Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Wychowanie i charakter (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=29)
-   -   Wychowanie szczeniaka: gryzienie i przywolania (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=10955)

Grin 26-08-2009 12:28

Quote:

Originally Posted by Joanna (Bericht 232437)
Na szczęście suk przy wyskoku trzyma łapy przy sobie

A właśnie; też zauważyłam tę ciekawą właściwość wyskoków Łowcy; po pierwsze są na "niebotyczną wysokość", :D po drugie - zdarzają się właśnie te "wirtualne", bez opierania łap na człowieku, fakt - zakończone niekiedy świetnie wymierzonym całusem.
I jak tu się dziwić delfinom. :D

GRABA 26-08-2009 13:48

Quote:

Originally Posted by Grin (Bericht 232442)
A właśnie; też zauważyłam tę ciekawą właściwość wyskoków Łowcy; po pierwsze są na "niebotyczną wysokość", :D po drugie - zdarzają się właśnie te "wirtualne", bez opierania łap na człowieku, fakt - zakończone niekiedy świetnie wymierzonym całusem.
I jak tu się dziwić delfinom. :D

Haha:lol::lol: zatem zaczynam wierzyć, że prawdziwy wilczak to taki, który
z radości skacze po ludziach:p
Grin, to teraz jak się spotkamy po cieczce, to my na skoki Łowcy sami się wystawimy w podzięce za cierpliwość dla wyskoków Unki - hehe:p

Agnieszka 26-08-2009 18:59

Odnosnie powitan i calusow, my znalezlismy na to swietne wyjscie, ktore praktykujemy juz od paru lat. W momencie wielkiej radosci powitania, gdy Varg baaardzo chce jak najszybciej pocalowac, wystawiamy mu reke, najczesciej lewa - on wskakuje, opiera sie przednimi lapami na rece i wtedy nas caluje, bez mozliwosci przywalenia w nas uradowanym nosem, co jest bolese ;).

Karina 28-12-2009 13:14

mam "problem" z naszą ponad 2 miesięczna Radochną. od paru dni zaczyna gryźć nas wszędzie i coraz mocniej. w takich momentach dajemy jej do gryzienia jej zabawki, ale ona nie chce gryźć swoich zabawek i się nimi bawić, tylko koniecznie chce gryźć nas. i nawet jak jej się na coś nie pozwoli, np. wchodzić na łóżko, i się ja z niego zdejmuje to wtedy się denerwuje, zaczyna warczeć i gryźć. stosowałam metody kładzenia jej na plecy, unieruchamiania (żeby się uspokoiła) i jednocześnie dawania jej do pyska jej zabawki i to również nic nie poskutkowało. już drugi raz założyłam jej kaganiec, który ściągam wtedy kiedy jest już spokojna ale... nie jest to raczej dobra metoda ;/ proszę o pomoc!

Rona 28-12-2009 14:56

Quote:

Originally Posted by Karina (Bericht 265679)
mam "problem" z naszą ponad 2 miesięczna Radochną. od paru dni zaczyna gryźć nas wszędzie i coraz mocniej. w takich momentach dajemy jej do gryzienia jej zabawki, ale ona nie chce gryźć swoich zabawek i się nimi bawić, tylko koniecznie chce gryźć nas. i nawet jak jej się na coś nie pozwoli, np. wchodzić na łóżko, i się ja z niego zdejmuje to wtedy się denerwuje, zaczyna warczeć i gryźć. stosowałam metody kładzenia jej na plecy, unieruchamiania (żeby się uspokoiła) i jednocześnie dawania jej do pyska jej zabawki i to również nic nie poskutkowało. już drugi raz założyłam jej kaganiec, który ściągam wtedy kiedy jest już spokojna ale... nie jest to raczej dobra metoda ;/ proszę o pomoc!

To normalne zachowanie młodego wilczaka. Takie gryzienie, to po prostu sposób komunikowania się małej z Wami - chce Wam oświadczyć, że coś jej się nie podoba i wolałaby to robić inaczej, albo że jest wesoła, albo że dziękuje Wam za pyszny obiad, albo chce wyjść na dwór. Przypuszczam, że Radochna wydaje z siebie mało dźwięków? Zasada jest taka, że im cichszy wilczak, tym więcej gryzie....W końcu jakoś musi się wyrażać ..;-)
Zła wiadomość - większość wilczaków całe życie łapie swoich właścicieli za ręce , dobra - że ciężką pracą uda Ci się z czasem osiągnąć, że młoda będzie łapała delikatnie, tzn tak, żeby nie bolało, albo - jeśli będziecie mieć szczęście;-) będzie łapać tak, żeby nikt nie widział lub.... za rękaw. 8)

Zaobserwuj jak oganiają się od niej dorosłe psy i rób tak samo - spokojnie odwracaj się tyłem i zabieraj zabawki - czyli ręce. Nie krzycz, nie odskakuj, nie utrzymuj kontaktu wzrokowego, czyli nie nakręcaj "zabawy", po prostu małą ignoruj. Musi 'zakumać' - że gryzienie państwa nie jest nagradzające i nie opłaca się. Ale nie licz na szybki sukces - młode bestie mają żelazną wolę :rock_3 Musicie mieć silniejszą :lol:

PS Lorka nadal łapie nas całkiem mocno zębami przy powitaniu. Wtedy dobrze działa komenda "zatyczka". Pies leci po suszone ucho albo zabawkę, wraca z zatkanym pyskiem i wtedy dopiero jest pieszczony i chwalony.

