Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Z życia wzięte.... (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=32)
-   -   Garuda - its the final countdown!!!! (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=4412)

Narvana 04-12-2006 22:21

no nie!
dzis Garuda wybitnie przegiela! :evil:
Bo wazniejsza jest kupa w lesie (ktora trzeba zjesc), kaluza (z ktorej trzeba sie napic) i ogolnie 100 innych rzeczy, tylko nie pani, ktora robi fikolki na piasku ze smakolykiem w rece :evil:
Myslalam, ze jej leb ukrece a nerki wyciagne nosem...
trudno-chciala ma-teraz chodzimy na spacery na lince...
Troche sie wlasnie zawsze balam takiej sytuacji, bo zawsze wychodze z zalozenia, ze pies ma sie wybiegac a na lince nie bardzo ma mozliwosc 8) (takie moje pewnie bledne i litosciwe rozumowanie 8) )

a btw
http://www.antyliga.wolfdog.org/andrzejki.html
reszta zdjec w galerii jutro, bo dzis juz mi sie nie chce wrzucac, ehhh

Konrad:) 04-12-2006 23:50

Quote:

Originally Posted by Narvana
no nie! dzis Garuda wybitnie przegiela! :evil:
Bo wazniejsza jest kupa w lesie (ktora trzeba zjesc), kaluza (z ktorej trzeba sie napic) i ogolnie 100 innych rzeczy...

Lepiej od razu przywyknij - mniejszy stres :mrgreen: Dawniej /przed nastaniem Eurysia/ na spacerki chodziliśmy rozluźnieni; teraz wykazujemy taką czujność, że indianin na wojennej ścieżce by się nie powstydził, a i tak pupil zawsze po drodze "coś" znajdzie.

Narvana 05-12-2006 07:26

:lol:
spacery bez stresu...
toz to teraz marzenie

Leśna 05-12-2006 10:02

przestańcie, bo na trzy sekundy straciłam ochotę na wilczaka :wink:

Rona 05-12-2006 11:17

Czyżbyście nie ćwiczyli komendy "nie rusz, nie wolno" ? :shock:
Wystarczy, że psisko raz załapie i ..... macie jakieś 10% mniej stresu :D
A biorąc pod uwagę, że z wiekiem pies nabiera rozumu, to za 10 lat będziecie mieć tylko ok. 50% mniej stresu :cheesy:

Ana 05-12-2006 11:44

Chcialam tylko powiedziec ze ogladalam zdjecia andrzejkowe Garudy i Grejs... no i siostry sa po prostu sliczne!!!! I chyba z tego wzgledu mozna im wiele wybaczyc :wink:

Konrad:) 05-12-2006 11:56

Quote:

Originally Posted by Rona
Czyżbyście nie ćwiczyli komendy "nie rusz, nie wolno" ? :shock:
Wystarczy, że psisko raz załapie i ..... macie jakieś 10% mniej stresu :D
A biorąc pod uwagę, że z wiekiem pies nabiera rozumu, to za 10 lat będziecie mieć tylko ok. 50% mniej stresu :cheesy:

Słusznie. A jakże, ćwiczyliśmy, ćwiczyliśmy. Długo się zastanawialiśmy, dlaczego po spacerach tak nas gardła bolą. A to z doskonałych warunków dla pieska, bo chodzimy po polach i lasach. Eyryś śmiga w zasięgu wzroku /cwaniaczek "się" pilnuje, żeby nas nie stracić z pola widzenia/, tylko niekoniecznie naszego głosu. A wtedy można mu ..... Jak jest w odległości do 10 metrów, to udaje, że padliny nawet nie zauważa. Dalej, panisko na włościach - hulaj dusza...

Poza tym podejdźmy do problemu metodycznie i ujmijmy go we właściwych proporcjach.
Założenia: (a) zeżarł=wytarzał się; (b) stres wynika z (a).
Jeśli 100% stresu = "zeżarł 100% tego czegoś", to 10% stresu= "zeżarł 10% tego czegoś".

Więc jest mi wszystko jedno czy zeżre 90% czy 100% "tego czegoś". Fakt, że jakby tak poczekać z 10 lat, efekt byłby zauważalny.
Ale z drugiej strony - jak się ma nic nie dziać, to po co brać wilczaka?

Quote:

Originally Posted by Le¶na
przestañcie, bo na trzy sekundy straci³am ochotê na wilczaka :wink:

No, do pięciu sekund jest to jeszcze wybaczalne!

