Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Wystawy (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=25)
-   -   Sedziowanie na wystawach.... (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=8379)

Konrad:) 25-04-2008 10:03

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 133733)
.....są takie co pucharów mają tyle co dni w roku a propozycji żadnych) czasem nawet mimo wysyłanych ofert:))

No, kochana - siadaj i pisz sprostowanie - może być na WD, ale rozważamy też "Wyborczą" i "Dziennik":llying:evil_lol.

Eury pucharki kolekcjonuje - a jakże ! Lubi też znaczki... i w ogóle zainteresowania ma szerokie. Ale zarzut stręczycielstwa - pfuj, zdecydowanie odpieramy - wkładanie ulotek reklamujących walory Eurysia za wycieraczki aut - w pewnych sferach to nie uchodzi.

Wpadliśmy na zdecydowanie lepszy pomysł:sweetCyberM- zdeponowaliśmy nasienie naszego reproduktora w "banku" spermy i jak inne samczyki dotknięte zostaną już starczą niemocą - my wyciągniemy próbóweczkę:shiny. Na wszystko można znależć sposób:rock_3

Gaga 25-04-2008 10:29

Biorąc pod uwagę planowane zmiany w prawie, dotyczące m.in. wyrzucenia kary więziena za pomówienia, to figa! Nic nie będę prostować :shiny
Zresztą...nie te nożyce :D No i o ile dobrze kombinuję, to fakt oczekiwania na uduchowione maluszki wyklucza Eurysia z powyższego, czyż nie? :)

Daiva może na ten temat coś powiedzieć, miala spakowane walizki, czekała kiedy Harmonia się zdecyduje, że to juz "ten dzień" na randkę z Cheyem.. a tu skrzynka mailowa zapychała się mailami z ofertami :D Oczywiście KAŻDY reklamowany reproduktor był doskonały, mial świetny charakter, w ogóle był wybitny, świetnie pasował do Harki itp ;)


Ale pomysł z bankiem- przedni! :fingers1 Zupełnie poważnie;)

anetawron 25-04-2008 11:55

To może coś od siebie....

Na wystawy jeżdżę w celach turystyczno-towarzyskich i dlatego, że mojemu psu to się bardzo podoba, tylko dlatego. Oceny traktuję z przymróżeniem oka, jeden woli długie nogi, drugi szeroką klatę, trzeci ceni ilość masy, czwarty ruch, piąty maść, mało kto charakter itd, ale moim zdaniem zgodność oceny ze wzorcem jest dość hmmm... niska. Raczej gust sędziego i jego osobite preferencje, nie wzorzec są na pierwszym miejscu.

Dla mnie najważniejsza będzie BONITACJA i ją potraktuję jako obiektywną i prawdziwą ocenę mojego psa, jaka by ona nie była.

Ale i tak moje Licho jest przecież idealne...;-)

PawelK 26-04-2008 02:15

Tak sobie to czytam i czytam i......... czytam, i zdecydowanie nie wiem o co w tym chodzi. Tzn moze i wiem, ale chyba nie do konca rozumiem dlaczego tak wlasnie jest. Wiec podobnie jak AnetaWron pare slow od siebie.

Dla mnie jest to totalnie bez znaczenia jakiego kto ma psa i jakie ma wady, dla mnie liczy sie tylko fakt ze jest to CzW, i tak na niego patrze. Nie porownuje, nie oceniam, pies mi sie albo podoba albo nie, koniec i kropa, ale zawsze bedzie dla mnie - psem - przyjacielem.

Quote:

Zawsze próba krytyki oceny innego psa będzie odebrana jako przytyk do tego,, danego psa. Czynnik czysto ludzki- potrzeba akceptacji, jest tu tak silny, że uniemożliwia racjonalne oceny.
Wrogow nie potrzebuje, przyjaciol nie szukam, kazdy pies ma jakies +/- ale kazdy z nas posiadaczy CzW, powinien sie czasem zastanowic czym/kim dla niego jest jego bury. Magri dla mnie to spelnienie wieloletniego marzenia, i mimo ze oczywiscie ma jakies swoje uchybienia wzgledem wzorca, nie zamienil bym jej na zadnego innego CzW, wiecej, gdybym dzisiaj, madrzejszy o rok doswiadczenia z CzW, mial wybierac jeszcze raz z tego samego miotu, byla by to wlasnie Magri. Jest inna niz wszystkie - a inne jest wyjatkowe ;-)

