Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Z życia wzięte.... (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=32)
-   -   Bezpieczny dom dla szczeniaka (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=9523)

wilczakrew 09-12-2008 22:21

To moje wilczysko jest pod tym względem zabawne. Niweluje wszystkie wystające z trawy patyki pod warunkiem, ze są martwe. Świerze mu nie smakują. Nie interesują go grzewka, krzewy no czasem lubi podkopać i podgryżć korzonki. Ale korzenie lubi i je wykopuje raczej na zewnątrz nie przed domem. Obsikuje wszystkie choinki poza domem i nawet te sztuczne choć nie za bardzo mu one pasuja. Bałwan to wróg Nr 1. Wrogiem Nr 2 są pająki i zawsze sie im bacznie przygląda. Wrogiem nr 3 są wszelkiego rodzaju paskudztwa wczepiające się w sierśc, wybiera je zębami i pluje z obrzydzeniem. Szafy suwane w domu go nie interesują ale wszystkie gałki w szafkach i szufladach są bardzo smaczne pod warunkiem, ze sa z drewna lub metalu. Plastik jest nie do przyjęcia.No i oczywiście domena to zawsze patrzy jak ukraść rękawiczki i nie wazne czy sie je ma na ręce czy gdzieś leżą. To jest najlepsza zabawa, a potem jaka frajda z uciekaniem.

Rona 31-12-2009 13:27

Nasz wynalazek na niegryzienie przedmiotów, który odkryliśmy całkiem przypadkiem: spryskać zakazaną rzecz elastycznym bandażem na psie rany - zawiera mocną gorycz, żeby pies nie rozlizywał rany i trzyma się dłużej niż inne gorzkie środki. Zastosowaliśmy żeby psicę nie kusiły bombki choinkowe i działa! 8)

Puchatek 01-01-2010 21:26

"Zastosowaliśmy żeby psicę nie kusiły bombki choinkowe i działa!"

A wiesz może, co zadziała na rośliny ogrodowe??? Wiem, zima, ale moje laski i zimą są aktywne ogrodowo...
Wybierając płeć szczeniaka, zrezygnowaliśmy z psa -bo m.in. "znaczy" teren... niestety, dziewczynki też "zaznaczają" teren zgryzaniem młodych drzewek i krzewów.../w ogóle, to uwielbiają prace ogrodowe, pogoń za kretem, etc.../
cóż, przyzwyczailiśmy się...:? taki "dopust boży", ale może jest jednak jakiś sposób na uratowanie moich pięknych roślinek... zdążyłabym się przygotować na wiosnę...

Co do bombek, to u nas panny przestały interesować się choinką, gdy przestaliśmy wieszać na niej czekoladowe cukierki...:lol:

Rona 01-01-2010 22:01

Quote:

Originally Posted by Puchatek (Bericht 266525)
A wiesz może, co zadziała na rośliny ogrodowe??? Wiem, zima, ale moje laski i zimą są aktywne ogrodowo...
:lol:

Przeczytaj kilka postów wstecz- tam są instrukcje jak zabezpieczać rośliny ogrodowe.8)

Puchatek 02-01-2010 14:57

Przeczytałam temat bardzo uważnie /dzięki, Rona/ nieźle się brechtając:lol::lol::lol::
Boże, dzięki Ci, moje psy nie są patologicznymi destrojerami -są normalne! Patenty super!!! I dlatego czas na zakupy: płyn do prasowania, lakier do włosów, płyn do spryskiwaczy, "Biter" Siedl'a i Dentosept /od niego zacznę/. A z tym znaczeniem terenu może być zabawnie:lol:... Już się widzę: przy akcji jednodniowej potrzebuję wiadro napoju moczopędnego... Nie wiem..., no, nie wiem..., sąsiad z lornetką /oddalony o 300m/ będzie miał jajeczną zabawę:lol:... poza tym, nasze psy uwielbiają uczestniczyć w „zajęciach łazienkowych”. Wszystkich!!! W związku z powyższym już wyobrażam sobie kobietę „znaczącą” teren, a wokół niej psy z zainteresowaniem zaglądające pod spódnicę...:roflmao
Patent z kijkami i ogrodzaniem –nie u nas –sprawdzone:( Ale zauważyłam ciekawą rzecz /o której była już w temacie mowa/: psy „pomagają” głównie przy roślinach, przy których wkopywaniu uczestniczyły... jakaś prawidłowość...
A-ha: zawsze „poprawiają” wkopywanie –niektóre rośliny wkopuję po kilka razy /gdy już je znajdę na terenie:)/... jeśli te płyny nie sprawdzą się, pozostanie drut kolczasty pod prądem... i więcej kości na terenie...
A sam temat „wrzucę” do schowka –wkrótce może przydadzą się przy kolejnym brzdącu...:lol:

