![]() |
I tak chyba trzeba robic :p, moja mama ma najwiekszy ubaw gdy na spacerze jest Urcio, Vukus i Lolek, wiec dwa wilczaki i jamniol. Gdy ludzie sie pytaja czy to wilki, mama mowi ze tak, prosto z lasu i ze to jamniol je wytropil, pierwsza reakcja ludzi jest bezcenna, dopiero chwilke pozniej do nich dochodzi ze to zart.
|
No i pięknie :p
Miny ludzi muszą być bezcenne ^^ |
Quote:
|
Nas jakieś 1,5 mca temu zaczepił Pan pytając, czy "to rasowy z ogrodu zoologicznego" wtedy moja mina była bezcenna :)
a najmilej wspominam pijących w parku panów i reakcje jednego "k...wa wilk" drugi mówi odwrócony do nas tyłem "gdzie Ty k...wa wilka widziałeś??! nie pij tyle" :D :D :D :D |
Quote:
Ubędzie nam tego wilczaka, albo korona nam z głowy spadnie, jak ktoś 'nie daj Boże!' nie będzie wiedział, że mamy tak oryginalną rasę? :rock_3 |
Quote:
Chciałabym zobaczyć minę tego odwróconego, gdyby zerknął w tył przez ramię :) Nawrócony abstynent, jak nic! Do końca życia dzioba by w wódce nie zamoczył chyba :lol: |
Quote:
|
Quote:
Nie twierdzę, że każdego należy traktować z góry i że każdy to idiota, ale niestety jest takich sporo, a po tym co się stało z husky po bumie na rasę, chyba wolałabym nie narażać wilczaków na to samo, gdyby to ode mnie zależało... |
Nam w sumie obojętne kto jak nazywa suki ;) Choć wilczura jakoś nie lubię... Kojarzy mi się dokładnie tak samo jak Shyboy ;) Może raz czy dwa zdarzyło się, że ktoś myślał, że to husky.
Kalinka od zawsze była nazywana kojotem, szakalem... w Austrii spotkaliśmy faceta z Californii i pytał czy to prawdziwe kojoty, bo wyglądają dokładnie jak te ich kojoty :twisted: Powiedzieliśmy mu, że niestety są nieprawdziwe :rock_3 Jednak hiciorem nazwania Kalinki do dziś pozostaje "Ty pa..!! likaon!!!" - w naszym barze osiedlowym w ramach łagodzenia obyczajów puszczają National Geog. ;) I proszę ile w głowach zostaje! Miesiąc temu, podszedł do nas facet i wciskał nam, że to są zdecydowanie wilki abisyńskie :twisted: No i kompletnie nie pojmuję dlaczego... ale młodą wszyscy biorą za wilka... Kalinkę bardzo rzadko. Może z powodu zachowania? Ciężko orzec ;) |
Makota, niestety chocbys bardzo sie starala nie unikniesz tego, musielibysmy trzymac nasze wilczaki w zamknieciu.
Ja mialam juz wiele dziwnych zdarzen, od tego ze mysliwy chcial takiego wilka na polowania, ze jacys rodzice chcieli dla 13-letniego synka-bo on bardzo bardzo chcial (mina zrzedla jak poopowiadalam o wilczaku), ze facet chcial by mu latalo dzikie w ogrodzie, rowniez byla niemoralna propozycja by Urcio z jakas sunia kundelka bo on taki wilczy i fajne dzieci by byly (to byl koszmar wytlumaczyc tym ludziom ze ja nie moge na to pozwolic). Niestety Smrodziach wzbudza bardzo duzo zainteresowania, co czasem bywa przerazajace. Ale w takich sytuacjach ja wole powiedziec jaka to rasa i kogo trzeba troszke postrasze czyli powiem jak naprawde jest :twisted: |
Quote:
Bo nie o to przecież chodzi. Mądra popularyzacja rasy, zamieszczanie rzetelnych informacji na serwisach poświęconych rasie - super sprawa. Tak samo rzetelne przekazywanie informacji o tej rasie, nawet przypadkowo spotkanym na ulicy ludziom. Mi chodziło bardziej o sytuację typu: ktoś mnie mija i ma oczy jak pięć złotych pt. "chcę wilka", pyta o rasę po czym idzie wesolutko knując skąd takiego zdobyć. Nie jestem zwolennikiem skąpienia informacji ludziom prawdziwie zainteresowanym, którzy na spokojnie z uśmiechem na ustach podejdą spytać, co to za rasa i wysłuchają o niej jakichś informacji. Mi chodzi o ludzi z iskrą pożądania w oczach :twisted: I tutaj rozpoczyna się za przeproszeniem "pieprzenie o niczym", bo rozpoznanie kto jest mądrym odbiorcą informacji, a kto chciwym idiotą jest sprawą dość "niemierzalną" ;-) Stąd mój dylemat - co ja w przyszłości zrobię? :lol: Wiem na pewno tyle, że mam już teraz kilku dalszych znajomych, przed którymi informacji o rasie będę bronić niczym lew - bo ich znam i wiem, że by im się oko zaświeciło na myśl o posiadaniu wilka w swojej 'zagrodzie szczęśliwości'. A wiem też ile trudu (nie) wkładają w zajęcie się resztą swoich zwierzątek... O takie sytuacje mi chodzi - gdzie trudno rozpoznać granicę mądrego propagowania rasy "na ulicy". Według mnie bezpieczniej jest przytakiwać na przysłowiowego wilczura, a rozpowszechnianie informacji zostawić serwisom/artykułom/publikacjom na temat rasy, gdzie nie da się wybiórczo przeczytać, że to piękny wilk, ale przy okazji można się też dowiedzieć kilku prawdziwych rzeczy na temat życia z wilczakiem... |
