![]() |
facet jest młotek bo nie uważał i stal za blisko. Zawsze możesz poprosić o trzymanie dystansu. To samo zresztą szalenie pomaga w ringu pierwszej oceny i podczas ruszania do biegu kiedy jest więcej niż jeden pies. Po prostu nie psuje się sobie wzajemnie wystawiania siedząc komuś na plecach. Ale to właściwie podstawy kultury i odrobina myślenia :) na przyszłość: na finałach ocena i tak idzie na ringu przygotowawczym, więc już na płycie to jedynie pro forma, po drugie masz prawo ustawić psa odwrotnie, czyli przodem do agresora- jeśli ona poczuje się z tym lepiej. To Twój pies i masz pełne prawo zapewnić mu max komfortu. Dziwie się, że facet nie został wyproszony z ringu po takiej akcji;/
Myślę, że mimo nieprzyjemnego przeżycia będzie dobrze:) Odp była do trunksia&witgor ale wskoczyła pod postem Przemka (btw:celny podpis Przem!) |
Quote:
|
Quote:
Jak ocena idzie na ringu przygotowawczym? Dziś tam była taka kotłowanina psów, że nie wiem czy ktoś był w stanie cokolwiek zobaczyć. Chyba, że to jeszcze wcześniej coś trzeba zrobić? Co do stania przodem, to spytałam się pana z pieskiem przed nami czy psy muszą wszystkie stać w jedną stronę a on powiedział, że oczywiście, więc uznałam to za pewnik... No a facet z ONkiem zgarnął 3 miejsce, więc w sumie opłacało mu się zastraszenie konkurencji ;) |
Quote:
Quote:
Quote:
jeżdżąc na wystawy spotkasz i jednych i drugich... Ale wyobraź sobie,że wyłamujesz się z szeregu dla komfortu Astarte- sędzia zwraca uwagę i wtedy możesz śmiało powiedzieć, że sorry ale nie życzysz sobie drugiego ataku psa stojącego za Tobą. Nie wyobrażam sobie,żeby sędzia miał Cię za to jakoś skrytykować. Co do miejsca ONka- to tylko finały- najważniejsza jest ocena psa w ringu:) |
gratulacje dla Unki i mlodziezy.
a jak ta sedzina nazywa sie, ktora tylko 3 sedziowanie ma. Zainteresowala ;-) |
gratulacje!!!! ;)
Magda, nie przejmuj się atakiem ON-ka. Jak mówiłam przechodziłam dokładnie to samo. nie możesz odpuścić teraz suce, bo uwierz, że naprawdę jest czego się bać. Tak naprawdę wystawa nie jest taka łatwa, bo to Ty musisz mieć oczy dookoła głowy i bacznie uważać, aby nikt nie miał możliwości zaatakować Twojej suczy. Ja niestety wielokrotnie się o tym przekonałam, również w wykonaniu wilczaków, więc staram się trzymać dziewczynę na dystans, a to skutkuje dobrymi wynikami :) mam nadzieję, że nie zrezygnujecie!!!! Musisz nauczyć Astunię, że w wielu mało komfortowych sytuacjach ona może zaufać Tobie ;) |
Quote:
|
Cóż, mądry Polak po szkodzie.... Zobaczymy jak będzie w Zabrzu... Na razie napisałam meil do P. Wojtka Lazara, kierownika oddziału Chorzów z podziękowaniami za imprezę oraz z adnotacją, że szkoda, że na ring dopuszczane są agresywne psy za aprobatą sędziego. Wątpię żeby to coś zmieniło i żeby się ktoś przejął ale ja się czuję troszkę lepiej.
Ale dziękuję za rady i słowa otuchy, mam nadzieję, że to był pierwszy i ostatni taki incydent i, że Astarte szybko zapomni złe przeżycia i zastąpi je tymi dobrymi :) |
Magda nie zakładaj, że to ostatni taki wyskok, bo ich będzie jeszcze niestety wiele ;) Ale na przyszłość... odgradzaj psa od agresora. Jak napisała Gaga, zawsze możesz psa ustawić odwrotnie, ma to swoje plusy - sędzia zwróci uwagę na psa ustawionego odwrotnie, a Tobie łatwiej kontrolować sytuację.