Krytyka?? a prosze bardzo, krytykujcie, oceniajcie, na zdrowie, to tylko swiadczy o tym ze zwrociliscie uwage :) i naprawde mozecie mi to powedziec, ja sie nie obraze, wiem co mam w domu i znam wartosc swojego psa. Głuchy telefon mnie nie bawi, wiec moze ja zaczne, Jabberwock jest łysy i maly - niski (male sa walizki), Raguda jest wredna i nie lubi mojego kota, Chey ma loczki, Mental jest masywny, nie wiem czym chlopaka tam karmia w tych lasach 8) Magri ma duze uszyska i spore braki mozgu :p, a i bym zapomnial, oczywiscie Licho - pysk jak mrowkojad - siega do samego dna sakwy z pluckami!! no to tyle, o tych ktorych nie poznalem, sie nie wypowiadam, a powyzej wymienione bez wzgledu na to jakie sa, i tak uwielbiam i dalej bede je drapal i dopieszczal przy kazdej okazji, bo to poprostu psy.

Wystawy?? no coz, posluze sie opisem Anety "w celach turystyczno-towarzyskich". Nie sadze zeby Magriszonowi zalezalo na slawie, lokalnej slawy osiedlowej jej w zupelnosci wystarczy 8) Jezdze zeby spotkac Was, wasze burasy, pogadac, posmiac sie, zrobic troche innego socjala, no i posluchac oczywiscie sedziego. Nie wybralem sobie rasy po to zeby wejsc w jakies tajemne stowarzyszenie.

Podkreslam "posluchac", bo do tego sie to u mnie na regionalnych wystawach sprowadza, nie analizuje tego co mowi i pisze, nie wnikam, akceptuje, dziekuje, i wychodze. PSA NIE ZMIENIE!!! Rozumiem takie podejscie w rasach gdzie duze znaczenie ma wyglad siersci, uklad wloskow na pysku, szampony, odzywki, korektory pigmentu ..... mozna sie przejmowac i kombinowac, ale na boga, jesli ktos wam wpisze ze macie psa z krotkimi lapami, zaczniecie go wyciagac ?? albo ze ma za dlugie, to pumeks i jechane!! chociaz centymetr, albo tak jak u nas, "bardzo duzy temperament w ringu" - no chyba sedzia nie liczy na to ze skarce psa za cieszenie sie zyciem, bo niby w imie czego ?? kawalka papieru z pinczerem (czyt: dyplom) i oblesnego krazka z wizerunkiem jamnika (czyt: medal), ostatnio nawet na wstazki zabraklo ;-) krazek do lapy, uscisk reki prezesa i wypad. - usmiechnijcie sie popatrzcie na waszego burego i bedzie wam lepiej, jesli on jest happy, wy tez powinniscie.

Pomyslcie czy naprawde warto jest walczyc miedzy soba o cos takiego.

Psy wchodza na ring - i nie macie zadnego wplywu na to ktorego psa sedzia sobie wybierze, loteria, wyliczanka, kaprys, fazy ksiezyca - wiec wszelakie pozniejsze pretensje miedzy wlascicielami do siebie, ze to "pies Xinskiego wygral a nie moj chociaz jego jest gorszy" sa totalnie nieuzasadnione.

no i mialo byc pare slow i wyszedl esej ;-) wiec pozdrawiam i do rychlego na wystawie

sssmok 26-04-2008 03:34

Zapomniales dodac, ze Jabber nie ma mozgu i jest zboczeńcem :D

Dla mnie wystawy sa milym spedzeniem czasu, bo spotykamy sie ze znajomymi. Ostatnio sa tez glownie socjalem dla Jabba, bo mial okres braku ufnosci do ludzi - to mu naprawde pomaga. W Polsce zazwyczaj jezdzimy tam, gdzie mamy blisko, albo tam gdzie sa spotkania. Nie jest to takie hop siup, bo kosztuje duze pieniadze i zajmuje czas. Dlatego nie jezdzimy wszedzie. Nie zyjemy wystawami. Nie jezdzimy na wszystkie, bo po co mi milion tytulow. Wychodze z zalozenia, ze pies i tak sam sie obroni - nie placze jak pies dostanie gorsza ocene, bo przeciez widze jaki jest :D Wiem, ze nie jest idealny, ale ktory pies jest. Jakby nie bylo wystaw, hodowli i reszty - to tez bysmy zyli i mieli psy :D

