Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Hodowla (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=30)
-   -   Warunki w hodowlach (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=9738)

Narvana 11-12-2008 23:18

Heh, watpie, zeby bylo im glupio.
Pamietam jeden oboz w Lazne, jak bylam bez Rudej jeszcze, ze jednym psem holenderskim sie opiekowalam.
Zabieralam na spacery, podchodzilam, tulilam i mizialam...
I wtedy u tego psa byl jakby usmiech na pysku...
Strasznie bylo mi go szkoda...
Pamietasz to Margo?
Pamietam, ze knulam, zeby odkupic tego psiaka ;)

wilczakrew 13-12-2008 23:13

No ja niestety też watpie bo to zupełnie inna mentalność.
Choć nigdy nie zapomne miny własciciela nowego lexusa i wchodzącego tam wilczaka.
Kanapa była ze skóry i była bardzo wygodna. Czamborek się cały rozłożył. Co do klatek w samochodzie to mam określone zdanie i sam ze swoim psem w samochodzie przejechałem kilkanascie lładnych tysięcy kilometrów. Nigdy nie miałem z tym problemu, bo pies podczas jazdy nie przechodzi do przodu. Jednak jak zostaje sam w samochodzie to błyskawicznie siedzi na moim fotelu. Jak przychodze to się cieszy i idzie do tyłu bez słowa. Jednak nie każdy pies jest taki i pewnie dlatego tez są klatki.

Co do warunków to sądze, ze do kazdych pies sie jest w stanie szybko przyzwyczaić, jednak zawsze będzie szczęśliwszy jak będzie miał większą wieź z właścicielem. Pod tym względem zgodzę się z Margo. Wygląd kojca czy klatka nie świadczy o właścicielu i tym jakie warunki ma pies.

Gaga 13-12-2008 23:35

Quote:

Originally Posted by wilczakrew (Bericht 177780)
Nigdy nie miałem z tym problemu, bo pies podczas jazdy nie przechodzi do przodu. Jednak jak zostaje sam w samochodzie to błyskawicznie siedzi na moim fotelu. Jak przychodze to się cieszy i idzie do tyłu bez słowa. Jednak nie każdy pies jest taki i pewnie dlatego tez są klatki.


Klatki maja akurat całkiem inne uzasadnienie w samochodzie: podczas (TFu TFu) wypadku, pies luzem lata po aucie jak pocisk i nie ma żadnych szans. Klatka jednak go chroni.

wilczakrew 14-12-2008 00:09

odpowiednie pasy i szelki bardziej. Klatka też może fruwać.

Rona 14-12-2008 09:41

Quote:

Originally Posted by wilczakrew (Bericht 177780)
Co do warunków to sądze, ze do kazdych pies sie jest w stanie szybko przyzwyczaić, jednak zawsze będzie szczęśliwszy jak będzie miał większą wieź z właścicielem. Pod tym względem zgodzę się z Margo. Wygląd kojca czy klatka nie świadczy o właścicielu i tym jakie warunki ma pies.

Grzesiek, my to piszemy o hodowlach w których psy są niedożywione i trzymane w warunkach, w których przez większa część doby nie mogą wyprostować łap, w których brak opieki weterynaryjnej, socjalizacji, itp. A także o takich, w których są psy lepsze (wystawowe) i gorsze (których nie udało się sprzedać i którym można policzyć żebra) i o jakich pisała Magda - kiedy psy praktycznie NIGDY nie opuszczają kojców, chyba że do zdjęcia przed kominkiem do zamieszczenia na stronie internetowej...
Nie każdy szczęśliwy pies mieszka w domu, wyleguje się na kanapie czy jest wożony lexusem, ale nie sądzisz chyba, że więź z właścicielem może psu zastąpić brak pożywienia, świeżej wody czy ciepłej budy? Zresztą o jakiej my wtedy więzi mówimy? Jak miałaby się ona wytworzyć - przez zabawę właściciela z głodnym psem w kojcu pełnym odchodów?:evil::cry:

btd 14-12-2008 11:55

Może po prostu przestać wszystkich za wszelką cenę tłumaczyć? Tak Florenę, który kłamał i to nieźle tutaj, jak i hodowle opisywane tutaj.

