to pies grenlandzki :p
Jeszcze jest określenie "grenek", "gren" - co kto woli...

monikasz 12-02-2008 21:24

No prosze - prznajmniej dowiedzialam sie czegos nowego :p Chociaz szkoda, ze w Polsce jeszcze nikt nie stworzyl zaprzegu zlozonego z belgow ;-)

Kiedys kolega przywiozl grenlandy ze Spitzbergenu - jak je pokazal w zaprzegu podczas wystawy w Sopocie, to wielu sedziow pytalo o nie. Nie zdazyly zmienic futra po przyjezdzie do Polski i sprawialy imponujace wrazenie - nie dosc, ze piekne futro, to przede wszystkich wspaniale miesnie. Potem byli jeszcze razem na Syberii, ale jakie byly dalsze ich losy szczerze mowiac nie wiem ...

maria_i_wilk 12-02-2008 22:28

Quote:

Originally Posted by monikasz (Bericht 121106)
Chociaz szkoda, ze w Polsce jeszcze nikt nie stworzyl zaprzegu zlozonego z belgow ;-)

Belgi mają dość zasadnicze minusy - drobną budowę i całą psychikę nastawioną na fragment łowczy - chwycenia czyli nie będą miały parcia na pójście do przodu, a raczej na boki. Przyjaciel mojego huska, tervueren, pięknie wyglądał, gdy szły obok, grzbiety na tej samej wysokości... ale wole sobie nawet nie wyobrażać tych mat w futrzem co by się im robiły pod uprzężą... choć są szybkie i mają wspaniałe przyspiezenie.
maria i wufi

maria_i_wilk 12-02-2008 22:31

Poprawka - niejasno napisałam.
Maty robiłyby się w futrze belga. Ono ma podszerstek, ale jest jedwabiste i się plącze pod spodem. No i jeszcze - przy tej grubości futra, ciepłe łapy i robią się igły i kule lodowe, które kaleczą opuszki.
maria i wufi

Nemi 12-02-2008 23:09

Monikasz :) Jak przeczytałam Twój post - nie wiedziałam o co chodzi. I dopiero po chwili zaskoczyłam, że przecież wielokrotnie rozmawiałam ze znajomym o maliniakach i gronkach - i nie były to psy grenlandzkie :) Głównie o tym jak świetnie pracują ...

monikasz 13-02-2008 00:01

Dzieki Mario. Na chwile odejde jeszcze od tematu. Kiedys mialam psa w typie husky - ktos sie pozbyl ok. 8-9 miesiecznego szczeniaka, prawdopodobnie ze wzgledu na padaczke (ataki na szczescie nie byly czeste, ale trzeba bylo uwazac). W tej chwili mam belga - nie wiem jak by wygladala siersc pod szelkami po ciagnieciu zaprzegu, ale pewnie nieciekawie :roll: Porownujac szate jednego i drugiego psa zaskakujace jest dla mnie to, ze w przypadku mrozow moj belg w zasadzie ma tylko oszroniona kryze, snieg jakby wogole nie 'trzymal' sie siersci - nie wiem jak to opisac ... Kulki na spodzie lap robia nam sie jedynie jak jest niewielki mrozik i duza wilgotnosc. Zreszta tak naprawde, nad morzem trudno mowic o sprawdzeniu psa w warunkach zimowych ;-)
Nie moge sobie przypomniec hodowli belgow, gdzie maja w galerii wiele zdjec belgowego zaprzegu ... Czy gdzies startuja - nie pamietam w tej chwili, ale mysle ze to bardziej jest zajecie rekreacyjne. W Skandynawii wiele osob uprawia narciarstwo biegowe - z ciekawosci pare zdjec mozna zobaczyc tutaj: http://www.sunpoint.net/~workgrofin/hiihto.htm

Nemi - zycze Wam wszystkiego dobrego ! Smiesznie wyszlo - piszac post jakos nie dotarlo do mnie, ze sa jeszcze inne rasy, o ktorych w skrocie mowi sie tak samo :lol:

Nemi 13-02-2008 01:38

Monikasz - bardzo dziękujemy !