I jeszcze raz. Nie licz na to, że wszyscy będą fair. To Ty staraj się unikać sytuacji, które zdeprymują Twojego psa, miej oczy naokoło głowy. niestety tu jest potrzebne więcej Twojej pracy, a nie psa ;) |
Z tego co pamiętam to Unka na jednej ze swoich pierwszych wystaw została zaatakowana przez borzoja, a tylko przechodziła. Jak widac radosny, pogodny charakter dziewczynie nie zniknął i dzisiaj zbiera tytuły, więc nie martw sie, będzie dobrze !
|
Quote:
Mnie oceny mojego psa nie bolą , a jedynie boli mnie niewiedza bo jest to przykre jakie rośnie nam pokolenie . Opis jaki dałem z wymienieniem na wady dotyczył wszystkich wilczaków biorących udział w wystawie jak i dodatkowo PONa mojej znajomej. Możesz sobie sam dokonać interpretacji jaki się tyczył Czambora. Całości rozmowy i tekstu na ten temat nie poznasz bo nie mam ochoty się nim dzielić. |
Quote:
|
Po pierwsze trzeba powiedziec, ze warto aby na polskich ringach pojawilo sie wiecej sedzin, takich jak pani Dzidt. Ktore najpierw CZYTAJA o rasie (i znaja wzorzec), a dopiero biora sie za sadziowanie... Nawet jelsi to niektorych zaboli... ;)
Ja wyznaje jednak opinie, ze prawdziwa cnoty krytyk sie nie boi. Padly slpwa krytyki. Skoro pani Dzidt jest nieobecna na tym forum i bronic sie nie moze to moze ja odpowiem: Quote:
"Za okrągłe oko"? Rzeczywiscie tak jest, ale to nie "wina" okraglosci, a osadzenia... W odroznieniu np od Uni, Czambor nie ma skosnych oczu, a takie, ktore ulozone sa na jednej linii co powoduje ich inny "wyglad" i efekt "okraglosci". Wystarczy zerknac na fotki zwycieskiej suczki - Uni: http://www.wolfdog.org/pics2/2009/6/...54-7705742.jpg I porownac do oczu Czambora: http://www.wolfdog.org/pics2/2009/4/...76-3661626.jpg Jasno widac, co wytknela sedzina... Quote:
Quote:
|
Quote:
(Dobra, zarty na bok... Ja przy tym newsie odpadlam... Ale potem... zal mi sie zrobil wlascicieli, ktorzy nigdy nie przezyli (i pewnie dlatego nie potrafia zrozumiec) ataku radosci wlasnego psa) |
Quote:
|
Quote:
Quote:
|
Quote:
Słyszałam też opinie innej Pani, której pies został zdyskwalifikowany za "za małe jądra", a na poprzedniej wystawie inny jej pies dostał też dyskwalkę, ze "za duże jądra" (a ponoć wystarczy, że są dwa w worku...). Ja tam się nie znam, wiem tylko, że wszystkie wady jakie wypisał Grzesiek nie dotyczyły Czambora tylko były zlepką wad bądź nie wad psów startujących na tej wystawie pod okiem tej sędziny. I żeby było jasne- nie krytykuję sędziny- nie mam do takich opini ani doświadczenia ani prawa, tylko prostuję to co napisał Grzesiek. Ps. Mam nadzieję, że mi się nie oberwie zaraz... |
Quote:
|
Quote:
Z wadami jest tak, ze niektore psy rzeczywiscie je maja... ;) Czasem wady pojawiaja sie w zaleznosci od warunkow (na to trzeba brac poprawke), czasem wady to "zasluga" wlasciciela, ktory zle ustawi; zaprezentuje psa. A czasem rzeczywiscie pies doskonaly nie jest.... ;) PS. Co do jaderek... Dwa musza byc. Ale tez np. cecha wilczakow jest to, ze ich jaderka w porownaniu do wielu innych ras sa zwyczajnie male (aby nie przeszkadzaly ;-) w biegu dyndajac na wszystkie strony 8))... Wie wilczak z wielkimi jaderkami jest ..... hmmm... zdrowy, ale malo typowy... :rock_3 |
Quote:
Quote:
|
All times are GMT +2. The time now is 08:03. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org