Quote:
|
Quote:
Wcześniej jednak skoncentrowana będziesz (zapewne) na zachowaniu swojego psa wobec ludzi, którzy Was zatrzymają na ulicy. A to lekko wyeliminuje możliwości snucia opowieści. Więc nie ma co planować, bo i tak życie narzuci własny scenariusz, jak zwykle zresztą :twisted: |
Quote:
|
Makota, wiesz, moze ja po prostu patrze na to z innej strony, bo decydowalismy sie na wilczaka z powodow ich zdrowia, a nie z powodu wygladu, dla nas wyglad wilczy byl coz raczej sprawa do przelkniecia niz czyms pozadanym i jak to zwykle bywa trafila nam sie calkiem wilkowata bestyja. Z czasem sie oswoilismy z tym ze one tak wygladaja i coz teraz doceniam ich piekno. Jednak jak ktos mowi ze Smrodziach taki ladny to mowie ze tak, ale jaki lobuz i wtedy ludzie sie dopytuja i wiekszosci sie odechciewa. Bo tak jak Gaga pisze, przykladami mozna sypac z rekawa, a jeszcze w tym momencie jak przejdzie obok jakis samiec to Urcio daje super popis i nawet jak grzecznie usadowi swoj chudy tylek na ziemi to i tak widok jak sie zjezy i jak burczy robi na ludziach niekoniecznie mile wrazenie.
Quote:
|
otóż to:) Uprzejmie przypominam, że jakiekolwiek planowanie z wilczakiem w roli głównej, na ogół jest o kant okrągłości potłuc :D
Pamiętam, że z bardzo młodym Cheitankiem odpracowaliśmy mega socjal, właśnie dzięki zainteresowaniu ludzi. Od kilku już lat Chey ma jedno zachowanie w takich sytuacjach: kładzie się i czeka, aż ludzie sobie pogadają. Niestety nie pomaga mi, gdy z pełnym przekonaniem robię rasie antyreklamę, no bo jak to? Taki grzeczny, spokojny, przyjazny, a ja tu jakieś dziwy opowiadam. Podważa moją wiarygodność :) |
Quote:
Quote:
|
Quote:
On swoje wyszumiał - dlatego mam co opowiadać, a on sobie poleży, po co ma się męczyć?:) |
Quote:
Kojarzyła rasę, trochę o niej czytała i przy okazji wycieczki w pewne zakątki naszego kraju znalazł się Pan, który sprzedawał szczeniaki i wzięła. Nie planowała tego, przynajmniej w tamtym czasie. Mażyła o własnym wilczaku za jakiś czas, a tu ot tak spontanicznie się nadażylo. Rozumiem że rasowy=rodowodowy (ona też trzyma się tej zasady), że nie zna pochodzenia swojej suki, ale jezeli nie chce jeździć na wystawy, jezeli nie chce rozmnażać swojej suczy, a tylko uratowała szczeniaka przed jakimś mało rozgarnietym przyszłym właścicielem i zapewnila jej swietny dom pełen miłości:)?? Więc nie generalizujmy, że od razu gra nie fair ;) Oto Inari ;) https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net...20549129_n.jpg https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net...91149595_n.jpg ale prawda, trzeba ludziom uświadamiac najgorsze cechy rasy, żeby nie było jak z husky'mi... gorzej, że czasem to jest jak grochem o ściane (np. w moim wypadku ;P ) |
Quote:
Piszac o grze nie fair mialam na mysli "hodowcow', ktorzy nie przejmuja sie zrobieniem uprawnien, badaniami itp.itd., tylko mnoza bo maja suczke i samca wiec czemu nie, bo sa zdania ze suka musi miec choc raz szczeniaki, bo piesek taki ladny, bo chca zarobic, bo ...wpisac co przyjdzie na mysl.... Pol biedy z jakas znana rasa, ale wilczak latwy nie jest i jak wiecej osob postanowi sobie na lewo pieski mnozyc to moze byc niedobrze. Absolutnie nie mam nic do ludzi, ktorzy wezma takiego pieska, bo wychodze z zalozenia ze lepiej by ktos z sercem sie takim psem zajal niz mial zostac u tego "hodowcy". Mozna polemizowac czy aby takie wziecie psa nie jest napedzaniem machiny, ale zanim cokolwiek by sie zmienilo o wiele wiecej psow by cierpialo zanim, jezeli w ogole, do tych ludzi by dotarlo ze tak nie wolnorobic. Musi sie zmienic mentalnosc ludzi a przede wszystkim potrzeba lepszych przepisow chroniacych zwierzaki przed bezsensownym ich rozmnazaniem. |
All times are GMT +2. The time now is 01:35. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org