Temat, ktory zaczelam o Lublinie nie dazyl do krytykowania jakiegokolwiek psa i nie wynikal z furii czy rozpaczy po przegranej :rock_3 Uwazam, tak jak Przemek, ze na pierwszym miejscu powinno sie stawiac wzorzec, a dopiero potem wlasne upodobania. Caly czas chodzilo mi tylko o to, ze jak jade na wystawe i wydaje kase, to mam prawo wymagac od sedziego znajomosci wzorca, a nie oceny sprzecznej z nim. To praca jak kazda inna. Nie rozumiem czemu mamy sie pogodzic z zaniedbaniami i nic nie robic. Uwazam, ze nawet jesli klub nie powstanie, można sedziom rozsylac opisy do wzorca lub sam wzorzec z przykladami. Sprobowac zrobic cokolwiek, a nie machac reka i mowic, ze tak musi byc. Nie wyjdzie to trudno, ale warto probowac.

Narvana 26-04-2008 11:10

Quote:

Originally Posted by PawelK (Bericht 133921)
Raguda jest wredna i nie lubi mojego kota

tak samo jak Sssmok dopisuje, ze zapomniales o braku mozgu :p

shaluka 26-04-2008 12:46

Wiecie co? Każdy kto coś od siebie dodał i ci co tylko w myślach, też, ma rację. Tylko teraz nie pozwólmy by te spostrzeżenia poszły w kąt, tylko postarajmy się coś zrobić,by można było je zniwelować i znów cieszyć się wystawą ( jako spotkaniem ze znajomymi i możliwością poznania nowego miasta,miejsca, bądź odwiedzenia go znów). Według mnie poziom psiaków rośnie i to na lepsze, ale może się mylę, bo w końcu w CzW krótko siedzę. Jednak coraz więc jest wesołych, z własnymi charakterami i cechami rozpoznawczymi psiaków ;) Które warto pooglądać bo są różne, je już taki jeden typ. To jeszcze nie Słowacja/Czechy, ale jednak i może kiedyś .. A teraz warto byłoby się skupić na zrobieniu klubu, a przynajmniej na rozesłaniu, tak jak zaproponowała smoku, wzorców wilczaków i może do większych związków, wykład Soni ( nie pisze nazwiska, bo pewnie znów je przekręcę, w pisowni, a wiadomo o co chodzi).
Wierze, że to pozwoliło się troszkę zdystansować i znów spróbować na nowo, w pełni cieszyć się z tego czym jest naprawdę wystawa.
Przyznam, że mi samej było coś takiego potrzebne.

Rona 26-04-2008 15:07

Quote:

Originally Posted by PawelK (Bericht 133921)
Krytyka?? a prosze bardzo, krytykujcie, oceniajcie, na zdrowie, to tylko swiadczy o tym ze zwrociliscie uwage :) i naprawde mozecie mi to powedziec, ja sie nie obraze, wiem co mam w domu i znam wartosc swojego psa. Głuchy telefon mnie nie bawi, wiec moze ja zaczne, Jabberwock jest łysy i maly - niski (male sa walizki), Raguda jest wredna i nie lubi mojego kota, Chey ma loczki, Mental jest masywny, nie wiem czym chlopaka tam karmia w tych lasach 8) Magri ma duze uszyska i spore braki mozgu :p, a i bym zapomnial, oczywiscie Licho - pysk jak mrowkojad - siega do samego dna sakwy z pluckami!! no to tyle, o tych ktorych nie poznalem, sie nie wypowiadam, a powyzej wymienione bez wzgledu na to jakie sa, i tak uwielbiam i dalej bede je drapal i dopieszczal przy kazdej okazji, bo to poprostu psy.

