Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Adopcje (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=81)
-   -   Wilczak w schronisku w Dobrocinie. (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=13438)

Galicja 12-02-2010 23:28

Bo nie ma zdjęcia, jeśli hodowca nie wstawił, właściciele nie byli zainteresowani a nikt nigdy psa nie widział, to jak tam miało się znaleźć ? Masz rodziców, hodowce, to już coś :)

AngelsDream 12-02-2010 23:33

Atmosfera schroniska potrafi złamać najlepszego psa, a wilczaki są podatne na "zdziczenie", prawda? Wydaje mi się, że bez przygotowania bardziej konkretnego i wiedzy, jak postępować z psem po przejściach niewiele (poza kolejnymi szkodami) da się zrobić. Wiem, że schroniska mają samochody z klatkami z tyłu. Może warto pomyśleć o tyczce z pętlą. Nie wiem dokładnie, jak zachowuje się pies, ale nieumijętne obchodzenie się z nim, to gra w piłkę nożną granatem. Zawleczka zawsze może wypaść.

jacekjg 12-02-2010 23:33

Quote:

Originally Posted by sssmok (Bericht 278278)
Nic dodac, nic ujac.

P.S. Ratowanie psa ze schroniska to nie bajka o kwiatkach i motylkach.
Nie mozna zakladac, ze pies wyczuje nasza dobra wole i wyjdzie z nami za kawalek miesa - nie zna nas, a po drodze do schroniska i w nim samym, moglo go spotkac duzo zlych rzeczy ze strony ludzi. Nie da sie z nim porozmawiac i wszystkiego wytlumaczyc. To zwierze.
Ja bym sie nie bawila, tylko uspila psa i wywiozla stamtad do domu tymczasowego. Potem bedzie sie myslec co dalej.

Nic dodac,nic ujac.
Zamien slowa w czyn .Pozdrawiam Mariola.

btd 12-02-2010 23:38

Quote:

Nic dodac,nic ujac.
Zamien slowa w czyn .Pozdrawiam Mariola.
Jednym słowem: bingo!

sssmok 12-02-2010 23:44

Spoko. Ode mnie to tylko 500km.
Proponuje, zeby osoby, ktore siedza obok zabraly sie za to.
Na Slasku jest Was sporo ;-)
Od Ciebie btd to tylko kawalek.

OneUnited 12-02-2010 23:45

Magdalena
Wsiadaj w auto i zycze powodzenia odpal silnik zobaczysz co zrobi pies.
To ze są rodzice ? to świadczy o tym ze pies jest ok ? powodzenia nie wiesz zbyt wiele w tym temacie nie wyskakuj z mądrościami na forum

AngelsDream 12-02-2010 23:54

Quote:

Originally Posted by OneUnited (Bericht 278296)
Magdalena
Wsiadaj w auto i zycze powodzenia odpal silnik zobaczysz co zrobi pies.
To ze są rodzice ? to świadczy o tym ze pies jest ok ? powodzenia nie wiesz zbyt wiele w tym temacie nie wyskakuj z mądrościami na forum

Rozumiem, że każdy temat można wykorzystać do chamienia się, ale żeby akurat ten?

Sprawdzam w necie, czy jest możliwość wypożyczenia lub załatwienia jakkolwiek sprzętu, który pomógłby obchodzić się z takim trudnym przypadkiem. Na DT nie mam warunków, ale to nie znaczy, że nie chcę pomóc. :roll:

Galicja 12-02-2010 23:58

Quote:

Originally Posted by OneUnited (Bericht 278296)
Magdalena
Wsiadaj w auto i zycze powodzenia odpal silnik zobaczysz co zrobi pies.
To ze są rodzice ? to świadczy o tym ze pies jest ok ? powodzenia nie wiesz zbyt wiele w tym temacie nie wyskakuj z mądrościami na forum


Szczerze, niezbyt dobrze Cię rozumiem, to że jakiś pies jest w bazie danych wd nie świadczy o tym że będą w niej jakieś informacje na temat jego charakteru (bo za bardzo nie wiem o jakie informacje Ci chodzi )
Nigdy nie oferowałam się że pojadę po psa, z Grabą rozmawiałam na Priv, wczoraj, zaoferowałam jej wtedy taka pmoc jaka byłam w stanie.
Jeśli jednego dnia pisze się wiele na jakiś temat, jest "akcja" ratujemy psa, a następnego nabiera się wodę w usta, to po prostu mnie to dziwi. Powtarzam jeszcze raz nie bylo mnie tam, ale jak czytam że pies pogryzł i została zawiadomiona o tym fakcie policja to po prostu się dziwię. Nie daje dobrych rad, chyba zauważyłeś.

