![]() |
Bo nie ma zdjęcia, jeśli hodowca nie wstawił, właściciele nie byli zainteresowani a nikt nigdy psa nie widział, to jak tam miało się znaleźć ? Masz rodziców, hodowce, to już coś :)
|
Atmosfera schroniska potrafi złamać najlepszego psa, a wilczaki są podatne na "zdziczenie", prawda? Wydaje mi się, że bez przygotowania bardziej konkretnego i wiedzy, jak postępować z psem po przejściach niewiele (poza kolejnymi szkodami) da się zrobić. Wiem, że schroniska mają samochody z klatkami z tyłu. Może warto pomyśleć o tyczce z pętlą. Nie wiem dokładnie, jak zachowuje się pies, ale nieumijętne obchodzenie się z nim, to gra w piłkę nożną granatem. Zawleczka zawsze może wypaść.
|
Quote:
Zamien slowa w czyn .Pozdrawiam Mariola. |
Quote:
|
Spoko. Ode mnie to tylko 500km.
Proponuje, zeby osoby, ktore siedza obok zabraly sie za to. Na Slasku jest Was sporo ;-) Od Ciebie btd to tylko kawalek. |
Magdalena
Wsiadaj w auto i zycze powodzenia odpal silnik zobaczysz co zrobi pies. To ze są rodzice ? to świadczy o tym ze pies jest ok ? powodzenia nie wiesz zbyt wiele w tym temacie nie wyskakuj z mądrościami na forum |
Quote:
Sprawdzam w necie, czy jest możliwość wypożyczenia lub załatwienia jakkolwiek sprzętu, który pomógłby obchodzić się z takim trudnym przypadkiem. Na DT nie mam warunków, ale to nie znaczy, że nie chcę pomóc. :roll: |
Quote:
Szczerze, niezbyt dobrze Cię rozumiem, to że jakiś pies jest w bazie danych wd nie świadczy o tym że będą w niej jakieś informacje na temat jego charakteru (bo za bardzo nie wiem o jakie informacje Ci chodzi ) Nigdy nie oferowałam się że pojadę po psa, z Grabą rozmawiałam na Priv, wczoraj, zaoferowałam jej wtedy taka pmoc jaka byłam w stanie. Jeśli jednego dnia pisze się wiele na jakiś temat, jest "akcja" ratujemy psa, a następnego nabiera się wodę w usta, to po prostu mnie to dziwi. Powtarzam jeszcze raz nie bylo mnie tam, ale jak czytam że pies pogryzł i została zawiadomiona o tym fakcie policja to po prostu się dziwię. Nie daje dobrych rad, chyba zauważyłeś. |
Jeśli w sytuacji, gdy w obecnie panujących warunkach ktoś jedzie pół Polski po to aby pomóc psu, a potem czyta
Quote:
|
Quote:
|
Magda, nie chodzi o czepianie się. Ja Ci tego nie zarzucam. Ale potrafię zrozumieć czyjeś zdenerwowanie, spowodowane zupełnie niepotrzebnymi komentarzami.
Akurat emocjonalne "trzaski" są zbędne w tym temacie. Szacun i zaufanie dla tych, co zaangażowali się faktycznie (nie w pisaniu) w ta sprawę. |
Rozumiem, że zaangażowanie w tę sprawę usprawiedliwia chamstwo?