Paweł, nie znamy się osobiście, ale już Cię lubię za to co napisałeś o psach i za Twoje podejście do wystaw :cool3

Gaga 26-04-2008 15:44

Rozsyłanie, ot tak sobie czegokolwiek, nawet wzorca, jest trochę bez sensu. Po to powstały struktury organizacyjne, jak FCI, Zk, czy wreszcie kluby aby istniało jakieś ukonstytuowane "ciało" mające prawo głosu czy decyzji. Nie wyobrazam sobie aby ktokolwiek w zk wziął powaznie przesłaną prezentację czy wzorzec. Bo kto wysyła? kto bierze odpowiedzialność za wiarygodność tekstu? Jako kto wystepuje nadawca? Co z tego, że Iksiński, nawet jesli jest uznanym hodowcą, przekaże jakis bazowy tekst? A skąd wiadomo, że ów Iksiński nie wprowadził pewnych zmian? Na tej zasadzie to wystarczy rozpocząć kurs na sędziego kynologicznego i na spotkaniach podsunąć cokolwiek ( i nawet poprzeć dobrym speachem) i liczyć, że kilka osób zacznie stosować to co podsunięte.
jeśli faktycznie zalezy komukolwiek na szerzeniu rzeczywistej wiedzy na temat rasy to czas najwyższy powołac do zycia klub. Wtedy jest szansa na przemyślane działania i i powazne traktowanie tych działań.

Kilka miesięcy temu padło pytanie "po co nam klub?" - odpowiedzi nie było... ale życie samo nasunęło podpowiedź :rock_3


Pierwszy przykład z brzegu - klub może zorganizować seminarium dla sędziów, prowadzone przez autortet sędziowski (np ze Słowoacji), korzystając z dużej, międzynarodowej wystawy, tam mogą zostac rozdane materiały ;)

Sebastian 26-04-2008 22:29

Pierwsza okazja do zawiązania grupy inicjatywnej zbierającej deklaracje do klubu już niedługo na Kaszubach.....??:rock_3

wolfin 28-04-2008 13:42

co do klubu - czym bede mogla tym pomoge bo od 2008 04 12 na Litwie jest klub CSV pod patronatem LKD i FCI.

to jak by cos wiem :) co trzeba robic

anetawron 29-04-2008 10:44

Quote:

oczywiscie Licho - pysk jak mrowkojad - siega do samego dna sakwy z pluckami!!
No nie! Jestem oburzona :roll:;-) Jak możesz moje Licho mrówkojadem nazywać, on Ci tak ufnie brzuszek do drapania nadstawiał, nawet Cię polubił i płucka od Ciebie wziął (bo normalnie gardzi smaczkami od obcych), a Ty Brutusie z takim tekstem i jeszcze mu te płucka publicznie wypominasz... Oburzające!

Z reszty się uśmiałam :lol:

z Peronówki 02-06-2008 19:52

Nie bede kopiowac tego co napisal Przemek. Dodam tylko:
"AMEN"

A teraz historia hodowli CzW we Francji....
Na poczatku psy sprowadzila jedna z hodowczyn.... Zrobila kilka SLABIUTKICH importow. Zaczela hodowac, krzyzowac psy miedza soba.... Wyhodowala spora grupe psow strachliwych i rachitycznych, o czarnych pyskach i ogromnych uszach. Wilczakow wcale nie przypominaly, ale na francuskich wystawach wygrywaly wszystko... Jako sedzina dala rade przekonac sedziow, ze tak wlasnie ma wygladac wilczak... Jej psy zdobywaly BOB, BOGi i BISy... W pewnym momencie wybrala sie na wystawe do Czech. Hodowcy z tego kraju wytrzeszczyli oczy "A CO TO JEST?". Sedzina urazona, ze nie doceniono jej "typu" zerwala wszelkie kontakty rozglaszajac na prawo i lewo: "Slowacy maja kiepskie psy, a Czesi agresywne. Ja wybralam swoja linie, ktora nie ma tamtych niedostatkow..." I tak powstal nietypowy "typ" wilczaka znany obecnie jako "francuski szakal"... ;)

Miajaja lata... we Francji pojawiaja sie nowe hodowle... zamiast patrzec co hoduje sie w krajach pochodzenia rasy dalej mecza ten swoj wlasny typ. Do tego kilku hodowcow zaczyna handel szczeniakami - z Czech i Slowacji skupuja "pety" - psy, ktore sa za slabe do hodowli i szczeniaki z tak kiepskich miotow, ze nie znajduja nabywcow... Takie szczeniaki kupuja po kilka sztuk dostajac dodatkowe znizki za "hurt"...

