Dreptamy po okolicznym lesie. Tu masz linka do jednego z krótszych spacerów (gps na obroży), zwykle to jakieś 7-8 km wychodzi po południu. Rano zabawa w aportowanie, szukanie, biegi i takie tam psie wygłupy :), a wieczorem typowy spokojny spacer po okolicy - tam gdzie las ma oświetlenie.
https://docs.google.com/file/d/0B2tk...RLM0Q4V1k/edit

Witajcie :)

Zarejestrowałam się w 2012r. :shock: (rok mi gdzieś uciekł?), ale coś nie mogłam pisać (albo nie umiałam). Bezczelnie Was podglądałam jako gość. Jestem z Łodzi, wilczak to moje marzenie od kilku lat (od momentu przeczytania o tej rasie, potem trafiłam na hodowlę "z Peronówki" i ze łzami w oczach obczajam kolejne mioty)

Obecnie mam jedną sukę kundliszcza, druga odeszła w moich ramionach 13 listopada tamtego roku. Gdyby los mi sprzyjał już bym szukała wilczaka dla siebie i zagłębiała się w tajniki wystaw. Niestety mogę Was tylko podglądać.

To ta ze zdjęcia? Dobrze jej z oczu patrzy. ;-)
A "kundliszcza" to najfajniejsza rasa świata. :)
Tego akurat prawo nie zabrania. :lol::wink::lol:
Skoro czytasz już rok, to znaczy, że ziarno padło...czytaj, czytaj /"bezczelnie" też:lol:/, bo może przyjdzie ten dzień i chwila wiekopomna...z tym, że... nie spiesz się... :lol:

Tak to ta ze zdjęcia. Neya- pies z nieprawego łoża.

Podczytuję Was już dłuuugo. ;-) Wilczak dopiero jak moja sytuacja finansowa się poprawi i przykro to mówić, ale jak obecna suka odejdzie za TM :cry: Jest zbyt "walnięta" na egzystencje z innym psem (kontrola zasobów, aspołeczność, ignorowanie cs-ów)

Ja mam podobnie z bulterierami, chwilowo zaczepiam z Urciem na wystawach (choc my akurat wystaw nie lubimy) , podgladam i podziwiam. Takze rozumiem :)

Zacieram rączki na wystawę majową w Łodzi. :twisted:

Avgrunn, właśnie coś mi sobie uświadomiłam a propo bullków... był u mnie na ulicy jeden i go już nie ma... :shock: Dla spokoju mojego umysłu wmówię sobie, że się wyprowadzili.

Seiti, prowadzisz bardzo interesującą rozmowę z Gagą o /pojadę "skrótem/ agresji... Czy to twoje doświadczenia jako opiekuna czy Jesteś szkoleniowcem bądź behawiorystką?
...
Nie trzeba czekać na majową wystawę w Łodzi, by spotkać tam wilczaki... ;)
...

Musiałam się tego nauczyć przy swojej obecnej suce jak chciałam coś zmienić i polepszyć jej egzystencję w ludzkim świecie. Czerpałam wiedzę od osób, które bardzo szanuję i podziwiam zasób ich wiedzy, w tym szkoleniowca, który bardzo mi pomógł poprzez uświadomienie i dobre rady. :D
Niestety obecnie mam problem z jasnym wysławianiem się, jestem odmóżdżona przez ciążę (mam takie wrażenie) i nie umiem ładnie zebrać tego do kupy, co chcę przekazać. :evil:

hej
 

Cześć wszystkim!
Jestem zarejestrowana na forum już dłuższy czas. Interesuję się CzW od około 3 lat. Sumiennie zbierałam informacje na ich temat na forum. Później przerwałam,zapomniałam hasła do konta, a miałam już nowego maila. Ostatnio odszukałam je w czeluściach zapisków z czego bardzo się cieszę.
CzW cały czas siedzi mi z tyłu głowy. Mimo, że mogłabym sobie teraz pozwolić na psa, to nie chcę żadnej innej rasy. Wilczak to moje marzenie.
To tak krótko na początek. Jakby ktoś miał pytania do mnie, to chętnie odpowiem :)

pozdrawiam!