Jesli nie chcesz psa zostawic na zewnatrz :| to proponuje byc z samego rana w sobote - na Memorial.
Sedziowanie nie ma tu znaczenia-to nie sa egzaminy, tylko zabawa w formie luznych zawodow.
Kara za nagradzanie jest obnizeniem punktow (a przynajmniej tak powinno byc), tak samo jak praca z psem na smyczy (przy komendach, gdzie ma byc luzem). Ale to tylko zabawa, wiec... nawet jesli sa obnizane punkty za cos, to co z tego... (ja z Garuda zawsze mam mniej punktow za prace na lince).
Zazwyczaj zaczyna sie od grupy poczatkujacej, jak chyba wszedzie.
No to juz nikt za Ciebie decyzji nie podejmie... ;).
Ale tak czy siak, dla tradycji, biora udzial wlasciwie wszyscy, a ci co nie maja psa, to go dostaja.

Dobra, rano dostałem wypłatę, puściłem przelew za siebie i Asię, to do zobaczenia na miejscu ;)

Te pytania nie moge 100% odpowiedzec.

1. Kazdy rok siedza jest ustawiany na miejscu dla tego, bo niebylo by mozliwosci jego korumpowac :p

2. Wszystko jest dla normalnych regulaminow dla egzamynow kynologycznych. To jest nagroda jest mozliwa tlko werbalnie czy poglaskaniem psa. Inne nagrody sa penalyzowane punktami negatywnymy.

3. O ktorej jest start i ktora grupa jest pierwsza zalezi od numeru startujancych i to bede jasne najpierw w piatek wieczorem.

Dzieki.

,..,.

Jeszcze jedno poki pamietam ;) Nie zapomnijcie zabrac wzsystkich mozliwych srodkow przeciwko komarom - mamy tutaj prawdziwa plage! :evil:

To ja tez mam pytanie - nas beda 3 osoby, w tym 4 letnie dziecko - jak tu sprawa wyglada z platnoscia?

Dzieci do lat 10 sa za darmo...

Licznik ruszyl - jak dotad zgloszone jest 87 osob z 71 wilczakami z Polski, Niemiec, Czech, Holandii, Austrii, Litwy i Francji... A to jeszcze nie wszyscy... 8)

I jeszcze reklama.... ;)
Jak pewnie wiecie niedaleko nas mieszka importer White Wolfa. Jesli wiec konczy sie Wam karma lub chcecie cos ze sklepu http://www.zdrowypupil.pl/ to dajcie mu znac - odejda koszty przesylki, a dojdzie rabat dla wilczakowcow.... ;)

Sie nam konczy, jaki koszt bylby za 15kg?

Z kilku powodow :)
nasza nauka spokojnego zostawania samemu nie doszla jeszcze do etapu w ktorym po przyjezdzie w nowe miejsce zostawiam psa i ide pic do rana :)

moj pies zostaje bez kontroli dluzej niz 5 min tylko jesli spelnione sa jednoczesnie dwa warunki
-za ch... sie nie uwolni ani nie porani/powiesi
-nikt o dobrych lub zlych intencjach jej nie uwolni

lancuch ani klatka samochodowa nie spelnia pierwszego warunku

Czyli rozumiem że nigdy i praktycznie nigdzie go( tzn jej) nie zostawiasz.
Jesli tak - to chyba spotkanie w Później nie jest dokońca najlepszym sposobem na spędzeniem jednego z niewielu wolnych weekendów.

Jest doskonalym sposobem na nauke-w dzien-kiedy wszystko odbywa sie na zewnatrz i mam kontrole nad tym co pies robi, a pies moze do mnie przybiec jak sie uwolni ;)
nocne picie na podwórku odpada ;(

W to ciężko uwierzyć :shock:
Solidny łańcuch z solidnym karabinkiem, solidnie przymocowany do czegoś, pies na solidnej obroży - jak sie uwalnia ? :shock:

Trochę skomplikowała się nam kwestia dojazdu.:( Ma ktoś w samochodzie dwa miejsca + jedno dla psa i jedzie z/przez Wrocław i mógłby nas zabrać?

wlasnie doczytalam ze kaganiec trzeba miec. Przyznam sie ze mlody na kagancu nie byl bo po prostu nie musial , w planach mamy dopiero nauczenie go noszenia kaganca bo taka umiejetnosc sie zawsze przydaje, ale teraz czekalismy az mu pysk wyrosnie zeby odpowiedni dobrac. Posiadamy jakis stary metalowy kaganiec naszego owczarka, wiec na zas moge wziac ale czy bedzie jakis moment ze bede musiala go mu zalozyc ?

próbuje sie udusic ;) juz skrecila lancuch z dwoma kretlikami (kretlik to słaby punkt i zwieksza ryzyko zerwania)
moze zostac na łańcuchu i bedzie tak zostawac. Ale w dzień, pod kontrola, kiedy wszystko widac i krecą sie ludzie ;)
mi tez bylo ciezko zrozumiec jakim cudem na spotkaniach i obozach psy zrywaja sie z lańcuchow i lataja luzem albo uciekaja. A jednak to robia.

Latają luzem - ale to pojedyńcze przypadki. Ogólnie 98% nie lata i sie nie zrywa.
Tak moim skromnym zdaniem - to Jefta masz problem. Bo jesli 1,5 roczny pies nie moze zostać bez Ciebie (przyczepiony do drzewa linką lub łancuchem ) na 1-2 h jak inne wilczaki to z czasem moze byc jeszce gorzej.
Imbus jakby sie uwolnił z łańcucha to na 120% poszedł by szukać pani :) a nie uciekał - no moze jeszcze spuścił by manto Hamrowi i Zoranowi :))

Garuda jak widzi, ze pakuje lancuch, to dostaje, za przeproszeniem, pierdolca z radosci.
Ona lubi byc pod drzewkiem, obserwowac, oszczekiwac, wyczekiwac pani... Lub po prostu zwinac sie w klebek i spac.

Lepiej zabrac. Jako szczeniak nie bedzie musial nosic, ale moga byc na zawodach jakies konkurencje z kagancem, zawsze lepiej miec ;) Na zas :p

z czasem jest coraz lepiej ;) i bedzie zostawac nawet dluzej niz 2h (na weekendach szkol siedzi caly dzien) ale zdecydowanie na oku. Jesli cos wymysli to ktos ja odetnie albo krzyknie. Sama w nocy niet.