suk też sporo :twisted:

Margo i jeszcze Eury - Danka i Krzysztof chca przyjechac na sobotę i niedzielę. No i liczymy także na Ewe i Wojtka z Hammarem - napisali że sprobuja przyjechać.
I jeszcze dokładnie nie wiemy kto z wilczakami z Polskiego Dworu się pojawi. A liczymy na ich towarzystwo!

Moze dalaby rade dojechac Crest z wlascicielami? Ja zapytam jeszcze o Hexena :) Ipos tez nie ma daleko... 8)

Mamma mia .......zapowiada sie około 7 szczeniaczków .....:)
Będzie sie nam ma łe stadko platało pod nogami:chaos:chaos:chaos

Margo - może jeszcze Baaj przyjedzie ....:)

Nie tylko... moj spis w glowie aktualizuje sie wolniej niz ten rzeczywisty...bo skoro bedzie Jabber to musi byc i Anarchia... 8)

No to jesteśmy po naradzie "wojennej" dotyczącej spotkania.

Chetni do tropienia sa proszeni o wzięcie linki lub taśmy ( my dysponujemy 4 sztukami). Tropienie będzie rano w niedzielę :) :) :) ;)
Co do zaprzęgów - to Maciek ( specjalista od tego sportu) przyjedzie do nas po południu ze swoim zaprzęgiem i będzeimy mogli go zarzucić pytaniami. Tym bardziej że Maciek miła okazję spotkać sie z kimś kto na słowacji miał zaprzęg stworzony z wilczaków;) i sam kiedys myslał o hodowli wilczaka.:)
Zapowiada sie ciekawie!!

Jesli sie uda (u nas nigdy nic nie wiadomo :roll:), to moze uda nam sie na pare godzin przyjechac i odwiedzic szacowne grono wilczakowe - mozemy ?

Bardzo zapraszamy!!!!!!!!

No jak to tak!!!:shock::twisted:

W takim razie postaramy sie zorganizować i przyjechać, żeby April i Licho dzielnie Dębową Sforę reprezentowały!!!

Znajdą się jeszcze dla nas miejscówki na podłodze?

No cieszę sie i liczę na udział :), Na podłodze miejsce sie znajdzie :). Bedzie wesoło!!!!!

Kto ma szeleczki do tropienia lub chodzenia to zapraszam do zapakowania do torby. Nie polecam zaraz kupna, bo może komuś się tropienie nie spodoba.

No to chyba na tyle.

Oprócz taśm i szelek można zabrać kompasy:) My mamy kilka ale obawiam sie że nie wystarczy.
No i jak ktoś ma ochotę to może przywieźć jakiś smakołyk. Np jakąś potrawę ze swoich okolic.
My może przygotujemy kaszubskie pulki ze śledziami. :)

Widzę, że kaganiec jest wymagany... dla takiego malucha raptem 4,5 miesiąca też?? ;) Bo nie mam fiołkowego pojęcia jaki rozmiar kupić :twisted:

Kup duzy, teraz będziesz w nim nosic zmeczona dziewczynke,. a pozniej bedzie juz jako namordnik ;)

Dla szczeniaków kaganiec nie jest wymagany :), Ale co do starszych psów- to kazdy właściciel wie na co jego pupila stać.
Imbus zaczyna startować do dominujących samców - więc bez linki lub kagańca sie nie obędzie:)

Wiecie co, wstyd się przyznać... ;)
Ale nigdy nie kupowałam kagańca :rock_3 mój poprzedni pies nigdy namordnika nie miał :)

Więc będę wdzięczna za propozycje :) namiary... (strasznie nie cierpię takich wielkich metalowych kagańców... myślałam o takim nylonowym jakimś... ale nie mam pojęcia, czy to się sprawdzi)

Niestety nylonowe nie sa dobre. Pies poci sie przez język i praktycznie cały czas ma otwartą "paszczę". A taki nylonowy to uniemozliwia jej otwieranie.
Ja mam taki duzy "metalowy" - wazy około 200-300 gr i w nim Imbus może coś zjeść, napić sie wody i poszczekac lub powyć.
Nie wiem jakie doświadczenia mają inni.....

ehhh... najwyżej się wycfanię i kupię małej kaganiec uzdowy ;)
I zje, i napije się i poszczeka, powyje, a kaganiec będzie :)
Zobaczymy, póki co jeszcze chyba się wstrzymam z zakupem...

Powiedzcie tylko jaki rozmiar :)