One nie krwawią (na szczęście), soli za dużo tez nie mamy, ale takie popołudniowe spacery nie są "biegane" i łapeczki marzną :(
Buty kupiłam, będę raportować czy warto było przyoszczędzić na podróby:)

A skad takie buciochy? Ja tez sie zastanawiam nad jakas ochrona dla Urciowych lapek, bo czesto zdarza ze ktoras trzyma w gorze i musze ja ze sniegu wyczyscic i ochuchac :|

Dokładnie, łapencje marzną straszliwie, a jeszcze na te -35 co ostatnio są to jak po igłach chodzą. Na razie musi w kubraczku zbój chodzić, ale buciory by sie chyba przydały.

Buty to super pomysl i juz sie zamierzam od dluzszego czasu ale czekam na cos co sprawdzone i nie tak diabelnie drogie. Z Urciem i tak nie jest zle, jamniol to ma gorzej, szybko na dwor zalatwi sprawy i leci do domu, nie ma mowy by poszedl na dluzszy spacer, temu tez by sie buty przydaly :rock_3

Dla takich małych łapeczek, jak jamnikowe to butków skolko ugodno i wcale nie takie drogie:)

p.s.Nie zauważyłam pytania, więc podaje linki:
http://www.zooplus.pl/shop/psy/obroz...sa/buty/202925
http://www.pelna-miska.pl/pl/c/Ruff-...ty-dla-psa/311


dla małych łapek>>allegro

sorry-już poprawione linki (pierwszy był błędny)

Wiem, szukalam tylko ciezko mi znalezc rozmiar odpowiedni, jakos te moje jamniory tluste lapki maja i malo co na nie pasuje. Na przyszly rok , po przeswietleniu Urcia, planuje skombinowac malemu jakies saneczki, niech Urcio ma zajecie.

No, to ja musze zaciagnać kredyt na 6 par, przy takich cenach ;) ale czego się nie robi ,żeby im nic nie odmarzło :rock_3

Mamy zimę!
Napadał puch, taki dziewiczy- w parkach jest pięknie, jak w hamerykańskim romansidle bożonarodzeniowym.
Z tej okazji półtorej godziny włóczyliśmy się z Sheyem po mieście :)
Teraz gorąca herbatka i czekamy do soboty na Narsila- będziemy się fotografować na śniegu :)

Pozdrawiamy zimowo!

pewnie w nieodpowiedni temat to wklejam, ale wklejam tu bo nie wiem gdzie to zamieścić:

http://ulubiency.wp.pl/kat,1010779,t...dda0&_ticrsn=3

czy na zdjęciu nie widnieje zamarznięty wilczak? :(


ojej... zdublowałam temat... już powstal wczesniej post który przeoczyłam...

btw... dlaczego nie można samemu usunąć własnego posta??

Hehe, widać faceci tak mają, bo u mnie psi mężczyzna (rodzynek w stadzie) odgrywa to samo. Nie wiem, czy bardziej z powodu chęci obserwowania okolicy, czy po prostu ze strachu przed budą... próbowałam go do niej przekonać, pościeliłam mu tam slicznie, przez kilka dni karmiłam go tylko w budzie, uczyłam go wchodzenia do niej na komendę - wszystko super, a jak przyjdzie co do czego i jest zimno, to głupek i tak z tej budy wylezie, żeby leżeć na jakimś skrawku mokrej szmatki na ziemi.
A szkoda gada, bo to taki chuderlak, że szkoda gadać...Bies to ma przynajmniej jakieś tam "Warunki" fizyczne do znoszenia mrozów, a moje Łateczkowe to taka chudzina długołapna, że mu chyba cała temperatura rzez te łapy ucieka :twisted: -> chudzina
Ale on mimo wszystko woli się zwinąć w kłębek na zewnątrz, niż wejść do ocieplonej, wyścielonej budy....a wygląda przekomicznie - jakby mu się łapy poplątały :roll:

Jak temperatura spada poniżej -5 stopni to psy zaczynają mieszkać w ganku. Łati przeszczęśliwy, za to Baście chyba przy kaloryferach za gorąco, bo w dzień woli wychodzić na dwór...
... i tu widać na przykładzie moich psów różnicę w odporności na mrozy między "jako tako budową zbliżoną do wilka", a "zwykłym wypłochem" :twisted:

Jako ze mam watpliwosci co do Urciowego radosnego chodzenia w butach , a musimy chociaz sprobowac to zamowilam buty manmata bo sa sporo tansze a niby do zaprzegow. Czytalam ze sie sprawdzaja ale moga spadac bo sa za krotkie. Jesli tak bedzie to mamy maszyny i doszyjemy co bedzie trzeba. A do tego byl rozmiar na malucha :D wiec nie bedzie smiania sie z kumpla bo obaj beda zasuwali w bucikach. Buty powinny byc w przyszlym tygodniu to zdam relacje i beda foty :twisted:

Zimowe dokarmianie wilczaków;)
http://img846.imageshack.us/img846/4044/karmnik01.jpg

W tym to one są mistrzami:) Każdy karmnik namierzą i próbują sprawdzić, czy da się udawać sikorkę :D

A tak a'propos butów dla psów - znalazłam taki artykuł i jestem ciekawa co o tym sądzicie, bo portal raczej godnym zaufania nazwać nie można...
:rock_3
http://ulubiency.wp.pl/gid,14095916,...l?ticaid=1dda1

Spotkaliście się już kiedyś z takimi badaniami?

ha ha, zeszlej zimy Bies robil za sikorke :p
a co do lap: poprzedniemu psu czesto pekaly na mrozie, ale wilczak to chyba gruboskorny jest, no i dobrze ;)

No ja nie wiem czy taki gruboskorny, moze to z wiekiem przyjdzie, ale poki co to w domu mam delikatesik :evil:

U nas zima nie odpuszcza :(, Morze paruje a Imbus sie cieszy ze śniegu jak szczeniaczek. Wczorajszy spacerek:

http://img853.imageshack.us/img853/1476/dsc0015ai.jpg

http://img33.imageshack.us/img33/7637/dsc0036afq.jpg

http://img402.imageshack.us/img402/499/dsc0047aa.jpg

http://img132.imageshack.us/img132/8714/dsc0077an.jpg

http://img571.imageshack.us/img571/6007/dsc0078ab.jpg

http://img521.imageshack.us/img521/4987/dsc0089ac.jpg

http://img830.imageshack.us/img830/6197/dsc0102az.jpg

Ehh a ja myślałam, że mimo wszystko one na "stare lata" ;-) trochę poważnieją.

Ja się dziś przekonałam, że wilczak jest w stanie przemieszczać się na dwóch odnóżach (prawy przód i prawy tył) wyglądało to dość pokracznie... ale da się 8)

Prześlij nam proszę.... - u nas tylko minusy w granicy - 20 - śnieg nie pada - woda w rurach zamarza i do dupy taka zima bez śniegu.

też to dziś odkryłam u Bowka, ale to nie z mrozu, bo nie przeszkadza mu najwyraźniej, a z....... miłości. tak Bow sie zakochał.
https://www.facebook.com/photo.php?f...type=3&theaterhttp://https://www.facebook.com/phot...type=3&theater
https://www.facebook.com/photo.php?f...type=3&theater