shaluka 02-01-2010 15:20

Quote:

Originally Posted by Puchatek (Bericht 266588)
Przeczytałam temat bardzo uważnie /dzięki, Rona/ nieźle się brechtając:lol::lol::lol::
Boże, dzięki Ci, moje psy nie są patologicznymi destrojerami -są normalne! Patenty super!!! I dlatego czas na zakupy: płyn do prasowania, lakier do włosów, płyn do spryskiwaczy, "Biter" Siedl'a i Dentosept /od niego zacznę/. A z tym znaczeniem terenu może być zabawnie:lol:... Już się widzę: przy akcji jednodniowej potrzebuję wiadro napoju moczopędnego... Nie wiem..., no, nie wiem..., sąsiad z lornetką /oddalony o 300m/ będzie miał jajeczną zabawę:lol:... poza tym, nasze psy uwielbiają uczestniczyć w „zajęciach łazienkowych”. Wszystkich!!! W związku z powyższym już wyobrażam sobie kobietę „znaczącą” teren, a wokół niej psy z zainteresowaniem zaglądające pod spódnicę...:roflmao
Patent z kijkami i ogrodzaniem –nie u nas –sprawdzone:( Ale zauważyłam ciekawą rzecz /o której była już w temacie mowa/: psy „pomagają” głównie przy roślinach, przy których wkopywaniu uczestniczyły... jakaś prawidłowość...
A-ha: zawsze „poprawiają” wkopywanie –niektóre rośliny wkopuję po kilka razy /gdy już je znajdę na terenie:)/... jeśli te płyny nie sprawdzą się, pozostanie drut kolczasty pod prądem... i więcej kości na terenie...
A sam temat „wrzucę” do schowka –wkrótce może przydadzą się przy kolejnym brzdącu...:lol:

No ja to mam szczęście, nasze jakoś krzewów nie wykopują, kwiatków tym bardziej. Jedyny sposób w jaki je psują, to .. kładąc się na rabatkach, które uwielbiają w postaci posłanka ;)
Nasze za to są straaasznie cięte na krety, dziur nie kopią(chyba, że w upały), ale kretom, nie przepuszczają, tego jednak nie mam zamiaru oduczać ;) i to wyjątek kiedy i kopać (właściwie rozkopywać kopce) pozwalam.
Puchatku, powodzenia ;D

Puchatek 02-01-2010 17:27

„kładąc się na rabatkach, które uwielbiają w postaci posłanka ”
Bo są estetami:fingers1: nie dość, że w tym wyglądają pięknie, to jeszcze cudnie im pachnie...
W tych sytuacjach, nie wiem: pyszczyć na nie, czy... lecieć po aparat, obklikać i obcałować:lol:... a najoryginalniejsze kwiaty umieszczam już w donicach na wysokich podestach...:lol:
”Nasze za to są straaasznie cięte na krety, dziur nie kopią(chyba, że w upały), ale kretom, nie przepuszczają”
O, tak! Krety, nornice, turkucie i inne podziemne, to najfajniejsza zabawa:lol:... najgorzej, gdy wracamy po ciemaku z ogniska... można nogę złamać...
U nas i w zimie kopią /krety nie zasypiają/ -super wygląda idąca po śniegu Laila cała upaprana w błocie... a na ogródku półmetrowy krater... i od razu na łóżko...
Hmmm.... trudno opiernicza się wilczaka: wie, że coś „nie hallo” i robi tak cudne miny, że ręce opadają i złość przechodzi:lol::lol::lol:...


All times are GMT +2. The time now is 06:10.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org