A co do klatek - klatka samochodowa to nie jest domowa wsadzona do bagażnika, tylko konstrukcja dopasowana do samochodu i zamocowana do niego. My w naszym volvo mamy tylko kratkę oddzielającą bagażnik od reszty bo będziemy zmieniać auto na większe, ale to nie jest dobre. Gwałtowne hamowanie i pies jeśli nie leży to leci :-/ Poćwiczyliśmy z Ciri że ma leżeć i co się dzieje jak stoi jeżdząc po placu i jest spoko, ale to nie to. Jak już kupimy co chcemy to wsadzamy klatkę jaką należy, robioną na wymiar.

wilczakrew 14-12-2008 14:59

Quote:

Originally Posted by Rona (Bericht 177815)
Grzesiek, my to piszemy o hodowlach w których psy są niedożywione i trzymane w warunkach, w których przez większa część doby nie mogą wyprostować łap, w których brak opieki weterynaryjnej, socjalizacji, itp. A także o takich, w których są psy lepsze (wystawowe) i gorsze (których nie udało się sprzedać i którym można policzyć żebra) i o jakich pisała Magda - kiedy psy praktycznie NIGDY nie opuszczają kojców, chyba że do zdjęcia przed kominkiem do zamieszczenia na stronie internetowej...
Nie każdy szczęśliwy pies mieszka w domu, wyleguje się na kanapie czy jest wożony lexusem, ale nie sądzisz chyba, że więź z właścicielem może psu zastąpić brak pożywienia, świeżej wody czy ciepłej budy? Zresztą o jakiej my wtedy więzi mówimy? Jak miałaby się ona wytworzyć - przez zabawę właściciela z głodnym psem w kojcu pełnym odchodów?:evil::cry:

Rona zgadza się ale taki włąściciel o jakim piszesz nie jest w stanie zbudować więzi z psem. Tam będzie tylko zaleznosć i nic więcej.
Ja pisze o normalnych przypadkach i o tym , że nie zawsze brudny czy prowizoryczny kojec, brudna miska czy zaciasna klatka w samochodzie muszą być czymś złym tak jak opisała to Margo. Hodowle o jakich ty mówisz to nie hodowle tylko zwyrodnienia i tacy ludzie nie powinni nawet mieć mozliwości trzymania psów bo ja nawet nie nazwał bym ich ludzmi.

wilczakrew 14-12-2008 17:45

Quote:

Originally Posted by btd (Bericht 177841)
Może po prostu przestać wszystkich za wszelką cenę tłumaczyć? Tak Florenę, który kłamał i to nieźle tutaj, jak i hodowle opisywane tutaj.

Może lepiej sie jest czasem nie odzywać. To forum jest w całości niezależne i to czy ktoś kłamie czy mówi prawde jest jego prywatną sprawą. Jeśli ma ochote kłamac to niech sobie to robi, wtedy większość będzie go tak postrzegać i nigdy nie bedzie powaznym partnerem w rozmowie. Ja nie potrzebuje tu Mesjasza, który wszystkim zarzuca kłamstwo, a sam zyje według zasad. Kwestia tylko według czyich zasad.
Moze wreszcie zacznij dawać fakty i nazywać rzeczy po imieniu tak aby reszta mogła się do tego odnieść, a nie wypowiadać puste słowa nie wiadomo pod czyim adresem. Florena pisał na forum zarówno o oddaniu szczeniaków, jak i o ich zostawieniu, jak również pytał o ich śmiertelnosć. Kazdy ma prawo do zmiany decyzji i to nie oznacza kłamstwa. Nikomu z Was nie zrobił tym krzywdy i nikt nie jest z tego powodu poszkodowany. W jego przypadku szczeniaki nie mogły pozostac w domu i dobrze, ze jest ktoś kto chciał pomóc i coś w tej sprawie zrobił. Co do hodowli to się nie będe wypowiadał bo szkoda cokolwiek mówić na Twoje zarzuty. Nie byłeś w żadnej z tych hodowli i nie widziałes jakie warunki tam panują. Nie jestes w stanie odnieśc się do tego obiektywnie. Na temat polskich hodowli i Twoich zarzutów nie będe się wypowiadał.

btd 14-12-2008 18:31

Quote:

zacznij dawać fakty i nazywać rzeczy po imieniu
Cały czas to robię.

Quote:

Nie byłeś w żadnej z tych hodowli i nie widziałes jakie warunki tam panują.
Śledzisz mnie że wiesz co i gdzie widziałem? Ty nie wypowiadasz się tylko w tematach których dotknąłeś osobiście więc czemu wymagasz tego od innych (skąd to wiem? pewnie stąd skąd ty masz informacje co ja wiem i co widziałem)? Strasznie ubogi masz świat jeśli mówisz tylko o tym co widziałeś osobiście.

