Wolfdog.org forum

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)
-   Wystawy (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=25)
-   -   Sędziowanie wilczaka (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=24949)

makota 11-05-2013 18:43

Quote:

Originally Posted by Bura (Bericht 454183)
Wybacz, że odpowiem dziwacznie/po swojemu...

[...]

...bo przecież nie o tym temat. :lol::wink::lol:

Amen :klatsch

anula 11-05-2013 19:19

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 454186)
Daiva, ja nie mówię o jego metodach, ja mówię o tym JAK to robi-cokolwiek. Nigdy nie daje się ponieść emocjom, działa metodycznie, kontroluje to, co robi. O metodach, ich zwolennikach i przeciwnikach już było i pewnie jeszcze kiedyś będzie:)

ja mam ostatnio dylemat, czy dobrze robie pacyfikujac mojego psa bezposrednio po probie ataku na innego, napotkanego na spacerze... ale jesli uznac, ze cel uswieca srodki - chyba dobrze.
Poza tym chyba nie chcialabym napotykac w zyciu bezstresowo wychowanych dzieci i psow wg metody dr Spock'a...
moj pies bedzie fruwal, jesli bedzie chcial spuszczac manto innym psom, nie mającym wrogich zamiarów. Nie umrze od tego. Jego ego nie ucierpi, gdyż i tak jest najprawdopodobniej zbyt wysokie :twisted:

Gaga 11-05-2013 19:20

Quote:

Originally Posted by Bura (Bericht 454187)
Bądź dużą Dziewczynką i nie bucz. Temat jest o sędziowaniu wilczaka. Najchętniej na podstawie wzorca. I o sędziach, którzy znają wzorzec i stosują go w praktyce.
To tak dla przypomnienia. :lol:

Czyli nam się wyczerpało, a tak dawno nie było sensownego tematu bez jazd i emocji. To mi szkoda. No ale skoro wyczerpany, to trudno:)

Quote:

Originally Posted by anula (Bericht 454190)
ja mam ostatnio dylemat, czy dobrze robie pacyfikujac mojego psa bezposrednio po probie ataku na innego, napotkanego na spacerze... ale jesli uznac, ze cel uswieca srodki - chyba dobrze.

Dylemat jest, bo dotyczy naszego niuniusia, ale są też inne niuniusie i jak nasz przegina, to trudno, trzeba go przywołać do porządku. Chey sfrunął w sobotę z Lubego, o jeden raz za dużo postanowił mu "pokazać". Skutek był, odpuścił. Nie znoszę gnębienia jednych psów przez drugie. Ustalają sobie raz i styka.....jak nie potrafią się zatrzymać, wkraczam ja :twisted:

wolfin 11-05-2013 19:37

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 454186)
Daiva, ja nie mówię o jego metodach, ja mówię o tym JAK to robi-cokolwiek. Nigdy nie daje się ponieść emocjom, działa metodycznie, kontroluje to, co robi. O metodach, ich zwolennikach i przeciwnikach już było i pewnie jeszcze kiedyś będzie:)

a ty o ktorym Milane mowisz- ja znam tylko jednego kto ma wilczaki :) i nie jest ani cudem ani miodem kedy zerknac jak to wyglada nie w ringu :)
a jesli inny ten z USA to on wilczakow nie ma :) i nie mami co porownywac :p

DanielZ 11-05-2013 19:45

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 454186)
Daiva, ja nie mówię o jego metodach, ja mówię o tym JAK to robi-cokolwiek. Nigdy nie daje się ponieść emocjom, działa metodycznie, kontroluje to, co robi. O metodach, ich zwolennikach i przeciwnikach już było i pewnie jeszcze kiedyś będzie:)

Metodyka bardzo prosta po jednym 0,2 następuje drugie 0,2 a po dwóch 0,2 emocje się same opóźniają :lol:

Puchatek 11-05-2013 21:48

Quote:

Originally Posted by Gaga (Bericht 454191)
Czyli nam się wyczerpało

A w którym miejscu ja zakończyłam temat? ;-)
Nie chciałam tylko byś płacki roniła.....
Temat fajnie "się buja" w różne strony i dochodzą nowe spojrzenia. :)

GRABA 12-05-2013 15:35

Quote:

Originally Posted by Bura (Bericht 454128)
A mnie się wydaje, że zanim ktoś wystartuje na sędziego od wilczaków, powinien długo "terminować" jako asystent i u wilczaków czechosłowackich i u saalków i u owczarków niemieckich. A i szpiców i "północników" też nie powinien omijać.

sorrki, że wstawię ponownie, ale lepiej, to będzie w zestawieniu wyglądalo
wilczak
wilczak
https://lh5.googleusercontent.com/-h...g_by_Hartl.jpg

grupa V THAI RIDGEBACK DOG
http://www.thai-dog.ru/images/storie...anatomy-sm.jpg

i taki ruchomy obrazek ONKowatości

http://3.bp.blogspot.com/-r4dkLNn1TD...-animation.gif

GRABA 12-05-2013 15:44

Quote:

Originally Posted by z Peronówki (Bericht 454139)
Dorzuce ci jeszcze Opole i psa "luzacko" uwiazanego do drutu potrzymujacego tasme wokol ringu. Pan prezentowal suke, a pies stal na dlugosc smyczy w ringu i dziamgolil... Gdyby wtedy nie spodobal mu sie jakis pies to bylby cyrk na calego...

o tak byłam widziałam i tak sobie przeanalizowałam........
Widziałam jak przez ten "czyn niedozwolony" a jakże /za to powinno być
PA z ringu"/.
Ale dzięki temu, że popełnił to hmmm...... przestępstwo no nie odstępstwo raczej, to jego suka lepiej się pokazała, to trzeba przyznać, bo na ringu miała swojego tatusia:lol::lol::lol:

Puchatek 12-05-2013 21:49

Oj, Graba, Graba..... :lol::lol::lol: Patrząc na ewoluowanie nam wilczaka może obszerna wiedza z rejonów psów pierwotnych nie była by zbędna? ;-) Taka łajka na przykład.... albo Pies Gotów /wersja >wilczaka miniaturowego< w sam raz do kawalerek -na starość matuzalemową sobie nabędę/.... lub taki norweski pies na łosie /szary/ albo szwedzki pies na łosie -wypisz-wymaluj: wilczak "jak malowanie"!!! :lol::lol::lol: /Myślisz, że jeśli co poniektórzy sędziowie boją się dotknąć wilczaka na wystawie, to będą mu obmierzać >tu i tam< i sprawdzać cyferki? ;-) /
/Szkoda, że nie dałaś pomeraniana...;-)/
.................................................. ............
Quote:

Originally Posted by GRABA (Bericht 454203)

Smutek mi wielki tym uczyniłaś..... :?
Quote:

Originally Posted by GRABA (Bericht 454204)
jego suka lepiej się pokazała, to trzeba przyznać, bo na ringu miała swojego tatusia:lol::lol::lol:

Znaczy, na "dopingu" była!!! :lol:

jefta 12-05-2013 23:23

Strachliwosc i agresja sa wedlug wzorca wadami dyskwalifikujacymi i wzorzec nie podaje tu zadnych okolicznosci łagodzących. Z tego wynika, ze psy strachliwe i agresynwe powinny zostac ocenione jedynie za zachowanie i zdyskwalifikowane niezależnie od zalet jakie maja.

dorotka_z 13-05-2013 10:59

Wg mnie ciężko mieć pretensje do sędziów, że źle oceniają psy, które się po prostu źle prezentują albo nie prezentują się wcale. Jak ocenić psa, który się kuli i chce uciekać z ringu? Albo zajęty jest polowaniem na inne psy i handler ledwo nad nim panuje? Uważam, że to jest niewykonalne i wszystkie takie psy powinny schodzić w najlepszym wypadku bez oceny albo z oceną dyskwalifikującą. I nie istotny jest tutaj fakt, że jeden pies jest z miasta a inny mieszka na odludziu. Sędzia ocenia to co widzi na ten moment i nie powinien wnikać w okoliczności. Sądzę, ze można by mieć pretensje, że sędziowie nie korzystają z tego prawa, ale trudno się dziwić, bo gdyby faktycznie restrykcyjnie podejść do sprawy to taki sędzia nie miałby czego oceniać i więcej nie został by zaproszony.