Karina 28-12-2009 15:03

Quote:

Originally Posted by Rona (Bericht 265708)
To normalne zachowanie młodego wilczaka. Takie gryzienie, to po prostu sposób komunikowania się małej z Wami - chce Wam oświadczyć, że coś jej się nie podoba i wolałaby to robić inaczej, albo że jest wesoła, albo że dziękuje Wam za pyszny obiad, albo chce wyjść na dwór. Przypuszczam, że Radochna wydaje z siebie mało dźwięków? Zasada jest taka, że im cichszy wilczak, tym więcej gryzie....W końcu jakoś musi się wyrażać ..;-)
Zła wiadomość - większość wilczaków całe życie łapie swoich właścicieli za ręce , dobra - że ciężką pracą uda Ci się z czasem osiągnąć, że młoda będzie łapała delikatnie, tzn tak, żeby nie bolało, albo - jeśli będziecie mieć szczęście;-) będzie łapać tak, żeby nikt nie widział lub.... za rękaw. 8)

Zaobserwuj jak oganiają się od niej dorosłe psy i rób tak samo - spokojnie odwracaj się tyłem i zabieraj zabawki - czyli ręce. Nie krzycz, nie odskakuj, nie utrzymuj kontaktu wzrokowego, czyli nie nakręcaj "zabawy", po prostu małą ignoruj. Musi 'zakumać' - że gryzienie państwa nie jest nagradzające i nie opłaca się. Ale nie licz na szybki sukces - młode bestie mają żelazną wolę :rock_3 Musicie mieć silniejszą :lol:

rozumiem, czyli przede wszystkim ignorować. czasem małą za karę zamykamy na parę minut w korytarzu do póki nie robi się spokojniejsza. ale to chyba też nie jest najlepsza metoda, prawda...?
a co do dźwięków to prawda, zaczyna wyć i piszczeć jak coś nie jest po jej myśli. ona tylko tak miło i delikatnie gryzie, jak usypia :) ...

Grin 28-12-2009 15:09

Quote:

Originally Posted by Rona (Bericht 265708)
Ale nie licz na szybki sukces - młode bestie mają żelazną wolę :rock_3 Musicie mieć silniejszą :lol:

:D Oj tak tak. Najgorsze jest to, że owo ignorowanie jest momentami bardzo trudne; bo te młode bestie nie są zbyt wybredne; jak się zabiera im zabawki (czyt. ręce), to się toto momentalnie uwiesza na łydce, albo obojętnie na czym. :D Niby teoretycznie każdy wie, co go czeka i jakie są środki zaradcze, ale zmierzenie się z tym w praktyce do najłatwiejszych przeżyć nie należy. :D
Zatem... trzymajcie się i nie dajcie się ponieść emocjom. :chainsaw2 :p

Rona 28-12-2009 15:38

Quote:

Originally Posted by Karina (Bericht 265711)
czasem małą za karę zamykamy na parę minut w korytarzu do póki nie robi się spokojniejsza. ale to chyba też nie jest najlepsza metoda, prawda...?
.

To jest metoda kontrowersyjna. Jedni ją stosują, inni nie. My - czasem tak, ale bardzo ostrożnie i w ostateczności, tj. jak psica zrobi coś, co może dla niej być niebezpieczne.

Widzisz, łatwo pokazać młodemu wilczakowi, że się go kocha i akceptuje - trudniej - że jakieś jego zachowanie nam nie pasuje. Na pewno lepiej stosować metody pozytywne, ale myślę, że czasem potrzebne są też "kary", tak jak przy wychowywaniu dzieci. Ostatecznie stado psów czy wilków też młode czasem karci.
Najlepiej byłoby stosować metody "psie", czyli karcić tak jak robią to psy - członkowie stada, czyli np. chwyt z góry za pysk, ignorowanie, itd. Ale trzeba tu mieć wiedzę i umiejętności, których wielu z nas brakuje... nie każdy ma możliwości na co dzień obserwować stado psów/wilków 'ze zrozumieniem' jego zachowań.

Dla wilczaka wykluczenie ze stada jest dość okrutną karą, dlatego jeśli już - trzeba tę metodę stosować z dużym wyczuciem, tak żeby pies nigdy nie zwątpił, że jest kochany i akceptowany przez swoje 'stado'.


All times are GMT +2. The time now is 06:53.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org