Gaga 13-02-2010 00:16

Jeśli w sytuacji, gdy w obecnie panujących warunkach ktoś jedzie pół Polski po to aby pomóc psu, a potem czyta
Quote:

z tego co piszesz była jakaś....amatorszczyzna
to ma prawo się zdenerwować. W swoim lub czyimś imieniu. Myślę, ze tym osobom należy się odrobina zaufania, tym bardziej, że OneUnited wspomniał o doświadczeniu.

Galicja 13-02-2010 00:28

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 278301)
Jeśli w sytuacji, gdy w obecnie panujących warunkach ktoś jedzie pół Polski po to aby pomóc psu, a potem czyta to ma prawo się zdenerwować. W swoim lub czyimś imieniu. Myślę, ze tym osobom należy się odrobina zaufania, tym bardziej, że OneUnited wspomniał o doświadczeniu.

A ja mam wrażenie że się nie rozumiemy. Ja napisałam zdanie tylko na podstwie zdawkowych informacji Graby. Z których mozno tylko domyślać się że tam było nieciekawie.Czy ja wiem kto tam pojechał? Nie! W pierwotnej wersji miały jechac osoby z okolicy. Ale po wpisie z którego możemy wnioskować że pies jest agresywny i jego byt wisi na włosku czytam o pomocy w organizowaniu rodowodu. I ten wpis o bazie danych! kompletnie niezrozumiały. Jestem chyba jedną z ostatnich osób na tym forum które by się czegoś "czepiały" .

Gaga 13-02-2010 00:35

Magda, nie chodzi o czepianie się. Ja Ci tego nie zarzucam. Ale potrafię zrozumieć czyjeś zdenerwowanie, spowodowane zupełnie niepotrzebnymi komentarzami.
Akurat emocjonalne "trzaski" są zbędne w tym temacie.
Szacun i zaufanie dla tych, co zaangażowali się faktycznie (nie w pisaniu) w ta sprawę.

AngelsDream 13-02-2010 00:56

Rozumiem, że zaangażowanie w tę sprawę usprawiedliwia chamstwo?

Czekam na odpowiedź w sprawie sprzętu. Myślę, że to mogłoby pomóc, nawet jeśli zajmuje się tym osoba z wielkim doświadczeniem. Sprawa pogryzienia jest już pewnie zgłoszona do sanepidu, a to oznacza dwutygodniową obserwację psa pod okiem wyznaczonego weterynarza, ale to można ominąć wizytami domowymi, o ile lekarz zechce współpracować. No i o ile DT też będzie chciało.

GRABA 13-02-2010 02:19

Bardzo proszę niech każdy obejrzy sobie sprawę schroniska na Interwencja.pl - to nie jest schronisko tak naprawdę, to prywatny pensjonat, gdzie przetrzymywane są psy różnego pochodzenia:roll:. To, że ja nie piszę zbyt dużo, to nie wynika z tego, że coś sobie trzymam dla siebie:roll:
Ludzie w tej sprawie trzeba dużo taktu i umiaru, a także dyplomacji, aby pies nie przepadł nagle (tu czytajcie między literami, bo inaczej napisać nie mogę teraz)- czy to tak trudno zrozumieć?
Magdalena jak wiele osób chętnych zaoferowała miejsce u siebie to fakt - jak chcecie, to sporządzę listę kto jeszcze zaoferował się.....
Tu chodzi o to, że pies nie da się przewieść bez specjalnych środków. Chcecie przewieść "śniętego" psa 500km.? I co dalej w tym "tymczasie"? - potem będzie lament o to, że nikt nie chce pieska zabrać, a my będziemy obwiniać osobę, że przez ten czas "tymczasu" z psem nie robiła nic. Są wśród nas wilczakowcy z psami, po przejściach bez socjalu. Wierzcie mi, to co przeszli jest godne postawienia na piedestale. Wilczak reagujący w stresie, gryzie straszliwie - nie raz ludzie w bandażach musieli chodzić:(, a jednak się nie poddali i walczyli dalej - ze średnim skutkiem niestety:(
O rodowodzie napisałam dlatego, ponieważ ratując Mikusia dowiedziałam się, że polskie prawo mówi o tym, że pies staje się "własnością" jeżeli w ciągu 2 lat nie znajdzie się właściciel - nie wiem czy jest tak na 100%. Tu jest inna sprawa, ten pies ma właściciela, dowiedziałam się jaką kartę trzeba wypełnić, aby pies miał rodowód wydany wcześniej dla osoby adoptującej - tu jako dokument własności, o to idzie, uf...