Jak rozumiem fotki z tych hodowli są zmanipulowane i tam wszędzie kobierce, fiołki itd są.

Quote:

Nikomu z Was nie zrobił tym krzywdy i nikt nie jest z tego powodu poszkodowany.
Po za szczeniakami które są dziełem przypadku a nie odpowiedzialnego myślenia.

Quote:

Na temat polskich hodowli i Twoich zarzutów nie będe się wypowiadał.
A w tym temacie to twoje zdanie jest ostatnim jakie chciałbym poznać. Przecież ty nie potrzebujesz hodowcy.

Rona 14-12-2008 19:40

Quote:

Originally Posted by wilczakrew (Bericht 177874)
Rona zgadza się ale taki włąściciel o jakim piszesz nie jest w stanie zbudować więzi z psem. Tam będzie tylko zaleznosć i nic więcej.
Ja pisze o normalnych przypadkach i o tym , że nie zawsze brudny czy prowizoryczny kojec, brudna miska czy zaciasna klatka w samochodzie muszą być czymś złym tak jak opisała to Margo. Hodowle o jakich ty mówisz to nie hodowle tylko zwyrodnienia i tacy ludzie nie powinni nawet mieć mozliwości trzymania psów bo ja nawet nie nazwał bym ich ludzmi.

Nikt nigdy nie twierdził, że przy psie normalny, zdrowy brudek i kłaki w domu, czy skopany ogródek i błotko to od razu dręczenie zwierząt.;-) Wilczaki nie muszą koniecznie spać pod pierzyną (i nosić ubranek)....:p Wiadomo: brudny pies, to szczęśliwy pies:rock_3

Ale kilka miesięcy temu widziałam fotki i filmy zrobione w pewnej dużej 'hodowli' po których nie spałam kilka nocy :cry::cry::cry: Od tego czasu nie mam litości ani zrozumienia dla ludzi nazywających się 'hodowcami', którzy traktują psy jak przedmioty:evil:

wilczakrew 15-12-2008 01:07

Quote:

Originally Posted by btd (Bericht 177906)
Cały czas to robię..

Zgadza sie cały czas masz pretensje do innych i obrzucasz ich wyzwiskami bo to wychodzi Ci najlepiej.
Quote:

Originally Posted by btd (Bericht 177906)
Śledzisz mnie że wiesz co i gdzie widziałem? Ty nie wypowiadasz się tylko w tematach których dotknąłeś osobiście więc czemu wymagasz tego od innych (skąd to wiem? pewnie stąd skąd ty masz informacje co ja wiem i co widziałem)? Strasznie ubogi masz świat jeśli mówisz tylko o tym co widziałeś osobiście..

Ciebie nie mam zamiaru śledzić bo mnie Twoje życie zupełnie nie interesuje. Co do tego co widziałem osobiście to Ty o wielu takich rzeczach mozesz tylko pofantazjować. Język mam ubogi lecz w porównaniu do Twojego wyszukanego pięknego polskiego jezyka jest i tak zbyt bogaty.
Quote:

Originally Posted by btd (Bericht 177906)
Jak rozumiem fotki z tych hodowli są zmanipulowane i tam wszędzie kobierce, fiołki itd są..

Niestety zdjęcia nigdy nie oddają prawdziwej rzeczywistosci i nigdy jej oddawać nie będą. Można podziwiać piękne zdjęcia maltretowanych psów, a potem się zastanawiać dlaczego doszło do tragedii bo przecież to była taka szanowana osoba i tak kochała swojego psa.

Quote:

Originally Posted by btd (Bericht 177906)
Po za szczeniakami które są dziełem przypadku a nie odpowiedzialnego myślenia..

To moze przydazyć się każdemu i nie jest to akurat pretekstem do krytykowania kogoś w ten sposób jak to robisz.

Quote:

Originally Posted by btd (Bericht 177906)
A w tym temacie to twoje zdanie jest ostatnim jakie chciałbym poznać. Przecież ty nie potrzebujesz hodowcy.

Nie musisz się martwić bo go nigdy nie poznasz. Na temat krytykowanych hodowli i hodowców z nich się nie będe wypowiadał bo Ty jestes w tym lepszy. Przecież znasz ich wszystkich i się o nich wypowiadasz. Z pewnością po to jest Ci potrzebny kontakt z hodowcami aby potem im dołożyć i skopać tyłek w jakikolwiek sposób. Przynajmniej niektórym. W tym jesteś dobry i ja nie mam zamiaru odbierać Ci roboty jaką robisz.


All times are GMT +2. The time now is 00:40.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org