Przez lata krzyzuje sie we Francji szakale z tym co zostaje sprzedane jako piesek "na kanape".... Pojawia sie hodowca, ktory uzywa czeskich psow robi mocne inbreedy na oczarki niemieckie. I tak pojawiaja sie tam wilczaki o wygladzie dlugowlosych owczarkow (prawie) belgijskich...

Oczywiscie w miedzyczasie do Francji przyjezdza kilka ciekawych importow, ale te sie nie przebijaja. Bo w tym nawale nietypowych CzW wygladaja jak z innej bajki... Sa "zbyt wilcze, zbyt dlugonogie, zbyt malo wilczurowate".

Jest rok 2005. Wlasciciele CzW z Francji postanawiaja zaprosic na wystawe klubowa sedziego ze Slowacji... Pada na Sonie Bognarova... I na wystawie tragedia... Wszystkie te "piekne fransukie czempiony" schodza z ocenami bardzo dobrymi i dobrymi... Wygrywaja psy, ktore jak na warunki slowackie sa ledwo co przyzwoite, ale NIE MA W CZYM WYBIERAC. Cala populacja we Francji okazuje sie "bida z nedza" jesli chodzi o zgodnosc ze wzorcem i charakter. Wlasciciel jednego z championow prawie startuje do siedziny z piesciami, bo ta nie docenia jego utytulowanego pimpusia (psa znam i nie dziwie sie, bo pies w zyciu nie powienien byc "doskonaly" - a to przeciez "CzW nr. 1 we Francji").

(teraz sytuacja we Francji sie zmienila, ale podobnie bylo w Niemczech i Holandii (tam nadal jest "inaczej")).

I teraz przychodze do sedna...

Mamy w Polsce dwie drogi rozwoju hodowli...

Albo zamkniemy sie we wlasnym swiatku i bedziemy hodowac to co nam wyjdzie (lub predzej na tym, co nam NIE WYJDZIE) mowiac, ze w rasie musi byc roznorodnosc. No i ze my w Polsce mamy inne preferencje, a tacy Slowacy nie maja pojecia o co chodzi... Wytworzymy wlasny "typ":
Polski Wilczak - strachliwy jak Saarloos, ciezki jak azjata i tak malo wilczy jak owczarek niemiecki w kolorze szarym... Bedziemy zachwywac sie jak to sedziowie mowia nam jakie to mamy piekne glowy, mocne klaty, i cudowy wykrok... A jak przyjedzie na ocene taka Sona to ktos wyskoczy do niej z piesciami, ze nie docenia osiagniec naszej hodowli...

....ALBO....

Postaramy sie, aby polska hodowla przestala sie kojarzyc z krajem, gdzie na ringu CzW kolo wilczaka staje owczarek i wygrywa... ;)

Ale aby tak bylo to:
Potrzebujemy sedziow, ktorzy docenia to co dobre i skrytykuja to co zle.
Potrzebujemy hodowcow, ktorzy niepowodzen hodowlanych nie beda reklamowac jako swoich najwiekszych osiagniec, a psow nietypowych okreslac "tworzeniem wlasnej linii". Dosyc zawodow "komu uda sie wyhodowac psa, ktory jak najmniej przypomina wilczaka"...

Potrzebujemy rozsadnego podejscia, a nie obrazania sie, bo nie docenia sie Pimpusia, a 'Pimpus przeciez jest sliczny'... Wiec zamiast gadania moze przejdziemy do konktretow.... i pogadamy nie o tym aby "szanowac innosc", ale o tym jak CzW powinien rzeczywiscie wygladac i probowac cos takiego osiagnac... Jak ktos nie potrafi (nie chce) hodowac tak, aby hodowac dobrze, to niech da sobie spokoj z czyms co go przerasta... Nie musimy byc krajem z duza iloscia miotow - wystarczy, gdy bedziemy krajem z wysoka srednia... Ale do tego trzeba WIEDZY i CHECI - a nie zlosci i zaciecia...