Wg mnie problemem w rasie nie są wysoko noszone ogony czy „owczarkowatość” a charakter. To z charakterem człowiek żyje na co dzień. Ponadto lękliwość czy agresja sa wadami dyskwalifikującymi! Wilczak to przecież pies do pracy i jak sama Margo pisała ( w świetnych zresztą) artykułach, których treść przytoczyła Gaga, nie powinno być tutaj taryfy ulgowej. Oczywiście szczeniaki czy młodzież ma prawo się obawiać, dla mnie jest to zrozumiałe, ale w klasach dorosłych takie sytuacje nie powinny mieć miejsca. Posłuchajcie sobie opinii o wilczakach pozostałych bywalców wystaw. Mówią, ze są agresywne albo tchórzliwe. Taka opinia nie bierze się znikąd tylko właśnie z obserwacji takich a nie innych obrazków.

Chętnie oglądałabym w ringu wzorcowe wilczaki, ale przede wszystkim wzorcowe pod kątem charakteru...

Puchatek 13-05-2013 12:00

Quote:

Originally Posted by dorotka_z (Bericht 454220)
(...)Albo zajęty jest polowaniem na inne psy i handler ledwo nad nim panuje? (...)wszystkie takie psy powinny schodzić w najlepszym wypadku bez oceny albo z oceną dyskwalifikującą.(...)Sądzę, ze można by mieć pretensje, że sędziowie nie korzystają z tego prawa,(...) sędzia nie miałby czego oceniać (...)Wg mnie problemem w rasie nie są wysoko noszone ogony czy „owczarkowatość” a charakter. (...) nie powinno być tutaj taryfy ulgowej. (...)

Absolutnie się z Tobą zgadzam!
Powiem więcej /i "wsadzę kij w mrowisko" 8)/.... Przyjrzyjmy się naszym psom: psy są piękne, bardziej lub mniej wzorcowe, ale piiiiięęęękne!
Jednak coraz więcej naszych psów nawet na zwykły spacer musi mieć kaganiec. Dlaczego? Dlaczego psom zakłada się kagańce? /ret.;-)/ Ile mamy w rasie przypadków nietolerowania innych psów, wojen "na śmierć i życie".......
Chwała i cześć Opiekunom, którzy latają z wilczakiem "od kołyski" po psich żłobkach/przedszkolach/szkołach. Ale z tego co widzę, nie daje to żadnej gwarancji, że pies będzie stabilny /w szeroko pojętym znaczeniu tego słowa/. Są psy ułożone, wytrenowane, socjalizowane /ba! nawet "pod prądem"!!!/, ale jednak i im zdarzają się odpały, które w wielu rasach po treningach w ogóle raczej nie mają miejsca. No chyba, że są oficjalnie /!!!!!!!/ zakwalifikowane do ras NIEBEZPIECZNYCH. Dobrym przykładem jest adopcja wilczaka w wieku, hmmmm, "trudnym". Tylko ciężki pasjonato-frajero-naiwniak /:lol:/ myśli: "ech, dam radę". Jakie są skutki? Wiadomo. Nadal uogólniam! Może w ogóle nieporozumieniem jest dostanie się wilczaka w ręce nas-amatorów. Może ta rasa powinna pozostać w rękach wojska, gdzie konsekwentną dyscypliną psa uczyło się zachowań. A który "odpalał" -"do odstrzału" /bo tak powinna wyglądać prawdziwa selekcja hodowlana, a nie ciumkanie/. My-pasjonaci, może za "mięTkcy" jesteśmy dla tych psów... Może jedno z państw Twórców rasy ma rację, że chce "wrzucić" wilczaki na listę ras niebezpiecznych...... Jeśli na wystawie są psy obyte /!!!/, a jednak chcą się dorwać sobie do gardeł, to jest już coś nie tak.... Dziwię się sędziom, że nie robią "z marszu" "Wypad!" takim psom. I nie usprawiedliwia ich nic! Mają sędziować uczciwie! Może taka postawa spowodowała by u pasjonatów rasy nowe spojrzenie na rasę.... Wszystko może, może, może, a kasa kasą. I dlatego coraz mniej szacunku dla tych sędziów.....
Quote:

Originally Posted by dorotka_z (Bericht 454220)
Mówią, ze są agresywne albo tchórzliwe.

A tchórzostwo -bywa -że kończy się agresją.... Czyli... w zasadzie.... mowa, o /stricte/ agresji lub agresji będącej skutkiem....

jefta 13-05-2013 13:20

Udało sie juz skutecznie przekonać sedziow ze "wilczaki takie sa". Niestety zrobili to sami hodowcy i wlasciciele prezentujac liczne takie psy. Wzorzec klasyfikuje strachliwosc i agresje na rowni z wadami zgryzu czy wnetrostwem, ale srodowisko wilczakowcow jedynie jako usterke wynikajaca z jakis niezaleznych powodow. I to przenosi sie na sedziow...

Puchatek 13-05-2013 14:36

Quote:

Originally Posted by Bura (Bericht 453682)
Z Jeftą się nie lubimy i cokolwiek do mnie powie będzie "be".

Quote:

Originally Posted by jefta (Bericht 454222)
Udało sie juz skutecznie przekonać sedziow ze "wilczaki takie sa". Niestety zrobili to sami hodowcy i wlasciciele (...)I to przenosi sie na sedziow...

:agrr
Biedni sędziowie.....:help
Szwadron uciemiężonych "posłanek S.".....:(
Przykucnijmy i zaszlochajmy nad ich biednym losem.... Co myśmy im zrobili?! Toż my nie ludzie jeno potwory! :lol::twisted::lol:
...

wolfin 13-05-2013 18:19

Quote:

Originally Posted by dorotka_z (Bericht 454220)

Wg mnie problemem w rasie nie są wysoko noszone ogony czy „owczarkowatość” a charakter.

przyjedzie cie na bonitacje do Margo- bardzo chcialam poznac i wieciej pogadac

Piter 13-05-2013 20:27

Quote:

Originally Posted by Bura (Bericht 454221)
Chwała i cześć Opiekunom, którzy latają z wilczakiem "od kołyski" po psich żłobkach/przedszkolach/szkołach. Ale z tego co widzę, nie daje to żadnej gwarancji, że pies będzie stabilny /w szeroko pojętym znaczeniu tego słowa/.


dzięki , bo dalej odwiedzam szkołę . może już nie regularnie ( bo doszły mi inne obowiązki :evil::rock_3 ) ale staram się być raz na dwa tygodnie .
daje efekty nie powiem i mimo "morderczego zapędu" dle jednego osobnika na placu musi mieć kaganiec ( tamten 4-5 letni owczarek też ) istne sumo i zapasy i walenie o glebę .Karlo zawsze na wierzchu 8);-).
dla zasady jednak trzymany jest na "niewidzialnej" słownej komendzie ...................... ale widać jak się gotuje i tylko mu pozwolić . a najlepiej bez kagańca ( na co czasami mam ochote ;) ) .

dorotka_z 13-05-2013 23:11

Quote:

Originally Posted by Bura (Bericht 454221)
Chwała i cześć Opiekunom, którzy latają z wilczakiem "od kołyski" po psich żłobkach/przedszkolach/szkołach. Ale z tego co widzę, nie daje to żadnej gwarancji, że pies będzie stabilny /w szeroko pojętym znaczeniu tego słowa/.