Straszna jest złośliwość rzeczy martwych ! Strasznie dużo się rozpisałam, zatwierdziłam, ale chyba mój post nie trafił na forum ! Ale poczekam do jutra, zanim go znów napiszę - kiedyś też tak miałam i pokazał się następnego dnia.

Więc narazie tylko napiszę w skrócie o tym co najpilniej - Manu - BARDZO BARDZO wielkie dzięki. Strasznie mnie ucieszyły sprzętowe informacje - bo byłam trochę zagubiona w tej kwestii. Oczywiście bardzo proszę o patenty ! Baltek zasadniczo biega luzem i sam dawkuje sobie ruch - trochę ściga się z labkiem Drako, i już zaczyna wygrywać. Biegł z boku zaprzęgu - nie ciągnął - na dystansie nie większym, niż pokonuje w czasie codziennego spaceru. Zauważyłam też ciekawą rzecz, o której później przeczytałam w Moim Psie... że biega na pełnych obrotach - i później sobie na chwilkę przysiada, żeby odpocząć :) Z czasem chwile na przysiadanie i odpoczynek są coraz krótsze i w zasadzie zanikają.

Gdzieś przeczytałam, że na początku należy uczyć się komend - więc na tym się skupiamy - naprzód, żeby biegł przede mną, lewo i prawo. Naprzód zdecydowanie wychodzi nam najlepiej :)

Jeśli chodzi o mnie, nie jestem pasjonatką szybkości :) Więc w tej kwestii nie ma wielkiego stresu. Cięższy pies wydaje się być doskonały na długie dystanse..

I podzielę się z śmieszną obserwacją - z labkiem w większości porozumiewamy się gestami, głos jest na drugim miejscu, Z Baltkiem - nie ma wyjścia - trzeba głosem :) I trochę trudno się odzwyczaić od machania rękami :) Zdecydowanie człowiek szkoli się trudniej, niż pies :rock_3

bardzo, bardzo serdecznie pozdrawiam

Manu 13-02-2008 14:31

Będzie szybko, bo mało czasu... :roll:

My przy rowerze mamy cos takiego:
http://img142.imageshack.us/img142/7...siegnikve0.jpg
Przy wózku podobne. To wymaga akurat odpowednich materiałów i spawania, nam to znajomy robił.

Większość ma "patent" niejakiego Grzesia:
http://www.imageshock.eu/?img=1746774,Foto2.jpg
http://img96.imageshack.us/img96/893...p200617wa9.jpg

Jak to się robi, z doświadczenia nie wiem, ale ta dośc sztywna ale giętka rura PVC (czy jak to sie zwie) mocowana jest zasciskami do rogów kierownicy. Linka mu chodzić swobodnie nad pałąkiem.

maria_i_wilk 13-02-2008 19:09

A te zdjęcia znasz? Zrobiła Manu
http://dogobserver.com/old/foto_szpice.htm

jest tego 4 strony :o)

A szorki czyli uprząż z x-em na plecach pasowały dopiero trzecie - robiła je dla mojego Wufka pani Maria Kozik, z okolicy Katowic, z hodowli SIVUDELEK (Maria i Wojciech Kozik 44-240 Żory ul. Wolności 37, tel. (032) 435 91 78) Mamy je do tej pory. Spod jest z polaru, wiec jest miekki, latwo sie pierze i nie namieka, tak jak manmatowskie z gabka.
maria i wufi

maria_i_wilk 13-02-2008 19:11

435 91 78)

hihi, zrobiło znaczek z mojej ósemki! na końcu jest cyfra 8 ;-)
maria i wufi

Nemi 14-02-2008 00:45

Manu i Mario - bardzo dziękuję ! Czas rzecz straszna - pędzi zbyt szybko :roll:
Manu - proszę napisz mi, kiedy mam zacząć z tym rowerem :evil: Mam nadzieję, że mam jeszcze trochę czasu. Ze spawaniem, dołączaniem pałąków, kiedy wiemy o co chodzi, nie ma najmniejszego problemu - mam w zasięgu wybitnego konstruktora pojazdów :roll: Problem jest w tym, żeby bazalny pojazd nabyć i pokonać swoją traumę w odniesienieniu do tegoż pojazdu :p

I jeszcze do linki - czy ma to być -> amortyzator (taki krótki) + coś co w Rowerlandzie nazywa się lina skandynawska z amortyzatorem do konkurencji biegowych ? Czy też wystarczy sama lina (amortyzator jest, jak rozumiem jest częścią składową tej liny).