PS. Proponuje tez zalozyc temat o sedziach... Dlaczego nie... Ale bez opisu "moj wygral, wiec sedzina / sedzia wie co dobre", bo po tym robi sie niedobrze... Ale typowe niemieckie "Fakten, Fakten, Fakten"... jak ktos bedzie innego zdania to mozemy porozmawiac co mowi wzorzec... a nie tracic czas na pisanie o "preferencjach, typach, podejsciu i innym spojrzeniu"...

Konrad:) 02-06-2008 23:31

W imię Ojca..., jak Ty możesz proponować:

Quote:

Originally Posted by z Peronowki (Bericht 140771)
...Proponuje tez zalozyc temat o sedziach... Dlaczego nie... typowe niemieckie "Fakten, Fakten, Fakten"... jak ktos bedzie innego zdania to mozemy porozmawiac co mowi wzorzec... a nie tracic czas na pisanie o "preferencjach, typach, podejsciu i innym spojrzeniu"...

(no, proponować można, tylko jak to zrobić), po takim stwierdzeniu Przemka:
A jeszcze widzę, że przewija się tutaj temat Enara i jego ocen. Biorac pod uwage tylko ostateczna ocene, czyli "doskonala" czy "bardzo dobra" nie mozemy powiedziec, ktory sedzia mial racje. ... Jednak gdyby ten sam sedzia sedziowal tak samo ostro u nas to, kto wie, czy Enar nie mialby jako jeden z niewielu ocene "bardzo dobra", a reszta zeszlaby z "dobra", albo dyskwalifikacja...

I jeszcze dodawać:shock::
Quote:

Originally Posted by z Peronowki (Bericht 140771)
Nie bede kopiowac tego co napisal Przemek. Dodam tylko:"AMEN""...


Huan 03-06-2008 00:58

No można chociażby tak... przykład: wystawa w Lesznie, 31.05.2008. Sędzia z Czech wpisuje praktycznie wszystkim psom w ocenie tą samą regułkę: poprawny ruch, poprawna górna linia, poprawne kątowanie, poprawne klatka, głowa. I nieważne czy pies miał na oko indeks wysokości 53 czy 55, czy miał oko brązowe, czy też jasne, czy ruchem przypominał dzwonika z Noterdamu czy też wilka... ba... sądząc po ostatecznej ocenie sędziego poza zwracaniem uwagi na charakter to raczej trudno zrozumieć, czym jeszcze mógł się kierować, bo raczej nie wzorcem rasy zapisanej pod numerem FCI 332.

z Peronówki 03-06-2008 01:23

Quote:

Originally Posted by Konrad:) (Bericht 140817)
W imię Ojca..., jak Ty możesz proponować:

Przemek rzucil jeden przyklad, ja drugi...

Tegoroczna wystawa w Dobrym Miescie - klasa mlodziezy. Dwie suki. Nasza Juvart i druga suczka z polskiej hodowli.

Sedzina sprawdza zeby - u nas spoko, konkurentka lezy i wiezga ze strachu. Sedzina macha reka, myslimy, ze zejdzie z "nie do oceny", ale nie. Ocena idzie dalej...

Juvart ma suczy wyraz glowy, konkurentka psi.
Juvart ma krotkie ucho, konkurentka nieprawidlowe bardzo dlugie.
Juvart ma jasne oko, konkurentka nieprawidlowe ciemne.
Juvart ma skosne oczy, konkurentka nieprawidlowo ulozone "na plasko".
Juvart ma lekko zaznaczony stop, konkurentka nieprawidlowy mocny.
Juvart ma dobra klatke, konkurentka nieprawidlowy mocny front.
Juvart ma dlugie nogi, konkurentka nieprawidlowe krotkie.
Juvart ma dlubre kotowania, konkurence nogi wychodza owczarkowato daleko poza cialo.
Juvart ma dobry format, konkurentka jest zbyt dluga.
Juvart ma krotki ogon, konkurentka nieprawidlowy - za dlugi.
Juvart nosi ogon dobrze, konkurentka nieprawidlowo, bo na brzuchu.
Juvart ma prosta linie grzbietu, konkurentka nieprawidlowa, bo zad wyzej niz klab.
Juvart biega jak wilczak, konkurentka nieprawidlowo jak Porsche.
Juvart biega lekko, konkurentke trzeba ciagac.
Juvart stoi przy ocenie normalnie, konkurentka panikuje ze strachu...