Rona 05-12-2006 12:17

Coś innego miałam na myśli.... :cheesy:

Stary pies - to mądry, wycwaniony pies, który wie jak się zachowywać , żeby pańcio NIE ZUWAZYł, że pies coś zeżarł albo że się wytarzał, choć naturalnie ta druga zbrodnia ma krótkie nóżki, jeszcze krótsze niż kłamstwo.:wink:

Po prostu z wiekiem wilczaki zostają mistrzami skrytożerstwa :mrgreen: A że w efekcie stresów mniej ? Trudno stresować się tym, o czym się nie wie...

Konrad:) 05-12-2006 14:09

Quote:

Originally Posted by Rona
Coś innego miałam na myśli.... :cheesy:

Stary pies - to mądry, wycwaniony pies, który wie jak się zachowywać , żeby pańcio NIE ZUWAZYł, że pies coś zeżarł albo że się wytarzał, choć naturalnie ta druga zbrodnia ma krótkie nóżki, jeszcze krótsze niż kłamstwo.:wink:

Po prostu z wiekiem wilczaki zostają mistrzami skrytożerstwa :mrgreen: A że w efekcie stresów mniej ? Trudno stresować się tym, o czym się nie wie...

Jak się jeszcze weźmie pod uwagę następujące z wiekiem pogorszenie wzroku, słuchu i węchu u właścicieli oraz rozwijającą się za to sklerozę, to faktycznie czeka nas bezstresowe życie :mrgreen:
Problem tylko w tym, że skoro nasi ukochani podopieczni podnoszą swoje umiejętności wraz z upływem lat (i to chyba w wykładniczej potędze), boimy się -w świetle dotychczasowych ich "osiągnięć" - że piesek przehandluje nam chałupę za kości, zanim upłynie 10 lat. :Help_2

Drobny przykład cwaniactwa rocznego wilczaka: Eury śpi w domu na parterze, a my mamy sypialnię na piętrze. Jak chce być wcześniej wypuszczony, zachodzi do sauny, z kosza na brudną bieliznę wyciąga jakiś ciuch Danki, włazi z tym do sypialni, budzi nas i szybciutko z trofeum zbiega na dół. Efekt murowany. :gunsfiring Cieszę się tylko (Krzysiek), że moich rzeczy nie rusza. :cheesy:

Rona 05-12-2006 14:49

Quote:

Originally Posted by Konrad:)
Problem tylko w tym, że skoro nasi ukochani podopieczni podnoszą swoje umiejętności wraz z upływem lat (i to chyba w wykładniczej potędze), boimy się -w świetle dotychczasowych ich "osiągnięć" - że piesek przehandluje nam chałupę za kości, zanim upłynie 10 lat. :Help_2

Może jednak nie przehandluje, bo za cwany? :D Zachowanie Eurysia zupełnie mnie nie dziwi - on Was po prostu wychowuje!

Nasza stara, mądra i dobrze ułożona psinka, wie, że niczego, czego nie daje do pyska lub do zabawy ktoś z państwa nie wolno samej brać, chyba że są to jej zabawki odkładane przy sprzątaniu na jej legowisko. I od lat stosuje się do tej reguły z zupełnie niezłym rezultatem. Wczoraj np. zapomniałam schować do lodówki pieczeni z indyka i nawet nie tknęła, choć kilka godzin była sama w domu a pieczeń pachniała apetycznie na kuchence.

Ale nie daj Boże zapomnieć o psim posiłku, albo rytualnym wieczornym spacerze na skwerek, albo dental stiku przed snem - wtedy reguły przestają obowiązywać w myśl zasady - wy nie stosujecie się do moich, to ja mam wasze w nosie!!! :twisted:

Gdyby taka sytuacja zdarzyła się raz, to można byłoby ją uznać za przypadek, ale tak jest w 95% ! Po prostu jest tak, że my wychowujemy ją, a ona - nas :P

igienator 05-12-2006 15:19

U mnie wilczak poprawił czujność prawie do poziomu sprzed lat gdy jeszcze biegałem po lasach w drużynie paramilitarnej :D Np. Mała śpi pod stołem, ja wstanę nalać sobie wody z kranu, odwracam się, małą próbuje zjeść coś ze stołu :D Może za mało stanowczo ją karcę za to?Albo grejs uwielbia no kocha włazić akurat tam gdzie jej nie wolno: do sypialni rodziców czy pokoju brata :) Albo pomyszkować w kablach :D A co do wyżeranie mi moich potraw - kiedyś bardzo piszczała na mój kubek :) No to jej dałem łyknąć solidnie czarnej wrzącej kawy - co będę swojej suni żałował :D No i nagle przestałą lubić kawę :) I mam troche spokoju :) Ale brzegami od pizzy wciąż musze sie dzielić :)