Hehe, no raczej ;) Gdyby chodzenie do żłobków, przedszkoli i szkół zapewniało nam bezproblemowe życie z psem i stabilnego psa... Ehhh, rozmarzyłam się ;)

Wg mnie należy rozgraniczyć dwie rzeczy - posłuszeństwo cywilne / podporządkowanie i posłuszeństwo sportowe. A charakter to jest jeszcze co innego - trzecia zmienna. Pech chciał, że ciężko analizować te 3 rzeczy osobno. A jeszcze dochodzi właściciel i jego charakter, czas poświęcony psu, miejsce zamieszkania... W zasadzie obiektywnie ocenić się nie da. Ale jedno jest pewne, na wystawie możemy zobaczyć czy pies jest pewny siebie, albo czy zachowuje się przynajmniej przyzwoicie i czy właściciel dobrze go do tej wystawy przygotował.

A odnoście "zepsucia" sędziów, myśle, Jefta, że możesz mieć trochę racji. Mam wrażenie, ze środowisko kynologiczne traktuje wilczakowców jak niegroźnych, ale jednak świrów. A takim się więcej wybacza ;-)

Quote:

Originally Posted by wolfin (Bericht 454240)
przyjedzie cie na bonitacje do Margo- bardzo chcialam poznac i wieciej pogadac

Spróbujemy :)

szodasi 14-05-2013 08:09

Quote:

Originally Posted by Bura (Bericht 454221)
Dobrym przykładem jest adopcja wilczaka w wieku, hmmmm, "trudnym". Tylko ciężki pasjonato-frajero-naiwniak /:lol:/ myśli: "ech, dam radę". Jakie są skutki? Wiadomo.

ja jestem takim "naiwniakiem" Atman zamieszkał u nas w lutym br. miał wtedy ok. 15 miesięcy.... I oprócz problemu o którym wiedzieliśmy od razu tzn ucieczki w celach rekreacyjno-poznawczych (w poprzednim domu nikt jakoś nie umiał sobie z tym poradzić) to nie mogę jakoś strasznie się jak do tej pory (odpukać we wszystko co jest możliwe) narzekać i nie mam jakiś większych problemów wychowawczych. Powiedziałabym, że jest coraz lepiej - bo wreszcie zaczął się z nami zżywać. A co za tym idzie problem ucieczek jest już marginalny (złapany w locie na płocie od początku bytności u nas 5 razy + 1 raz na godzinę zniknął...a było to ponad miesiąc temu). Na początku wydawało się, że jest fafa raffa i niczego się nie boi -a, ja ponieważ drążę temat znalazłam w końcu mu stresa - ruszający zza niego pociąg na peronie (jak go nie widzi) - pracujemy nad tym;) Drugi stres do jazda samochodem (cieknie mu z pyska w sposób nieopisany - ale jest już lepiej bo nie jęczy...i się nie trzęsie jak galareta). A co do agresywności...Widać, że zaczyna w nim buzować testosteron..zwłaszcza, jak jest na swoim podwórku i jakieś obce psy stoją przy JEGO płocie, na spacerach bywa, że chce do kogoś startować, ale moja w tym głowa, żeby po spacyfikować (chodzimy bez kagańca) i jak dotąd wszystko było ok. Powiedziałabym, że bardziej Aroon jest pod tym względem zajadła, bo od kiedy pojawił się Atman to próbuje ze wszystkich sił udowodnić wszystkim wokół, a zwłaszcza Atmanowi kto tu jest Alfą;)
Agresywność do ludzi - minimalna - rowery go wnerwiają jadące zbyt blisko niego za szybko. Do ludzi na 2 nogach zero. Obcy nawet ludzie mogą go głaskać, wywracać, i dotykać wszędzie... Taki był w lutym i taki jest teraz.
Wystawę zaliczymy mam nadzieję w lipcu - to zobaczymy jak się "prawiczek wystawowy" sprawuje :)