JUVART JEST DRUGA, KUNKURENTKA DOSKONALA 1 I ZW. MLODZIEZY....

I to by bylo na tyle jesli chodzi o sedziowanie w Polsce...

Konrad:) 03-06-2008 06:23

Quote:

Originally Posted by z Peronowki (Bericht 140837)
Przemek rzucil jeden przyklad, ja drugi...

Tegoroczna wystawa w Dobrym Miescie - klasa mlodziezy. Dwie suki. Nasza Juvart i druga suczka z polskiej hodowli.

Sedzina sprawdza zeby - u nas spoko, konkurentka lezy i wiezga ze strachu. Sedzina macha reka, myslimy, ze zejdzie z "nie do oceny", ale nie. Ocena idzie dalej...

Juvart ma suczy wyraz glowy, konkurentka psi.
I to by bylo na tyle jesli chodzi o sedziowanie w Polsce...

Przepraszam, skróciłem, ale długi "oryginał" źle się czyta. To jest także odpowiedźna post Przemka, zeby nikt nie pomyślał, że uprawiamy tu jakiś seksizm.

1. Wy w ogóle nie sypiacie ?

2. Ciepło, ciepło. Tylko dlaczego nie "po nazwiskach". Właśnie o to chodzi. Krytykę konkretnego psa, najlepiej w konkretnej sytuacji (na wskazanej wystawie/mieście) i dopiero po tym opinia o sędzim. Żartobliwy, ale bardzo mądry i ładnie napisany przyklad dał PawelK. I reakcja - także żartobliwa - była właściwa, bo była możliwa.

3. A jeśli chodzi o odniesienie do naszego postu wyżej - obrazilibyśmy Waszą inteligencję, gdybyśmy uwierzyli, że nie zrozumieliście o czym napisaliśmy i jaki problem przy tej okazji zasygnalizowaliśmy.

Gaga 03-06-2008 08:39

Quote:

Originally Posted by z Peronowki (Bericht 140837)
Sedzina sprawdza zeby - u nas spoko, konkurentka lezy i wiezga ze strachu. Sedzina macha reka, myslimy, ze zejdzie z "nie do oceny", ale nie. Ocena idzie dalej...


zaraz bo reszta opisu NIEISTOTNA... Sedzina sprawdzila te zeby czy nie?? Bo zrozumiałam, że zeby nie zostały sprawdzone a ocena trwala..?? Chyba niemozliwe??? :shock:

z Peronówki 03-06-2008 09:25

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 140852)
Chyba niemozliwe??? :shock:

Gaga, po tych wszystkich wystawach uwazasz, ze to niemozliwe? A ocena ruchu u kladacego sie psa jest mozliwa...? (dla przypomnienia jedna z lipcowych wystaw w Warszawie)

.. i masz odpowiedz...

Gaga 03-06-2008 10:07

Tak, uważam, że to przynajmniej zadziwiające.. bo zęby plus jądra (u psów) to etapy obowiązkowe.. skąd sędzia ma wiedzieć czy pies w ogóle ma zęby? Czy zgryz jest prawidłowy?? No nie rozumiem.. i jesli kiedykolwiek złożenie zażalenia miałoby sens, to własnie w takim przypadku, bo to nie jest skarga na werdykt sędziego a skarga na zaniedbania w wykonywaniu obowiązków. Pod warunkiem, że regulamin sędziowania jasno mówi, że obowiązkowym punktem oceny psa w ringu jest sparwdzenie zębów:) Bez tego - wolna wola sędziego ;)


All times are GMT +2. The time now is 04:45.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org