Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Z życia wzięte.... (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=32)
-   -   DeMolka (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=1620)

Sebastian 12-12-2004 18:26

Hej Maciek polecam dzisiejsze Taro reaktywacja i pamietnik szkodnika i te jeszcze nieopisane które opowiem na osobności bo .... Aha witaj w wilczakowym szczeniaczkowym destruktorskim klubie . Jakby co zarezerwuj sobie tydzień na obcowanie z nia bo nie poznasz mieszkania. Aha jutro rano jestem w Gdyni mogę chwilę byc nianią...

Ynk 12-12-2004 19:08

Quote:

Originally Posted by Sebastian
Hej Maciek polecam dzisiejsze Taro reaktywacja i pamietnik szkodnika i te jeszcze nieopisane które opowiem na osobności bo .... Aha witaj w wilczakowym szczeniaczkowym destruktorskim klubie . Jakby co zarezerwuj sobie tydzień na obcowanie z nia bo nie poznasz mieszkania. Aha jutro rano jestem w Gdyni mogę chwilę byc nianią...

Zaraz bede czytał :-)
Dzięki za propozycję pomocy, ale ten temat juz rozwiązalismy :-)
Aparat jutro pójdzie w ruch. Fotki Narvana będą.
A jak znajde dzis jeszcze nieco mocy to moze cos jeszcze naskrobię.
Musze dzis wiele czasu poświecic córce bo tego wymaga.
Teraz przecie ja jestem jej Mamą, Tatą... całym światem.
Chwile poswięciłem na oglądanie Arys i Barona - rodziców DeMoli.
Piękne psy, tylko siedziały biedaki w klatce.
Były bardzo przyjacielskie, Arys nawet dla zabawy próbowała mi wyszarpać "futro" z brody :-)
A gdy zabraliśmy DeMole to nie będe mówił Wam co było widac w jej wzroku...
Do tej pory czuje sie jak najgorsza świnia...
Ide do malucha, hejka.

M&Ms+DeMola

p.s. Margo, nie mogłem się do Ciebie dodzwonić od Milana, chyba nie wiedziałaś kto dzwoni, co? :-)

Agnieszka 12-12-2004 19:11

Kurcze, to może to faktycznie prawda jest z tymi imionami, co pisaliście... :mrgreen: ;)
Witaj z powrotem Ynk, świetnie, że mała już jest w Polsce :-) A jak z przejazdem przez granicę? Bez problemów? I jak chomik zareagował na wilka? :mrgreen:
Pozdrawiam

Gaga 12-12-2004 19:19

Quote:

Originally Posted by Ynk
Całkiem powaznie zastanawiam sie jak zorganizować jej poniedziałek, bo nie wiem czy rozsmakowała sie juz w gniazdkach elektrycznych, czy to tylko przypadek.
:-)

No witamy po powrocie....Ynk- kupiles juz ksiazke Zosi??
Jak zostalo wczesniej wykazane - ja bym stawiala na 99%, ze DeMolka dobierze sie do kontaktow i wszelkich innych rzeczy, ktorych Ty nie przewidzisz :mrgreen:
Ja bym radzila natychmiast uczuc gowniare spokojnego zostawania samej....klatka? Jestem gotowa przeslac Ci fragment z ksiazki jak uczysz szczeniaka spokojnego zastawania w klatce.....to nie jest nauka na dwa dni ale dla bezpieczenstwa suki i Twojego dobytlku moze warto sprobowac??

Sebastian 12-12-2004 19:28

Gaga zgadzam sie z Tobą w 100 % zzresztą ostatnio jakiemuś świerzemu właścicielowi wilczka podawaliśmy tutaj namiary na blog Zosi na owczarku.pl ale książkę polecam chociaż sam na nią czekam - Mikołaju słyszysz ? czekam... :evil:

Gaga 12-12-2004 19:37

Quote:

Originally Posted by Sebastian
Gaga zgadzam sie z Tobą w 100 % zzresztą ostatnio jakiemuś świerzemu właścicielowi wilczka podawaliśmy tutaj namiary na blog Zosi na owczarku.pl ale książkę polecam chociaż sam na nią czekam - Mikołaju słyszysz ? czekam... :evil:

Oj chyba Mikolaj sie spoznia :?
Ale przywiezie na pewno.......oprocz ksiazki przycisnijcie jeszcze Ele - ona nauczyla zdaje sie Amberka zostawac w spokoju...
Moja kolezanka nauczyla spokojnego zostawanai w kojcu swojego 3-letniego ONa, po przeprowadzce do daomku wybudowala mu kojec, po spacerach wchodzila z psem do klatki, dawala mu tam jesc i pic i po jakims czasei pies nauczyl sie odpoczywac tam w spokoju.....a bywal tam gdy przychodzili goscie - zeby mial spokoj :wink:
Sama planuje jako pierwszy zakup klatke na okolicznosc przyszlego szczeniaka mimo iz Giga nigdy nie daal powodu do takich pomyslow ( nooo poza zjedzeneim moich slubnych pieknych butow....ale juz po fakcie wiec jej darowalam :mrgreen: )

Sebastian 12-12-2004 19:41

Jeśli chodzi o klatkę to zbieram na taką czeską wilczako odporna lub taką z makro co mają na magazynie wysokiegoskładowania.

Ynk 12-12-2004 22:10

Quote:

Originally Posted by Agnieszka
Witaj z powrotem Ynk, świetnie, że mała już jest w Polsce :-) A jak z przejazdem przez granicę? Bez problemów? I jak chomik zareagował na wilka? :mrgreen:
Pozdrawiam

Na granicy pies nikogo nie interesował poza nami.
A swinia /a nie chomik/ popadła w skrajna depresje na widok DeMoli.
Takiego g.. to ona jeszcze na własne oczy nie widziała.
Szprot zaszył się w najgłąbszym zakątku kuwety i wyglada na to że wysunie z niego tylko oswiadczenie że juz nigdy z tamtąd nie wyjdzie :-)

Ynk 12-12-2004 22:20

Quote:

Originally Posted by Gaga
Quote:

Originally Posted by Ynk
Całkiem powaznie zastanawiam sie jak zorganizować jej poniedziałek, bo nie wiem czy rozsmakowała sie juz w gniazdkach elektrycznych, czy to tylko przypadek.
:-)

No witamy po powrocie....Ynk- kupiles juz ksiazke Zosi??

Generalnie nie jest źle. Z pierwszych obserwacji wygląda że stany "uniesienia dewastatorskiego" ma tylko gdy nie ma sie czym bawić.
A tak było podczas jazdy samochodem, oraz zaraz po przyjeździe do domu. Książka zamówiona przez net juz jest :-)
Ale dzięki za dobre chęci.

Gaga 12-12-2004 22:43

Quote:

Originally Posted by Ynk
Generalnie nie jest źle. Z pierwszych obserwacji wygląda że stany "uniesienia dewastatorskiego" ma tylko gdy nie ma sie czym bawić.
A tak było podczas jazdy samochodem, oraz zaraz po przyjeździe do domu. Książka zamówiona przez net juz jest :-)
Ale dzięki za dobre chęci.

I znowu mi siurpriza uciekla :(
To czytaj Ynk! czytaj!
A miala juz mloda napad szczeniecej glupawki? Pies lata wtedy jak opetany po calym mieszkaniu, zaliczajc po drodze wszystkie meble i sprawiajac ze dywany fruwaja ? :mrgreen:
A w ogole to zaloz nowy watek i pisz o wyczynach DeMolki pliiiiizzzzz

Narvana 12-12-2004 23:01

No wlasnie Dobry pomysl :mrgreen:

Agnieszka 12-12-2004 23:44

Quote:

Originally Posted by Ynk
A swinia /a nie chomik/ popadła w skrajna depresje na widok DeMoli.