A tak apropo agresywności ogólnie. Myślę, że Wilczaki są tak postrzegane, bo ich sposób zabawy i komunikowania się jest bardzo wyrazisty. Zwykła zabawa między 2 wilczakami - podchody, biegi, wyskoki, łapanie się za łapy czy za "poliki", pomrukiwania, powarkiwania i piszczenie i w ogóle całe ustawianie się miedzy sobą w hierarchii..Całe to przedstawienie jest mocno kolorowe i odbierane tak, a nie inaczej.
Od kiedy jest u nas Atman i odbywają się szaleńcze zabawy wielokrotnie spotkałam się z pytaniem czemu się nie lubią, czy są agresywne itp...

Grin 14-05-2013 08:31

Quote:

Originally Posted by szodasi (Bericht 454248)
A tak apropo agresywności ogólnie. Myślę, że Wilczaki są tak postrzegane, bo ich sposób zabawy i komunikowania się jest bardzo wyrazisty. Zwykła zabawa między 2 wilczakami - podchody, biegi, wyskoki, łapanie się za łapy czy za "poliki", pomrukiwania, powarkiwania i piszczenie i w ogóle całe ustawianie się miedzy sobą w hierarchii..Całe to przedstawienie jest mocno kolorowe i odbierane tak, a nie inaczej.
Od kiedy jest u nas Atman i odbywają się szaleńcze zabawy wielokrotnie spotkałam się z pytaniem czemu się nie lubią, czy są agresywne itp...

Jest w tym sporo prawdy. Jeszcze jak Łowca był młodszy i można go było bez stresu "puszczać" na Muchowcu w stadzie psów, nieraz miałam wrażenie, że sporo ludzi oczekuje chyba, że bawiące się psy powinny usiąść i... zagrać w szachy, ;) :D takie to "straśnie delikutaśne" te ludziska, że każdą normalną psią zabawę byli w stanie postrzegać, jako agresję. A tak nie ma nawet u ludzi. Tzn. ludzie na siłę to robią, albo usiłują robić z dziećmi, ale to nie do końca jest dobra droga.

Puchatek 14-05-2013 22:47

Quote:

Originally Posted by szodasi (Bericht 454248)
ja jestem takim "naiwniakiem" Atman zamieszkał u nas w lutym br. miał wtedy ok. 15 miesięcy....

Quote:

Originally Posted by Bura (Bericht 454150)
Co pies, to inna historia....

Powodzenia! :)
Quote:

Originally Posted by dorotka_z (Bericht 454245)
Hehe, no raczej ;) Gdyby chodzenie do żłobków, przedszkoli i szkół zapewniało nam bezproblemowe życie z psem i stabilnego psa... Ehhh, rozmarzyłam się ;)

Miałam szkolonego owczarka niemieckiego, który NIGDY nie był niesubordynowany /atak był tylko na komendę/ -po odebraniu psa ze szkolenia był perfekcyjny w kwestii posłuszeństwa /i wcale nie był "robotem" :twisted:/
Quote:

Originally Posted by dorotka_z (Bericht 454245)
Mam wrażenie, ze środowisko kynologiczne traktuje wilczakowców jak niegroźnych, ale jednak świrów. A takim się więcej wybacza :wink:

Cholerny błąd, moim zdaniem.
Daje nam się przyzwolenie, a z tym może być przysłowiowo: "daj palec, chwyci rękę..." Pobłażają nam, a my w końcu przyjmiemy jako normę złe zachowanie naszych psów i na jakiejś wystawie gdy znajdzie się uczciwy i odważny sędzia i wyrzuci nas z ringu za odpały psa, będzie "bluzg" na sędziego.... "No, jak on mógł? "Pimpuś" przecież taki jest -to normalne u wilczaków".... ;)


All times are GMT +2. The time now is 10:49.

Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org