I troszkę zboczę :) Wczoraj Baltek prezentował najprawdziwsze sygnały uspokajające w stosunku do kotki, którą chciał pobudzić do zabawy, a która miała na to najmniejszej ochoty i okładała go łapką po nosie - ziewał głęboko i udawał, że węszy obok :)

pozdrowionka i uściski od nas wszystkich

Nemi 17-02-2008 01:40

Manu wielkie gratki i uściski dla gronków :) Tym bardziej doceniamy, że do nas napisałaś :)

Manu 18-02-2008 12:34

Quote:

Originally Posted by Nemi (Bericht 121836)
Manu wielkie gratki i uściski dla gronków :) Tym bardziej doceniamy, że do nas napisałaś :)

No wiesz, może gdyby to gronki miały napisać... :twisted: Dobra, dobra, nie pozwole, by się Miszczom w głowach poprzewracało :lol:

Manu 18-02-2008 12:47

Quote:

Originally Posted by Nemi (Bericht 121300)
Manu - proszę napisz mi, kiedy mam zacząć z tym rowerem :evil: Mam nadzieję, że mam jeszcze trochę czasu.

Od jest jakoś tak z października, prawda ? No to układ masz idealny. Kiedy jesień zrobi sie naprawde chłodna, czyli prawdopodobnie październik/listopad, to spokojnie możesz zaczynać treningi :) Tylko stopniowo, najpierw krótkie czasy, pilnowanie dobrej techniki. Trasy maja być znacznie krótsze, niżby on chciał/mógł - ma mieć niedosyt biegu, po zakończeniu ma wyglądać, jakby jeszcze chciał 8) Czyli na dzipoczątek tak z max. 3 km na przykład...
Stopniowo dopiero zwiększasz odległości i coraz mniej pomagasz.

Ale już teraz ucz go na spacerach komend :)

Quote:

Originally Posted by Nemi (Bericht 121300)
I jeszcze do linki - czy ma to być -> amortyzator (taki krótki) + coś co w Rowerlandzie nazywa się lina skandynawska z amortyzatorem do konkurencji biegowych ? Czy też wystarczy sama lina (amortyzator jest, jak rozumiem jest częścią składową tej liny).

Ja Ci to najlepiej pokażę. Jest to jedna rzecz, wszystko w całości. Poczekaj..

Wejdź na tę stronę: http://www.manmat.prv.pl/ --> Oferta --> Liny i linki --> i pierwszy artykuł w tabeli od góry "linka skijouring karabinki brąz" za 55 zł.
Wszelkie akcesoria (poza szelkami, które lubimy kupowac w Rowerlandzie) kupujemy własnie u Maćka Tuszkiewicza. Nie ejst łatwo, strasznie zabiegany człowiek, ale zwykle dorywamy go na zawodach 8) Jakbyś chciała się z nim kontaktować, to powołaj się na mnie, że Ci poleciłam, to może szybko załatwi sprawę :rock_3

Ale z zakupem szelek musisz poczekać, aż Ci gronek osiągnie swoje właściwe rozmiary (dalsze umięśnienie już na ogół nie wpływa na rozmiar). U mnie Shantu ma rozmiar L szelek rowerlandowskich, Twój pewnie będzie miał XL.

Manu 18-02-2008 12:49

Cholewcia, że też tu nie ma edycji...

Quote:

Originally Posted by Manu (Bericht 121995)
On jest jakoś tak z października, prawda ? No to układ masz idealny. Kiedy jesień zrobi sie naprawde chłodna, czyli prawdopodobnie październik/listopad, to spokojnie możesz zaczynać treningi :) Tylko stopniowo, najpierw krótkie trasy, pilnowanie dobrej techniki.



All times are GMT +2. The time now is 22:23.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org