Sorry za pomyłke :oops: Ale, ja przynajmiej widzę różnice pomiędzy tymi wszytkimi zwierzątkami, podczas gdy mój brat nazywa je "dużą myszą", "mniejszą myszą", itd. :mrgreen: :wink:

Ynk 12-12-2004 23:56

News - na godz. 22:42
DeMola gryzie paskudnie mocno.
Zdrowy rozsadek nakazał włożyć ciuchy które mała może "przerobić".
No i dobrze że na to wpadłem.
Przed piecioma minutami cos napadło moja rękę.
Capnęlo niemiłosiernie mocno i bez wyczucia.
Zdążyłem tylko krzyknąć:
- O kur..!
Naprzeciw mnie siedziała DeMola z mankietem od mej starej koszuli flanelowej w pysku, całkiem zadowolona, jednak bez koncepcji co ma dalej robić.
Z dziury na nadgarstku wypłynęła mała łezka czerwonego płynu :-)
A DeMola zostawiła rękaw i poleciała do kuchni strasznie pomlaskać przy swoich misach z jedzonkiem.
No i mam nowa szmatę w domu.
A aktualnie z zawzięciem próbuje zmieścić sie w 2,5cm szczelinie pomiedzy szafą a ścianą.
Przed momentem gdy wróciła z kuchni z pyskiem całym mokrym od wody /tak mokra że juz myślałem że sie posikała a potem wytaplała w tym/ beknęła sobie tak profesjonalnie że nawet mi czasem tak nie wychodzi mimo tego że sie bardzo staram :-)

Agnieszka 13-12-2004 00:09

:mrgreen: Czyli zabawa się u Was zaczyna... ;-)

Ynk 13-12-2004 00:15

Quote:

Originally Posted by Agnieszka
:mrgreen: Czyli zabawa się u Was zaczyna... ;-)

A Ty wiesz jak jak ta zabawa swędzi.
Całe ręce mam pełne lekko krwawych rysek i kropek :-)

Agnieszka 13-12-2004 00:17

Quote:

Originally Posted by Ynk
A Ty wiesz jak jak ta zabawa swędzi.
Całe ręce mam pełne lekko krwawych rysek i kropek :-)

Wiem, doskonale wiem ;-) Ja też mam; po zabawie z Vargiem nigdy nie wyjdzie się bez szwanku :P Co zresztą często jest cieszące :-)

Ori 13-12-2004 11:19

Hej YNK! buziaki dla panienki DeMolki!!!
widze ze od poczatku jest "dosc aktywna" :wink:
no to juz teraz z rok nudzic sie nie bedziesz :twisted:
pisz, pisz co robi, umieramy z ciekawosci...

ucaluj jej osikamy pyszczek od Cioci Elci z Poznania i bardziej czuje od Amberka :)

a jak minela noc?

napisz jakie byly inne szczeniaki (zachowanie) i jak wybierales swoja panne! (jesli znajdziesz czas oczywiscie - wiem gotowanie, przewijanie itp)

Sebastian 13-12-2004 12:56

Quote:

Originally Posted by Ynk
News - na godz. 22:42
DeMola gryzie paskudnie mocno.

Przed piecioma minutami cos napadło moja rękę.
Capnęlo niemiłosiernie mocno i bez wyczucia.
Zdążyłem tylko krzyknąć:
- O kur..!
Naprzeciw mnie siedziała DeMola z mankietem od mej starej koszuli flanelowej w pysku, całkiem zadowolona, jednak bez koncepcji co ma dalej robić.
Z dziury na nadgarstku wypłynęła mała łezka czerwonego płynu :-)
:-)

ponownie witaj w klubie Taro po 5 minutach od przybycia do domu wykonał atak na moją twarz- efekt rozszrpany nos i ja zalany krwią...... Nela strzeliła panikę :mrgreen: . No a beknięcia oczywiście jak po Dębowym...

leśniczyna 14-12-2004 14:16

:) te wasze szczeniaki jakieś wyjatkowo aktywne, ażtrudno uwierzyć! mój owczarek to tylko sikał troszkę i ewentualnie skarpetki i to koniec :wink:

Agnieszka 14-12-2004 17:21

Quote:

Originally Posted by leśniczyna
:) te wasze szczeniaki jakieś wyjatkowo aktywne, ażtrudno uwierzyć! mój owczarek to tylko sikał troszkę i ewentualnie skarpetki i to koniec :wink:

To ja jeszcze lepiej miałam z Bingusiem, jak był mały :> siku lub kupa w domu - wykluczone, strasznie tego nie lubił, a gryzionie rzeczy pańci i rodziny - nigdy w życiu, lepiej pilnować kuchni przed domownikami ;-)


All times are GMT +2. The time now is 15:47.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org