Czekam na odpowiedź w sprawie sprzętu. Myślę, że to mogłoby pomóc, nawet jeśli zajmuje się tym osoba z wielkim doświadczeniem. Sprawa pogryzienia jest już pewnie zgłoszona do sanepidu, a to oznacza dwutygodniową obserwację psa pod okiem wyznaczonego weterynarza, ale to można ominąć wizytami domowymi, o ile lekarz zechce współpracować. No i o ile DT też będzie chciało. |
Bardzo proszę niech każdy obejrzy sobie sprawę schroniska na Interwencja.pl - to nie jest schronisko tak naprawdę, to prywatny pensjonat, gdzie przetrzymywane są psy różnego pochodzenia:roll:. To, że ja nie piszę zbyt dużo, to nie wynika z tego, że coś sobie trzymam dla siebie:roll:
Ludzie w tej sprawie trzeba dużo taktu i umiaru, a także dyplomacji, aby pies nie przepadł nagle (tu czytajcie między literami, bo inaczej napisać nie mogę teraz)- czy to tak trudno zrozumieć? Magdalena jak wiele osób chętnych zaoferowała miejsce u siebie to fakt - jak chcecie, to sporządzę listę kto jeszcze zaoferował się..... Tu chodzi o to, że pies nie da się przewieść bez specjalnych środków. Chcecie przewieść "śniętego" psa 500km.? I co dalej w tym "tymczasie"? - potem będzie lament o to, że nikt nie chce pieska zabrać, a my będziemy obwiniać osobę, że przez ten czas "tymczasu" z psem nie robiła nic. Są wśród nas wilczakowcy z psami, po przejściach bez socjalu. Wierzcie mi, to co przeszli jest godne postawienia na piedestale. Wilczak reagujący w stresie, gryzie straszliwie - nie raz ludzie w bandażach musieli chodzić:(, a jednak się nie poddali i walczyli dalej - ze średnim skutkiem niestety:( O rodowodzie napisałam dlatego, ponieważ ratując Mikusia dowiedziałam się, że polskie prawo mówi o tym, że pies staje się "własnością" jeżeli w ciągu 2 lat nie znajdzie się właściciel - nie wiem czy jest tak na 100%. Tu jest inna sprawa, ten pies ma właściciela, dowiedziałam się jaką kartę trzeba wypełnić, aby pies miał rodowód wydany wcześniej dla osoby adoptującej - tu jako dokument własności, o to idzie, uf... P.S. Ten pies, to nie jest zabiedzony zwierzak, to olbrzym o wadze ok. 60kg. |
Tak, smoku wezme takiego psa do mieszkania na 7 pietrze.
Nie mam warunkow to sie nie odzywam bo cwaniakowanie przez net psu nic nie pomoze, a na lansowaniu sie nie zalezy mi. Wiec nie rozdziawiam niepotrzebnie geby przez neta. |
W takim razie życzę dziś powodzenie, i jest to wypowiedz bez podtekstów, całkowiecie szczera, po prostu trzymam kciuki za osoby które tam dzisiaj pojadą.
|
Proszę o numer telefonu do osoby która pojechała po Wilczaka z Dobrocina. WIdzę że nakręcacie się na wątku, jakieś czarne wizje wypisujecie na temat tego co się stanie z psem tam a nie wiecie o co tam chodzi.
Prosiłam już Grabę o numer telefonu. Ale mi nie dała. Prosiłam o info i też nie dostałam później co z wyjęciem psa. Wszystkie psy stamtąd są pod nadzorem organizacji!!! i możemy pomóc jak jest jakiś problem!!!!!! |
Graba, już mam nr i info... :)
|
Quote:
Zatem xmartix czy Ty coś organizujesz? Zabierasz go stamtąd? Stwierdzono, że jest to pies wykazujący agresję. Zatem pytam kto jest skłonny dać mu tymczas? Skoro xmatrix już sama osobiście się tym zajmuje - wszelkie propozycje kierujcie do niej. P.S. Przecież spod nr podanego do kontaktu 725625169 dostałam info o godz. 17:36 "Właściciel tego zakichanego pensjonatu, to człowiek nieobliczalny" |
Jestem teraz bardzo zajęta8) Ale żeby nie było, że w tej sprawie milczę.
Okazało się, ze hodowca z Destne hory - okazał się być człowiekiem, którego interesuje także los tego psa - no jak to w życiu bywa nie każdy może być online ciągle. Podał mi dziś bardzo dokładne dane właściciela. Zatem podejmę próbę kontaktu za chwilkę. Pane Stanislavie bardzo dziękujemy;) P.S. Nie wiem tylko czy zawdzięczam odpowiedź hodowcy sobie, czy któremuś z Was - podziękowania dla wszystkich. |
Quote:
Quote:
Zawsze pisalam to co mysle i bede dalej. A to, ze TY nas nie lubisz - zwisa mi, bo ja nie przepadam za twoim chamstwem i jak to nazwales cwaniakowaniem przez net. |
All times are GMT +2. The time now is 09:52. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org