Joanna 05-12-2006 15:34

Quote:

Originally Posted by igienator
Ale brzegami od pizzy wciąż musze sie dzielić :)

Oj tak. Brzegi są super! Chodź ostatnio obserwuję lekki przesyt. Obserwuję bardzo namacalnie tj. wygrzebuję z pościeli :twisted:

Narvana 05-12-2006 15:39

My ciagle cwiczymy z tym 'fuj' 'nie rusz' 'nie wolno' etc
ale to nie ma zadnego skutku...
a raczej skutek jest-gardlo boli

Konrad:) 05-12-2006 16:47

Quote:

Originally Posted by Rona
...Wczoraj np. zapomniałam schować do lodówki pieczeni z indyka i nawet nie tknęła, choć kilka godzin była sama w domu a pieczeń pachniała apetycznie na kuchence...

Toż to ANIOŁ, nie pies. Sam bym się nie powstrzymał :mrgreen:

Quote:

Originally Posted by Joanna
Quote:

Originally Posted by igienator
Ale brzegami od pizzy wciąż musze sie dzielić :)

Oj tak. Brzegi są super! Chodź ostatnio obserwuję lekki przesyt. Obserwuję bardzo namacalnie tj. wygrzebuję z pościeli :twisted:

Joasiu, nie bardzo mogę się połapać z tym przesytem: to u Ciebie czy Dewi? [/i]

Joanna 05-12-2006 17:01

Quote:

Originally Posted by Konrad:)
Quote:

Originally Posted by Joanna
Quote:

Originally Posted by igienator
Ale brzegami od pizzy wciąż musze sie dzielić :)

Oj tak. Brzegi są super! Chodź ostatnio obserwuję lekki przesyt. Obserwuję bardzo namacalnie tj. wygrzebuję z pościeli :twisted:

Joasiu, nie bardzo mogę się połapać z tym przesytem: to u Ciebie czy Dewi? [/i]

Chyba u nas obu. U mnie, bo się dzielę, u Dewulca, bo podarki chowa na gorsze czasy :twisted:

Rona 06-12-2006 20:20

Quote:

Originally Posted by Konrad:)
Toż to ANIOŁ, nie pies. Sam bym się nie powstrzymał :mrgreen:

Anioł jak anioł :D, raczej stara cwaniara :wink: Dobrze wiedziała, że jak wytrzyma pokusę to dostanie swoją część i jeszcze państwo pochwalą i będą się zachwycać... Stary pies, to mądry pies bo potrafi ze swoich doświadczeń robić użytek!

Konrad:) 06-12-2006 20:54

Quote:

Originally Posted by Rona
Anioł jak anioł :D, raczej stara cwaniara :wink: Dobrze wiedziała, że jak wytrzyma pokusę to dostanie swoją część i jeszcze państwo pochwalą i będą się zachwycać... Stary pies, to mądry pies bo potrafi ze swoich doświadczeń robić użytek!

Niektórym czworonożnym to się powodzi - indyczka + pochwała + ochy. :D

Ja też jestem "młody inaczej" i swoje doświadczenia mam, ale pokusie bym się jednak nie oparł. I kto tu w sumie /na dłuższą metę/ mądrzejszy: homo homini czy lupus canis lupus ?

Jeszcze raz powtarzam: z takimi cwaniakami trzeba ostrożnie!

Narvana 07-12-2006 20:00

patrzcie, co dostalam!
http://www.antyliga.wolfdog.org/gale...l_DSCN1690.JPG
:sweetCyberM
jeszcze czekam na pare fotek...
ale ta jest sweet :sweetCyberM
najlepsza fotka malutkiej Garudy jaka mam :D

Narvana 30-12-2006 15:33

najnowsze, bo dzisiejsze, zdjecia Garudy
http://www.antyliga.wolfdog.org/gale...r_%2830%29.JPG
http://www.antyliga.wolfdog.org/gale...r_%2813%29.JPG
http://www.antyliga.wolfdog.org/gale...r_%2818%29.JPG
wiecej w galerii 8)

W sumie zrobilismy dzis 20 km... ja padam, Garuda zdycha w klatce 8)

Teraz pytanie: czy to czasem aby nie za duzo jak na taka mala gowniare...? Generalnie zadko robimy takie wypady, bo czasu brak, a ze ladna pogoda dzis, to sie wybralam podziwiac widoki :)


All times are GMT +2. The time now is 16:01.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org