P.S. Ten pies, to nie jest zabiedzony zwierzak, to olbrzym o wadze ok. 60kg.

btd 13-02-2010 08:22

Tak, smoku wezme takiego psa do mieszkania na 7 pietrze.

Nie mam warunkow to sie nie odzywam bo cwaniakowanie przez net psu nic nie pomoze, a na lansowaniu sie nie zalezy mi. Wiec nie rozdziawiam niepotrzebnie geby przez neta.

Galicja 13-02-2010 09:41

W takim razie życzę dziś powodzenie, i jest to wypowiedz bez podtekstów, całkowiecie szczera, po prostu trzymam kciuki za osoby które tam dzisiaj pojadą.

xmartix 13-02-2010 16:58

Proszę o numer telefonu do osoby która pojechała po Wilczaka z Dobrocina. WIdzę że nakręcacie się na wątku, jakieś czarne wizje wypisujecie na temat tego co się stanie z psem tam a nie wiecie o co tam chodzi.
Prosiłam już Grabę o numer telefonu. Ale mi nie dała. Prosiłam o info i też nie dostałam później co z wyjęciem psa.
Wszystkie psy stamtąd są pod nadzorem organizacji!!! i możemy pomóc jak jest jakiś problem!!!!!!

xmartix 13-02-2010 17:59

Graba, już mam nr i info... :)

GRABA 13-02-2010 23:08

Quote:

Originally Posted by xmartix (Bericht 278362)
Graba, już mam nr i info... :)

To dobrze, że masz, już zapomniałaś, że mówiłam, iż dzisiaj jestem za granicą i będę późnym wieczorem. Teraz jestem i na już przeczytałam info jakie dostałam. Zwierzaka nie podejmą się zabrać niestety.

Zatem xmartix czy Ty coś organizujesz? Zabierasz go stamtąd?
Stwierdzono, że jest to pies wykazujący agresję. Zatem pytam kto jest skłonny dać mu tymczas? Skoro xmatrix już sama osobiście się tym zajmuje - wszelkie propozycje kierujcie do niej.

P.S. Przecież spod nr podanego do kontaktu 725625169 dostałam info o godz. 17:36 "Właściciel tego zakichanego pensjonatu, to człowiek nieobliczalny"

GRABA 14-02-2010 12:36

Jestem teraz bardzo zajęta8) Ale żeby nie było, że w tej sprawie milczę.
Okazało się, ze hodowca z Destne hory - okazał się być człowiekiem, którego interesuje także los tego psa - no jak to w życiu bywa nie każdy może być online ciągle.
Podał mi dziś bardzo dokładne dane właściciela. Zatem podejmę próbę kontaktu za chwilkę.
Pane Stanislavie bardzo dziękujemy;)

P.S. Nie wiem tylko czy zawdzięczam odpowiedź hodowcy sobie, czy któremuś z Was - podziękowania dla wszystkich.

sssmok 14-02-2010 14:29

Quote:

Originally Posted by btd (Bericht 278314)
Tak, smoku wezme takiego psa do mieszkania na 7 pietrze.

Mowa była tez o pomocy w transporcie nie o wzięciu do mieszkania.

Quote:

Originally Posted by btd (Bericht 278314)
Nie mam warunkow to sie nie odzywam bo cwaniakowanie przez net psu nic nie pomoze, a na lansowaniu sie nie zalezy mi. Wiec nie rozdziawiam niepotrzebnie geby przez neta.

Jesli nie stac mnie na wyjazd na drugi koniec Polski, staram sie cos podpowiedziec przez net i nie oferuje miejsca dla psa, zakladajac, ze pozniej sie z tego jakos wykrece. Ja mam na to warunki, ale nie mam czasu - wiec tymczas u nas to ostatecznosc. Udzielam sie w tematach, w ktorych dysponuje jakims doswiadczeniem. Nie czuje potrzeby wypisywania listy swoich zaslug i udawadniania skad mam wiedze na dany temat. Nie pomagam po to, by byc na jakiejs liscie zasluzonych. Kiedys wsiadlabym w samochod i sama zalatwila ta sprawe bez wrzucania tu linka - teraz mam rodzine i cala mase innych zobowiazan na glowie i nie jest to juz mozliwe.

Zawsze pisalam to co mysle i bede dalej.
A to, ze TY nas nie lubisz - zwisa mi, bo ja nie przepadam za twoim chamstwem i jak to nazwales cwaniakowaniem przez net.


All times are GMT +2. The time now is 09:52.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org